pstrybog Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Witam, Miesiąc temu żona miała kolizję - musiała ostro hamować (wyjechał jej autobus) i facet najechał na tył naszego samochodu. Kierowca nie był właścicielem samochodu. Nie wezwaliśmy policji, lecz spisaliśmy oświadczenie z wypadku orzekające o winie tego Pana. Zgłosiłem szkodę w TU sprawcy, był rzeczoznawca, wycenił szkodę. Dzwoniłem do T.U. i podano mi wyliczoną kwotę - 2500 zł, ale powiedziano, że pieniądze zostaną wypłacone dopiero po uzyskaniu od właściciela polisy oświadczenia, że taka szkoda miała miejsce i że szkody w naszym samochodzie faktycznie powstały w czasie tego wypadku.Od T.U. nie dostałem żadnej pisemnej informacji - ani że taka sprawa jest prowadzona, ani o kosztorysie rzeczoznawcy, ani o przyczynie opóźnienia wypłaty odszkodowania. Minęło już ustawowe 30 dni, a pieniędzy nie ma. Pytanie - czy T.U. może odwlekać wypłatę odszkodowania ? Jak ich ponaglić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imported_michal Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 nie mogą odwlekać jeżeli sprawca się przyznał już na piśmie, a jeżeli zwlekają powinni wciągu tych 30 dni powiadomić Cię na piśmie o powodach opóźnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pstrybog Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2009 Oczywiście odwlekają i o niczym nie raczyli mnie powiadomić pisemnie - tak jak napisałem - nie dostałem od TU żadnego pisma. Dzwonie regularnie co trzy dni i regularnie Pan po drugiej stronie słuchawki oznajmia mi, że nie otrzymali potwierdzenia od sprawcy i nie mogą kasy wypłacić. Że owszem, wysłali monit, ale coś tam innego znowu wyszło - jak już pisałem sprawca i właściciel to inne osoby, a teraz okazało się że właściciel widniejący na polisie nie jest aktualny - samochód został sprzedany przez niego w sierpniu (wypadek był w grudniu) i teraz kontaktują się z tym "nowym" właścicielem... Prawdę powiedziawszy, to nie bardzo wiem co robić - mam im grozić ? Nie oszukujmy się - to jest TU i zapewne 90% klientów po pewnym czasie zaczyna grozić sądem, więc pewnie nie robi to większego wrażenia...Jakiego argumentu użyć - jest oświadczenie sprawcy spisane po kolizji, ale teoretycznie przecież mogłem napisać to sam, a podpis mógł złożyć kolega. Czy TU ma prawo przeciągać tą sprawę zasłaniając się niepotwierdzaniem winy przez sprawcę. Facet w TU powiedział mi, że zazwyczaj jak wysyłają pismo do sprawcy i nie ma odpowiedzi "negującej", to nawet jeśli sprawca nie odpowiada, to zakłada się, że przyznaje się do winy. Czy jest to gdzieś zapisane w ustawie ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2009 Witam.Nie ma zadego zapisu, ze po braku odpowiedzi sprawcy uznaje sie jego odpowiedzialnosc, za dobrze by bylo:)Tak wiec niestety ubezpieczalnie z tego korzystaja i poki nie ma odpowiedzi nie wyplacaja kasy.Z drugiej strony jestto jakies zabezpieczenie, bo chyba nie chcialbys sie kiedys przekonac, ze wyplacono z Twojej polisy ubezpieczenie, bo si epodobno kiedys podpisales komus na jakiejs kartce:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pstrybog Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2009 Jakiś sens w tym jest, to na pewno. Pytanie tylko, czy TU może tak to przeciągać w nieskończoność. Odpowiedź przynosi niezawodny kodeks, a konkretnie art. 817.Paragraf drugi tegóż artykułu mówi:"(...)Jednakże bezsporną część świadczenia zakład ubezpieczeń powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1." - 30 dni. Znalazłem także artykuł dokładnie wstrzeliwujący się w mój problem:http://www.gu.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1847&Itemid=148 Wiem już zatem co powiem miłym Panom z TU, bo 30 dni już minęło a ja nie dostałem ŻADNEGO pisma informującego mnie o sytuacji. Jedyne co mnie teraz dręczy, to kwestia kwoty bezspornej. Dzwoniąc do moich dobroczyńców z Interrisk powiedziano mi że kwota odszkodowania wyliczona przez nich wynosi 2500 złotych. Czy jest to kwota bezsporna, której wypłaty mogę (i zamierzam) domagać się natychmiastowo ? Czy też tak czy siak muszę czekać aż te dranie dorwą sprawcę i niestety nic nie można na to poradzić ??Nie wiem po prostu czy dobrze to rozumiem - kwota bezsporna to kwota, którą TU uważa za wystarczającą do naprawy