Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamana kośc strzałkowa


radziu26
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Marcin_ wrote:

Ja już chyba zapomniałem o mojej kostce :P czasami tylko puchnie, jak ja obciaze, ale generalnie jest b.dobrze, choc w 100% zdrowa nie jest :) Kulec juz nie kuleje :) Mam nadzieje ze Ty jak najszybciej powrocisz do siebie, a badanie pewnie wykluczy zwezenie :)

Ale ci zazdroszczę, ja chodzę z tą kulą jak paralityk.Czasem tak zakołyszę dupskiem ,ze strach się bac. Liczę na to ,że tego cholerstwa w stawie nie mam ,bo już nie dam rady z tym się jeszcze boksowac.Straszą operacją lub w serią bolesnych zastrzykow w tą upartą szparę. Zawsze coś........ Pozdrawiam ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 881
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • alawpr

    107

  • LillaKorn

    81

  • araya

    65

  • Tomek1661348207

    46

Top użytkownicy w tym temacie

alakali wrote:
Dwa tygodnie temu złamalam sobie kostkę i strzałkę w kształt motyla.Lekarz powiedział,że to paskudne złamanie.Gips mam mieć od 6-8 tygodni.Mam nadzieję, ze po tym czasie zdejmą mi gips.Jak myślicie jak długo na to się choruje. Czy na rehabilitację też należy się L-4,mniej więcej po jakim czasie mozna wrócic do pracy.
pozdrawiam wszystkich połamańców
Alakali moglabys powiedzieć jak z tą rehabilitacją .Czy lekarz daje zwolnienie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich!

 

czytam Wasze wypowiedzi i dowiedziałam sie dużo więcej od Was niż od lekarzy! mam nadzieje, ze pomozecie mi znalezc odpowiedzi na nurtujące mnie pytania ;) 10 stycznia zlamalam nogę - spiralne zlamanie kosci bocznej prawej goleni oraz (okolo) 40% uszkodzone więzadło skokowo-strzałkowe przednie. 19 stycznia miałam zmieniony gips na lekki i wyznaczoną datę zdjęcia gipsu na 17 lutego. Wczoraj grzecznie odczekalam kilka godzin w przychodni ortopedycznej, weszlam do gabinetu, lekarz policzyl tygodnie, po czym stwierdzil ze to stanowczo za krotko i wyznaczył datę 1 marca. Nie zgodziłąm sie na kolejne dwa tygodnie wiec powiedzial, ze mozna zobaczyc 22 lutego co i jak. wytłumaczcie mi prosze, dlaczego jeden chirurg ortopeda wyznacza jeden termin a drugi wyznacza calkiem inny? jak dlugo moze byc unieruchomiony staw skokowy? dodam, ze chcieli mnie operowac ale na szczescie (chyba) okazalo sie ze operacja nie jest konieczna. Gips mam do kolana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luzik182 standartowo termin 6 tygodni jest terminem do decydowania o zmianie w temacie gipsowego pancerzyka przy określonych rodzajach urazu np. zespolonym z zalożonym gipsem zdejmują gips, niezespolonym po 6 tygodniach zmieniają gips z ciężkiego na lekki. To czysta teoria bo np. jak pojechalam na zmianę gipsu z ciężkiego na lekki a okazalo się, że taką mam cieniznę w zroście, że zakuli mnie na nowo w ciężki gips na kolejne 4 tygodnie. Dlaczego jeden lekarz mówi tak a drugi inaczej to już temat na conajmniej pracę doktorską. Pozdrawiam i życzę.....napływu tsunami ożywczej kostniny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn dzieki za odpowiedz :) faktycznie w polsce co lekarz to inna opinia, ale wydaje mi sie drugi lekarz powinien wyslac mnie chociaz na przeswietlenie :/ tak jak mialam przy zmianie robione foto i Ty tez :) mam nadzieje ze jak pojawie sie w poniedzialek to wszystko sie wyjasni i ostatecznie pozbede sie "bucika". Pozdrawiam i życzę zdrowia i cierpliwości ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

luzik182 wrote:

