pawko Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 Witam Bardzo prosze o porade.Mialem kolizje 18.06 , sprawca byl ubezpieczony w Hestii , wybralem likwidacje szkody tzw. kosztorysowo i w ciągu kalkulacji kosztorysowej przez firme Hestia (co trwalo ok. 2 tyg.) naprawilem auto (Audi A4 98r) kosztem raczej tanim bo przy pomocy czesci uzywanych co kosztowalo ok 8 tys. zl. Hestia obliczyla mi kalkulacje na kwote 6200 brutto licząc ceny części nieoryginalnych (zamiennimow) jeszcze pomniejszone o 65 % ,oraz roboczogodziny i lakierowanie 50 zl. co wedlug mojej wiedzy jest duzo ponizej srednich cen rynkowych.Posiadam kalkulacje naprawy niezaleznego rzeczoznawcy wg cen oryginalnych i stawką 90 zl/rbg na kwote prawie 18000 brutto (wartosc auta 19500).Mam pytanie :1. Czy firma moze stosowac 65% amortyzacje (maska, zderzak, blotnik, reflektory, itd) do częsci nieoryginalnych (zamiennikow) oraz stawke za roboczogodzine np. 50 zl.2. Czy moge napisac odwolanie powolując sie na posiadana kalkulacje tzn. na ok 18 000 - wiem ze tej kwoty na pewno nie uzyskam ale chodzi mi o weryfikacje przez Hestie wczesniejszego ich wyliczenia i podniesienie kwoty odszkodowania3. Czy firma ubezpieczeniowa po moim odwolaniu moze mnie mowiac kolokwialnie "olac" i stac twardo przy swoim pierwotnej kalkulacji, a jezeli tak to co w tym wypadku moge zrobic i z jaką szansa na powodzenie. Pozdrawiam Pawel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafik Opublikowano 29 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 Co do pierwszego pytania jasne że Hestia możę stosować amortyację właściwie to Ubezpieczyciel może sobie co tylko chce wymyślić a twoje zadnie polega na tym by wytknąć mu że to co robi mija się nie tylko z prawdą ale i jest nie zgodne z prawem 2. ALe najpierw sprobuj moze po dobroci i poproś ich zeby wykonali ponownie kalkulacje naprawy. Tylko nie podposuj tego pisma jako "Odwołanie", zwykłe pismo nazwijmy je informacyjne z prośbą o uwzględnienie Twoich uwag. na odwołania i straszenie jeszcze przyjdzie czas 3. Jasne że mogą Cie olać , wtedy z dobrymi argumentami można iść do sądu ale najpier wyślij im pierwsze pismo zobaczymy jak na to zareagują ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawko Opublikowano 29 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2007 Bardzo dziekuję kuje za rade rafik , a czy moglby sie wypowiedziec jeszcze jakis Ekspert ... Dziękuje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marios Opublikowano 13 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2008 Witam Widzę że ostatni post jest z przed roku ale tak informacyjnie dla innych w podobnej sytuacji chciałbym dodać kilka informacji które warto uwzględnić jako argumenty przy dochodzeniu swojego u ubezpieczyciela: PRAWA POSZKODOWANEGOPrzy likwidacji szkody z OC komunikacyjnego: - odszkodowanie na kosztorys powinno uwzględniać VAT - takie stanowisko prezentowała Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, - poszkodowany ma prawo naprawiać samochód do 100 proc. jego wartości, a nie 70 proc., jak chcą towarzystwa - tak orzekł Sąd Najwyższy (sygn. akt III CZP 76/05), - potrącanie amortyzacji części może naruszać zasadę pełnego odszkodowania - takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy (sygn. III CZP 91/05) oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, - Stosowanie przy szacowaniu szkody wartości części zamiennych o porównywalnej jakości może naruszać zasadę pełnego odszkodowania - takie stanowisko zajął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Amortyzację według prawa mogą naliczać na części eksploatacyjne w żadnym wypadku na części odpowiedzialne za konstrukcje auta i bezpieczeństwo. Tylko te części które się zużywają moga podlegać amortyzacji. Jeżeli się myle prosze mnie poprawić. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 13 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2008 starego posta odkopałeś.myślę, że są przypadki dla których nie jest prawdą to co napisałeś. Np. podłużnica jest elementem odpowiedzialnym za konstrukcję auta, w pewnym sensie odpowiada też za bezpieczeństwo, gdyż jej odpowiednia konstrukcja ma powodować kontrolowane pochłanianie energii. Nieprawidłowo naprawiona, może np. nie wywołać właściwie odczytanego opóźnienia co może nawet uniemożliwić wystrzał airbagów. I właśnie ona została zmiażdżona i przyznana do wymiany, ale gruba warstwa szpachli wskazuje, że już parę razy ktoś ją "ćwiczył", z pewnością trudno uznać, że jest to pełnowartościowy element, mało tego ,któś już wcześniej wziął pieniądze za wymianę, czy potrącenie wartości (zwane amortyzacją) nie jest zasadne wtakim przypadku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marios Opublikowano 13 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2008 faktycznie taki przypadek jak opisujesz jak najbardziej podlega amortyzacji ... w swoim poście mialem na myśli przypadek gdy auto bylo bezwypadkowe lub wcześniej naprawione tak jak trzeba, przywrócone do stanu z przed zdarzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się