Jump to content
Forum Odszkodowania

firma DRB w Legnicy, proszę o opinie???


oxford
 Share

Recommended Posts

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • szkoda

    14

  • andrzejgryczka

    6

  • ava80

    4

  • jatom

    4

  • 6 months later...
EGF to mała firma działa na rynku bodajże od 2005 roku, współpracuje z Biurem Obsługi Szkód komunikacyjnych DKM oni działają od 2001r. Są sumienni , co dziwne na bieżąco informują o toku sprawy, co do prowizji idzie się " dogadać" , jak mówią indywidualnie ustalają z klientem. Ogólnie sprawnie działają, i zależy im na kliencie, no i zawsze w razie pytań można do nich zadzwonić.
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ja nt DRB.

No szkoda ze wczesniej o tym nie wiedzialem.. Oczywiscie z tym VATem trzeba pamietac, ja na pierwszym spotkaniu przy podpisaniu umowy pytalem o to i koles powiedzial ze skad, ze nie biora, bo jak to mialem wypadek i jeszcze mialbym placic podatek? Ja mu na to ze nie podatek od odszkodowania tylko od uslugi posrednictwa a on ze na pewno nie. I co? I oczywiscie doliczyli VAT czyli lacznie 24.4% oddaje. I faktycznie, trudno sie z tymi paniami rozmawia. Nie wiem czy trzeba byc super rozgarnietym zeby wysylac korespondencje na adres korespondencyjny(oczywiscie zaznaczone) a nie zameldowania - w moim przypadku 2 razy poszlo na zly adres. Dziwne. Da sie jakos zerwac z nimi umowe/renegocjowac? Probowal ktos?

Link to comment
Share on other sites

nie rozumiem tylko dlaczego osoby psujące tu opinię DRB nie są stałymi bywalcami tylko maja po 1 poście - własnie obrażającym.. Nie umiem sie do końca wypowiedzieć, zadzwoniłam do DRB dwa razy i na swoje pytania uzyskałam bez kłopotu odpowiedź telefonicznie. Zapytano o moja sprawę, przekazano info że moga pomóc w takich kwestiach ale nikt mnie do niczego nie namawiał. Miło, jasno, od ręki odp na konkretnie zadane pytanie - nawet na moim powypadkowym blogu cytowałam chyba ich wypowiedzi przy okazji pokazywania wniosku z roszczeniem
Link to comment
Share on other sites

no i druga malo wazna sprawa: malo jset osob ktore mialy wiecej niz 1 wypadek i korzystaly z wiecej niz 1 firmy. Ja osobiscie mam nadzieje ze moja wspolpraca z DRB okaze sie owocna i ze zmienie zdanie na ich temat
Link to comment
Share on other sites

katt wrote:
Faktycznie swojego czasu też miałam problem z DRB.Sam uzyskasz takie odszkodowanie niby ,o które oni walczą.Po pierwszej transzy od Towarzystwa Ubezpieczeniowego firma DRB juz dalej olewa sprawe.Kase biorą dosłownie za wysłanie dwóch pism do TU.Nie polecam.Nie jestem w żaden sposób zadowolona z ich usług a szkoda bo miałam paru znajomych którzy byli zainteresowani ale nie ładuję ludzi na minę.

A co do mojego przedmówcy to wyobraź sobie, że nikt nie ma czasu siedzieć i wypisywać rózne posty na różne tematy.Więc ludzie piszą na tematy, który ich interesują i dotyczyą a nie robią śmietnik z forum.
no tak..ale ja mówie o ilości postów danego użytkownika a ni ilości wpisów pod tematem - jak jestes poszkodowany to posty co najmniej dwa - jeden o swojej własnej sprawie zwykle a reszta jako komentarze do cudzych jak sie ma cos do powiedzenia. Jesli znajduuje pojedynczy wpis od osoby, która o sobie nic nie napisała i ma tyko jedne krytykujacy wpis na koncie to znak dla mnie o jakims trollu..
Link to comment
Share on other sites

to właśnie powody dla których proponuje prowadzić sprawę samemu (wiesz co gdzie i komu wysyłasz) puki sie do sądu nie trafi. Wiadomości naprawdę dużo jest w necie a z pojedynczymi pytaniami można śmiało dzwonic do firm, prawnika, lub na darmowa pomoc prawną. O błąd naprawdę dość trudno, jeśli sie człowiek DOBRZE przygotuje merytorycznie i poczyta o tym wszystkim; ewentualnie przed wysłaniem skonsultuje pismo z prawnikiem za jakieś nieduże pieniądze..

