netkaa_a Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 czy TU a konkretnie PZM moze żądac kalkulacji naprawy lub rachunkow za napawe.ja chce robic auto na kosztorys z oc sprawcy.poki co przyznali mi marne grosze przynajmniej po drugich ogledzinach....czy moge sie odwolac od decyzji przyznania mi reflektora zamiennika???auto to ford focus, 3 letni, pzrebig 25 tys, bezwypadkeczy moge zadac przyznania mi oryginaly badz dwoch zamiennkow a nie tylko jednego?? przyznali mi rowniez zamienniki belki(wzmocnienie) i pasu pzredniego...nie uwzglednili jednak ze są to części do malowania...bo takie mialam oryginale... ma kts jakis wzor pisma, lub moze mi doradzic jak napisac takie pismo zeby bylo poprawnie i zasadnie napisane a nie byle jak..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 nie, ale stoją na stanowisku, że oni już kosztorys wykonali i wyliczyli kwotę wystarczającą na naprawę. teraz to Ty musisz wykazać ze to za mało, wykonując własny, przedkładając rachunki dokumentująceponiesienie wyższych kosztów itp. narzekasz, że to tylko 3letnie auto... ale skoro chcez się rozliczać kosztorysowo to do serwisu na zakupy nie pójdziesz, prawda? co więc chcesz napisac w tym odwołaniu? nie wiem jak jest w focusie, ale często belka zderzaka, czy czołówka malowane są fabrycznie i w takim stanie montowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
netkaa_a Opublikowano 13 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 z tego co wiem to nie mam obowiązku przedstawiac im zadnych faktur, bo rownie dobrze wcale moglam tego auta jeszcze nie zrobic....sorry ale jaka logika jest w tym iż mowią mi ze jak im przedstawie faktury to dzadza mi np 7tys a jak nie pzredstawie to tylko 5 tys...no sorki ale smiechu warte bez urazy ale Pana bardzo prosze o niewpisywanie sie poniewaz z tego co zdazylam zauwazyc to broni Pan towarzystwa ubezpieczeniowe a co za tym idzie raczej mi sie to dnie przyda... w fousie belka i pas pzredni nie wystepuje w kolorze...ja mialam to oryginalnie w kolorze i sorki ale 40% amortyzaji na czesci przy takim aucie to mnie moga ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Heh - pozwole sobie sie zasmiac:)Pablo ale Ci sie oberwalo za obrone ubezpieczalni:)Komu jak komu, ale swietnie trafili z oceną w stosunku do Ciebie:) A co do roznicy to jest bardzo prosta - jesli sie chcesz rozliczac kosztorysowo, to oni przedstawiaja swoj kosztorys. JEsli chcesz serwisowo dajesz kosztorys z warsztatu. To jest rozumowanie ubezpieczalni. Teoretycznie czysto mozesz sie zmiescic z kosztami wedlug ich kosztorysu. Wiec te pieniadze teoretycznie powinny Ci wystarczyc.Jesli jednak uwazasz ze to malo i chcesz wiecej, to wtedy w wariancie serwisowym ci wyplaca wedlug kosztorysu i faktur potwierdzajacych dokonanie naprawy.Taka jest filozofia ubezpieczalni:)Dlatego zawsze polecam wybór wariantu serwisowego gdy chcesz po prostu naprawic auto a nie próbować na tym zarobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
