Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Stluczka, oznaczenia maszyn rolniczych?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Wczoraj mialem stluczke z pojazdem rolniczym "kirowiec typ chyba 700A" jest to bardzo duza i przedwszystkim szeroka maszyna (okolo 2,50metra). W dodatku nie zmienil swiatel z dlugich na krotkie a bylo ciemno i calkowicie mnie oslepil no i doszlo do kolizji, nie przyznal sie jednak ze nie zmienil swiatel takze sprawa zostanie skierowana do sądu...

Teraz pytanie mam takie czy pojazdy tego typu nie muszą byc jakos dodatkowo oznaczone (jakies dodatkowe swiatla, lub kogut na dachu wysylajacy pomaranczowy ostrzegawczy sygnal) lub czy nawet nie powinien nawigowac go pilot?

prosze o jakąs pomoc moze ktos cos wie bo nigdzie nic nie moglem znalezc...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kombajn.. podalem przyklad zeby mozna bylo sobie mniej wiecej wyobrazic wielkosc tej maszyny. Byla to wielka maszyna rolnicza ale trudno to nazwac traktorem mimo ze tak ma w dowodzie. Policja w notatkach napisala ze moje auto (escort) uderzyło w tamtą maszyne, co jest bzdura bo przeciez tak samo on we mnie uderzy co ja w niego, zdazylem tylko powiedziec na miejscu wypadku ze zostalem oslepiony i ze nie przyznaje sie do winy spowodowania wypadku, poczym karetka mnie zawiozla do szpitala.

Pare dni pozniej zjawilem sie na komendzie i pewien policjant ktory nie byl na miejscu wypadku z glupim usmiechem stwierdzil ze wiadomo jak koncza sie sprawy w ktorych uczestniczy mlody keirowca..(ja nim jestem bo mam prawko 2 miesiace) mimo wszystko jestem przekonany ze to nie byla moja wina. Potrafi ktos mi pomoc wiedzą czy ta maszyna nie powinna byc jakos specjalnie oznaczona by ostrzec przed niebezpieczenstwem wynikającym z wymiarow? jakies dodatkowe lampy lub cos takiego.. nie ma takiego obowiazku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przyczynie napisano "brak zachowania szczegolnej ostroznosci" a ani slowa o tym co ja mowilem ze oslepienie itd...

moją wersje potwierdza chociazby to ze na miejscu wypadku nie bylo sladow hamowania co potwierdza ze musialem byc oslepiony bo gdybym nei byl to bym przeciez zahamowal...

powiedzialem ze tamten trzymal sie za bardzo srodka jezdni ale on zjechal z miejsca zdarzenia zanim przyjechala policja (co jest niedozwolone!!!) i nie moga tego sprawdzic,

Boje sie ze wine poniosa ja z tego wzgledu ze jestem swiezym kierowcą co wydaje mi sie bardzo niesprawiedliwe :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście nieciekawa sytuacja, musiałbyś spytać jakiegoś prawnika o to. Albo zadzwoń na infolinię policji (jak mają), zajrzyj do kodeksu ruchu drogowego czy takie pojazdy muszą mieć oświetlenie typu żółte koguty itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...