Firma tak - ale dopiero jeśli ty sam jako poszkodowany zaczynasz się "odbijać od TU jak od ściany" i więcej nie jesteś w stanie załatwić.

Link to comment
Share on other sites

avatarr wrote:
Bez kitu żałuję, że wcześniej nie dodałem swojej wypowiedzi.Ja również jestem bardzo zniesmaczony wynikami pracy DRB.Totalny brak zaangażowania pracowników w biurze.Kasy dostałem tyle że sam bym uzyskał chyba więcej.Nie wspomne że dalej się lecze ale z firmą DRB nie chce mieć nic wspólnego.Obiecują gruszki na wierzbie że tyle ci sie należy pieniędzy a oni będą walczyć.W rezultacie dostajesz 1/3 sumy o której mówili oczywiście -prowizja +22 Vat.Śmieszne ale zyjemy w żałosnym kraju gdzie każdy chce oskubać każdego nawet z godności.Nigdy się już nie nabiore na sztuczki firmy DRB kłamią,że kasa za dojazdy rodziny do szpitala,że kasa za zniszczoną odzież w wypadku a w rezultacie widzisz magiczne 0,00 zł.Każą wypisywać dokumenty czy masz nowe doległości itp Ale zastanów się sam myślisz że wysyłają te dokumenty do ubezpieczyciela??Pamiętaj nie daj się nabrać na ich sztuczki.Szkoda ze wcześniej o tym nie napisałem, widze ile teraz jest niezadowolonych ludzi.
Przy szkodach osobowych nie da się na pierwszym spotkaniu oszacować szkody, bo jest to złożony i wielowątkowy proces. Trzeba zgromadzić dokumentację medyczną (rzetelne firmy robią to we własnym zakresie), wywołać opinie lekarskie (rzetelne firmy kieruja do współpracujacych lekarzy, a nie czekają na opinie ubezpieczyciela), zebrać informacje o poszkodowany, ustalić czu jego krzywda się przejawia i wtedy formułować roszczenie o zadośćuczynienie. Poza tym odszkodowanie z tytułu przejazdów oczywiście sę nalezy, tylko musi być to odpowiednio udokumentowane i opisane.

Na przyszłość proszę uważać przy wyborze, porównać oferty, porozmawawiać z ludźmi i podjąc dcyzję. Nie jest Pan pierwszy, który skusił się na obietnice, a skończyło się tak jak się skończyło.
Link to comment
Share on other sites

Do andrzejgryczka

 

Oczywiście na wizyty do lekarza chodziłem sam.Firma nie skierowała mnie do swoich lekarzy co najlepsze nie miałem komisji.Oczywiście wszelkie dokumentacje medyczne i rachunki przekazywałem firmie DRB.Ale jak widać oni to olali.Jeśli chodzi o dojazdy to również było wszystko udokumentowane.Więc nigdzie z mojej strony nie popełniłem bładu ani zaniedbań.Myśle że ta firma nie bardzo chce wywalczyć dla klienta adekwatne zadosć uczynienie.Ciekawe kto zapłaci mi za leczenie które nadal trwa??

Link to comment
Share on other sites

KAŻDA umowę można zerwać. ale najpierw zaglądajcie do tychże umów i klauzul związanych z ich rozwiązaniem - na forum "z czapki" nikt wam nie powie niestety.

