wypadek drogowy, brak przeglądu technicznego. jak się z tym uporać?

[szinzon]

Witam

Miałem niedawno wypadek samochodowy. Kiedy zacząłem hamować w korku (jadąc seicento) najechał na mój tył peugeot 307 w skutek tego mam uszkodzony tył samochodu. Wina oczywiście leży po stronie kierowcy peugeota. Jednak zauważyłem, że mój przegląd wygasł. Na miejscu była obecna policja i generalnie sprawca wziął winę na siebie. Zadzwoniłem po znajomego blacharza, który zholował mój samochód do siebie na warsztat a mnie karetka zabrała do szpitala. Szkoda została zgłoszona do PZU (w którym zarówno ja jak i sprawca jesteśmy ubezpieczeni). W piątek samochód oglądał rzeczoznawca z PZU i w poniedziałek ma mi przesłać kalkulację z wyceną za szkodę. Pomijając na razie fakt braku przeglądu technicznego (do tego wrócę za chwilę) zapytałem blacharza ile może kosztować naprawa samochodu to mi odpowiedział, że najpierw musi zobaczyć wycenę przesłaną przez PZU żeby na tej podstawie sporządzić swoją wycenę (wydało mi się to trochę dziwne, bo po co chce wiedzieć ile pieniędzy PZU ew. mi przyzna) i przesłać swoją wycenę do akceptacji PZU. Poza tym powiedział, że musi PZU przedstawić faktury źródłowe na części i dlatego, że może też być werdykt, że PZU uzna uszkodzenie jako szkodę całkowitą. Dlatego nie chce się określać ile to może kosztować. Blacharz jest dobrym znajomym mojej rodziny dlatego nie chce mi się wierzyć w jego złe zamiary ale trochę to wszystko dla mnie dziwne (słyszałem, że na tego typu wypadkach kiedy jest się poszkodowanym to nawet zdarza się, że można na tym trochę zarobić ponieważ PZU liczy wartość uszkodzonych części jako wartość nowych części a ja mogę sobie naprawić auto z używanych części) z kolei blacharz twierdzi, że PZU nie zwraca wartości nowych części tylko od wartości nowych części odejmuje nawet do 50% uwzględniając wiek samochodu.

I teraz mam do was parę pytań:

1. W jaki sposób mogę uzyskać pieniądze na naprawę od PZU pomimo nieważnego przeglądu technicznego?

2. Czy blacharz mówi prawdę z tą kalkulacją (i jeżeli chodzi o to co napisałem powyżej) czy po prostu chce wiedzieć ile pieniędzy dostanę z PZU żeby wiedzieć ile sobie może na mnie zarobić

3. Czy mogę naprawiać samochód używając używanych części?

 

Po tym jak przeczytacie tego posta proszę o odpowiedź ponieważ jest to dla mnie sprawa bardzo pilna.

Z góry dziękuję za pomoc

[Campter Odszkodowania]

szinzon wrote:

I teraz mam do was parę pytań:
1. W jaki sposób mogę uzyskać pieniądze na naprawę od PZU pomimo nieważnego przeglądu technicznego?
2. Czy blacharz mówi prawdę z tą kalkulacją (i jeżeli chodzi o to co napisałem powyżej) czy po prostu chce wiedzieć ile pieniędzy dostanę z PZU żeby wiedzieć ile sobie może na mnie zarobić
3. Czy mogę naprawiać samochód używając używanych części?

Po tym jak przeczytacie tego posta proszę o odpowiedź ponieważ jest to dla mnie sprawa bardzo pilna.
Z góry dziękuję za pomoc

W przypadku dochodzenia odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawcy brak ważnego przeglądu nie będzie miał wpływu na przyznanie takiego odszkodowania. Inaczej jest w razie dochodzenia odszkodowania z AC.

Blacharz prawdopodobnie będzie chciał rozliczyć się bezpośrednio z PZU, dlatego jego oczekiwanie na kalkulację PZU.

Zgodnie z prawem ubezpieczyciel zobowiązany jest do naprawienia szkody - bądź fizyczne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku bądź wypłata odszkodowania. Rozliczenie szkody powinno być dokonane przez PZU w oparciu o nowe części, a czy pojazd naprawi Pan z użyciem używanych części to ubezpieczyciel nie może w to ingerować.

[Ubezpieczona]

Badania techniczne twojego auta lub ich brak nie ma wpływu na wypłatę z oc sprawcy. PZU ma obowiązek wypłacić za nowe pełnowartościowe części - chyba, że twoje auto miało już jakieś uszkodzenia przed szkodą - wtedy może zastosować potrącenia. Jednak potrącenia na pewno nie mogą wynikać z wieku pojazdu. Możesz naprawiać na częściach używanych, ale wtedy będziesz musiał rozliczać się kosztorysowo. Nie jest żadna tajemnicą, że przy rozliczeniu kosztorysowym jest tak czy inaczej wypłacane mniej niż przy fakturach. Moja rada - oddaj auto do aso i skorzystaj z rozliczenia bezgotówkowego. Na rozliczeniu kosztorysowym na pewno nie zarobisz i więcej będziesz musiał kombinować z naprawą auta (no chyba, że sprzedajesz w stanie uszkodzonym).