netkaa_a Opublikowano 13 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 no wlasnie to jest filozofia ubezpieczalni, ich wlasna zakichana filozofia...co do wypowiedzi pana Pabla to troche sie ich naczytalam i dlatego mam odczucie ze jest albo pracownikiem jakiejs ubezpieczalni albo zwyczajnie lubi jak ubiezpieczalnie robia z ludzmi co chca:) co do zarabiania na aucie to akurat zle trafione bo moge sobie je naprawic z wlasnych pieniędzy...pytam tylko i wylacznie z ciekawosci poniewaz nigdy nie mialam zadnej stluczki, wypadku a teraz niestety mam ta watpliwą przyjemnosc załatwiania tego rodzaju sprawychodzi mi tylko o fakt ze TU z ludzi robią debili i przepraszam za okreslenie "rzna" ich ile wlezie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 pójdę za radą i zmienię sobie nick na "obrońca złodziei" nie zaśmiecę Twojego postu swoimi wypocinami, ale proszę odpowiedz tylko po co zadałaś pytanie zakłądając wątek? Wiesz wszystko, znasz wszystkie odpowiedzi, wiesz, że postępowanie względem Ciebie jest bezprawne, że oni to Ci mogą, że umiesz napisać odwołanie i że wogóle to Ty im pokażesz, tylko po co w takim przypadku zakładać kolejny wątek? Ja przyjąłem, widać niesłusznie, że Ty jednak czegoś nie wiesz, więc odpowiedziałem na Twoje pytanie zgodnie z prawdą, podając przy okazji uzasadnienie jakie usłyszysz/przeczytasz od TU. Wolałabyś odpowedź, że musisz im nawrzucać, przytoczyć paragrafy, walcz, trzymajmy się itp., zdecydowanie bardziej rzeczowe? Skręca mnie więc jeszcze tylko słowo o logice, a jaka jest różnica między wódką kupioną w hipermarkecie od tej ze stacji beznzynowej? Różni się czymś poza ceną? to jak z naprawą w ASO za 7 od tej u Heńka za 5, no ale ta odpowiedź już zdecydowanie mnie dyskwalifikujeOVER Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Tak to się składa Koleżanko netkaa_a, że te osoby które udzielają rzeczowych i trafnych odpowiedzi, takich jak np. Pablo, z pewnością są lub były związane z likwidacją szkód. A jeśli tak, to gdzie jak nie w zakładach ubezpieczeniowych? Twoim prawem jest się nie zgadzać, ale pomyśl czy nie lepiej skorzystać z doświadczeń innych i uniknąć niepotrzebnej straty czasu i nerwów? Powiedz dlaczego chciałabyś otrzymać takie pieniądze jak według faktury ale bez jej przedstawiania? To nie tylko "zakichana filozofia" zakładów ubezpieczeń ale i prawo... Zgodnie z art. 6 k.c. to Ty musisz udowodnić, że poniosłaś wyższe koszty niż te wyliczone, które powinny wystarczyć na naprawę pojazdu. Zakład ubezpieczeń ma wyrównać szkodę czyli zrefundować poniesione (a nie hipotetyczne) koszty. Jak to zrobisz to ubezpieczalnia powinna dopłacić i dlatego tak postawili sprawę. Co do części to np. reflektor Boscha kupiony jako zamiennik będzie świecił tak samo jak ten ze znaczkiem danej marki, więc z tym to chyba akurat najmniejszy problem. Jeżeli czołówka była malowana to oczywiście zwróć na to uwagę i zarządaj dopłaty za lakierowanie elementu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
netkaa_a Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 i znowu to samo panie Pablo......czy ja gdziekolwiek napislam ze wszystko wiem?!....juz nie chce byc chamska i napisac ze chyba nie umie pan czytac bo raczej jak byk napisalam ze nigdy nie zalatwialam tego rodzaju sprawy i dlatego wlasnie napisalam pierwszy jak i drugi post.....wierze ze jest Pan bardzo kompetenty w tym co pisze i zna sie Pan na rzeczy ale nie moze mi pan sugerowac a wrecz wmawiac ze jak ktos robi na kosztorys to tylko po to zeby na tym zarobic!!! jakby ubezpieczalnie nie robily ludzi w balona to wogole to forum nie byloby potrzebne....poniewaz wpisy tych wszystkich ludzi proszących o pomoc, jakies rady chyba o czyms swiadcza?! jesli moge to prosze o odpowiedz czy amortyzacja na czeci jest naliczana zgodnie z prawem??jesli tak to jaki przepies to reguluje?? z tego co sie naczytalam min na tym forum i innym to wychodzi na to ze nie, wiec dlaczego TU naliczaja??