Podajcie szczegóły, opisane warunki w umowie - wtedy jest sie do czego odnieść i podpowiedziec ktore zapisy ewentualnie sa np. niezgodne z prawem

Link to comment
Share on other sites

katt wrote:
Jest jakaś możliwość zerwania z nimi umowy???
Umowa zawarta poza lokalem firmy może być rozwiązana w ciągu 10 dni od dnia jej zawarcia lub jeśli nie zostal Pan/ Pani poinformowani na piśmie o takim prawie można umowę rozwiązać po 10 dniach od dnia dowiedzenia się o takiej możliwości.
Jeśli będzie to zrobione szybko to nie powinno być kosztów, a gdy firma podejmie jakieś kroki może żadać zwrotu nakładów, częsci wynagrodzenia odpowiadającego nakładowi pracy (art. 746 k.c.)
Link to comment
Share on other sites

To zależy od tego jakie czynności wykonał firma. Jeśli sprawa jest świeźa to żadnych kosztów być nie powinno. Jeśli firma będzie straszyć karami umownymi to trzeba zgłosić sprawę do Rzecznika Konsumentów i UOKIK.
Link to comment
Share on other sites

witam

 

mam zupełnie odmienne odczucia związane z firmą DRB. Zleciłem im do prowadzenia moją sprawę i jestem zadowolony ze sposobu jej prowadzenia. O firmie usłyszałem od znajomej, której pomogli uzyskać odszkodowanie za wypadek - także miałem wiarygodną opinię z pierwszej ręki. Skorzystałem z ich infolinii i zanim podpisałem umowę telefonicznie wyjaśniłem wszelkie wątpliwości związane z moją sprawą. Zaufałem im i nie żałuje, bo uzyskałem wysokie odszkodowanie. Sprawnie i solidnie.

 

pozdrawiam Zdzich

Link to comment
Share on other sites

 

ava80 wrote:

nie rozumiem tylko dlaczego osoby psujące tu opinię DRB nie są stałymi bywalcami tylko maja po 1 poście - własnie obrażającym.. Nie umiem sie do końca wypowiedzieć, zadzwoniłam do DRB dwa razy i na swoje pytania uzyskałam bez kłopotu odpowiedź telefonicznie. Zapytano o moja sprawę, przekazano info że moga pomóc w takich kwestiach ale nikt mnie do niczego nie namawiał. Miło, jasno, od ręki odp na konkretnie zadane pytanie - nawet na moim powypadkowym blogu cytowałam chyba ich wypowiedzi przy okazji pokazywania wniosku z roszczeniem

Bo to takie tanie chwyty na pewno stosuje konkurencja. Ja sam wolałem osobiście sprawdzić jak działa DRB niż polegać na opinii innych - to najlepsza metoda.

Link to comment
Share on other sites

śmigiełko wrote:
ava80 wrote:
nie rozumiem tylko dlaczego osoby psujące tu opinię DRB nie są stałymi bywalcami tylko maja po 1 poście - własnie obrażającym.. Nie umiem sie do końca wypowiedzieć, zadzwoniłam do DRB dwa razy i na swoje pytania uzyskałam bez kłopotu odpowiedź telefonicznie. Zapytano o moja sprawę, przekazano info że moga pomóc w takich kwestiach ale nikt mnie do niczego nie namawiał. Miło, jasno, od ręki odp na konkretnie zadane pytanie - nawet na moim powypadkowym blogu cytowałam chyba ich wypowiedzi przy okazji pokazywania wniosku z roszczeniem
Bo to takie tanie chwyty na pewno stosuje konkurencja. Ja sam wolałem osobiście sprawdzić jak działa DRB niż polegać na opinii innych - to najlepsza metoda.
Na wstępie chciałem napisać, że nie mam nic do firmy DRB, nie wiem jak działają, czy są dobrz czy źli.

Śmieszy mnie jedna kwestia, o której napisała ava80, że na forum o firmach wypowiadają się osoby, które są raczej mało obiektywne (1 - 3 posty) tej samej treści, że firma jest beee albo cacy :) Trzeba pamięatć o jednym, że jeśli klient jest zadowolony z usługi to raczej zadzwoni do firmy i podziękuje, albo wyśle jakiś list, a nie śledzi serwisy poświęcone odszkodowaniom i loguje się, żeby napisać jak to był super obsłużony i dostał więcej niż się należy.

