alawpr Opublikowano 10 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2009 Marcin, brawo!!!! Ten ból minie jak bedziesz systematycznie cwiczył.U mnie tez tak było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yonasz Opublikowano 10 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2009 Pozytywnie się nam tu zrobiło To i ja dorzucę coś od siebie. 2 tygodnie po wyjęciu śruby z więzozrostu chodzę od dziś o jednej kuli! Strasznie niepewna jest ta chora noga, ale mam nadzieję, że szybko się odbuduje. Mam zestaw ćwiczeń, których wykonywanie teraz zajmuje mi już 3 godziny dziennie, nowością od jutra będą mini-przysiady i ciągnięcie taśmy rehabilitacyjnej. A tak normalnie to ręcznik, deskorolka, zjazdy po ścianie Mogę już swobodnie prowadzić samochód i w ogóle jest elegancko W tydzień rehabilitacji dzięki systematycznym ćwiczeniom przeszedłem od zgięcia 0 do już całkiem sporego, dość, że przy postawieniu nogi prostopadle do ściany, jeszcze tydzień temu brakowało kolanu 5 cm do tej ściany. A teraz już mogę swobodnie uderzyć nim bez odrywania pięty! Noga ma normalniejszy kolor, nie puchnie już tak bardzo... Dzisiaj rehabilitant jak mi dociskał nogę to coś chrupnęło. Tak się wystraszyłem, że momentalnie byłem mokry. Ale to podobno jakaś chrząstka wskoczyła na miejsce czy coś. No jakby coś pękło, to by bolało i nie mógłbym tak bardzo tej nogi obciążać, nie? Usłyszałem, że mam taką luźną budowę kostno-stawową, że więcej czegoś tam (chrząstki?) a mniej czegoś tam (poślizgu dla stawów) i dlatego ogólnie stawy mi "strzelają". Nieważne, najważniejsze, że na święta chodzenie przynajmniej po domu bez kul jest realne! Hurra!!!! Powodzenia wszystkim połamańcom! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 10 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2009 Yonasz,chłopie ale postępy łał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 11 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2009 yonasz wrote:2 tygodnie po wyjęciu śruby z więzozrostu chodzę od dziś o jednej kuli! Strasznie niepewna jest ta chora noga, ale mam nadzieję, że szybko się odbuduje. Mam zestaw ćwiczeń, których wykonywanie teraz zajmuje mi już 3 godziny dziennie, nowością od jutra będą mini-przysiady i ciągnięcie taśmy rehabilitacyjnej. A tak normalnie to ręcznik, deskorolka, zjazdy po ścianie Mogę już swobodnie prowadzić samochód i w ogóle jest elegancko W tydzień rehabilitacji dzięki systematycznym ćwiczeniom przeszedłem od zgięcia 0 do już całkiem sporego, dość, że przy postawieniu nogi prostopadle do ściany, jeszcze tydzień temu brakowało kolanu 5 cm do tej ściany. A teraz już mogę swobodnie uderzyć nim bez odrywania pięty!Noga ma normalniejszy kolor, nie puchnie już tak bardzo... Dzisiaj rehabilitant jak mi dociskał nogę to coś chrupnęło. Tak się wystraszyłem, że momentalnie byłem mokry. Ale to podobno jakaś chrząstka wskoczyła na miejsce czy coś. No jakby coś pękło, to by bolało i nie mógłbym tak bardzo tej nogi obciążać, nie? Usłyszałem, że mam taką luźną budowę kostno-stawową, że więcej czegoś tam (chrząstki?) a mniej czegoś tam (poślizgu dla stawów) i dlatego ogólnie stawy mi "strzelają".Nieważne, najważniejsze, że na święta chodzenie przynajmniej po domu bez kul jest realne! Hurra!!!!To super wieści, tak trzymaj, a z taśmą fajne ćwiczenia są, ja nawet takową do domu zakupiłam, ale bandaż elastyczny też może być. Niby to proste i niemęczące ćwiczenia, ale jak robisz często, to postępy są niesamowite. Poznałam na rehabilitacji gościa, który przez 9 mcy leżał z połamanymi, zaśrubowanymi stopami, potem zaczął z tym bandażem ćwiczyć w domu kilka razy dziennie i w tej chwili ma zgięcie większe niż ja w zdrowej nodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yonasz Opublikowano 11 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2009 Boli mnie ta gira po wczorajszym... Może przesadzam z ćwiczeniami albo z łażeniem? A może rehabilitant dał mi nieźle popalić, aż za mocno? Jak myślicie, dać jej chwilę wytchnienia, np. dzień bez ćwiczeń? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1661348218 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2009 Ja za dużej wiedzy na ten temat nie mam, ale jeśli Cie bardzo boli to przerwałbym ćwiczenia na jakiś czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 12 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2009 yonasz wrote:Boli mnie ta gira po wczorajszym... Może przesadzam z ćwiczeniami albo z łażeniem? A może rehabilitant dał mi nieźle popalić, aż za mocno? Jak myślicie, dać jej chwilę wytchnienia, np. dzień bez ćwiczeń?Ja myślę, że to normalne, no i jeszcze mrozy się zbliżają, a noga to czuje, mnie też teraz bardziej boli. Ja na Twoim miejscu nie forsowałabym przez dzień, dwa nogi za długo ćwiczeniami, tylko dała jej odsapnąć trochę i za to dobrze wymoczyła w wodzie z np. solą borowinową. Jest do nabycia w Auchanie w Komornikach, a wygląda tak:http://www.allegro.pl/item842411514_sol_borowinowa_do_kapieli_i_okladow.htmlJa sobie bardzo chwalę ten sposób i jeszcze, gdy boli, smaruję maścią, którą również nabyłam w ww. Auchanie:http://www.allegro.pl/item842416022_masc_konska_mix_ziol_arnika_20.htmlNie jest to drogi interes a starcza na długo i pomaga. Przynajmniej mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 12 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2009 yonasz wrote: Boli mnie ta gira po wczorajszym... Może przesadzam z ćwiczeniami albo z łażeniem? A może rehabilitant dał mi nieźle popalić, aż za mocno? Jak myślicie, dać jej chwilę wytchnienia, np. dzień bez ćwiczeń? Mnie w trakcie cwiczeń na samym poczatku tez bolała bardzo noga.Spytałam sie rehabilitanta i opn poradził abym nie przerywała cwiczeń tylko je ograniczyla przez dwa dni.Powiedział aby robic je tylko 3 razy w ciagu dnia. A robilam co 2 godz.Ból zaczął przechodzic i wróciłam do intensywnych cwiczen.Ale zrób jak ci organizm podpowieda.Czasem ból jest taki ,ze trzeba przerwac i dac odpocząc nodze.Mysle ,że ona sie zbuntowała,bo chyba duzo jej zadalaeś ruchu.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 14 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Yonaszu, przestało boleć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yonasz Opublikowano 14 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Aj zbierałem się od wczoraj do napisania odpowiedzi, przepraszam. Nie smarowałem, nie moczyłem, po prostu dałem jej 2 dni całkowitego odpoczynku od ćwiczeń, przy okazji jednak starałem się w miarę normalnie chodzić o jednej kuli. Boli dalej, ale już mniej. Więc jadę na ostro z ćwiczeniami. Myślę, że noga przeżyła szok, gdy z obciążania rzędu 20-30 kg przeszła na prawie normalne chodzenie przy lekkim wsparciu jednej kuli. Poza tym było to po 2-godzinnej ciężkiej rehabilitacji, więc mogła się faktycznie zbuntować. Może opiszę jak wyglądają moje ćwiczenia, ktoś może ktoś skorzysta, a doświadczone "złamasy" może coś podpowiedzą Rozgrzewka rower 15 minRozciąganie mięśni ud po 15 sekund 2 razy na czworo- i dwugłoweŚciąganie ręcznika do siebieZjazdy po ścianiePrzyciąganie taśmy rehabilitacyjnejOdciąganie taśmy rehabilitacyjnej (znaczy się ćwiczenie a rebours do poprzedniego)"Jazda na deskorolce" To było na kostkę, na kolano daję (zafajdana chondromolacja rzepki...): Unoszenia nogi do wyprostu z małego zgięciaMikroprzysiady Wszystko po 20 powtórzeń z minutowymi przerwami między seriami, 3 razy dziennie. Uff... Do tego w dni, kiedy mam siłownię, ćwiczę lekkim obciążeniem na maszynach nogi (3xtydzień), a po treningu siłowym jadę 30 minut na rowerze. W dni bez siłowni 60-minutowa jazda