Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie podudzia-Brak zrostu po 6 miesiacach


Cinekf15
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

Pod koniec maja doznałem otwartego złamania kości podudzia z przemieszczeniem i ubytkiem kosci w wyniku wypadku na skuterze.(mam 17lat)

Chodze o kulach, gips mam juz 6 miesiac i nie widac zrostu piszczeli, jedynie strzalka sie zrosla.

Lekarze pisza tylko skierowania do poradni specjalistycznej i rozkladaja rece bo nie wiedza co ze mna zrobic

Miesiac temu bylem u prywatnego lekarza ktory zrobil mi z tego gipsu luske i kazal chodzic o jednej kuli,nadeptujac na ta chora nogę.

Dzis zrobilem RTG minal miesiac i nie widac jakiegokolwiek zrostu ;(

Prosze o porade co moglbym jeszcze zrobic?? jakie sa inne metody leczenia...

 

aktualne zdjecia :

fotosik.pl/pokaz_obrazek/c279f172bce0a58c.html

fotosik.pl/pokaz_obrazek/f487fb7d109aed0d.html

fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b0f5e40829de0d7.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

własnie sadze ze jaknie ma zrostu to nie musisz sie martwic ja jestem po 7 miesiacach i go tez calkowitego nie mam chociasz przez blad lekarza bylłem w pracy ale jestem juz na zwolnieniu ,Moim zdaniem głowa do góry zrost przyjdzie z czasem pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pol27 wrote:

własnie sadze ze jaknie ma zrostu to nie musisz sie martwic ja jestem po 7 miesiacach i go tez calkowitego nie mam chociasz przez blad lekarza bylłem w pracy ale jestem juz na zwolnieniu ,Moim zdaniem głowa do góry zrost przyjdzie z czasem pozdrawiam

ja sie z tym nie zgodze, masz 17lat, w tym wieku raczej kosci powinny sie zrastac, nie mowie, ze powinienes sie martwic, ale robic cos aby pomoc naturze, moze popros lekarza o skierowanie na rehabilitacje i spytaj o kalcytonine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cinekf15 wrote:
Witam wszystkich.
Pod koniec maja doznałem otwartego złamania kości podudzia z przemieszczeniem i ubytkiem kosci w wyniku wypadku na skuterze.(mam 17lat)
Chodze o kulach, gips mam juz 6 miesiac i nie widac zrostu piszczeli, jedynie strzalka sie zrosla.
Lekarze pisza tylko skierowania do poradni specjalistycznej i rozkladaja rece bo nie wiedza co ze mna zrobic
Miesiac temu bylem u prywatnego lekarza ktory zrobil mi z tego gipsu luske i kazal chodzic o jednej kuli,nadeptujac na ta chora nogę.
Dzis zrobilem RTG minal miesiac i nie widac jakiegokolwiek zrostu ;(
Prosze o porade co moglbym jeszcze zrobic?? jakie sa inne metody leczenia...

aktualne zdjecia :
fotosik.pl/pokaz_obrazek/c279f172bce0a58c.html
fotosik.pl/pokaz_obrazek/f487fb7d109aed0d.html
fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b0f5e40829de0d7.html
Na sąsiednim forum (tam gdzie mnóstwo postów) znajdziesz trochę podpowiedzi. Bo wiekszość jest po złamaniu podudzia. Po złamaniu jesteśmy w większości od pół roku-do półtora. To miejsce złamania jest fatalne do zrostu i tyle to trwa.
Proponuję dla Twojego spokoju, idź do dobrego lekarza, na sąsiednim forum znajdziesz kilka dobrych nazwisk, z różnych stron Polski. Raczej nie licz na to, że leczenie takiego złamania "załatwi" Ci typowy lekarz w przychodni czy poradni. Zalecenie coraz większego obciążania chorej nogi jest w reguły prawidłowe, poza tym często jest tak że strzałka z mniejszym peknięciem szybciej się zalewa kostniną i "absorbuje" zrost piszczeli, który następuje dopiero później. Twój 6 miesiąc to stosunkowo niedługo, nastaw się na drugie tyle, kiedy to Ci się pozrasta. Ale w Toim wieku to szybko minie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chialabym sie zapytac i prosze o rade we wrxzesniu mialm wypadek motocyklowy i zlamalm kosc piszczelowa oczywiscie potrojne zlamanie otwarte kosci piszczelowej lekarze zalozyli mi sruby chialm sie zapytac ile bede musial chodzic wtakich srubach czy ktos wie?bo nikt nic nie wie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za wszystkie odpowiedzi ;]

