kudzu Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Wyjechałam z tzw. małej Grochowskiej na dużą grochowską. Po przejechaniu ok 20 metrów w tył mojego auta uderzył inny samochód. W moim prócz paru zarysowań na dole zderzaka nie ma żadnych śladów. Kierujący drugim pojazdem ma podrapany zderzak i wgnieciony róg maski ( twierdzi,że w wyniku tego uderzenia ). Kto ponosi odpowiedzialność za to zdarzenie, ja czy on ? Ile osób nie pytałam tyle mam wersji..i całkowity mętlik w głowie. Będę wdzięczna za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ac_schnitzer Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 a duza i mala grochowsa to w toruniu, warszawie krakowie czy poznaniu jest ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kudzu Opublikowano 18 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 W Warszawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
McD Opublikowano 3 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2009 Odpowiedzialność ponosi ten, który uderzył w tył Pani samochodu gdyż nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzanego pojazdu. Nawety gdyby Pani gwałtownie hamowała jadący za Panią MUSI zachować bezpieczny odstęp czyli taki , by w razie konieczności móc odpowiednio zareagować. Ponadto jeżeli było to w obrębie skrzyzowania to MUSI zachować SZCZEGÓLNĄ OSTROSNOŚĆ !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witekpl Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 No chyba że nie zachowała Pani należytej ostrożności i wyjeżdżając z drogi podporządkowanej zajechała drogę innemu kierowcy który na wyhamowanie nie miał szans. W takich wypadkach najlepiej wzywać Policję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 5 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2009 do McD: jakby ten gościu jechał za Nią z tej samej podporządkowanej to miałbyś rację, ale jeśli jechał główną i w wyniku ślimaczego wjazdu z boku nie miał szans na wyhamowanie to to się nazywa zajechanie drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.