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 To może przypomnę, bo wydaje mi się że czytać umiem:netkaa_a wrote:czy TU a konkretnie PZM moze żądac kalkulacji naprawy lub rachunkow za napawe. [...],netkaa_a wrote:z tego co wiem to nie mam obowiązku przedstawiac im zadnych faktur,netkaa_a wrote:40% amortyzaji na czesci przy takim aucie to mnie moga ,Czy nie odpowiadasz sobie sama na pytania? na wszystkie odpowiedzi udzielone w dobrej wierze kontrodpowiedź z zarzutamii pretensjami, może to jakieś kłopoty ze sobą. Ja nic nie wmawiam, ja pytam, czemu nie zlecisz naprawy w najdroższym, najlepszym salonie, tylko idziesz na udry żeby coś udowodnić, nie wiem sobie, czy komu. Lubisz babrać się w przepychankach i odwołaniach, a czas spędzać na wkur.. siebie i innych, telefonami, mailami, listami (przyznaję, mam tu na myśli ludzi z ubezpieczalni). TAK! nie mają prawa potrącać Ci amortyzacji, naliczać głodowych stawek roboczogodzin, ale to przecież wiesz, bo piszes o tym, nie z własnego doświadczenia to z internetu, ale co to zmienia? Dlaczego to robią? skoro potrzebujesz aż tak jasnych odpowiedzi to proszę- DLA KASY! powtórzę DLA PENIĘDZY, DLA ZYSKU!czy może być inny powód? A jaki znasz inny powód rozliczeń kosztorysowych, pomijając Ciebie oczywiście? Bo ubezpieczalnia okrada poszkodowanych, a poszkodowany kupuje na allegro i cieszy się, że tak dużo zarobił, przecież do interesu nie dokłada. Warsztat nie odprowadza podatków, a ubezpieczalnie płacą drugi raz za skradziona auta, które później w kawałkach lądują naallegro i biznes się kręci. Takiej odpowiedzi oczekiwałaś? to jeszcze dorzucę, zamienniki też bezprawnie, tzn. jest to jak zwykle umocowane w prawie ale interpretacja jest odpowiedznio pokrętna. Ja wybiegłem z odpowiedziami, ale możesz napisać odwołanie to wszystkie paragrafy tam znajdziesz, będziesz czytać list wiedzac że ci kit wciskają, ale będzie tak napisany, że nie będziesz wiedziała gdzie jest haczyk. Ja to wszystko przerabiałem, więc wiem, jaką odpowiedź uzyskasz dlatego pytałem, co chcesz napisac w odwołaniu? Paragrafy i straszenie sądem nikogo nie wzruszy więc albo naprawiasz auto, albo skłądaj pozew. To forum nie powstało dlatego, że ubezpieczalnie oszukują, bo tak było, jest i będzie na całym świecie, tylko w cywilizowanym kraju człowiek wynajmuje adwokata, a u nas musimy pomagać sobie sami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
netkaa_a Opublikowano 27 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2009 pisze tylko informacyjnie dla osob szukajacych tu pomocy a niestety wrecz krytykowanych prez takie osoby jak np pan Pablo... tak wiec napisalam pismo odwolujace, troche to trwalo, nawet myslalam ze jednak nic z tego nie bedzie, az tu telefon, w ktorym Pani prowadzaca moja sprawe bardzo mnie przeprasza za zwloke i oczywiscie wszystko zostalo przeliczone jeszcze raz i bedzie doplata najbardziej istotne jest to ze przyznala ze faktycznie amortyzacja na czesci zostala bezprawnie naliczona i jest bezprawnie naliczana. tak wiec nie traccie nadzieji i nie dajcie sie zbyc!!w moim przypadku gdybym jak wiekszosc ludzi zostawila sprawe tak jak jest, czyli zgodzila sie na marne grosze dla swietego spokoju bo z ubiezpieczalnia i tak sie nie wygra.....podarowalabym im w prezecie kilka tys złotych. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.