Dzis bylem u prywatnego lekarza i powiedzial dokladnie to samo co uzytkownik korel czyli ze strzalka sie zrasta szybciej i absorbuje kostnine rownoczesnie rosnac na dlugosc i wyciagajac chora kosc.No i pocieszyl mnie ze kosc calkowicie zrosnie sie za 1,5 roku ;/

Od teraz mam chodzic na basen i zabiegi magnetoelektryczne obciazac noge i regularnie cwiczyc.

Mam do was pytanie czy tabletki "poprawiajace" zrost kosci (ostercal itp) faktycznie cos tam daja i czy ktos slyszal o jakichs skutecznych dopingach dotyczacych zrostu kosci...

macie jeszcze jakies pomysly jak jeszcze pomoc tej chorej nodze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cinekf15 wrote:
Mam do was pytanie czy tabletki "poprawiajace" zrost kosci (ostercal itp) faktycznie cos tam daja i czy ktos slyszal o jakichs skutecznych dopingach dotyczacych zrostu kosci...
macie jeszcze jakies pomysly jak jeszcze pomoc tej chorej nodze?
Nie ma nic takiego. Odżywiaj się dobrze, dużo ćwicz i myśl pozytywnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cinekf15 wrote:
Dzieki za wszystkie odpowiedzi ;]
Dzis bylem u prywatnego lekarza i powiedzial dokladnie to samo co uzytkownik korel czyli ze strzalka sie zrasta szybciej i absorbuje kostnine rownoczesnie rosnac na dlugosc i wyciagajac chora kosc.No i pocieszyl mnie ze kosc calkowicie zrosnie sie za 1,5 roku ;/
Od teraz mam chodzic na basen i zabiegi magnetoelektryczne obciazac noge i regularnie cwiczyc.
Mam do was pytanie czy tabletki "poprawiajace" zrost kosci (ostercal itp) faktycznie cos tam daja i czy ktos slyszal o jakichs skutecznych dopingach dotyczacych zrostu kosci...
macie jeszcze jakies pomysly jak jeszcze pomoc tej chorej nodze?
Z tego wszystkiego do serca weź sobie basen i obciążanie (z czuciem - "Twoim").
Jedna z koleżanek na sąsiednim forum brała zastrzyki które ponoć przyspieszają zrost, poczytaj, ja nie mam doświadczenia.
Ja dostałem propozycję w klinice sportowej w Żorach, że jesli nadal zrostu nie będzie (10 miesiąc i paskudne złamanie), to za 2000 zł pobierają ode mnie krew, zagęszcza jakies tam płytki i czynniki, które mogą pobudzić kostninę i wstrzykuje się tę krew w miejsce złamania. Inny lekarz powiedział mi, że taki zabieg też może ponoć spowodować jakies problemy "sercowe", więc w moim przypadku sobie daruję. Dla ludzi bardzo młodych ryzyka takiego raczej nie ma, ale młodzi tez z reguły sami sie zrastają stosunkowo szybko :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam dosłownie identyczny przypadek złamania co autor tematu, więc nie zakładam kolejnego a pisze tutaj! Doznałem złamania po wypadku samochodowym:( brak zrostu po 8 miesiącach (tzn jest ale niewielki. Lat 19. Czemu się nie zrasta to wiem, ale dlaczego jak chodzę, przy pomocy jednej kuli, to bardzo boli mnie kostka i cała stopa? Nie była potłuczona, ani skręcona puchnie i boli. Druga sprawa to, że dostaje co chwilę stanu zapalnego. A trzecia, że lekarz, chce to za miesiąc znowu składać, zespolenie "Polfiź" mam teraz... nie wiem co robić, najgorzej ta stopa, bo boli okropnie :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

