Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamana kośc strzałkowa


radziu26
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

[Asyl to normalne że płytki zostają. Jak już lekarz coś włoży aby ustabilizować kość to zostaje to na całe życie. Powrót do formy zależy od tego w jakim stanie będzie twoja noga. Ważne jest abyś skompinował sobie mądrego rehabilitanta, który poćwiczy z tobą propriocepcję (czucie głębokie), będzie zwiększał ci zakres ruchu i obciążenia, pokaże ci jak prawidłowo stawiać ngę przy chodzie etc. No i oczywiście zabiegi z zakresu fizykoterapii m.in. pole magnetyczne, laser.... O zabieg możesz się starać z NFZ a rehabilitanta warto wziąść prywatnie to pokaże co i jak, sama jestem rehabilitantką w gipsie (złamana strzałka). Myślę że po 3 miesiącach powinieneś powrócić do dobrej formy :)pozdrawiam

Meg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 881
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • alawpr

    107

  • LillaKorn

    81

  • araya

    65

  • Tomek1661348207

    46

Top użytkownicy w tym temacie

meg19850 wrote:
[Asyl to normalne że płytki zostają. Jak już lekarz coś włoży aby ustabilizować kość to zostaje to na całe życie. Powrót do formy zależy od tego w jakim stanie będzie twoja noga. Ważne jest abyś skompinował sobie mądrego rehabilitanta, który poćwiczy z tobą propriocepcję (czucie głębokie), będzie zwiększał ci zakres ruchu i obciążenia, pokaże ci jak prawidłowo stawiać ngę przy chodzie etc. No i oczywiście zabiegi z zakresu fizykoterapii m.in. pole magnetyczne, laser.... O zabieg możesz się starać z NFZ a rehabilitanta warto wziąść prywatnie to pokaże co i jak, sama jestem rehabilitantką w gipsie (złamana strzałka). Myślę że po 3 miesiącach powinieneś powrócić do dobrej formy :)pozdrawiam
Meg
Meg z nieba nam tu spadłaś choć okoliczności dla Ciebie nieciekawe.Przejdz prosze tak jak pisałem na wątek-złamanie nogi ,rehabilitacja-. Będziesz mogła wykorzystac swoją wiedzę i pomóc co niektórym .Jeśli tylko masz ochotę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam bardzo serdecznie

.

Miałem wypadek samochodowy ponad 4 miesiące temu.Byłem połamany z góry do dołu.Ze wszystkiego się wylizałem...Został mi tylko problem ze stawem skokowym.

 

Było tak potężne uderzenie że piszczel czyli panewka uderzyła w główkę śródstopia i ją zmiażdżyła (wypadłem przez szybę samochodową na czeskiej serpentynie,upadek z jakiś 50metrów, 25tonowym tirem – ja leciałem w dół a tir za mną) lekarze musieli usunąć kość 4x5cm tę na której opiera się piszczel.Wszystko zostało oparte na ‘kantach’ i zostawione do dalszej obróbki.Wojewódzki Szpital w Częstochowie bał się tego ruszyć , bo to że trzeba usztywnić nogę to wie każdy , tylko jak to zrobić?I jeszcze tyle pieniędzy wzięli.(uciekłem z tego szpitala)(zrobić i spieprzyć to nie jest problem)

 

Dziś pojechałem do Piekar Śląskich lekarz z wieloletnim doświadczeniem jak zobaczył RTG , rezonans.Tak ‘rozpierdolonego’ stawu dawno nie widział , krótko skwitował.Rozłożył ręce i powiedział że on nie wie jak mi pomóc.Musiałby nad tym myśleć dniami i nocami.Mówię Panie bierz Pan moje żebro dosztukuj , rób Pan co chcesz , tylko ratuj(a cały czas groziła mi amputacja nogi , rana taka że po ponad 4 miesiącach się nie zagoiła , cały czas robię opatrunki) Przyszedł drugi lekarz spojrzał , powiedział przej*** , ale zrobimy tak tu damy klocek tu przewiercimy – zrobimy.