bolidu, tak? I to jest ta kwota którą podają mi na infolinii jako kwota odszkodowania ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 25 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2009 Jesli chodzi o kwote bezsporna, to dobrze rozumiesz, ze jest to kwota pozwalajaca teoretycznie naprawic pojazd - jest to wlasnie ywliczenie kosztorysu przez ubezpieczalnie. To wlasnie jest kwota bezsporna. A tak jak mam w zwyczaju lubie studzic optymizm, wiec o tym razem bede to robil:) Oki, powolasz sie na kodeks cywilny z tym artykulem, wszystko pieknie, ze nalezy wyplacic kwote bezsporna po 30 dniach. To wszystko sie zgadza, ale o ile sie zalozymy, ze powiedza Ci, ze nie dadza?Kwota bezsporna jak sama nazwa wskazuje, ktora sie nalezy bez gadania, a oni teoretycznie nie wiedza, czy faktycznie jestes poszkodowany przez ich klienta:)Podejrzewam, ze wlasnie taki tekst uslyszysz:) Jak sie chce, to mozna wszytsko:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pstrybog Opublikowano 25 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2009 Piszesz "a oni teoretycznie nie wiedza, czy faktycznie jestes poszkodowany przez ich klienta". Na to właśnie, żeby się dowiedzieć czy jestem poszkodowany czy nie, ustawodawca daje im 30 dni. W tym tekście, do którego link podałem, jest to fajnie napisane: "Reasumując, przedłużenie postępowania likwidacyjnego szkody (powyżej 30 dni), może mieć miejsce jedynie w wyjątkowych przypadkach i to zakład ubezpieczeń musi udowodnić, że pomimo zachowania należytej staranności, w terminie 30 dni niemożliwe było wyjaśnienie wszelkich okoliczności pozwalających na wypłatę odszkodowania." U mnie sytuacja jest taka, że po upływie 35 dni TU wysłało monit do sprawcy - po 35 dniach !! i to tylko dlatego że dzwoniłem do nich i się dopytywałem. Oczywiste jest, że przeciągają i odwlekają, żeby zarobić. Ale nie po to płacimy te cholerne (i obowiązkowe !!) składki, żeby d..... nas jak balon. Mają kasę ze składek - to niech łaskawie ruszą 4 litery, wezmą taksę i pojadą do sprawcy. W sumie - co mnie to obchodzi.Zamierzam wysłać pismo - dość już się nagadałem. Do pisma muszą się ustosunkować - jeśli mi napiszą, że nie dadzą, to będę miał podstawę do założenia sprawy sądowej (zgodnie z art 817, paragraf drugi). Zdaje sobie sprawę, że na Tu takie pisma nie robią być może wiekszego wrażenia, ale co innego mam zrobić ? Siedzieć grzecznie i czekać i dzwonić ewentualnie, najlepiej nie za często, żeby Panom z TU nie przeszkadzać ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2009 Hyh, ja Ci tylko pisze co uslyszysz w odpwiedzi na swoje argumenty, lepiej byc chyba przygotowanym, co? Tak samo piszesz, ze po 35 dniach wyslali monit, oki - mozesz sie wkurzac i mowic im o 30 dniowym okresie, zgadza sie wszystko, z tym ze przygotuj sie na kolejny argument - art 6 Kodeksu Cywilnego mowi, ze to Ty musisz udowodnic, ze Ci sie nalezy odszkodowanie:) Tak wiec na to tez sie przygotuj:) Nie zebym bronil ubezpieczalni, tylko Ci radze co mozesz uslyszec i jak reagowac:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pstrybog Opublikowano 26 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2009 No właśnie nie piszesz jak reagować... A mógłbyś... Apropos art. 6 - teraz ich kolej na to, żeby mi udowodnić że mi się nie należy - ja już im wykazałem że mi się należy odszkodowanie - oświadczenie sprawcy z miejsca wypadku i dane ich polisy.Odbijałeś już kiedyś takiego ping-ponga z TU? Jak to się skończyło ?A może jesteś likwidatorem w mojej sprawie :D ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2009 No niestety nie likwiduje ani Twojej, ani zadnej szkody:) Mam za to kilku znajiomych w likwiadcji, wiec mniej wiecej wiem jak to wyglada. A i pileczke odbijalem tez kilka razy, ale byly to samochody sluzbowe w granatowych kolorach, wiec raczej dosc szybko miekli i wyplacali:)W kazdym razie wlasnie tez majac oswiadczenie sprawcy w jednej z ubezpieczalni nie chcieli uznac odpowiedzialnosci, podajac dokladnie te same argumenty co ci przedstawilem.I wlasnie trzeba przyjac taka linia obrony, ze Ty juz przedstawiles dowod, teraz jak cos ich dzialka udowodnic, ze oswiadczenie jest sfalszowana, czy cos:)W kazdym razie po kilku pismach wymiekna:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.