 

ciotek wrote:

Witam, mam dosłownie identyczny przypadek złamania co autor tematu, więc nie zakładam kolejnego a pisze tutaj! Doznałem złamania po wypadku samochodowym:( brak zrostu po 8 miesiącach (tzn jest ale niewielki. Lat 19. Czemu się nie zrasta to wiem, ale dlaczego jak chodzę, przy pomocy jednej kuli, to bardzo boli mnie kostka i cała stopa? Nie była potłuczona, ani skręcona puchnie i boli. Druga sprawa to, że dostaje co chwilę stanu zapalnego. A trzecia, że lekarz, chce to za miesiąc znowu składać, zespolenie "Polfiź" mam teraz... nie wiem co robić, najgorzej ta stopa, bo boli okropnie :(

jak wyglądają pozostałe kości stopy? U mnie są odwapnione, mam plamisty zanik kości czyli zespół algodystroficzny, sprawdź to koniecznie, te bóle w całej stopie mogą być z tym związane, jak będziesz wiedział coś więcej to napisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To ja tylko dołączę coś na przyszłość - połamane wszystkie kości obu nóg po wypadku - udowe, oba podudzia, brak zrostu przez 5 miesięcy, poskładana na polfix - po zamianie polfixu (zespolenia zewnętrznego) na gwoździe śródszpikowe w udo i w łydce - tzw. dynamizacja zrostu bo moglam chodzic na połamanych ;)

Nie mialam zadnego gipsu na nogach mimo wieloodłamowych złamań z przemieszczaniami - tylko polfix igwoździe śródszpikowe. Mineło 8 miesięcy - chodzę (kule jeszcze bo lewa stopa była zmiażdżona i nie jest ok, ale sama kości w porządku - praktycznie pozrastane w 3 ostatnie miesiące)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
MYŚLĘ ŻE MOGĘ KOGOŚ POCIESZYĆ MIAŁAM WYPADEK W 04.08.2008R. MIAŁAM ZMIAŻDŻONĄ MIEDNICE PANEWKE PRAWĄ I LEWE PODUDZIE ZMIAŻDŻONE GROZIŁA MI AMPUTACJIA NOGI . POSKŁADALI MNIE W KRAKOWIE ZAŁOŻYLI LISA I PRZEZ PÓŁTORA ROKU NIE POMAGAŁO NIC NAWET SPRYSKANIEM SZPIKIEM KOSTNYM ALE JA MIAŁAM CIĄGLE NADZIEJE ŻE STANIE SIĘ CUD WE WRZEŚNIU 2009 MIAŁAM PRZESZCZEP KOSCI POBRANY Z WŁASNEGO BIODRA I PO TRZECH MIESIĄCACH MOJA NOGA SIĘ ZROSŁA , ALE SWOJE PRZESZŁAM WÓZEK INWALICKI 7MIEŚ DWIE KULE ROK DOBRA RADA TO SIĘ NIE PODAWAĆ I POZYTYWNIE MYŚLEĆ POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Mam podobne złamanie.Wypadek miałem 28.08.09 r.Operacja 16.09.09r.Zespolenie zewnętrzne m.Konzal. 23.09.wypisany ze szpitala.W listopadzie kontrola .Lekarz stwierdził że wszystko ładnie się goi i zrasta i druga operacja nie będzie konieczna(założenie gwoździa śródszpikowego).Ucieszyło mnie to bardzo. Następna kontrola 21.01.10r dowiaduję się że wszystko OK ale brak zrostu.Lekka konsternacja.Trochę się zdenerwowałem dlaczego lekarz informuje mnie nie rzetelnie(najpierw że wszystko pęknie ,ładnie ,a później że nie).Dobrze że trafiłem na to forum i podniosło mnie tona duchu.Widzę że zrastanie wymaga więcej czasu bo skoro u młodszych tak długo to trwa to ja 50-cio latek nie mam co liczyć na szybki zrost.Postaram się bardziej przyłożyć do ćwiczeń i zacznę bardziej obciążać nogę.Może to będzie kluczem do zainicjowania zrastania się kości.Następna kontrola w marcu może będzie lepiej.Pozdrawiam Wszystkich Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WM58 wrote:
Witam !
Mam podobne złamanie.Wypadek miałem 28.08.09 r.Operacja 16.09.09r.Zespolenie zewnętrzne m.Konzal. 23.09.wypisany ze szpitala.W listopadzie kontrola .Lekarz stwierdził że wszystko ładnie się goi i zrasta i druga operacja nie będzie konieczna(założenie gwoździa śródszpikowego).Ucieszyło mnie to bardzo. Następna kontrola 21.01.10r dowiaduję się że wszystko OK ale brak zrostu.Lekka konsternacja.Trochę się zdenerwowałem dlaczego lekarz informuje mnie nie rzetelnie(najpierw że wszystko pęknie ,ładnie ,a później że nie).Dobrze że trafiłem na to forum i podniosło mnie tona duchu.Widzę że zrastanie wymaga więcej czasu bo skoro u młodszych tak długo to trwa to ja 50-cio latek nie mam co liczyć na szybki zrost.Postaram się bardziej przyłożyć do ćwiczeń i zacznę bardziej obciążać nogę.Może to będzie kluczem do zainicjowania zrastania się kości.Następna kontrola w marcu może będzie lepiej.Pozdrawiam Wszystkich Marek.
Witaj WM58.Czasami tak ,jest że na początku zrost idzie jak burza,poczym staje i trzeba cierpliwości czego Ci życzę. Umiejętne obciążanie nogi na pewno przyspiesza zrost.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WM58 może Twojemu organizmowi jest potrzebne wspomaganie w postaci wszczepienia komórek macierzystych w sąsiednim wątku (złamanie nogi) znajdziesz parę osob, ktore mialy taki zabieg i zrost poszedł jak burza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żabka i LillaKorn

