Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamana kośc strzałkowa


radziu26
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

araya wrote:

Nie dziwię Ci się bo przeszłaś bardzo wiele w związku ze swoim złamaniem.Myśle ,że każdy z nas nigdy nie chciałby wrócić do sytuacji jaką przechodzi teraz

I o to chodzi .Moze to sie wydawac komuś śmieszne ale dostałam w tylek przez ten cholerny gips ;-( Co roku jezdziłam prywatnie i raz w roku na obozy kondycyjne z pracy. a teraz mnie wołami nie zaciagną mimo ,ze wywaliłam sie na mikroskopijnym schodku. Ale podziwiam i zazdroszcze tym co już mają plany na najbliższy sezon.mnie nawet ośla łączka nie pociąga;-( wszystko na to wskazuje ,że mózg mi zwariował;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 881
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • alawpr

    107

  • LillaKorn

    81

  • araya

    65

  • Tomek1661348207

    46

Top użytkownicy w tym temacie

Normalne, że się boimy. Ja np. od kilku dni jestem już na boisku, na razie trening rzutowy i lekkie ćwierćskoki, ale o dosadzeniu się i skoczeniu w miarę normalnie czy normalnym biegu bez utykania mogę zapomnieć. Po pierwsze jeszcze jestem za słaby, po drugie właśnie w głowie siedzi strach. Chyba będzie on przełamany dopiero w momencie, gdy lekarz powie "jest Pan całkiem zdrowy, jest pełen zrost, blacha jest niepotrzebna, zgięcie w skokowym całkowite i Achilles prawidłowo rozciągnięty", Tylko kiedy takie coś usłyszę...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

araya wrote:

Redmine to kiedy masz tą nastepna wizytę.Minęło juz prawie 8 tygodni.Powinni chyba już sciągna c ten gips.Oczywiscie jesli wszystko bedzie ok

Następną wizytę mam w poniedziałek (29.03)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Redmine wrote:
Jak tam wasze kolana ? Moje już coraz lepiej. Zginam go prawie do konca, a prostuje własnymi siłami od kąta 90 stopni. Dzisiaj jeździłem nawet na rowerze na jak najwyższym poziomie siodełka i mówie wam - to ćwiczenie bardzo pomaga. :) Pozdrawiam. Po niedzieli jadę na zdjęcie RTG zobaczymy co na nim wyjdzie jesli wsyzstko ok to ściagają gips i mam nadzieję że tak będzie.
Prostowanie dośc długo dokucza.Co do rowerka święta prawda;-) Ćwicz też rozciaganie bo to jest bardzo potrzebne kolankom.
Połóż się na brzuchu ( niech ktoś ci pomoże przy tym cwiczeniu) zegnij nogę ile możesz, druga osoba niech dognie ci nogę do twych pleców tyle ile wytrzymasz i tak trzymaj 2 min.Poczujesz silne ciągniecie mięśni z przodu uda aż do kolana.
Drugie cwiczenie,połóż się na podłodze lub łóżku tak aby pupą dotykac do ściany a nogi wyprostowane w górze przylegały też do ściany.Rozszerz nogi w szpagat ile możesz ,aż do granicy bólu stopy mają tworzyc kąt prosty do łydki,wytrzymaj 2 min. Bardzo te cwiczenia rozciagajace bardzo pomagają na kolano.
Uprzedzam ,ze te cwiczenia na poczatku są dośc bolesne;-(
Dzięki alawpr, napewno spróbuje poćwiczyć :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich mnie również spotkało nieszczęście złamania kostki zewnętrznej na treningu, stało się to 20 lutego i mieli mnie brać do operacji ale był za duży obrzęg i powiedzieli że operacja będzie jak zejdzie obrzęg 2 dni później powiedzieli mi że operacja jednak nie będzie konieczna ponieważ złamanie było bez przemieszczenia i postanowili mi wsadzić w gips na 6 tygodni. Tydzień później miałem zjawić się na kontrole i niestety się kostka przemieściła i operacja była konieczna.