Noga mnie strasznie boli , bo prócz stawu mam porażony nerw strzałkowy w tej nodze ,więc jak mnie nie atakuje z jednej to z 2 strony.A lekarz wyznaczył mi TERMIN KONTROLI za 5 tygodni i wtedy podejmiemy decyzję co robimy , 5 tygodni ?SZOK.

Muszę atakować prywatnie żeby coś przyspieszyć bo nie wytrzymam....

Już myślałem iść prywatnie zrobić , 7tyś.Tylko czy mi zrobią lepiej?Wątpię.Jak spece w Piekarach się głowią jak to zrobić no to......kto to zrobi.

 

Przeszukałem cały internet żeby znaleźć kogoś kto miał usztywniony staw skokowy , na nic nie mogłem trafić.Jedyne co znalazłem to filmik chodzącej 75 letniej kobiety z USA po 5 miesiącach od usztywnienia stawu skokowego.Byłem w szoku jak sprawnie się poruszała.Nawet nie było widać jak utykała.CZY TO MOŻLIWE ?

 

Ja już się pogodziłem z tym że nigdy nie będę już biegał , ale czytałem wzmiankę że ktoś na forum ,lekko,troszeczkę,stopniowo próbował biegać.CZY TO MOŻLIWE?

 

Czy ruchomość stawu skokowego po usztywnieniu jest zależna od techniki jaką został usztywniony.Czy to lenistwo i brak chęci powoduje że jedni są w stanie jeździć na rowerze a inni tylko na niego patrzeć ?

 

MOŻNA SKAKAĆ NA SKAKANCE ?! Nawet niech będzie po 5 latach rehabilitacji , ale czy to realne ?

 

Cieszę się że Was znalazłem i proszę o jakiekolwiek refleksje.Z góry dzięki.

 

p.s.przede wszystkim chodzi mi o to jaka jest ' ruchomość ' stawu skokowego po usztywnieniu , czy można jeździć na rowerze , skakać , biegać.GDZIE JEST GRANICA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaTT wrote:
Ciekawi mnie to, że wszyscy piszą żeby nie stawać na noge itp.
Mam złamaną kostkę boczną, lekarz założył mi opatrunek syntetyczny i powiedział abym stawał na nogę.
Mówią ,że strzałka nie odgrywa specjalnie roli .Najważniejszy jest piszczel bo on jest główną kością nośną w podudziu.Jesli jeszcze do tego nie masz zespolenia,to tylko sie ciesz,że to złamanie tylko tak sie dla Ciebie skończyło.Stosuj sie do tego co mówi lekarz a bedzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 

Stefank007 wrote:

Pierwszy zabieg zarz po złamani rozpoznano jako złamanie dwukostkowe podudzia prawego i dokonano zabiegu operacyjnego nastawienia odlamów i zespolona je 3 drutami Kirchnera Po kilku kontrolach stwierdzono brak zrostu kości szczlkowej i zalecono rehabilitacje. Jednak udałem się prywatnie po poradę lekarską i stwierdzono przesunięcie się stopy i jej wykrzywienie. Dostalem skierowanie na zabieg który miał przyspiezyć gojenie jeadnak w rospoznaniu napisano tak :wadliwie wygojone złamanie kostek goleni prawej po leczeniu operacyjnym W karcie lekarskiej napisano iż w znieczuleniu przewodowym usunięto druty ,wykonano osteotomie wadliwie wygojonej kostki i usunięto zarniny, zespolenie zlamania 2śruby kaniulowane. kontrola pod monitorem rtg i nadal podwichnięcie w stawie skokowym.założona naciąg na więzo zrost szczlkowo-piszczelowy i gips pod kontrolą RTG tv Oto opis mojego wypadku i leszczeni doszło do niego poza szkołą jestem uczniem szkoły ubezpieczony w PZU