Dziękuję za Wasze sugestie.Na pewno skorzystam z nich.Mam problem .Szukam czegoś o ZUS-e ,zasiłku rehabilitacyjnym i rencie, co i w jakim terminie składać.Może znacie jakieś linki.Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WM58 wrote:
Żabka i LillaKorn
Dziękuję za Wasze sugestie.Na pewno skorzystam z nich.Mam problem .Szukam czegoś o ZUS-e ,zasiłku rehabilitacyjnym i rencie, co i w jakim terminie składać.Może znacie jakieś linki.Z góry dziękuję.
W wątku obok (zlamana noga) w sprawie zasiłku rehabilitacyjnego wypowiadała się wyczerpująco koleżanka Dota. Jak masz czas to poszperaj. Zgodnie z ZUS-owskimi sugestiami wniosek o zasiłek rehabilitacyjny należy złożyć ok.60 dni przed upływem 182 dni choroby. Jest to termin "bezpieczny", żeby nie popaść w okres pomiędzy upływem 182 dni zwolnienia a rozpoczęciem świadczenia. Oni to oczywiście wyrównują ale nikt nie lubi być w okresie zawieszenia. Kluczowym momentem jest wyznaczenie komisji lekarskiej, która przyzna lub nie owy zasiłek. Ja nie chciałam być w rękach ZUS-u więc "podkulwiona" (z jedną kulą) wróciłam do pracy po 182 dniach i zaległym urlopie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj WM58

Czytam, że potrzebujesz informacji nt. świadczenia rehabilitacyjnego, przysługującego ludziom rokującym powrót do zdrowia i pracy. Zasilek chorobowy (okres zasikowy) trwa 182 dni, potem jest mozliwosc przyznania swiadczenia rehabilitacyjnego (max 1 rok). Wniosek o swiadczenie rehab. nalezy zlozyc w ZUS za posrednictwem zakladu pracy na 60 dni przed zakonczeniem okresu zasilkowego. W Twoim przypadku okres zasilkowy trwa od 28.VIII.2009r do 25.II.2010r. Wniosek na swiadczenie nalezalo zlozyc 28 grudnia 2009r. Jesli nie zrobiles tego w terminie zrob to czym predzej. Druki: ZUS Np-7 (Wniosek o swiadczenie rehabilitacyjne) oraz N-9 (Zaswiadczenie o stanie zdrowia) mozna pobrac w ZUS albo wydrukowac na stronie ZUSu.

http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=435

N-9 - zaswiadczenie o stanie zdrowia musi wypelnic Twoj lekarz leczacy natomiast drukZUS Np-7 pierwsza strone wypelniasz Ty a druga zaklad pracy.

