madlen Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 Witam! W sobotę miałam wypadek i uważam,że ja nie jestem winna,a sytuacja przebiegała tak: na prostej drodze jechałam za pojazdem w znacznej odległości (poza terenem zabudowanym).Pojazd zasygnalizował skret w lewo(polna droga) i zaczął chamować więc ja również,ale potem zjechał na lewa stronę jezdni,więc uznałam,że jak nie ma innych uczestników ruchu zjechał mi abym nie musiała tak bardzo zwalniać. Myślałam,ze mogę jechać prosto więc przestałam chamować i kontynuowałam jazdę na wprost.Samochód nagle z lewego pasa wykonał manewr skretu w prawo i już nie zdołałam wychamować-doszło do zderzenia.Moj samochod dostal z lewej strony(przód),a ten drugi prawe koło(przód)Z uszkodzeń ewidentnie widać że pojazd ucestniczacy w tym zdarzeniu skrecił w prawo z lewego pasa.Pani która prowadziła twierdzi,że to wyłącznie ja zawiniłam a ona wykonywała prawidłowy manewr skrętu w prawo.Slady mojego chamowania wskazuja że ja byłam na prawym pasie i nie jechąłam po wzniesieniu(na poboczu) aby uszkodzić jej przd,a gdyby ten manewr skretu wykonywała prawidłowo to przez moja nierozwagę mogłabym uszkodzić jej tył pojazdu,albo prawy tył.Sprawa jest w toku -policja nie ustaliła jeszcze winnego, a ja już nerwowo jestem wykończona.Prosze o fachowa poradę jak to wygląda z prawnego punktu widzenia.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hery3 Opublikowano 29 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 W mojej opinii racaj jest po Twojej stronie jak to było ona zjechała sobie na lewy pas ? Ty jechałaś prawym a ona później zjechała na Twój chcąc skręcić w prawo najpierw sygnalizując skręt w lewo imo jest to dość zakręcony manewr ... Masz jakiś świadków zdarzenia którzy potwierdzą Twoją wersję ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlen Opublikowano 29 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2008 Nie świadków nie ma ale ślady były wyrazne.Ja na pobocze nie zjechałam bo tam bylo lekkie wzniesienie i krzaki-nic nienaruszone i wyrazne ślady chamowania co potwierdzało ze byłam na asfalcie. Ona miala kierunek wlewo-albo nie była pewna gdzie skręcić lub chciała dużym łukiem wjechać w tą wąską drogę i pomyliły jej sie kierunki a nie upewnila się czy nie zajedzie komuś drogi albo wprowadzi wbłąd.Tak jedynie to można logicznie wytłumaczyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2008 nie jesteś sprawcą tej kolizji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.