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
avast250 wrote:
Witam bardzo serdecznie

p.s.przede wszystkim chodzi mi o to jaka jest ' ruchomość ' stawu skokowego po usztywnieniu , czy można jeździć na rowerze , skakać , biegać.GDZIE JEST GRANICA?
Niestety mało osób wie jak to jest bo trudno nawiązać z taką osobą kontakt, ja jestem po wieloodłamowym złamaniu kości skokowej i ból sprawia, że nie robię przejścia na przodostopie przy chodzeniu co sprawia, że stawiam nogę bez większego ruchu w stawie skokowym, jest to jakieś ograniczenie, utyka się ale chyba do przejścia. Minusem-zanik mięśni łydki i przodostopia. Również bronię się przed usztywnieniem. Nie wiem na jakim jesteś etapie leczenia na chwilę obecną,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam złamanie dwukostkowe i uszkodzony więzowzrost. Śruby i blachy od 3 tygodni i ta jedna do wyjecia...

Prowadziłem aktywny tryb zycia - rowerek, duzo biegania, marsze po górach i siłownia...

Na razie mam w gipsie do kolana. 12 maja do sciagniecia.

Obawiam sie, ze bede musiał całkowicie zmienic styl zycia...

Czytam to forum i raz sie załamuje, a innym razem napawa mnie optymizmem.

Dzieki wszystkim za wpisy.

Na razie leze, a jak noge opuszcze i chwile pokickam, to zaraz mi sie robi sino niebieska, znaczy palce...

Nie wiem czy to norma, czy to przejdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

Czytam to forum już od jakiegoś czasu czyli od chwili kiedy znalazłam się w podobnej sytuacji. Mam złamanie kostki bocznej lewej. W piątek zdjęcie gipsu i zobaczymy co dalej.

Czy jest ktoś możne z Poznania i mógłby mi polecić jakąś przychodnię rehabilitacyjną.

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam wszystkich. miałem złamaną koskę ze skręceniem tzn 21.05.2011. trzy tygodnie temu zdjeli mi gips. chodze o kulech delikatnie stąpam. Ale strasznie poci mi sie stopa, normalnie kapie z niej pot, a na raz jest bardzo gorąca, czy to normalne, po złamaniu , zdjęciu gipsu??

dobrze to jest złożone?

http://images49.fotosik.pl/995/a09910a41fac3954m.jpg

po 6tyg

http://images43.fotosik.pl/1005/e45d11a00226bbf8m.jpg

 

z27lipca. czy to jest prawidłowo zrośnięte

http://images45.fotosik.pl/1007/f064bcea287a47a7med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
witam, ja czytam wlasciwie dopiero to znalazlem. dzis wlasnie wyszedlem z gipsu po zlamaniu kostki u nasady stawu skokowego. objawy tak jak i u was, miesnie zanikly, noga boli, krwiaki no i opuchlizna. lekarz zadnej rehabilitacji nie zalecil, kompletnie nic i dziwie sie bo wiekszosc z was to przechodzi lub przechodzila. podejrzewam ze poprostu u nas w gdyni dostac sie na taka rehabilitacje graniczy poprostu z cudem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam:)Jestem świeżym połamańcem, szukałam swojego miejsca w sieci ponieważ zanosi się na to, że długo nie wyjdę z domu i tak trafiłam do was, panuje tu mimo wszystko fajna atmosfera i wiele rzeczy dowiedziałam się o złamaniach ponieważ nigdy wcześniej nie miałam tej wątpliwej przyjemności.

Ja miałam wypadek, potrącił mnie samochód, w wyniku czego operacyjnie zastosowano: zespolenie kostki bocznej płytką i śrubami zespolenie kostki przyśrodkowej popręgiem, do niedawna nawet nie wiedziałam co mam w sobie co oznaczają te wszystkie stwierdzenia, ale wczoraj byłam na ostrym dyżurze ponieważ niechcący stanęłam na tym gipsie i stwierdzono że w kości jest odstęp nie zrasta się więc jak trzeba prawdopodobnie za luźny ten popręg i.....lekarz kazał mi się zapisać w ciągu 7 dni, niestety szpital nie ma takich możliwości i zapisana jestem na 21 września, nie wiem co mi mają zamiar robić ale mam już dość tego drętwienia palców, pieczenia, bólu i wszystkiego innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich !

31 lipca doznałam złamania trójkostkowego z podwichnięciem goleni lewej. Operacja, stabilizacja metalem, szyna, po 10 dniach syntetyczny gips udowy, w czwartek 15.08.2011 skrócono mi gips przed kolano. Chciałabym uzyskać poradę bardziej doświadczonego połamańca (jeśli mogę to tak ująć) czy ja mogę wykonywać ćwiczenia - bez obciążania stopy - prowadzące do rozruszania stawu kolanowego, domyślam się że tak ale nie bardzo wiem czy w pozycji leżącej ??? na stojąco ??? Czy zwykłe machanie nogą czy jakieś "niezwykłe" ??? Lekarz był bardzo powściągliwy powiedział tylko,że mogę opierać nogę na podłożu i że za 4 tygodnie mam pojawić się na wyjęcie śruby z więzozrostu. Proszę o porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgośka wrote:
Witam Wszystkich !
31 lipca doznałam złamania trójkostkowego z podwichnięciem goleni lewej. Operacja, stabilizacja metalem, szyna, po 10 dniach syntetyczny gips udowy, w czwartek 15.08.2011 skrócono mi gips przed kolano. Chciałabym uzyskać poradę bardziej doświadczonego połamańca (jeśli mogę to tak ująć) czy ja mogę wykonywać ćwiczenia - bez obciążania stopy - prowadzące do rozruszania stawu kolanowego, domyślam się że tak ale nie bardzo wiem czy w pozycji leżącej ??? na stojąco ??? Czy zwykłe machanie nogą czy jakieś "niezwykłe" ??? Lekarz był bardzo powściągliwy powiedział tylko,że mogę opierać nogę na podłożu i że za 4 tygodnie mam pojawić się na wyjęcie śruby z więzozrostu. Proszę o porady
Cześć Małgosiu .Ćwiczyć powinnas jak najbardziej.Przecież kolana nie masz uszkodzonego , a każde kilka dni unieruchomienia stawu prowadzi do zastania i kłopotów z rozruszaniem. Tak jak pisałem w swoich postach wyżej , wejdz na wątek Złamanie nogi -rehabilitacja .Tam są ludzie na forum,którzy aktualnie zmagają sie ze swoimi złamaniami.Znajdziesz tam wiele porad i ćwiczeń także na staw kolanowy.To forum to kopalnia wiedzy ,której żaden lekarz ci nie przekaże .Życzę szybkiego powrotu do sprawności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

witam ponownie, po miesiacu od zdjecia gipsu powrocilem do pracy. obylo sie bez rehabilitacji jednak do pelnej sprawnosci jeszcze nie powrocilem, zapewne jeszcze dlugo nie powroce ale jest super dobrze. opochlizna oczywiscie powraca, raz wieksza raz mniejsza ale nie dziwie sie bo od 6 do 15tej jestem caly czas na nogach. niestety troszke kuleje ale to zapewne przejdzie jak juz wszystkie sciegna sie rozruszaja a poruszam sie juz oczywiscie bez kul.

smakoszy trunkow chce uspokoic, bzdura jest to ze kosc gorzej sie zrasta podczas spozywania alkoholu. osobiscie spozywalem pifko codziennie od czasu zlamania czyli 10 lipca a 3 pazdziernika juz jestem zdolny do pracy na co otrzymalem od lekarza stosowne zaswiadczenie.

zycze wam szybkiego powrotu do zdrowia i dopowiem tylko ze najlepsza rehabilitacja jest praca !!!. powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam Wszystkich Połamańców:)

 