Gdy komplet dokumentow trafi do ZUSu czekasz na wezwanie na komisje.

Ja swoje dokumenty przekazałam do zakładu pracy 25 maja 2009 a komisję miałam wyznaczoną na 30 czerwca 2009, jak widać poszło sprawnie. Decyzję o przyznaniu świadczenia rehab. otrzymałam pocztą ok. 10 lipca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W uzupełnieniu wypowiedzi naszej forumowej "kadrowej" dodam tylko, że potrzebne będą również - ksera wypisów ze szpitala, zdjęcia RTG oraz ksero karty informacyjnej z poradni gdzie się leczysz (tego żądali w moim oddziale). Wypisy i kartę informacyjną - złożyłam w ZUS-ie w dniu składania druków "zusowskich" a zdjęcia RTG wzięłam ze sobą już na komisję. U mnie nie zajął się tym zakład pracy tak jak u Doty. Musiałam sama załatwiać te sprawy.

Skoro występujesz o zasiłek rehabilitacyjny to zapewne nie pobierasz emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy jak również nie jesteś bezrobotnym pobierającym zasiłek - wtedy nie mógłbyś skorzystać z w/w zasiłku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj WM58 ,jak Lilla wyżej sugerowała ja jestem jedną z osób u której zrost szedł ,wszystko było cacy ,aż okazało sie ,że zrost nie idzie dalej i się zatrzymal. Przeprowadzono u mnie zabieg wszczepienia w miejsce złamania komórek macierzystych.Po 4 tyg od podania zrost ruszył jak szalony z kopyta a po następnych 7 tyg oblało sie wszyściutko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wszystkim za rady.Widzę że przegapiłam termin składania dokumentów.Muszę to jak najszybciej zrobić.Mam jeszcze jeden problem.ZUS wydał negatywną decyzje w sprawie mojego ubezpieczenia uzasadniając ją tym m.in.że okres zatrudnienia był bardzo krótki i stanowisko pracy zostało utworzone w celu wyłudzenia świadczeń.Odwołałem się od tej decyzji i czekam na wyznaczenie terminu sprawy.To sprawiło że nie złożyłem wcześniej dokumentów ale myślę że niema co czekać tylko składać jakby nie było sprawy.Później może okazać się że jest za późno.Pytałem się adwokata to szanse są 50/50. Może ktoś był w podobnej sytuacji?Jeszcze raz DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE RADY. Marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Temat odświeżę :-)

 

Witam, ja również jestem po operacji zespolenia kosci piszczelowej lewej nogi. 10.01.2010 na kuligu złamałem obie kości, 2 dni pozniej wykonano operację zespolenia śródszpikowego (drut ryglowany syntex). Mija teraz 6 miesięcy.

Lekarz prowadzący mnie powiedział, że prawie nie ma zrostu, poszedlem na usg, gdzie lekarz powiedzial, że nie ma zrostu, pojechalem do lekarza który mnie operował (bo złamałem nogę spory kawałek od miejsca zamieszkania i tam mnie skladali), powiedział że tamci lekarze sie nie znają i wszystko jest OK ....

Przypisał wit D3, dał sierowanie na magnetronik, kazał sie uzbroic w cierplowość i mowil ze sie zrasta i ze sie zrosnie.....

 

Gipsu nie miałem wcale, od samego poczatku noge obciążałem, średnio co miesiąc zwiększając nacisk tj; 10 kg, 20, 30, 40... i zakupilem sobie takiego buta ortopedycznego na rzepy (500 zł, gdzie 350 refundują), z zewnatrz plastikowy, wewnatrz pompowany powietrzem aby sie dopasował do nogi i dzięki niemu naciskam ok 70 kg (ważę 110), chodzę troche o jednej kuli po domu, z 2ma kulami na zewnatrz....