Takie rzeczy są już nagminne i lekko śmieszne.
Link to comment
Share on other sites

tez mam doświadczenie z DRB i chcialam powiedziec ze jestem zadowolona :) dzialają bardzo szybko i mysle ze moge smiało powiedziec ze skutecznie.... jak dzwoniłam zeby sie czegos dowiedziec to Pani zaroponowala mi ze oddzwoni zeby nie naciagac mnie na koszty....jeszcze chciałam wrócić do poprzednich opinii - ze odszkodowanie można uzyskać samemu- tutaj sie nie zgodze, niestety towarzystwo ubezpieczen nie traktuje "kowalskiego" poważnie....chcialam z poczatku sama poprowadzic sprawe (sprawę mojej mamy, ktora byla poszkodowana w wypadku) ale Pani w TU zbywala mnie przez tel informując ze "akta są u konsultanta" poźniej "akta jeszcze nie wrocily" itp..... po 3 miesiacach sie poddalam i dalam sprawe do drb :) polecam
Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
NIE POLECAM W MOJEJ SPRAWIE NIC NIE WYWALCZYLI A 30% PLUS WAT BY CHCIELI MIAŁA BYĆ POMOC PRAWNA A JEDYNA RZECZ KTÓRĄ ZROBILI TO ZGŁOSILI DO UBEZPIECZYCIELA A TO SAM ZROBIŁEM JESZCZE PRZED NIMI !!!FIRMA PORAŻKA
Link to comment
Share on other sites

header1 wrote:
Ja nt DRB.
No szkoda ze wczesniej o tym nie wiedzialem.. Oczywiscie z tym VATem trzeba pamietac, ja na pierwszym spotkaniu przy podpisaniu umowy pytalem o to i koles powiedzial ze skad, ze nie biora, bo jak to mialem wypadek i jeszcze mialbym placic podatek? Ja mu na to ze nie podatek od odszkodowania tylko od uslugi posrednictwa a on ze na pewno nie. I co? I oczywiscie doliczyli VAT czyli lacznie 24.4% oddaje. I faktycznie, trudno sie z tymi paniami rozmawia. Nie wiem czy trzeba byc super rozgarnietym zeby wysylac korespondencje na adres korespondencyjny(oczywiscie zaznaczone) a nie zameldowania - w moim przypadku 2 razy poszlo na zly adres. Dziwne. Da sie jakos zerwac z nimi umowe/renegocjowac? Probowal ktos?
1) W umowie firmy wszystko zapisują- również zawsze co do zwiększenia wynagrodzenia o podatek VAT (23%), ewentualnie można podać prowizję brutto ale zapisać, że w tym jest już podatek VAT;

2) Pisanie o rozgarnięciu pracowników danej firmy pytająć zarazem o odstąpienie czy wypowiedzenie umowy jest kuriozalne. Strona podpisująca umowę powinna zapoznać się dokładnie z jej zapisami i wówczas wie jak można rozwiązać czy wypowiedzieć umowę. Przecież wszystko zależy od indywudualnego ustalenia pomiędzy pełnomocnikiem, a kliente. Każda umowa może inaczej kształtować prawa i obowiązki;

3) Jak wszędzie zdarza się, że klient odstępuje od umowy czy wypowiada umowę. Nie trzeba tutaj próbować tylko postępować zgodnie z zapisami umowy i odstąpienie od umowy czy wypowiedzenie musi być skuteczne.
Link to comment
Share on other sites

