Tomek_M Opublikowano 29 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2007 Witam, W wyniku kolizji z autem uszkodzony został mój motocykl, który w dniu powstania szkody miał ok 2,5 tyg (kupiony fabrycznie nowy). Na miejscu policja, notatka, sprawca ukarany mandatem itd. Szkoda z OC właściciela samochodu. Motocykl został odwieziony do AUTORYZOWANEGO serwisu. Naprawa bezgotówkowa. Wycena przygotowana przez TU HDI Samopomoc, w którym ubezpieczony jest sprawca, zakłada m.in. naprawę dwóch elementów plastikowych co stało się przyczyną sporu ponieważ moim zdaniem nie powoduje przywrócenia wartości mienia po naprawie. Motocykl jest fabrycznie nowy. Przesłałem więc do TU pismo od przedstawicielstwa producenta na Polskę, w którym nie zaleca się naprawy elementów pod groźbą utraty gwarancji. Rzeczoznawca wyraził zdziwienie gdyż twierdzi, że kosztorys naprawy przygotowany jest właśnie w oparciu o zalecenia producenta. Rzeczoznawca oczywiście nie ma uprawnien do podejmowania decyzji n/t zmiany kosztorysu. Pismo wylądowało u któregoś z przełożonych i leży tam od kilku dni. Mamy tu więc do czynienia z dwiema sprawami:1. sposób/technologia naprawy2. przywrócenie wartości mienia do stanu sprzed szkody (lub minimalizacja utraty wartości po wypadku; po nawet najlepszej naprawie utrata wartości jest) Pytania: Czy wartość motocykla po naprawie 2 spornych elementów będzie niższa niż gdyby te elementy były wymienione na fabrycznie nowe? Jeżeli więc miałaby nastąpić utrata wartości w wyniku naprawy tych elementów to czy powinienem dochodzić zakwalifikowania do wymiany na nowe? Koszt naprawy wg TU to ok 18% wartości motocykla (wg faktury zakupu)Koszt naprawy z wymianą elementów na nowe to ok 26% (wg faktury zakupu) Dodam, że TU wyraźnie sugeruje, żeby przyjąć od nich odszkodowanie a motocykl szprzedać w stanie jak jest. Dzięuję za poradę Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asia Opublikowano 2 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2007 witam,Nigdy pojazd po naprawie nie uzyska stanu technicznego ani wartości rynkowej równej stanowi sprzed wypadku, nawet po naprawie w najlepszym warsztacie. Masz więc prawo do uzyskania odszkodowania za utraconą wartość handlową pojazdu.Co do części - radziłabym staranie się o wymianę uszkodzonych elementów na części fabrycznie nowe. Masz do tego pełne prawo.w razie dalszych pytań służę radą, pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_M Opublikowano 2 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2007 Dziękuję, zobaczymy jak się sprawy będa rozwijać. Póki co ciągle nie ma odpowiedzi na pismo, od przedstawiciela producenta. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mufal Opublikowano 19 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 nie daj się ubezpieczycielowi. mialem wypadek skodą i chcieli mi naprawiać pokrywę przednią ale sie uparłem i zacząlem walke. auto było na gwarancji (tak jak Twój motor) i wywalczyłem na wymianę (łaski nie robią). co do tego że pojazd nie osiągnie wartości sprzed szkody to nie ma oczym dyskutować. Utrata handlowa pojazdu przysługuje jeżeli szkoda likwidowana jest z oc sprawcy, pojazd miał nie więcej niż 3 lata i była to pierwsza szkoda. żaden ubezpieczyciel nie chce o tym mówić ale są odpowiednie orzeczenia nawet Sądu Najwyższego. wiem co mówię bo właśnie dziś PZU mi to wypłaciło. bez sądu. ale było pismo do rzecznika ubezpieczonych. trochę to trwało ale mam satysfakcję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_M Opublikowano 19 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Dzięki za dobre słowo. Mnie się też udało. Po kilkunastu telefonach do ukrywającego się kierownika i powołaniu się na orzeczenie SN ubezpieczyciel stwierdził: warunkowa naprawa na nowych częściach i zazyczył sobie odebrać stare. Teraz zwlekają ze zwrotem pieniędzy za lawetę i zniszczony kask ale damy radę Naprawa zajęła 5 (pięć) godzin. Biurokracja i opieszałość TU - równo miesiąc i ciągle nie koniec. pozdrawiamTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.