LillaKorn dzieki za odpowiedz :) faktycznie w polsce co lekarz to inna opinia, ale wydaje mi sie drugi lekarz powinien wyslac mnie chociaz na przeswietlenie :/ tak jak mialam przy zmianie robione foto i Ty tez :) mam nadzieje ze jak pojawie sie w poniedzialek to wszystko sie wyjasni i ostatecznie pozbede sie "bucika". Pozdrawiam i życzę zdrowia i cierpliwości ;)

No wiesz, kolejne robilby za 5 dni a to niewiele czasu. Jak Ci zrobi w dniu przypadającym na zdjęcie gipsu tobędzie mial aktualny pogląd co do stanu nogi. W zasadzie to Twój pierwszy lekarz dal ciala gdyż wyznaczył Ci nieprawidlowy termin i naraził Cię na czekanie w przychodni nadermnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak uważasz to pewnie masz rację, bo w porownaniu do mnie jesteś prawdziwą skarbnica wiedzy :) Zastanawialam się nad tym, bo kilka znajomych osób, które mialy złamanie stawu skokowego, mówiło mi że ten staw trzeba jak najkrocej trzymać unieruchomiony. W każdym razie teraz obawiam się zdjęcia, bo po przeczytaniu Waszych wypowiedzi o bólu po zdjeciu gipsu zapragnęłam mieć go jak najdlużej :P Jeśli jest cos, co jeszcze powinnam wiedzieć na przykład o rehabilitacji to będę bardzo wdzieczna, bo być może czytając nie zwróciłam uwagi lub nie wiedziałam co jest ważne. Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Luzik182,tak jak LillaKorn napisała 6 tyg to standart i lekarz u którego byłaś teraz miał rację.Po tym czasie mozna zobaczy czy coś się zaczyna dziac i podejmowac decyzję co dalej. Przy złamaniu lekarze nie patrzą na to ile są usztywnione stawy czy to skokowe czy kolanowe, oni leczą złamania a resztę zwalają już na rehabilitację.Przy leczeniu gipsem zawsze stawy ucierpią-niestety;-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Witaj Luzik182,tak jak LillaKorn napisała 6 tyg to standart i lekarz u którego byłaś teraz miał rację.Po tym czasie mozna zobaczy czy coś się zaczyna dziac i podejmowac decyzję co dalej. Przy złamaniu lekarze nie patrzą na to ile są usztywnione stawy czy to skokowe czy kolanowe, oni leczą złamania a resztę zwalają już na rehabilitację.Przy leczeniu gipsem zawsze stawy ucierpią-niestety;-(
Dzięki za odpowiedź :)
dla mnie to w ogóle jest jakaś masakra, bo nic nigdy nie złamałam, a od półtora miesiąca leżę i nic nie mogę zrobić :/ Poza tym dobija mnie opieka (a)zdrowotna, bo każdy z lekarzy ma swoją własną opinię na jeden temat... W każdym razie, po obejżeniu Waszych zdjęć na blogach, zauważyłam że moje wygląda tak samo ale nie byłam operowana, choć chirurg brał to pod uwagę... Ale przecież jestem tylko człowiekiem a nie lekarzem ;) więc czekam do poniedziałku! Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luzik182,jesli to cie pocieszy to ja z gipsem chodzilam 7 miesiecy . 6 tygodni lezałam plackiem z ciężkim udowym od samych paluchów aż prawie po pupę bez prawa wstawania.Następny też udowy tylko już lekki 6 tyg, następny 5 tyg również udowy a poźniej 4 tyg krótki do kolana i ostatni 4 tyg.Połamałam się w maju a zakończyłam przygodę z gipsem w połowie grudnia. Do dziś się rehabilituję i mam nadzieję ,że do maja wszystko się już skończy. Wiem ,że jest ci ciężko,ale najważniejsze żebyś miała zrost i żadnych powikłań.Trzymaj się mocno i wpadaj na forum ,bo to wielka podpora dla polamańca;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr

