Tomasz86 Opublikowano 2 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 W poniedziałek miałem wypadek. Jechałem sam w mieście główną ulicą i z ulicy podporządkowanej (STOP) wyjechał mi VW Golf nawet nie zatrzymując sie na stopie. W wyniku czego uderzyłem go czołowo w jego prawy bok idealnie w słupek, że było to skrzyżowanie bez świateł to jeszcze ten Golf wpadł na nauke jazdy a ona jeszcze lekko uderzyła hakiem jakieś inne auto za sobą. Kierowcą Golfa była kobieta która jechała z dwójką dzieci w wieku poniżej 12 lat czyli jeszcze powinny być w fotelikach a nie były. Żaden z pasażerów nie miał zapiętych pasów! Ja miałem tyle że ona tak szybko wyjechała że nie zdążyłem nacisnąć hamulca tylko zaparłem sie rękoma o kierownice. Po wypadku pamietam tak wyrywkowo co sie działo. Wiem, że była policja, straż i dwie karetki pogotowia. Jedna była dla mnie bo bolał mnie kark, plecy i lewa ręka mi drętwiała. Wszyscy byli trzeźwi. Kobiete z dziećmi na szczęście zaraz wypisali bo nic im nie było. Ja natomiast zostałem w szpitalu na obserwacje. Zrobiono mi prześwietlenie 4 razy. Żadnych złamań. Dostałem kroplówki przeciwbólowe,coś na sen i tak przeleżałem w szpitalu do następnego dnia. Teraz jest czwartek plecy nadal bolą dość porządnie (nawet boli przy głębszym oddychaniu) musze brać tabletki przeciwbólowe. Nie moge za bardzo nią ruszać bo boli a o podnoszeniu czegoś nie ma mowy. Sprawca był ubezpieczony w PZU. Zakwalifikowano to do wypadku więc sprawa trafia do sądu. Moje auto to Opel Astra Kombi 1.4 16V z 1998 roku kupione w salonie jest dość porządnie roztrzaskane dziwne tylko że poduszka sie nie otworzyła. Mam 22 lata i nie wiem co mi sie należy w związku z tym że ucierpiałem najbardziej ja. Jak to ma sie do odszkodowania o co moge sie ubiegać ? Jutro ma przyjść facet z PZU z wyceny szkody. Co robić szczególnie chodzi o moje zdrowie fizyczne i psychiczne. Psychiczne gdyż w przeciągu 4 miesięcy miałem 3 wypadki wszystkie z nie mojej winy. Proszę Was o pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Campter.pl Opublikowano 2 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 Witam,fakt uczestnictwa w tylu wypadkach może rzeczywiście odbić się na Pana psychice. Jeżeli jest taka konieczność proszę zwrócić się do psychologa.W kwestii odszkodowania, podobnie jak większość ofiar wypadków komunikacyjnych będzie Pan miał prawo do zadośćuczynienia, zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji (jeżeli nie będą refundowane przez NFZ, proszę wówczas zbierać wszelkie faktury i dowody poniesionych kosztów), zwrotu pieniędzy za zniszczone w wypadku rzeczy osobiste. Czy jest Pan osobą pracującą czy też studentem? Być może ma Pan również prawo do zwrotu utraconych dochodów, jeżeli okres pozostawania na zwolnieniu lekarskim przełoży się negatywnie na uzyskiwane zarobki.W całej sprawie ważna jest również informacja czy sprawczyni wypadku przyjęła mandat policji? Czy przyznała się do spowodowania wypadku? Jeżeli tak może Pan już starać się o odszkodowania.Proszę koniecznie kontynuować leczenie i zbierać dokumentację medyczną.pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz86 Opublikowano 2 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 Jestem studentem a czy sprawczyni przyjęła mandat tego to nie wiem. Mogę sie domyślać, że tak skoro jutro przychodzi ktoś do wyceny. A żeby otrzymać odszkodowanie za auto jak i za zdrowie to trzeba czekać do zakończenia sprawy w sądzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Campter.pl Opublikowano 3 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2008 Jeżeli sprawczyni przyjęła mandat nie musi Pan czekać na zakończenie sprawy karnej (a postępowanie karne przeciwko sprawcy wszczynane jest gdy wypadek spowodował naruszenie czynności organizmu na okres powyżej 7 dni).pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 5 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2008 jeśli w wypadku są ranni lub zabici policja nie wystawia mandatów, tylko sprawa z automatu kierowana jest do dalszego postępowania. Jeśli mówiąc w skrócie, ranni wydobrzeli w ciągu 7 dni, to policja wzywa na przesłuchanie i w przypadku przyznania się do winy sprawca dostaje wyrok sądowy, nazwijmy go w trybie uproszczonym. Nie ma rozprawy, wyrok jest wydawany przez sąd wyłącznie w oparciu o materiał osobowy, czyli przesłuchania i opisane "przyznanie się", wysokość kary jest taka jak ugadana z policjantem i liczba punktów karnych zodna z tą przyznaną przez policjanta. Jeśli ranni nie wydobrzeli tak szybko lub nikt nie chce przyznać się do winy , bądź policja nie może ustalić przebiegu zdarzenia sprawa kierowana jest do sądu na "normalne" postępowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się