andrzejew Opublikowano 30 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia Co zrobić, próbować czy zostawić a może walczyć o prawdę. Poszedłem do do laryngologa bo nie mogłem sobie poradzić z chrypką która ciągnęła się od pól roku, a do tego ból gardła na który nic nie pomagało, do tego miałem od czasu do czasu zadyszkę albo konkretne problemy z oddychaniem. Lekarz nie zlecił dodatkowych badań tylko zdiagnozował przewlekłe zapalenie krtani i przepisał leki przeciwzapalne, polecił płukanki gardła i głosową rehabilitację. Niestety po 8 miesiącach wszystko się nasiliło o dopiero wtedy gdy poszedłem do innego specjalisty, ten zlecił badanie histopatologiczne. Okazało się, że wyszło iż mam zaawansowany nowotwór krtani III stopnia i przerzuty do węzłów chłonnych. Przez tą błędną diagnozę pierwszego lekarza musiałem przejść laryngektomię. Straciłem mowę, nie powiem co przechodzi moja rodzina. Teraz uczę się mówić od nowa przez elektroniczną krtań. Moje dzieci boją się mojego nowego głosu. Żona musiała zrezygnować z pracy, by się mną opiekować. Wszystko przez te kilka minut, gdy lekarz nie zadał sobie trudu właściwej diagnostyki. Jest sens walczyć, gdy ja sam nie mam siły na codzienne wstawanie i uczenie się od nowa mówić, gdzie obciążam swoją rodzinę tym wszystkim? Od czego mógłbym zacząć, do kogo się zgłosić o pierwszą poradę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.