 

aż mnie ciarki przeszły jak wyobraziłam sobie Twoje przejścia i innych z forum :/ W porównaniu do Was jestem w niebie ;) Żałuję tylko, że trafiłam na to forum tak późno, ale dodałam stronę do ulubionych więc będę tu często zaglądać :) Mam jesczze takie pytanie... Jeśli "tfu, tfu" nie będzie zrostu, albo coś innego wyskoczy to mogą mnie jeszcze operować? Czy raczej znowu gips i leżenie w domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luzik182 wrote:
alawpr

aż mnie ciarki przeszły jak wyobraziłam sobie Twoje przejścia i innych z forum :/ W porównaniu do Was jestem w niebie ;) Żałuję tylko, że trafiłam na to forum tak późno, ale dodałam stronę do ulubionych więc będę tu często zaglądać :) Mam jesczze takie pytanie... Jeśli "tfu, tfu" nie będzie zrostu, albo coś innego wyskoczy to mogą mnie jeszcze operować? Czy raczej znowu gips i leżenie w domu?
Wiesz co ,nikt to był leczony tylko gipsem nie był operowany w razie braku zrostu na forum. Naszej kolezance Agatce lekarze cos tam przebąkiwali o operacji po kilku miesiąach ale wszystko rozeszło sie po kosciach i obyło sie bez.U mnie zrost zatrzymał sie po 4 miesiacach i również chciano mi wsadzac gwóźdź śródszpikowy,lecz zastosowano mi zabieg podania komórek macierzystych w miejsce złamania. Co prawda była to operacja w pełnej narkozie i miałam stracha ale okazało się ,że strach ma wielkie oczy. Po tych komórkach inaczej nazywanych czynnikiem zrostu,moja noga zaczęła sie oblewac upragnioną kostniną. Jest z nami na forum LillaKorn która od stycznia 2009 czeka na swój upragniony zrost i od dawna juz pracuje i chodzi bez gipsu i kul.
Luzik182 ,wszystko sie okaze co teraz pokaze ci zdjęcie RTG. Nawet jak nic lekarz na nim nie zobaczy to nie ma czym sie przejmowac, bo to jest normalne.To ,że ktoś miał problemy ze zrostem to nie znaczy ,ze ty je będziesz miała;-) To jest bardzo indywidualna sprawa,zależy od wielu czynników na które nie mamy żadnego wpływu. Głowa do góry,ten stan nie bedzie trwał wiecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luzik z każdym dniem noszenia gipsu bedziesz sie z nim uczyła życ i na wiele wiecej bedziesz sobie pozwalała. Nauczysz sie chodzic dobrze o kulach,zaczniesz miec ochote na wychodzenie z domu,czasem najdzie cie ochota na wybranie sie do sklepu z kimś obok lub gdzies indziej ,nawet na ławeczkę posiedziec i pogapic się na ludzi przechodzących;-) Dasz radę;-) Juz za kilka dni idziesz do swego ortopedy wypytwj sie o wszystko o co chcesz sie zapytac. Zapisz sobie wszystko na kartce , bo jak człowiek przekracza próg gabinetu lekarskiego to dostaje jakiegoś zaniku pamięci i dopiero po wyjsciu przypomina mu się ,że o wiele spraw nie zapytał ;-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Luzik z każdym dniem noszenia gipsu bedziesz sie z nim uczyła życ i na wiele wiecej bedziesz sobie pozwalała. Nauczysz sie chodzic dobrze o kulach,zaczniesz miec ochote na wychodzenie z domu,czasem najdzie cie ochota na wybranie sie do sklepu z kimś obok lub gdzies indziej ,nawet na ławeczkę posiedziec i pogapic się na ludzi przechodzących;-) Dasz radę;-) Juz za kilka dni idziesz do swego ortopedy wypytwj sie o wszystko o co chcesz sie zapytac. Zapisz sobie wszystko na kartce , bo jak człowiek przekracza próg gabinetu lekarskiego to dostaje jakiegoś zaniku pamięci i dopiero po wyjsciu przypomina mu się ,że o wiele spraw nie zapytał ;-))

No to mi poprawiłaś humor :)) właśnie szykuje się do wyjścia więc będę miała okazję przetestować swoje umiejętności w jakimś innym środowisku niź domowe ;) no i oczywiście zobaczymy czy moi ukochani przyjaciele w dalszym ciągu chcą mnie nosić na rękach ;))) Trzymajcie się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

luzik182 wrote:

No to mi poprawiłaś humor :)) właśnie szykuje się do wyjścia więc będę miała okazję przetestować swoje umiejętności w jakimś innym środowisku niź domowe ;) no i oczywiście zobaczymy czy moi ukochani przyjaciele w dalszym ciągu chcą mnie nosić na rękach ;))) Trzymajcie się!