Dzisiaj dopiero dostałem się na magnetronik i mam 2 serie po 10 zabiegow zrobić. Za jakiś czas napiszę czy pomógł.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i tak trzymaj, wszystkie zabiegi może i są dobre, ale nic nie wspomaga tak zrostu jak powolne obciążanie. Jak już tak obciążasz to zrost powinien ruszyc. Cierpliwosci pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc jestem po 1 serii magnetroniku...

Jest to bardzo fajna rzecz - kto ma możliwość to warto sobie to załatwić - obecnie nie czuję bólu w złamaniu jak chodzę - a juz stąpam po pokoju bez kul, a na zewnatrz o jednej kuli...

Jedyny ból jaki odczuwam (gdy za mocno stane) to ból w stopie - ale to podobno przez odwapnienie.

 

Teraz tydzien przerwy w manetroniku i 2ga seria - po niej się odezwę i napiszę co i jak u mnie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam!

Mam podobny przypadek wiec się podpinam do tematu.

8 marca miałam wypadek w wyniku czego doznałam otwartego złamania podudzia bez żadnych przemieszczeń ani odłamków. od 8 marca do 14 marca miałam nogę unieruchomioną na szynie, 14 marca został założony mi gips który sięgał prawie do samych pośladków. 15 maja został on skrócony do kolana. wczoraj tj. 15 czerwca został zdjęty gips i zastąpiony szyną od całej stopy do kolana.

Między 15 maja a 15 czerwca miałam przez 10 dni po 10 minut magnetronik.

Dzięki pobudzaniom mięśni w długim gipsie nie miałam problemu z kolanem, zginam je bez problemu.

Problemem jest brak zrostu kości. od 15 maja do 15 czerwca nastapiła minimalna prawie niewidoczna poprawa. po zdjęciu gipsu okazało sie że mam spuchniętą kostke lekarz stwierdził ze tak powinno być i kazał szyne założyc.

dodam jeszcze, że cały czas chodze o dwóch kulach i mam zakaz stawania na złamaną nogę (prawą nogę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

To ja może odnowię trochę temat

Wasze historie i opisy rzuciły mi zupełnie nowe spojrzenie na swój przypadek i uświadomiliście mi, że jednak w tym roku mogę się pożegnać z motokrossem a wyjście na tańce będzie musiało jeszcze poczekać ...

 

W kilku słowach opiszę swój przypadek ... może komuś się przyda dla porównania :)

 

3 listopad 2012 wypadek samochodowy, przygnieciony zostałem przez auto do drugiego samochodu.

Obie nogi powyginane w nienaturalny sposób.

15 dni na wyciągu

20 listopad 2012 operacja

Efekt pokazany poniżej:

L1

postimage.org/image/bgimvj04p/

P1

postimage.org/image/q0zpqcv3d/

 

27 luty 2013 - praktycznie minimalny zrost ale gips ściągnięty ...

Zakaz chodzenia i obciążania ... kontrola za 6 tygodni ....

Zdjęcia z lutego :

L2

postimage.org/image/g4ymqppbd/

P2

postimage.org/image/gvrcwhrop/

 

Pchać się od razu na magnes czy naciskać na przetoczenie krwi ?

Czy jednak czekać cierpliwie aż organizm sobie zacznie z tym radzić ?

Z tego co piszecie to normalka, że się nie zrasta .. ale może zacząć wcześniej wspomagać organizm ?

Pozdrawiam i wszystkim życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No połamałeś się koncertowo. Długa droga przed Tobą, ja zacząłem chodzić na jednej nodze prawie 6 miesięcy po złamaniu drugą mogłem włączyć dopiero 6 tyg później ale tylko z lekkim obciążeniem. Bez kul zacząłem chodzić w grudniu 2012. Miałem magnetronic, 3 krotnie miałem podawane komórki macierzyste, jeden przeszczep wiór kostnych i jednak trochę już to trwa. Przy urazach wielonarządowych zrost nie jest zbyt szybki. Łykaj sobie regularnie wapno witamine D i C
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...