Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

problem z ubezpieczycielem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mój problem z ubezpieczalnią TUW zaczął się jakieś 2-3 miesiące temu od incydentu kiedy to pies wszedl na moje auto i zrysował je.Uszkodzeniu uległy-maska,zderzaki,dach,i klapa tylna.Dodam że moje auto to bmw cabrio Z3 z 1997 roku.Ubezpieczyciel wycenił szkodę na 1900zł,w opisie wyceny napisał że dach jest do naprawy.W odwołaniu jasno podkreśliłem że naprawa jest niemożliwa do wykonania,tylko trzeba wymienić poszycie dachu.więc mi odpisali, że dach niepodlega szkodzie.Na dachu są bardzo widoczne rysy które pozostawił ten sam pies i w tym samym czasie.Na razie czekam na ich odpowiedź.Domyślam se , że odp. nie będzie pozytywna dla mnie.Co mam zrobić,proszę o jakąś podpowiedź.Za 1900zł to mogę sam dach wymienić a co z resztą auta?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli uważasz, że wycena jest nie wystarczający wstaw samochód do ASO i poproś o naprawę na faktury (uważaj tylko na szkodę całkowitą) - pozwól na naprawę dopiero jeśli TU do niej dopuści.

 

Jeśli nie odpowiada Ci taka forma, idź do dowolnego biura rzeczoznawczego, poproś o profesjonalną wycenę (zapłacisz pewnie z 300zł) i składaj pozew do najbliższego sądu.

 

A tak przy okazji, jak pies porysował zderzaki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Haberek wrote:
Witam

Mam dosyć spory i zawiły problem (stąd długość postu) i nie wiem jak go rozwiązać ani nie wiem gdzie szukać ewentualnej pomocy - mam nadzieję, że ktoś z Was będzie w stanie choć trochę mi pomóc.

Otóż w marcu tego roku złożyłam wypowiedzenie z OC firmie PZU na kilka dni (dokładniej 5 dni) przed datą upływu ubezpieczenia jako główny użytkownik samochodu. Sprawa jest o tyle zawiła, że jest czterech współwłaścicieli samochodu (wszyscy wpisani na umowie kupna-sprzedaży, w karcie pojazdu oraz na zawartej polisie OC). W przypadku większej liczby współwłaścicieli w dowodzie rejestracyjnym jest wpisany tylko jeden z nich (akurat mój tata), ale jest napisane, że występuje współwłasność.

W wypowiedzeniu z OC, które złożyłam osobiście w sekcji obsługi klienta PZU był tylko mój podpis. Pani przyjmująca to wypowiedzenie stwierdziła tylko, że ktoś inny jest w dowodzie rejestracyjnym (powiedziałam, tak, mój tata), po czym Pani po prostu skserowała sobie tylko tenże dowód i potwierdziła przyjęcie wypowiedzenia pieczątką i podpisem. W żadnym momencie całej procedury składania wypowiedzenia z ust pracownika PZU nie padło stwierdzenie, iż złożone przeze mnie pismo jest niewystarczające pod jakimkolwiek względem do złożenia wypowiedzenia.

Myślałam, że sprawę OC z PZU mam zakończoną…. (przecież, gdy są jakiekolwiek braki w dokumentach składanych np.: w urzędach to oczywiście dokumenty te w ogóle nie są przyjmowane, a jeśli już zostaną przyjęte to dostaję się pismo, z prośbą o uzupełnienie.)

niestety pomyliłam się.

Prawie po miesiącu od złożenia wypowiedzenia OC przyszło do mojego taty pismo, iż ( w całej masie tekstu jakie to PZU jest wspaniałe) znalazło się zdanie „W związku z tym, że pismo nie zostało podpisane przez osobę uprawnioną, nie możemy uznać, że oświadczenie o wypowiedzeniu zostało skutecznie złożone”. Żadnych więcej dodatkowych informacji (czy uzupełnić dokument, czy zapłacić OC – po prostu nic ).

Zatem napisaliśmy wspólnie pismo do PZU wyjaśniające całą sytuację (4 współwłaścicieli, ja główny użytkownik, pismo złożone 5 dni przed terminem, żadnych informacji od pracownika PZU, że coś jest źle lub czegoś brakuje i że oczywiście gdyby tylko taka informacja była to odpowiednie dane zostałyby oczywiście uzupełnione) – na to pismo oczywiście do dnia dzisiejszego nie otrzymałam żadnej odpowiedzi ( mam potwierdzenie odbioru z pieczątka PZU więc pismo otrzymali).

Przyszło natomiast kolejne pismo, ale już z działu windykacji o zapłatę (niby) OC (ale cena jest ponad 2 razy wyższa niż za zeszły rok ?!?).

W końcu usiadłam i zaczęłam analizować ostatnią polisę – akurat tam podpis złożył mój tata (na polisach poprzednich ja składałam podpis), ale oczywiście dane wszystkich współwłaścicieli pozostawały bez zmian przez lata. Istotną rzeczą jest to, że do tej polisy (podpisanej przez mojego tatę) był aneks (w polisie nie było wyraźnie wpisanego nr rejestracyjnego) i ten aneks podpisywałam już ja (adnotacja na aneksie „Niniejszy aneks stanowi integralną część umowy ubezpieczenia”).
W zasadzie na przełomie wielu lat w 90% przypadków to ja składałam podpis na wszelkiego rodzaju pismach związanych z PZU i jakoś nigdy nie było problemu.
Oczywiście problem pojawił się w momencie, gdy chcemy zrezygnować z usług oferowanych przez PZU.

Moje pytania brzmią:
czy złożone przeze mnie wypowiedzenie jest ważne? (brak zastrzeżeń ze strony pracownika PZU przy składaniu, aneks do umowy podpisany przeze mnie i oczywiście zaakceptowany przez PZU)

czy PZU może żądać ode mnie zapłaty za OC? (oczywiście mam już inne OC)

czy wg prawa wystarczające będzie złożenie do tamtego wypowiedzenia odpowiedniego uzupełnienia ( podpisów, jakiegoś oświadczenia….)?

jakie mam prawne możliwości ewentualnej obrony, gdy z naszej strony uznajemy wypowiedzenie za ważne?

czy wyszkolony pracownik PZU nie ponosi żadnej odpowiedzialności za przyjmowane dokumenty (ze złożonym jego podpisem i pieczątką)?

Być może zawaliłam sprawę z brakiem podpisów reszty współwłaścicieli, ale jak już pisałam, większość rzeczy zawsze załatwiałam sama z PZU i nigdy nie było żadnego problemu, że brakuje podpisów pozostałych współwłaścicieli (mam mnóstwo takich dokumentów dotyczących tego samochodu i pism PZU) .
W tym przypadku nie czuję się winna niedopełnienia czegoś ze swojej strony (być może się mylę…)

Z góry dziękuję za wszelkie porady
Pozdrawiam
Anka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...