avatarr wrote:
Do andrzejgryczka

Oczywiście na wizyty do lekarza chodziłem sam.Firma nie skierowała mnie do swoich lekarzy co najlepsze nie miałem komisji.
Oczywiście wszelkie dokumentacje medyczne i rachunki przekazywałem firmie DRB.Ale jak widać oni to olali.Jeśli chodzi o dojazdy to również było wszystko udokumentowane.Więc nigdzie z mojej strony nie popełniłem bładu ani zaniedbań.Myśle że ta firma nie bardzo chce wywalczyć dla klienta adekwatne zadosć uczynienie.Ciekawe kto zapłaci mi za leczenie które nadal trwa??
Nie ma raczej takiej możliwości aby jakakolwiek firma nie chciał uzyskać jak największego odszkodowania- zresztą od kwoty pobierają prowizję. Chociaż obiło mi się o uszy, że niektóre firmy zby szybko biorą zaproponowaną kwotę przez T.U. i chcą podpisywać ugodę. Ale z tego co wiem firma podana w temacie to tych nie należy- a często zdarza się, żer poprawia po innych pełnomocnikach. Wobec tego aby zarobić trzeba walczyć o jak największą kwotę z T.U.. Każdą sprawę trzeba rozpoznawać indywidualnie. Czasem można trafić na takie T.U., że uprze się i stawia na swoim, woli wydać w sądzie na prawników, działa na zmęczenie. Wówczas choćby nie wiadomo co pisał, nie wiadomo na jakim arcymistrzowskim poziomie to T.U. może wszystko zlekceważyć i wówczas koniecznym jest sąd. Wszystko musi być też rzetelnie udokumentowane i uzasadnione. Czytałem tutaj na forum, że osoba poszkodowana sama walczy z T.U. o zwrot kosztów leczenia prywatnego z uwagi, że były zbyt długie kolejki NFZ. A T.U. nie uznał owej skzody i nie wypłacił nawet po odwołaniu kosztów leczenia pisząć wymyślone rzeczy, że nie zostały przedstawione dokumentacje, iż terminy były w NFZ odległe. Jednak to nie jest prawdę, gdyż były takie dokumenty przedstawione. Przez analogię do wpisów w tym temacie moża było rzecz- że co, że sam poszkodowany nie wysłał dokumentów, a tylko wydaje mu się, iż wysłał. Tak też, nie można w żadnym wypadu nikomu pisać, że jakaś firma działa na niekorzyść klienta i nie wysyła wszelkiej dokumentacji do T.U.. Po prostu trzeba wiedzieć, że jak trafi się na takie T.U. to choćby nie wiem jak pisał to nic to nie da- tylko ewentualnie pozostaje sąd.
Link to comment
Share on other sites

 

kolo1975 wrote:

NIE POLECAM W MOJEJ SPRAWIE NIC NIE WYWALCZYLI A 30% PLUS WAT BY CHCIELI MIAŁA BYĆ POMOC PRAWNA A JEDYNA RZECZ KTÓRĄ ZROBILI TO ZGŁOSILI DO UBEZPIECZYCIELA A TO SAM ZROBIŁEM JESZCZE PRZED NIMI !!!FIRMA PORAŻKA

Co to znaczy chcieli- 30%+ VAT? Czyli znaczy, że nie podpisali umowy wobec tego wiadomo, że nie mogli podejmować w tej sprawie żadnych działań. A czy sformułowanie przez firmę roszczeń i przesłanie do T.U. to nie jest pomoc prawna. Jeśli autor myśli o pomocy prawne w kategorii sądu- to wpierw trzeba zachować pewną proceduę, wystąpić do T.U., ewentulnie wnieść odwołanie i w ostateczności sąd. To tak samo, jak trzeba wpierw wezwać dłużnika pismem przedprocesowym do zapłaty długu aby móc wnieść skuteczny pozew do sądu, który nie będzie odrzczony z uwagi na nie spełnienie warunków formalnych. Takie lakoniczne wpisy, że dana firma nic nie zrobiła, oprócz zgłoszenia szkody do T.U. są kuriozalne i mogą również wynikać jedynie z nieznajomości prawa, procedur.

Link to comment
Share on other sites

szkoda wrote:
header1 wrote:
Ja nt DRB.
No szkoda ze wczesniej o tym nie wiedzialem.. Oczywiscie z tym VATem trzeba pamietac, ja na pierwszym spotkaniu przy podpisaniu umowy pytalem o to i koles powiedzial ze skad, ze nie biora, bo jak to mialem wypadek i jeszcze mialbym placic podatek? Ja mu na to ze nie podatek od odszkodowania tylko od uslugi posrednictwa a on ze na pewno nie. I co? I oczywiscie doliczyli VAT czyli lacznie 24.4% oddaje. I faktycznie, trudno sie z tymi paniami rozmawia. Nie wiem czy trzeba byc super rozgarnietym zeby wysylac korespondencje na adres korespondencyjny(oczywiscie zaznaczone) a nie zameldowania - w moim przypadku 2 razy poszlo na zly adres. Dziwne. Da sie jakos zerwac z nimi umowe/renegocjowac? Probowal ktos?
1) W umowie firmy wszystko zapisują- również zawsze co do zwiększenia wynagrodzenia o podatek VAT (23%), ewentualnie można podać prowizję brutto ale zapisać, że w tym jest już podatek VAT;

