nakanos Opublikowano 15 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2008 Witam Zatem po kolei.Jestem mechanikiem który jest zartudniony w pewnej dużej firmie farmaceutycznej.Jestem związany z zakładem juz 18 lat i mam umowę na czas niekreslony.W umowie jest zapis o mej pracy w systemie jednozmianowym 8 -godzinnymRaz na 3 miesiące przeprowadzamy pewna czynność(praca z substancjami niebezpiecznymi typu:perhydrol,lug sodowy itp) która wymaga obecności mechanika przez 12-15 godzin co jest oczywiści niedopuszczalne gdyz naturalnie pozostaję w pracy zbyt długo.Wielokrotnie informowałem swego kierownika o tym iż praca jest ta szczególnie niebezpieczna(kontakt z chemia) poza tym odbywa się to w godzinach od 12.00 popołudnie do 3-4 rano następnego dnia czyli około 15 godzin.Malo tego ze względu na to ,iz kolego pracuje na rano czyli od godziny 7.00 do 15.00 przez pozostały czas czyli grubo ponad 8 godzin pozostaję w pracy sam!!!!Wielokrotnie monitowałem w tej sprawie bez efektu - brak ludzi odpowiedz kierownika.Praca w godzinach ponadliczbowych to tu norma.Jest wrzesień ja ma wykorzystane dopiero 8 dni z urlopu i 50 h nadgodzinwszystko mozna udowodnić jest tu system kontroli godzin pracy pracownika oraz kamery z zapisem wszystkiego co sie porusza na twardym dysku)Tak jak zawsze przed ta operacja wysyłam meila do kierownika o planie jej przeprowadzenia ,czynnosciami do wykonania oraz czasem pracy jej wykonia (czyli około 15 godzin)Kierownik akceptuje mi ten plan myślę teraz tym samym łamiac moje prawa pracownicze i niejako podpisujac na siebie wyrok w przypadku gdyby mi sie cos stało.Coz tak się własnie stało.Zacząłem pracę o godz.13.00 i postepowałem zgodnie z wzorcowa procedurą postępowania zaakceptowana przez dzial kontroli jakości. Około godz 2.00 w nocy rozpocząlem finalne czynności mej pracy która była związane z uzupełnieniem wody w zbiorniku.Schyliłem sie aby zamknac zawor spustowy ,po wykonaniu tej czynności wyprostowałem sie ,zakręciło mi się w głowi i tyle pamietam.Ponoć około godziny 5.00 znalazł mnie pracownik nastepnej zmiany w kałuzy krwii (straciłem około 0,5 litra krwii) leżącego na podłodze z rozbitą głowa i limem pod okiem.W szpitalu mnie hospitalizowano zszyto głowę i po 2 dniaach obserwacji wypuszczono do domu.Obecnie przebywam na zwolnieniu lekarskim.Jeszcze jedna ważna sprawa.Ze względu na oszczędności w zakładzie po godzinie 18.00(czyli po wyjściu ludzi z laboratorium) wydatek powietrza na klimatyzacji dostarczajacej powietrze do pomieszczeń zostaje zmiejszony o 50% Ja w takich warunkach pracowałem!!!Teraz sa naciski ze strony pracodawcy (po kontroli z zewnątrz BHP a także prokuratora) abym całkowicie zmienił zeznania i powiedział nieprawdę -czyli o tym ,ze wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem ,tak jak oni chcą,każą podpisywać szkolenie itp,straszą utratą pracy.Pytanie 1.Jak to jest naprawde to ja mam się ich bac (pracodawcy) czy oni mnie ? (jakie mam asy w rekawie?)2.Czy moge domagać się odszkodowania od pracodawcy za utrate zdrowia?3. Jeśli moge sie starać o odszkodowanie od zakłady pracy za łamanie moich praw pracowniczych to czy jest to rownoznaczne z wyzuceniem mnie z zakładu? Prosze o obiektywna ocenę w zaistniałej sytuacji .Do zobaczenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
behapowka Opublikowano 16 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 Proponowałabym sprawdzić, czy w zakładzie opracowany jest wykaz prac szczególnie niebezpiecznych oraz prac wykonywanych przez co najmniej 2 osoby.Skoro przed rozpoczęciem pracy wysyłasz informację o sposobie wykonania pracy to rozumiem, że jest opracowana w zakładzie procedura wykonywania tych prac uwzględniająca sposoby zabezpieczenia przed zagrożeniami oraz rodzaju środków ochrony. Moim zdaniem nie powinieneś zmieniać wcześniej złożonych zeznań – skoro pracodawca naciska abyś zmienił zeznania można przypuszczać, że chce uniknąć odpowiedzialności.Nie podpisuj wstecz żadnych szkoleń ani faktu zapoznania z instrukcjami– to wina pracodawcy, że nie zostałeś przeszkolony i zapoznany z instrukcjami.. Jeśli je podpiszesz, mogą przypisać tobie winę za spowodowanie wypadku. Rozumiem, że jest lub było prowadzone postępowanie ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy?Po uznaniu zdarzenia za wypadek, po zakończeniu leczenia i rehabilitacji, możesz starać się o odszkodowanie z ZUS.Również możesz starać się na drodze sądowej o zadośćuczynienie za doznane szkody w wyniku wypadku – z powództwa cywilnego. Powództwo składa się w sądzie pracy – z tego co wiem są bezpłatne.Pamiętać musisz, że zakładając taka sprawę to Ty musisz udowodnić pracodawcy łamanie przepisów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się