4 marca zrobili mi operacje, włożyli mi tam blache i 5 śrób po czym wsadzili w gips jeszcze na 2tyg po operacji i 29 marca mam rehabiliacje i moje pytanie do państwa czy jest szansa czy wyrobie się na zawody 29 maja w judo??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

omeger wrote:
Witam wszystkich mnie również spotkało nieszczęście złamania kostki zewnętrznej na treningu, stało się to 20 lutego i mieli mnie brać do operacji ale był za duży obrzęg i powiedzieli że operacja będzie jak zejdzie obrzęg 2 dni później powiedzieli mi że operacja jednak nie będzie konieczna ponieważ złamanie było bez przemieszczenia i postanowili mi wsadzić w gips na 6 tygodni. Tydzień później miałem zjawić się na kontrole i niestety się kostka przemieściła i operacja była konieczna.
4 marca zrobili mi operacje, włożyli mi tam blache i 5 śrób po czym wsadzili w gips jeszcze na 2tyg po operacji i 29 marca mam rehabiliacje i moje pytanie do państwa czy jest szansa czy wyrobie się na zawody 29 maja w judo??
Trudno powiedzieć, jeśli śuby stawu nie blokują, to dobrze, najtrudniej jest staw rozruszać, ale ja miałem złamanie z przemieszczeniem.
Najlepiej to pytanie zadać ortopedzie który cię leczył
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

omeger wrote:
Witam wszystkich mnie również spotkało nieszczęście złamania kostki zewnętrznej na treningu, stało się to 20 lutego i mieli mnie brać do operacji ale był za duży obrzęg i powiedzieli że operacja będzie jak zejdzie obrzęg 2 dni później powiedzieli mi że operacja jednak nie będzie konieczna ponieważ złamanie było bez przemieszczenia i postanowili mi wsadzić w gips na 6 tygodni. Tydzień później miałem zjawić się na kontrole i niestety się kostka przemieściła i operacja była konieczna.
4 marca zrobili mi operacje, włożyli mi tam blache i 5 śrób po czym wsadzili w gips jeszcze na 2tyg po operacji i 29 marca mam rehabiliacje i moje pytanie do państwa czy jest szansa czy wyrobie się na zawody 29 maja w judo??
To byłby cud gdybyś sie wyrobił na zawody.Chyba ,ze chcesz iśc bez kul popatrzeć to myslę ,że ok.Jednak walczyć....Wybacz życie to nie filmy akcji,chociaż cuda się zdarzają.Mogli Ci od razu zespalać byłbys prawie 2 tygodnie do przodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

omeger wrote:
Witam wszystkich mnie również spotkało nieszczęście złamania kostki zewnętrznej na treningu, stało się to 20 lutego i mieli mnie brać do operacji ale był za duży obrzęg i powiedzieli że operacja będzie jak zejdzie obrzęg 2 dni później powiedzieli mi że operacja jednak nie będzie konieczna ponieważ złamanie było bez przemieszczenia i postanowili mi wsadzić w gips na 6 tygodni. Tydzień później miałem zjawić się na kontrole i niestety się kostka przemieściła i operacja była konieczna.
4 marca zrobili mi operacje, włożyli mi tam blache i 5 śrób po czym wsadzili w gips jeszcze na 2tyg po operacji i 29 marca mam rehabiliacje i moje pytanie do państwa czy jest szansa czy wyrobie się na zawody 29 maja w judo??
Przykro mi to mówic ale musisz sobie te zawody odpuścic. ale przeciez to nie pierwsze i nie ostatnie ;-) teraz zrastaj się bo to najważniejsze .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

yonasz wrote:

Zawody 3 miesiące po złamaniu? Jak będziesz konsekwentnie się rehabilitował i mocno pracował nad nogą to szybko zapomnisz o kontuzji. Po roku.

Szkoda by bylo świeżego zrostu gdybyś zdecydował się na start!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alawpr jesteś może ?

 

Mogłabyś/Mógłbyś mi podać linka z tymi ćwiczeniami na rozruszanie stawu skokowego bo gdzieś widziałem, że napisałaś ale nie mogę znaleść tego posta :( Z góry dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że na dzień dzisiejszy to marne pocieszenie, ale zrezygnowanie z zawodów przez kontuzje może mieć tez pozytywne strony! Ja po złamaniu wróciłam do sportu z 5 razy większą energią w przekonaniu, że skoro po takim urazie wróciłam do tego, to muszę naprawdę to kochać i teraz już mnie chyba nic nie zniszczy. No nie chce krakać, ale generalnie mam siłę w sobie, Tobie też tego życzę i odpuść treningi na jakiś czas żeby wrócić do tego z jeszcze większym powerem!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redmine wrote:
Alawpr jesteś może ?