Jestem w podobnej sytuacji jak Wszyscy - złamanie kostki bocznej goleni lewej z uszkodzeniem więzowzrostu piszczelowo-strzałkowego i złamanie kości piętowej. Tak brzmi rozpoznanie kliniczne. W szpitalu zrobiono operację stabilizację dwoma prętami i blaszką. Założono szynę gipsową od granicy palców ze stopą do zgięcia pod kolanem. Jestem 2 tyg. po operacji. Pani rehabilitantka w szpitalu zaleciła ćwiczenia: ruszanie palcami do siebie od siebie, wciskanie kolana do podłoża - to rusza mięsień czterogłowy uda, napinanie pośladków, zginanie nogi w kolanie i przyciąganie jej do siebie, podnoszenie całej nogi do góry i w bok. Każde z tych ćwiczeń należy powtarzać 10 i więcej razy z biegiem czasu, ćwicząc 3-4 razy dziennie lub więcej, pozostając w łóżku . W zależności od możliwości. Dla wszystkich, którzy są po zdjęciu gipsy i szwów na obrzęki polecam okłady z kurzego białka. Metoda jest stara, "babcina", ale wielce skuteczna. Żadne gusła, po prostu białko wyciąga stare krwiaki i stany zapalne. i jest to stara skuteczna metoda. W mojej rodzinie żadne Altacety i kwaśne wody tylko białko pomaga zarówno dorosłym jak i dzieciom. Choć lekarze się z tego śmieją.

