aop Opublikowano 13 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2008 Witam.jakiś czas temu pisałam,że miałam wypadek samochodowy wskutek którego doznałam obrażeń:urazu głowy,wstrząśnienia mózgu,wyłamania przednich zębów,wieloodłamowego połamania obu rąk.lekarz prowadzący nie dał mi skierowania na żadne prześwietlenie ani głowy ani kręgosłupa.Mimo,że w danym wypadku były 2 osoby śmiertelne,a ja jechałam z tyłu bez pasów(bo nie było)a auto z prędkością 165km/h wbił się w drzewo.od początku uskarżałam się na bóle kręgosłupa ale lekarz ortopeda uważał,że nie ma potrzeby prześwietlać kręgosłupa i że to na co sie uskarżam to są tylko stłuczenia..poszłam w takim razie do neurologa ktory bez problemu skierował mnie na zdjęcie rtg.I WYSZŁO ŻE OD WYPADKU (ponad 3 miesiące) CHODZĘ Z PĘKNIĘTYM TRZONEM L4 !! wyszło to przy zwykłym rtg a co by wyszło gdybym zrobiła rezonans?? Tak czy tak to powinnam w takim razie chodzić w gorsecie ortopedycznym..neurolog powiedział że dobrze że mi się w tym złamaniu nic nie poprzesuwało bo mogłabym skończyć na wózku.. Z zawodu jestem rehabilitantką,pewnie już nici z wykonywania tej pracy..o odszkodowanie mam zamiar walczyć z oc kierowcy(on nie żyje i sprawa została umożona),ale nie wiem czy nie pociągnę do odpowiedzialności lekarza prowadzącego który wypuścił mnie z oddziału z urazem kręgosłupa..on jeszcze o tym nie wie bo mam do niego iść na kontrolę w nast.tygodniu. Bardzo proszę o poradę dotyczącą mojego stanu zdrowia na przyszłość i co mam dalej robić..? Anna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Campter Odszkodowania Opublikowano 15 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2008 Okres 3 miesięcy pozostawania w stanie nieleczonego i nierozpoznanego urazu z pewnością powoduje cierpienie fizyczne i psychiczne. Okoliczność ta daje Pani możliwość skierowania roszczenia również wobec lekarza, który takie badanie powinien standardowo przeprowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aop Opublikowano 16 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 Byłam dziś u tego lekarza który był lekarzem prowadzącym od wypadku.Trochę sie przestraszył tym złamaniem L4,ale nie dał po sobie poznać,tylko powiedział że to złamanie nir jest niebezpieczne bo nie ma tam (jakiegoś)łuku..zażądałam na rezonans całego kręgosłupa ale powiedział,że da mi tylko na lędżwiowy..kazał mi kupić gorset ortopedyczny(który powinnam nosić od wypadku).Zauważyłam,że lekarze wzajemnie się "kryją"bo jego kolega-również ortopeda-był zdziwiony że to złamanie L4 po wypadku dopiero wyszło..A jak miało wcześniej wyjść,skoro nikt mi nie prześwietlał tego kręgosłupa..?No ale trzeba być odważnym żeby tego nie zrobić skoro auto którym jechałam uderzyło w drzewo z prędkością 165km/h a ja byłam bez pasów(bo ich w tym aucie nie było..).Nie wiem czy kierować roszczenie wobec tego lekarza czy nie...?proszę mi doradzić,być może jestem naiwna..Jak powinnam postąpić?Jak zachowałby się ktoś inny w takiej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.