Mogłabyś/Mógłbyś mi podać linka z tymi ćwiczeniami na rozruszanie stawu skokowego bo gdzieś widziałem, że napisałaś ale nie mogę znaleść tego posta :( Z góry dzięki :)
O mamuniu poszukam bo podawałam je w roznych miejscach i póżniej dodawałam. ale nie pamiętam gdzie. Teraz wybywam z domu ale jak wróce to pogrzebię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redmine jak wrócisz od lekarza daj znać.Ja jadę w środę myślę że też dostanę jakąs rehabilitację.U mnie pzecież od 1 stycznia .No i do tej pory nie pozwalali mi stawać na tą nogę. Ja jednak staję.Bo w mojej sytuacji nie da sie leżeć.Już nie mogę się doczekać środy,jednak lekarzowi powiem ,że delikatnie staję na tę nogę od dwóch tygodni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani, właśnie wróciłam od lekarza. Łupek poszedł do śmieci, ale nadal mam zakaz obciążania nogi. Za trzy tygodnie ponowna kontrola i ustalenia co do rehabilitacji. Noga wygląda ładnie - tak to to ocenił pan ortopeda :) zamieszczam link do starych i do dzisiejszych zdjęć. http://picasaweb.google.com/dorotakep/Kostka?authkey=Gv1sRgCOjU1c-Su__hYA&feat=directlink

 

Byłam tez w PZU i złożyłam pismo z roszczeniami z polisy OC kolei. Zobaczymy co dalej

 

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem, że napisze po wizycie więc pisze:

 

Właśnie wróciłem ze szpitala. Weszedłem najpierw do gabinetu lekarza, który kazał "gipsowemu" zrobić z gipsu taką szyne

(w razie gdyby noga się jeszcze nie zrosła poprostu owinąłby dolną część gipsu bandażem ) po ściągnięciu udałem się na prześwietlenie.

Po prześwietleniu wróciłem do gabinetu no i lekarz pokazał mi na zdjęciu co i jak. Powiedział, że noga się zrosła [ wpisał na jakimś papierze: świeży zrost]. Spytałem się go co do normalnego chodzenia no a on mówi, że jeszcze ten tydzień jeszcze o 2 kulach a w następny już z jedną kulą. Bez kul będe mógł chodzić za 2 tyg Więc szczęśliwy-bez gipsu wróciłem do domu Aha zapomniałem jeszcze o tym uwolnionym stawie skokowym: staw skokowy wogóle mnie nie boli normalnie nim ruszam do góry,na dół, robię też takie koliste ruchy. A wy mnie straszyliście, że skokowy gorszy od kolana

Pozdrawiam wszystkich połamańców!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorota, a mi ta kość wygląda na kiepsko złożoną... Ale tak mi się tylko wydaje. Jutro ja idę zrobić zdjęcie, to będzie co porównywać :) Oczywiście że nie masz obciążać nogi, masz śrubę w więzozroście! Nie chcesz mieć jej chyba pokruszonej w środku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

araya wrote:

Dorota wwa zdjęcia dobrze wyglądają .Jeszcze trochę i zaczniesz nadeptywać.A jak u Ciebie ze stawem skokowym?

W jakim sensie? Skręcony nie był. Uciskany i memłany nie boli :) Stopą jak kręcę młynki to oczywiście są jeszcze dość ograniczone. Ale poczytałam sobie o ćwiczonkach alawpr i ... pożyjemy, zobaczymy co dalej. Bez szaleństw, ale i bez użalania się nad sobą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

yonasz wrote:

Dorota, a mi ta kość wygląda na kiepsko złożoną... Ale tak mi się tylko wydaje. Jutro ja idę zrobić zdjęcie, to będzie co porównywać :) Oczywiście że nie masz obciążać nogi, masz śrubę w więzozroście! Nie chcesz mieć jej chyba pokruszonej w środku?

A co w kostce nie tak z tym złożeniem? Lekarz, który to oglądał cieszy się moim zaufaniem i gdyby było coś nie tak to raczej zabrałby mnie na swój oddział. Co do śruby we więzozroście to nic nie mówiono o wyciąganiu mhmm, a ja nie pytałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja się cieszę, że nie muszę przechodzić rozruszania stawu skokowego:D Nie wiem jak to się stalo, że kolano po 1.5 miesiąca tak bolało a skokwy po 2 miesiącach - NIC. Ruszam nim normalnie jak gdyby nigdy nic :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

dorota_wwa wrote:

araya wrote:

Dorota wwa zdjęcia dobrze wyglądają .Jeszcze trochę i zaczniesz nadeptywać.A jak u Ciebie ze stawem skokowym?