2) Pisanie o rozgarnięciu pracowników danej firmy pytająć zarazem o odstąpienie czy wypowiedzenie umowy jest kuriozalne. Strona podpisująca umowę powinna zapoznać się dokładnie z jej zapisami i wówczas wie jak można rozwiązać czy wypowiedzieć umowę. Przecież wszystko zależy od indywudualnego ustalenia pomiędzy pełnomocnikiem, a kliente. Każda umowa może inaczej kształtować prawa i obowiązki;

3) Jak wszędzie zdarza się, że klient odstępuje od umowy czy wypowiada umowę. Nie trzeba tutaj próbować tylko postępować zgodnie z zapisami umowy i odstąpienie od umowy czy wypowiedzenie musi być skuteczne.
Umowa o dochodzenie roszczeń z ubezpieczenia jest umową zlecenia i można ją wypowiedzieć w każdym czasie i to że jedna z drugą firmą wpisują sobie coś innego do umowy nie ma znaczenia. To samo kary umowne, można je bardzo szybko obalić przed sadem ochrony konkurencji i konsumentów.

Co do sposobu zawarcia umowy to szkoda, że pośrednik wprowadził klienta w błąd, ale biorąc pod uwagę że pośrednik - naganiacz ma z tego zysk, zawsze oszuka klienta, żeby tylko podpisał umowę. Szkoda, że takie firmy działają na rynku.

Co do tego, że firmie zależy na maksymalnym odszkodowaniu dla klienta, to trzeba pamiętać, że jest duża grupa firm, której bardziej zależy na dużej liczbie klientów, dużej prowizji i szybkiej wypłacie czytaj ugoda, pozostawienie klienta po kwocie bezspornej.
Link to comment
Share on other sites

ava80 wrote:
to właśnie powody dla których proponuje prowadzić sprawę samemu (wiesz co gdzie i komu wysyłasz) puki sie do sądu nie trafi. Wiadomości naprawdę dużo jest w necie a z pojedynczymi pytaniami można śmiało dzwonic do firm, prawnika, lub na darmowa pomoc prawną. O błąd naprawdę dość trudno, jeśli sie człowiek DOBRZE przygotuje merytorycznie i poczyta o tym wszystkim; ewentualnie przed wysłaniem skonsultuje pismo z prawnikiem za jakieś nieduże pieniądze..
Firma tak - ale dopiero jeśli ty sam jako poszkodowany zaczynasz się "odbijać od TU jak od ściany" i więcej nie jesteś w stanie załatwić.
Akurat nie zgodzę się z tą opiną, że o błąd nietrudno. Jeśli dana osoba poszkodowana nie wie nawet jakie roszczenia jej przysługują, nie wie następnie jak je oszacować to o pomieszanie z poplątaniem nie jest trudno. Wówczas jeśli roszczenia nie są jasno sformułowanie to sam T.U. nie wie czego chce poszkodowany, a ponadto jest mu to na rękę i będzie wszystko robił aby nie wypłacić należytego świadczenia- skoro sam poszkodowany nie rozumie co mu się należy i ile.
Link to comment
Share on other sites

 

avatarr wrote:

Bez kitu żałuję, że wcześniej nie dodałem swojej wypowiedzi.Ja również jestem bardzo zniesmaczony wynikami pracy DRB.Totalny brak zaangażowania pracowników w biurze.Kasy dostałem tyle że sam bym uzyskał chyba więcej.Nie wspomne że dalej się lecze ale z firmą DRB nie chce mieć nic wspólnego.Obiecują gruszki na wierzbie że tyle ci sie należy pieniędzy a oni będą walczyć.W rezultacie dostajesz 1/3 sumy o której mówili oczywiście -prowizja +22 Vat.Śmieszne ale zyjemy w żałosnym kraju gdzie każdy chce oskubać każdego nawet z godności.Nigdy się już nie nabiore na sztuczki firmy DRB kłamią,że kasa za dojazdy rodziny do szpitala,że kasa za zniszczoną odzież w wypadku a w rezultacie widzisz magiczne 0,00 zł.Każą wypisywać dokumenty czy masz nowe doległości itp Ale zastanów się sam myślisz że wysyłają te dokumenty do ubezpieczyciela??Pamiętaj nie daj się nabrać na ich sztuczki.Szkoda ze wcześniej o tym nie napisałem, widze ile teraz jest niezadowolonych ludzi.

To co mówi firma, że należy się za dojazdy rodziny do szpitala,że kasa za zniszczoną odzież w wypadku jest prawdą. Tylko po pierwsze trzeba pamiętać, że zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Wobec tego wszystko należy udokumentować, uzasadnić. Po drugie zdarzają się zakłady ubezpieczeń, które wolę brać poszkodowanego na zmęczenia i wolę wydać na prawników w sądzie niż wypłacać godziwe odszkodowanie na etapie przedsądowym. Po trzecie szacowanie przez przedstawiciela firmy kwoty odszkodowania i zadośćuczynienia musi odbywać się wyjątkowo ostrożenie, gdyż nie jest możliwym we wstępnej fazie- bez głębokiej analizy dokumentacji medycznej, czasu leczenia, rehabilitacji, stanu narządów ciała po rehabilitacji, wpływu uraz na przyszłe życie szacować kwot odszkodowania i zadośćuczynienia. Poszkodowany może zbyt bardzo brać sobie do serca ile to będzie miał pieniędzy z odszkodowania, a później okazuje się, że jest znacznie mniej i jest rozczarowanie. Dlatego przedstawiciele według mojego zdania powinni być trochę bardziej powściągliwi w głoszeniu tez co do kwot, które wywalczą. Co prawda szacunek ogólny kwoty roszenia statystycznie może być zasadny, ale to kwota, którą nieraz trzeba walczyć na etapie sądowym.

Link to comment
Share on other sites

aksedo wrote:
Umowa o dochodzenie roszczeń z ubezpieczenia jest umową zlecenia i można ją wypowiedzieć w każdym czasie i to że jedna z drugą firmą wpisują sobie coś innego do umowy nie ma znaczenia. To samo kary umowne, można je bardzo szybko obalić przed sadem ochrony konkurencji i konsumentów.

Co do sposobu zawarcia umowy to szkoda, że pośrednik wprowadził klienta w błąd, ale biorąc pod uwagę że pośrednik - naganiacz ma z tego zysk, zawsze oszuka klienta, żeby tylko podpisał umowę. Szkoda, że takie firmy działają na rynku.