A obcowanie w innych warunkach niż domowo-szpitalne pielesze znakomicie poprawia nastrój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

 

Krótki opis tego co mnie spotkało:

 

15.02.2010 poślizgnęłam się na chodniku i złamałam tylną krawędź kości piszczelowej prawej (poza strefą obciążania), kostkę boczną prawą oraz uszkodziłam więzozrost piszczelowo-strzałkowy.

 

Operacyjnie zespolono mi kostkę boczną płytką i śrubami, a więzozrost śrubą. Mam "śliczny" szew od kostki do połowy łydki. Lekarze nie wspominali o wyciąganiu śrub - o ile ich pozostawienie nie będzie przeszkadzać w rehabilitacji. Za 6 tygodni mam kontrolę i RTG. Zwolnienie lekarskie do 13.05.2010.

 

I może to dziwne i nienormalne, ale ja już na zapas martwię się: Co dalej? Czy wyślą mnie na kolejne zwolnienie? Czy te 12 tygodni, które mam to już ostateczność - przy założeniu, że wszystko zrośnie się i wygoi tak jak trzeba? Ale czasy mamy takie jakie mamy i siłą rzeczy dopadła mnie panika.

 

Wiem, że przede mną rehabilitacja i już się pomału rozglądam m.in. w COMS w Warszawie. Będę też występować o wypłatę z OC zarządcy chodnika.

 

Pozdrawiam Wszystkich Połamańców :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorota_wwa

 

mamy podobne złamanie, ale ja nie jestem zespolona więc niestety nie pomogę, ale są tu Eksperci więc na pewno Ci pomogą tak jak mi :) a tak na marginesie to jak się dowiesz o dobrych rehabilitantach w wawie to daj znać :) pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałyście rację DZIEWCZYNY :) Wczorajsze wyjście było baaardzo udane, kupa śmiechu i wygłupów ;) przyjaciele nie zawiedli, serio nosili mnie na rękach! "żebym nóżki nie zamoczyła" humor od razu mi się poprawił, tym bardziej że chodzenie nawet po oblodzonych chodnikach nie sprawiało mi takich trudności jak się spodziewałam. Niestety dziś wykręciłam nogę ... W DOMU! gips pękł, noga boli niemiłosiernie, czuję że spuchła i cały humor wyparował... a jutro kolejna kontrola...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

luzik182 wrote:

Miałyście rację DZIEWCZYNY :) Wczorajsze wyjście było baaardzo udane, kupa śmiechu i wygłupów ;) przyjaciele nie zawiedli, serio nosili mnie na rękach! "żebym nóżki nie zamoczyła" humor od razu mi się poprawił, tym bardziej że chodzenie nawet po oblodzonych chodnikach nie sprawiało mi takich trudności jak się spodziewałam. Niestety dziś wykręciłam nogę ... W DOMU! gips pękł, noga boli niemiłosiernie, czuję że spuchła i cały humor wyparował... a jutro kolejna kontrola...

Ała to niefajnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Dorota wwa;-) Obawiam się że dostaniesz jeszcze zwolnienie;-( troszkę za mało czasu do maja abyś mogła w pełni zdrowa z pieśnią na ustach pomaszerowac do pracy. Trzymaj się i czekaj na swój upragniony zrost;-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Doroto Wawa! Tylko stan Twojej nogi pozwoli na jednoznaczną odpowiedź czy dostaniesz jeszcze zwolnienie czy też nie. Ludzie o podobnym urazie co Ty wracali do pracy po miesiącu (duże zaparcie), po 4 miesiącach, po pół roku i po roku. To bardzo indywidualna sytuacja zależna od organizmu i postępów w leczeniu. Patrząc na swoje doświadczenia i innych realnym jest termin 4-6 miesięcy i niestety dalej gdyby coś szlo nie tak. To co napisałam wyżej to rozważania hipotetyczne więc nie zrażaj się. Wszystko będzie ok. życzę szybkiego powrotu do zdrowia i naplywu tsunami ożywczej kostniny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Luzik18 ,coś ty sobie narobiła??/ Boli nadal???