W jakim sensie? Skręcony nie był. Uciskany i memłany nie boli :) Stopą jak kręcę młynki to oczywiście są jeszcze dość ograniczone. Ale poczytałam sobie o ćwiczonkach alawpr i ... pożyjemy, zobaczymy co dalej. Bez szaleństw, ale i bez użalania się nad sobą :)

No o to mi chodziło ,że ruchomość jest w miare i nie boli specjalnie.To tak jak u mnie.Tak śrube wiezozrostową na pewno Ci wyjmą nie długo.Chociaż z tymi doktorami to nigdy nie wiadomo.Dopytaj sie o to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więzozrost zrasta się w ciągu 8-10 tygodni i wtedy następuje wyjęcie śruby. Taka jest reguła, ale już nawet na tym forum ludzie mówili o przypadkach chodzenia z tą śrubą 3 i więcej miesięcy. Nie wiem z czego to wynika, wszystko zależy od lekarza (ja mam wrażenie, że wynika to z niedoinformowania tych lekarzy. Obowiązuje w tego typu urazach zasada jak najszybszego pozbywania się zbędnych ciał obcych i obciążania nogi na tyle, na ile ona pozwala, ale jak najszybciej wracanie do pełnych obciążeń).

 

Na pewno jednak nie wolno stawać na chorą nogę z większym naciskiem niż 10-20 kg w zależności od wagi. Przy większym obciążeniu śruba może się po prostu złamać, po to ona tam jest, żeby blokować staw skokowy uniemożliwiając pełną ruchomość, zaś umożliwiając zrośnięcie się więzozrostowi.

 

Dorota, odnośnie Twojego zrostu miałem na myśli to, że kość jest na zdjęciu w miejscu złamania jakby lekko przesunięta. Nie wiem, czy sam tak nie mam, dziś się przekonam. ;) Jednak gdy oglądałem zdjęcia poglądowe prawidłowo wyleczonych tego typu złamań, to kość złożona była idealnie i wyglądała jak przed złamaniem. Ale ja nie jestem lekarzem i tylko okiem laika patrzę, więc nie kieruj się moimi wywodami. Lekarzom trzeba ufać, a nie forumowym "znawcom". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

yonasz wrote:

Dorota, odnośnie Twojego zrostu miałem na myśli to, że kość jest na zdjęciu w miejscu złamania jakby lekko przesunięta. Nie wiem, czy sam tak nie mam, dziś się przekonam. ;) Jednak gdy oglądałem zdjęcia poglądowe prawidłowo wyleczonych tego typu złamań, to kość złożona była idealnie i wyglądała jak przed złamaniem. Ale ja nie jestem lekarzem i tylko okiem laika patrzę, więc nie kieruj się moimi wywodami. Lekarzom trzeba ufać, a nie forumowym "znawcom". :)

Wpatruje się, wpatruję i tego przesunięcia nie widzę... W miejscy gdzie było złamane wszystko takie jakieś gładkie i śliczne... mhmmm :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, sieję niepotrzebnie ferment. ;) Ja dzisiaj zdjęcie zrobiłem ale nie odebrałem, więc swojego materiału poglądowego jeszcze nie przedstawię. Ale mam nadzieję, że będzie ok. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

araya wrote:

No o to mi chodziło ,że ruchomość jest w miare i nie boli specjalnie.To tak jak u mnie.Tak śrube wiezozrostową na pewno Ci wyjmą nie długo.Chociaż z tymi doktorami to nigdy nie wiadomo.Dopytaj sie o to

Dopytałam dziś o śruby - na razie nie będą usuwane. I to tyle w temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

dorota_wwa wrote:

araya wrote:

No o to mi chodziło ,że ruchomość jest w miare i nie boli specjalnie.To tak jak u mnie.Tak śrube wiezozrostową na pewno Ci wyjmą nie długo.Chociaż z tymi doktorami to nigdy nie wiadomo.Dopytaj sie o to

Dopytałam dziś o śruby - na razie nie będą usuwane. I to tyle w temacie

Ale powiedział ci cos więcej? Wytłumaczył ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...