Pozdrawiam Wszystkich Towarzyszy niedoli życząc skutecznego, bezpiecznego i w miarę szybkiego powrotu do zdrowia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Witam! W czerwcu tego roku niefortunnie upadłam na rolkach. Kostka boczna lewej nogi złamana, prawa noga szyta w okolicach kolana. Niestety po tygodniu po złamaniu na wizycie kontrolnej okazało się, że trzeba składać operacyjnie. Rozerwany więzozrost piszczelowo-strzałkowy i kość w stawie z niego wyjechała. Włożono mi blachę i 5 śrub. Gips podudziowy nosiłam 2 miesiące, licząc 2 tyg od złamania i 6 tyg od operacji. Stosowałam dietę i masaże, które znalazłam na jakiejś stronie bodajże tipy.pl W 3 miesiące po operacji zostałam skierowana do szpitala na wyciągnięcie śruby ciągnącej (najdłuższej, przechodzącej przez piszczel) i śruby ze stawu. Na puchnięcie nogi w gipsie brałam esceven, tabletki ziołowe z kasztanowca. Po naradzie okazało się, że można wyjąć wszystko, śruby i blachę. Przy pierwszej operacji, zakładaniu tego metalu powtarzali mi, że rok będę z nim chodzić i piszczeć na bramkach na lotnisku :) A tu okazało się, że zrosło się na tyle, że można wszystko wyjąć. Po wygojeniu, dostałam zabiegi fizjo, ćwiczenia izometryczne w domu. Powolne obciążanie kończyny. Na początku stąpałam na niej o dwóch kulach. Z czasem odrzuciłam jedną, a potem drugą:) Co prawda chodziłam na własnych nogach, ale gibałam się na boki jak pingwin. W międzyczasie miałam usg, które kompletnie mnie załamało. Więzadła pozrywane, uszkodzone, obrzęki. Jednak usg było robione po zdjęciu gipsu. Wiązadła były już zabliźnione, wygojone. Za niedługo będę mieć robione kontrolne rtg, czy staw jest stabilny. Jak na stan dzisiejszy chodzę bez bólu. Z początku noga bolała przy chodzeniu, z czasem ból się zmniejszał do tego stopnia, że dzisiaj mogę swobodnie jeździć na rowerze nie tyle stacjonarnym, a zwykłym rowerkiem;) Nogi nie można jeszcze porównywać do zdrowej. Mięsień mniejszy i kostka grubsza. Z rana trochę sztywna ale zaraz przechodzi. Powrót do normalnego życia zajął mi 5 miesięcy. W tym czasie każda drobna rzeczy cieszy np. po zdj gipsu założenie dżinsów, skarpetki i drugiego buta:) o wzięciu prysznica nie wspomnę;) Zatem pozdrawiam wszystkich w niedoli i życzę dużo cierpliwości :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14-12-2011 12,12PM BODO Witam serdecznie wszystkich przyjaciol doli i niedoli tego forum ,zyczac im jednoczesnie cierpliwego znoszenia bolu. Ja obecnie mieszkam w Chicago na stale i tu przydazyl mi sie ten paskudny wypadek a ktorym chcialem sie z wami podzielic. Dnia 01-11-2011 bedac wpracy zwalily sie na mnie rusztowania i polamaly mi lewa noge.Bylo to jednoczesnie szczescie w nieszczesciu ,moglem zostac przywalony calkowicie .Wtedy byloby to trwale kalectwo lub nawet smierc.Mialem troche szczescia ,uciekajac przed walacym sie zelaztwem zostalem powalony na ziemie i chwycilo mi tylko noge.Czuje sie jakby mi darowano nowe zycie ipostanowilem go przezyc duzo lepiej niz to dotychczasowe.Wracajac co do nogi doznalem zlamania strzalki , dolnej czesci piszczeli (zaraz nad kostka),oraz kosci srodkowej.Staw skokowy zostal calkowicie wybity wstrone przeciwnej nogi.Nastawiano mi go 3-krotnie przez 3lekarzy na zywo ,zastosowano tylko zastrzyk p.bolowy i po kazdej probie nastawienia przeswietlano rentgenem.Po tym nastawieniu glowny chirurg dr.Stover stwierdzil ze nie bedzie operacji az kostka wyklesnie.Tydzien mialem szyne gipsowa,ale kostka dalej byla spuchnieta wiec zalozono mi takie sroby zewnetrzne powkrecane bezposrednio do kosci.Mialo to za zadanie scisniecie tych kosci oraz lepsze wyklesniecie calej kostki.Po 3 tygodniach dr.Stover stwierdzil ze kostka sklesla na tyle ze mozna juz operowac.Dnia 21-11-2011 wykonano mi operacje ktora trw.ala 8 godz. ale na ktorej wszystko zrobiono i dr Stover byl zadowolony z jej efektu. Operacje zrobiono mi w szpitalu / Loyola w Chicago podobno jednym z najlepszych/ ale to sie okaze po zakonczeniu leczenia.Po 2 tyg. od operacji wyciagnieto mi szwy i zalozono gips syntetyczny pod kolano na okres 8 tyg.Przepraszam ze tak szczegolowo to opisuje ale chcialem dac obraz jak to sie leczy w Stanach aby przyjaciele z forum porownali z Polska.Bede wam przekazywal na biezonco wyniki mojego leczenia i rechabilitacji.Dziekuje jednoczesnie za wiadomosci ktore sie dowiedzialem z waszego forum (przeczytalem cale ).Konczac zycze wam wszystkiego najlepszego z okazji Swiat Bozego Narodzenia oraz Nowego Roku- wracajcie szybko do zdrowia -hej Bodo?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16-12-2011 10,58am BODO Witam wszystkich a szczegolnie ciebie Avast 250 ,poniewaz twoja sprawa mnie szczegolnie poruszyla.Twoje zlamanie jest paskudne i wymaga naprawde znalezienia swietnych specjalistow.Jezeli by nie wyszlo z tymi specami z Piekar to ja znalazlem adres takiej kliniki w Otwocku ,ktora zajmuje sie zlamaniami tupu (pilon) tj. cos jak twoje czy moje zlamanie.Mozesz sie z nimi skontaktowac i zapytac czy by nie dali rady tego naprawic.Podaje adres; Jan Orlowski Klinika Chirurgii Urazowej Narzadu Ruchu i Ortopedii CMKP SPSK im prof. A.Grucy -ul Konarskiego 13 - 05-400 OTWOCK. Tyle ci moge poradzic ,nie wiem czy cos z tego wyjdzie.Moge tez zapytac mojego chirurga czy tu w Stanach robia takie zabiegi i ile by to kosztowalo.Podejzewam jednak ze koszty beda astronomiczne,bo taka zwykla operacja tj. od40 do 50 tys. dolarow. Jednak glowa do gory - polscy lekarze wcale nie sa gorsi od amerykanskich.Zycze ci duzo cierpliwosci ,napewno sie z tym uporasz . Odpisz jak tam u ciebie sie sprawy maja czesc BODO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Witam mam peknięcie czy złamanie kości w kostce (tej co wystaje tak z boku.) lekarz nie informowałm mnie dokładnie na SORZE załadował w wielki i ciężki gips i wygnał do domu. Po pierwszej nocy było ok ale po kolejnym dniu i nocy myślałam ,że wyjdę z siebie. Noga była gorąca a ,że mam astmę to podniesienie tem. spowodowało duszności. Koleżanka mi mówiła ,że można mieć tzw. lekki gips. Proszę o informacje od użytkowników takowych o tym czy jest lepiej .Nie wytrzymam z tym diabelstwem 4 tyg prędzej sama go zdejmę. No i jeszcze musze znaleśc u mnie kogoś kto to założy a potem zdejmie bo ponoć trudno to przeciąć.

