generali

[tomi2]

jesli moge was ostrzec to jak najdalej od generali a juz wspolczuje tym ktorzy czekaja na pieniadze dzwonie ciagle do pana piotra p. we wrocku i ciagle mi obiecuje ze wyliczy mi pieniadze juz tyle stracilem pieniedzy na telefon a on tylko obiecuje ze zadzwoni robia wszystko zeby tylko oskubac jak najwiecej na poszzkodowanym zostawili mi pojazd znaczy pozostalosc dzwonilem do pana piotra i mowilem ze mam kupca kiedy juz sprzedalem pojazd ten dopiero mnie informowal ze znalazl dla mnie kupca nikt na poczatku mi nie powiedzial ze oni szukaja chetnego na kupno . uwazajcie na nich bo maja wszystkich a gdziesi teraz mi sa dluzni 2700 i chyba nie odzyskam tych pieniedzy ale bede walczyl bo dlaczego mam byc stratny bo ktos we mnie wjechal. oni nie rozumieja tego ze ktos moze potrzebowac nastepny pojazd do pracy maja to gdzies ale gdyby ich to dotyczylo to w 2 tyg by to zalatwili odradzam generali bo wszystko trzeba zalatwiac telefonicznie a wiecie jak przez telefon sie zalatwia tylko obiecuja pozdrawiam wrog tej ubezpieczalni

[tomi2]

jak najdalej generali nie maja nic pozytywnego co to za ubezpieczalnia kiedy nie mozna zalatwic wszystkich formalnosci we wlasnym miescie tylko trzeba dzwonic i prosic sie zeby zadzwonili i laskawie poinformowali cie jak twoja sprawa wyglada a pan piotr p. i jego przelozeni maj zlew totalny na wszystko a najglebiej maja nas poszkodowanych chyba ktos im placi prowizje od zrobienia klienta w kuku bo tak sie zachowuja

[mousdell]

WIdzę, ze niezłego wałka Ci zrobili. Powiem szczerze, że narazie, wśród moich znajomych nie słyszałem żadnych zażaleń na generali, ale zdarzało się na link4. Tak naprawdę, to kążdy jeden moloch ubezpieczeniowy chce wyciągnąć od nas pieniądze, tylko że jedni robią to mniej inni bardziej dysktretnie, pzdr