Co do tego, że firmie zależy na maksymalnym odszkodowaniu dla klienta, to trzeba pamiętać, że jest duża grupa firm, której bardziej zależy na dużej liczbie klientów, dużej prowizji i szybkiej wypłacie czytaj ugoda, pozostawienie klienta po kwocie bezspornej.
1) Oczywiście, że umowę zlecenia można wypowiedzieć w każdym czasie i chyba nie ma nie ma firm, które wpisywałyby w umowie, że nie można wypowiedzieć umowy zlecenia. Dlatego też pisałem, że wystarczy zapoznać się z umową. Tylko trzeba pamiętać również o tym, że dający zlecenie zgodnie z art. 746 § 1 zd. 2 k.c. powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę. Wobec tego przy wypowiedzenie umowy trzeba pamiętać o zwrocie firmie poniesnionych nakładów pracy. Natomiast również przyjmujący zlecenie (np. firma) może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę. Inną kwestią jest znów czy niektóre postanowienia umowy są zgodne z ustawą jak np. stosowanie kar umownych. Z tego co wiem przedstawiona tutaj firma nie stosowała nigdy i nie stosuje w umowie żadnych kar umownych. Co do kar umownych to niektóre zapisy są nieważne z mocy prawa i nie trzeba nawet sądu ochrony konkurencji i konsumentów. Nie wolno stosować żadnych kar umownych w przypadku gdy klient odstępuje od umowy na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (tekst. jedn. Dz. U. z 2000 r. Nr 22, poz. 271 ze zm.) co jest zresztą wielkim nieporozumieniem. Zgodnie z art. 396 k.c. jeżeli zostało zastrzeżone, że jednej lub obu stronom wolno od umowy odstąpić za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne), oświadczenie o odstąpieniu jest skuteczne tylko wtedy, gdy zostało złożone jednocześnie z zapłatą odstępnego. Jednak zgodnie z art. 2 ust. 2 przedmiotowej ustawy nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne). W przypadku zastrzeżenia takiej kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy powoduje to sprzeczność zapisu z ustawą i tym samym nieważność zapisu umowy w tej części z mocy prawa na podstawie art. 58 § 1 k.c.. Oczywiście nieważnością objęta jest tylko objęta ta część umowy co do kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy, gdyż zgodnie z art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. W pozostałych przypadkach, gdy umowa niepieniężna jest zawierana w siedzibie przedsiębiorstwa można stosować karę umowną w przypadku odstąpienia od umowy i wówczas można jednie podważać, że kara umowna jest rażąco wygórowana i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385[3] pkt 17 k.c., gdyż zapis umowy jest zgodny z ustawą i zasadami współżycia społecznego, a tylko stanowi klauzulę niedozwoloną. Natomiast z uwagi na treść art. 483 § 1 k.c. nie można stosować kary umownej dotyczącego zobowiązania pieniężnego.

2) Nie można mówić, że pośrednik wprowadził klienta w błąd- nie wiemy czy rzeczywiście tak powiedział, czy np. został źle zrozumiany, nie wiemy jaka jest wiarygodność wpisu etc.. Nieeleganckie jest też pisanie, że pośrednik z uwag, iż z podpisanej umowy ma zysk to zawsze oszuka klienta. Oszustwo to poważne przestępstwo z art. 286 k.k., które można popełnić jedynie umyślnie, świadomie z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym obejmującym świadomością i wolą cel oraz sposób działania. W innym wypadku nie zachodzi przestępstwo oszustwa. Takie zarzuty wobec firmy tutaj przedstawionej mogą powodować nawet nieprzyjemności prawne. A już tym bardziej negując profesinalizm firmy poprzez jakieś negatywne wpisy na forum i pisząć, że szkoda, że takie firmy działają na rynku. Choćby rzeczywiście doszło do nieprawidłowości ze strony pośrednika, to nie można przez internet ustalać faktów, że doszło do wprowadzenia w błąd, tudzież oszustwa, że pośrednik zawsze oszuka klienta. Takie stwierdzenia- bez uprawnienia- psują wizerunek firmy, która może działać profesinalnie i rzetelnie. Piszmy swoje opinie, poglądy ale nie przekraczajmy pewnych granic dozwolonej krytyki tym bardziej, że to nie my jesteśmy uprawnieni do weryfikowania- a już tym bardziej przez internet- tego czy doszło do złamania prawa, a już tym bardziej przestępstwa- od tego są organy ścigania. Zgodnie z art. 286 k.k. § 1 k.k. kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Chodzi więc tutaj o osiągnięcie korzyści majątkowej poprzez doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd, wykorzstania błądu tej osoby lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Jeśli już to można byłoby to fatycznie rozważać na gruncie art. 84 § 1 i 2 k.c., który mówi, że w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było
złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej. Można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby
składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę
rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny). Wobec tego można byłoby co najwyżej wystąpić z pismem uchylając się od dannej czynności prawnej przy spełnieniu przesłanek określonych art. 84 k.c..

3) Tu się zgodzę- firma nie powinna spieszyć się z podpisaniem ugody, gdyż zamyka to drogę poszkodowanemu do dochodzenia dalszych świadczeń.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share


×
×
  • Create New...