Ręce mnie bolą od kul a stanąc na stopie nie mogę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lusia74 wrote:
Witam mam peknięcie czy złamanie kości w kostce (tej co wystaje tak z boku.) lekarz nie informowałm mnie dokładnie na SORZE załadował w wielki i ciężki gips i wygnał do domu. Po pierwszej nocy było ok ale po kolejnym dniu i nocy myślałam ,że wyjdę z siebie. Noga była gorąca a ,że mam astmę to podniesienie tem. spowodowało duszności. Koleżanka mi mówiła ,że można mieć tzw. lekki gips. Proszę o informacje od użytkowników takowych o tym czy jest lepiej .Nie wytrzymam z tym diabelstwem 4 tyg prędzej sama go zdejmę. No i jeszcze musze znaleśc u mnie kogoś kto to założy a potem zdejmie bo ponoć trudno to przeciąć.
Ręce mnie bolą od kul a stanąc na stopie nie mogę :(
Czesc Lusia. Pekniecie jest takze zlamaniem. Twoim szczesciem jest to ,ze nie potrzeba bylo zespalac nogi metalem. Zreszta sam okres unieruchomienia tzn. 4 tygodnie wskazuje raczej na lekki uraz.No wlasnie 4 tygodnie to oczywiscie duzo , ale tez bardzo malo biorac pod uwage to ,ze niektorzy forumowicze byli nawet i 9 miesiecy w gipsie.To jest dopiero katorga.Poczatki sa trudne , jednak ani sie obejrzysz a bedziesz juz ten gips sciagac.
Sa lekkie gipsy.Mysle ,ze kazdy prywatny gabinet ortopedyczny dysponuje mozliwoscia zalozenia takiego czegos.Jednak jest to odplatne.Przy okazji zerwania sciegna achillesa mialem taki gips zalozony.Jest on lzejszy jednak dyskomfort jest taki sam jak przy gipsie tradycyjnym.Glowa do gory.Okres unieruchomienia szybko minie i miej tylko nadzieje ,ze wszystko sie dobrze skonczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy narzekacie ze gips 6 tygodnil...

A ja na nartach zlamalem piszczel i strzalke w dosc nietypowy sposob lacznie w 3 miejscach jest pekniecie i mam gips 3 miesiace ( bez operacji... co jest dla mnie dziwne ). Mam egzaminy w szkole i nie wiem czy na nie isc... Gips jest od stopy do polowy uda, chodzenie idzie mi ok ale jak mam siedziec to mnie kur** bierze, nie mozna sie obrzec ani nic...

Nie wspomne o myciu i takich tam. Nawet nie wiem jak sie zabrc za chodzenie po schodach... Raz probowalem to prawie na plecy wyrznalem. Od tego czasu nie probuje...