Szłam do kuchni i się pośliznęłam na podłodze :/ już nie boli, tylko jak ruszę albo zmieniam pozycję... chyba skorzystam z rady i zacznę spędzać dzień na ławeczce, pod klatką, razem z 200-letnimy sąsiadami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Cześć Doroto Wawa! Tylko stan Twojej nogi pozwoli na jednoznaczną odpowiedź czy dostaniesz jeszcze zwolnienie czy też nie. Ludzie o podobnym urazie co Ty wracali do pracy po miesiącu (duże zaparcie), po 4 miesiącach, po pół roku i po roku. To bardzo indywidualna sytuacja zależna od organizmu i postępów w leczeniu. Patrząc na swoje doświadczenia i innych realnym jest termin 4-6 miesięcy i niestety dalej gdyby coś szlo nie tak. To co napisałam wyżej to rozważania hipotetyczne więc nie zrażaj się. Wszystko będzie ok. życzę szybkiego powrotu do zdrowia i naplywu tsunami ożywczej kostniny!
Bardzo dziękuję za info... Cóż, będzie co ma być. Ale jako panikara pierwszej klasy wszystko już widzę w czarnych barwach. Lekarz na ostrym dyżurze przebąkiwał coś o 6 miesiącach rehabilitacji, a ja nie wierzyłam. Buuuuuuuuuuuuuuuuu

Będę tutaj zaglądać (Jessuuu, dzięki Ci o Panie za Internet) i być na bieżąco.

Pozdrowionka :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorota_wwa wrote:
Bardzo dziękuję za info... Cóż, będzie co ma być. Ale jako panikara pierwszej klasy wszystko już widzę w czarnych barwach. Lekarz na ostrym dyżurze przebąkiwał coś o 6 miesiącach rehabilitacji, a ja nie wierzyłam. Buuuuuuuuuuuuuuuuu

Będę tutaj zaglądać (Jessuuu, dzięki Ci o Panie za Internet) i być na bieżąco.

Pozdrowionka :)
Mój powiedział otwartym tekstem, że upłynie 6 miesięcy do stanięcia na tej nodze. W dodatku miał rację! Ale każde zlamanie jest inne. Podstawowa sprawa. żeby się planowo zrastało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

luzik182 wrote:

Miałyście rację DZIEWCZYNY :) Wczorajsze wyjście było baaardzo udane, kupa śmiechu i wygłupów ;) przyjaciele nie zawiedli, serio nosili mnie na rękach! "żebym nóżki nie zamoczyła" humor od razu mi się poprawił, tym bardziej że chodzenie nawet po oblodzonych chodnikach nie sprawiało mi takich trudności jak się spodziewałam. Niestety dziś wykręciłam nogę ... W DOMU! gips pękł, noga boli niemiłosiernie, czuję że spuchła i cały humor wyparował... a jutro kolejna kontrola...

A jaki ty gips miałaś,ze nogę wykręciłaś i jeszcze gips pękł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorota wwa jak masz zdjecie rtg to wrzuć na forum pooglądamy.Ten szew do połowy łydki to coś duży.Może masz strzałkę wyżej złamaną?Od razu ci dali takie długie zwolnienie?Pewnie go jeszcze braknie ,ale że aż tyle od razu.Życzę ci aby zrost przyszedł jak najszybciej.Wszyscy tu za tym czekamy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny,

wrzucam link na Picassa pod moją sygnaturą, bo inaczej na razie mi nie wolno.

Ze szwem to może przesadzam, ale wydawał mi się długaśny. Może to tylko 1/3 była? 01.marca zdejmują mi szwy. Mam panikę w oczach więc pewnie mnie rozumiecie.

Co do zwolnienia to też się zdziwiłam. Myślałam, że dostanę max na 6 tygodni czyli do pierwszej kontroli, a tu od razu z grubej rury. Szpital na Barskiej mocno mnie zaskoczył :) Moich szefów niestety też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...