z rana na rowerze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1661348218 Opublikowano 15 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2009 HEJ ! U mnie pozytywnie, kolano już nie boli, przy zgięciu przeszkadza mi jedynie gips, to wszystko dzieki cwiczeniom , które poleciła mi Alawpr, dlatego dziękuję ; ) Teraz tylko czekać na poniedziałek, bo wtedy zdejmią mi gips... Trzymam za was kciuki : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yonasz Opublikowano 15 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2009 Szczęściarz Ja mam z kolanem większy problem niż z kostką, tzn. kostka jest oczywiście sztywna i ma małe zgięcie, ale to normalne, zaś kolano ma pełne zgięcie, ale chondromolacja powoduje taki ból, że głowa mała. Do tego wydaje mi się, że nadwyrężyłem w nim więzadło po godzinnej jeździe na rowerze, bo coś mnie tam boli... Jutro pogadam z jednym, a w piątek z drugim rehabilitantem i z lekarzem. Powoli brakuje mi motywacji i jak widzę, jak to się ślimaczy to opadają mi ręce. Kiedy to do cholery przestanie boleć i efekty będą widoczne wyraźnie wreszcie? ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesorro Opublikowano 15 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2009 Cierpliwość jest podobno cnotą... A ja dorzucę leczniczą miksturę, którą polecono mi z trzeciej, po lekarzu, ręki a której tu nie widziałem:mikstura na przyspieszenie zrostu:pół szklanki wody,łyżka oleju kukurydzianego3 krople witaminy B3 "Vigantol (Cholecalciferolum) 500ug/ml"pastylka wapna "Calcium Sandoz Forte 500mg"raz dziennie, na czczo. czuję, że moje gnaty są w coraz lepszej kondycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Marcin_ wrote: HEJ ! U mnie pozytywnie, kolano już nie boli, przy zgięciu przeszkadza mi jedynie gips, to wszystko dzieki cwiczeniom , które poleciła mi Alawpr, dlatego dziękuję ; ) Teraz tylko czekać na poniedziałek, bo wtedy zdejmią mi gips... Trzymam za was kciuki : ) Super Marcin,ja juz powróciłam ze szpitala cała szczęsliwa ze zrostem i bez gipsu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Marcin koniecznie daj znac gdy wrócisz od lekarza w poniedziałek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1661348218 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Wreszcie pozbyłaś się tego gipsu : ) jak sie czujesz? jak noga? Pewnie , że zdam relacje z poniedziałku .: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Noga żywcem wyjęta z sarkofagu Obrzydlistwo!!!! Dopiero dzis wyglada jak noga.Jest bardzo chuda jak nie od pary.Staw skokowy sztywny jak nieboszczyk ,mały zakres ruchomości jest dzieki cwiczeniom palcy w gipsie .Pieęa tkliwa,ale do wytrzymania.Kazano mi chodzic o jednej kuli,zostałam przyuczona w szpitalu jak to robic i dano mi czas 2 tyg na powolne dojscie do tego.Staw skokowy boli przy chodzeniu,w gipsie nie bolał nic a nic.Od stycznia ide na rehabilitacje do szpitala ale uprosiłam ,że bede przyjeżdzała aby tylko nie spac juz tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1661348218 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Bedzie wszystko dobrze : ) Noga jest obciążona i pewnie dlatego boli, ale pewnie przejdzie. Znajać Twoje podejście do spraw rehabilitacyjnych i do uporu, to pewnie za kilka tygodni bedziesz podskakiwac ; ) Ciekawe jak to u mnie bedzie wygladac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Marcin,bedzie ok,z tego co pamiętam aż tak długo jak ja nie masz gipsu.Więc rehabilitacja bedzie szybsza. W poniedziałek wszystko bedziesz wiedział.Trzymac będę kciuki bardzo mocno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boleq Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Witam ponownie. Jestem po wizycie u lekarza orzecznika w ZUS i ten.... skierował mnie do sanatorium w Busko-Zdroju ! Stwierdził, że sama rehabilitacja kostki może być za słaba i w styczniu wyjeżdżam z Warszawy na 3 tygodnie. Normalnie masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Boleq wrote:Witam ponownie.Jestem po wizycie u lekarza orzecznika w ZUS i ten.... skierował mnie do sanatorium w Busko-Zdroju !Stwierdził, że sama rehabilitacja kostki może być za słaba i w styczniu wyjeżdżam z Warszawy na 3 tygodnie.Normalnie masakra Mam to samo. Też masakra. W styczniu również wyjeżdżam do sanatorium w ramach prewencji ZUS-u. Z tym, że mnie skierował gdzieś nad morze. Dla mnie to strata czasu. Ale muszę jechać bo mi cofną zasiłek rehabilitacyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alawpr Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Nie wiem czy smiac sie czy płakac. Jedni chcą i sie zabijają o te sanatoria drudzy za nic nie chcą. Ja należe tez do tych drugich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 alawpr wrote: Nie wiem czy smiac sie czy płakac. Jedni chcą i sie zabijają o te sanatoria drudzy za nic niechcą. Ja należe tez do tych drugich. Bo sanatorium to zsyłka! To samo można robić w trybie ambulatoryjnym i wszyscy są sadowoleni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yonasz Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 O, jakiś zasiłek rehabilitacyjny można wydębić? Ja po każdej rehabilitacji prawie schodzę, tak mi dają w nogę. I każą po domu napierniczać bez kuli! Ale mięśnie jeszcze za słabe, chociaż z opłatkiem już raczej bez laski podejdę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boleq Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 No właśnie moi drodzy, jak to właściwie jest. O tym zasiłku to pierwsze słyszę, napiszcie coś więcej. Pytanie jest takie, czy ja muszę tam na pewno jechać? Będę miał rehabilitację w swojej poradni, noga z tygodnia na tydzień jest w coraz lepszym stanie itp. Jeżeli nie pojadę to chyba nie cofną mi L4, przynajmniej tak mi się wydaje, z drugiej strony nie wiem co na to pracodawca. Czekam na porady i jeszcze raz wielkie dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Boleq wrote:No właśnie moi drodzy, jak to właściwie jest.O tym zasiłku to pierwsze słyszę, napiszcie coś więcej.Pytanie jest takie, czy ja muszę tam na pewno jechać? Będę miał rehabilitację w swojej poradni, noga z tygodnia na tydzień jest w coraz lepszym stanie itp.Jeżeli nie pojadę to chyba nie cofną mi L4, przynajmniej tak mi się wydaje, z drugiej strony nie wiem co na to pracodawca.Czekam na porady i jeszcze raz wielkie dzięki Chorować można 182 dni i wówczas otrzymuje się zasiłek chorobowy. Po tym czasie, gdy jeszcze jest się chorym, przechodzi się na zasiłek rehabilitacyjny. Stanąć trzeba na komisji ZUS, która określa długość takiego zasiłku.Wydaje mi się, że musisz jechać bo będziesz miał cofnięty zasiłek, to jest tak, jakbyś nie chciał wyzdrowieć, a ZUS przyznaje zasiłek tylko wtedy, gdy rokujesz szanse na powrót do zdrowia, inaczej - renta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Sądząc po opiesie kolegi Bolega to on nie podpada jeszcze pod zasilek, bo jest połamany od września. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Boleg oświeć nas z jakiego powodu mialeś ową komisję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 LillaKorn wrote: Sądząc po opiesie kolegi Bolega to on nie podpada jeszcze pod zasilek, bo jest połamany od września. Tak, wiem, ale chorobowy już mu też ZUS wypłaca i pewnie był na kontroli L-4 i wtedy mu zaproponowali sanatorium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Ok. Poczytalam sobie http://www.nasze-sanatorium.pl/skierowania.html?showall=1 i jestem lekko oświecona. Podczas swojego leczenia nie podpadlam na żadną komisję i stąd moje niedoinformowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.