I co ja mam kur** robic jeszcze 64dni gipsu heh O ile mi nie zlamia drugi raz, a o to sie boje...

Nie wiem czy isc do tej szkoly...

na 4 pietro po schodach...

Kur... Sry musialem sie wyzalic:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja juz nawet gralem 1,5 tygodnia temu w pilke na sniegu po zlamaniu kostki. jak chcesz to wpadnij popatrzysz jak ja sie z tego wylizalem :) . pozdro.

 

przypomne :

 

zlamanie 10.07.2011

zdjecie gipsu 26.08.2011

powrot do pracy 1.10.2011

 

i wszystko to bez zadnej rehabilitacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25-01-2012 10;25 am bodo1 Witaj nerox na tym forum i nie wnerwiaj sie za bardzo na swoich lekarzy ,bo to nic nie daje. Kazdy by chcial byc leczony jak najlepiej i najszybciej , lecz nie mamy na to wplywu. To zalezy na jakich lekarzy trafimy i jaka oni zastosuja opcje. W twoim przypadku to zle ze nie operowali ale moze nie bylo takiej potrzeby. Bedzie to napewno dluzej trwalo leczenie ale zas nie bedziesz musial wyciagac tego zlomu.Na pocieszenie opowiem ci jak leczono mojego wojka gdy jako maly chlopiec zlamal noge na plocie. Mama zawiozla go do wiejskiego znachora ktory zlozyl mu kosci i usztywil w drewniane lupki. Po 3 mies. pojechali do szpitala zrobic zdjecie gdzie akurat retgen byl zepsuty.Lekarz ktory ich przyjol znal tego znachora i powiedzial ze on dobry fachowiec i ze nogi nie trzeba przeswietlac, tylko chodzic na niej a nie skakac na jednej. Wojek nie mogl zrobic ani kroku wiec mama zawiozla go do innego szpitala gdzie zrobiono zdjecie.Gdy zobaczyl to ten lekarz to sie okazalo ze kosci byly zle zlozone iod nowa trzeba bylo skladac i gipsowac.Noga po tym sie zrosla i do dzis na niej chodzi. Tak ze glowa do gory-bedzie dobrze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25-01-2012 1;14 pm bodo1 Witam ponownie wszystkich i od razu chcialem napisac o dalszym przebiegu mojego leczenia. Tak wiec 11-01-2012 pojechalem na wizyte do szpitala gdzie po 6 tygodniach zdjeto mi gips i przeswietlono mi noge. Chirurg stwierdzil ze wszystko jest ok..i poecil mi chodzenie bez gipsu z lekkim dociazaniem jej tak do 15 kl. Gdy zapytalem o zrost ,stwierdzil ze dobrze sie zrasta itylko tyle.Kiedy obejzalem zdjecia na plytce dvd to wlosy mi sie zjerzyly na glowie tyle zelastwa mi wstawil. Strzalke skrecono plytka i 6-ma wkretami ,na piszczel dano plytke i cala konstrukcje z takich dlugich srob-masakra.W dodatku lekarz powiedzial ze to juz tak pozostanie co mnie jeszcze bardziej dobilo.Szkoda ze mi sie nie udalo wstawic tych zdjec bo za krotko jestem na forum .Dalej dano mi skierowanie na rehabilitacje i wyznaczono wizyte na 01-02-2012. Rehabilitacje podjolem u polskiego rehabilitanta, ktory stwierdzil ze jak osiagniemy 50 proc. ruchu w tym stawie to bedzie sukces.Ja jednak jjestem twardy i mysle ze zgiecie bedzie wieksze. Co do srob to on radzi mi je wyciagnac gdyz beda przeszkadzac w ruchu stawu.Jezeli ktos moze poradzcie co z tym fantem zrobic. Co do opuchniecia stawu to stosuje oklady z rumianku iszalwi to lepiej pomaga niz zywokost.Przed cwiczeniami stosuje rozgrzewanie stawu w goracej wodzie to pomaga w rozluznieniu miesni. Na tym koncze czesc bodo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...