Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

złamane trzony kręgów u pasażera w aucie poszkodowanego


loucyna
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

mąż został poszkodowany wraz z moja szfagierką w wypadku samochopdowym. Wynuszenie pierwszeństwa przez drugi samochód w wyniku czego szfagierka dozanała wstrząsu mózgu, mąż z kolei doznał urazu kręgosłupa (złamane 2 trzony kręgów). na domiar złego diagnoza przez lekarzy od poczatku nie była w ogóle trafiona, chirurg nie rozpoznał złamania na zdjeciach, dopiero poźniej ortopeda (mąż nie przebywał w szpitalu, nie chodził również w gorsecie bo jak sie zorientowali było juz za poźno).

Mąż w dalszym ciągu jest na zwolnieniu, mija niedługo 6 m-cy, lekarz nie chce podpisac zgody na pracę - pracuje w przemyśle cięzkim.

Obawiam sie również ze zbyt poźno wysłaliśmy pismo do ZUS o świadczenie rehabilitacyjne i nie wiem czy je otrzyma Jak sie dowiedzieliśmy szfagierka wysłala roszczenie odszkodowawcze była kierowcą) do firmy sprawcy wypadku. zapytuję więc - czy mąż także może wystąpić o takie odszkodowanie? jesli tak jakimi argumentami możemy się posłużyć? czy są jakies dostępne wzory pism?

Bardzo proszę o pomoc

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałam dodać, że w sprawie kolizji drogowej wniosek o ukaranie sprawcy - został dopiero kilka dni temu przekazany do Sądu (wypadek był w marcu br). wcześniej prokuratura prowadziła sledztwo w sprawie doznanych obrażen powodujących naruszenie org. na czas powyżej 7 dni, które umorzono.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję Krysiu za odzew. Z odszkodowaniem NW szfagierki poczynilismy juz kroki. Odbyla sie 1 komisja w tej sprawie, ale co zastanawiające otrzymaliśmy ponownie wezwanie na komisję ( nie wiem czy tak jest zwykle, szfagierka nie otrzymała ponownego wezwania). Jak wspomniałaś - zadośćuczynienie za cierpienia. Czy na wniosku- piśmie które zamierzamy wysłać do ubezpieczyciela sprawcy mamy określic kwotę jaką żądamy? W ogóle nie wiem jak się do tego zabrać. Więc na razie zbieramy argumenty, tj: szkoda zdrowotne, uszczerbek na zdrowiu, zadośćuczynienie za cierpienia, pozbawienie dochodu (L4). O co mogę jeszcze wnioskować?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Krysiu, nie ukrywam ze o firmie myślimy, tylko własnie faktury paragony (kto o tym myślał w takich chwilach). Nasza sprawa sie ciągnie od marca, zagmatwana sytuacja z diagnozą, błędy lekarzy trochę zaciemniają to wszystko, dlatego obawiamy się ze jesli zlecimy to firmie to i tak groszowe sprawy trzeba bedzie podzielic na % dla firmy. Dlatego zastanawiamy się, tym bardziej ze znowu otrzymalismy pisemko z NW ze cos tam brakuje???? przypuszczamy ze coś im pogineło razem z protokołem że juz raz był na komisji. Zobaczymy w sobote sie wyjaśni. W kazdym bądź razie dziekuje Ci bardzo. Pozdrawiam i zycze pomyslności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
loucyna wrote:
troche to potrwało, ale jednak zdamy sie na doswiadczenie firmy (25%). Zobaczymy jak długo to wszystko potrwa. W kazdym bądx razie będę informowac. Pozdrawiam
25% z Ciebie zdarli!!?? rozbój w biały dzień!
napisz zdanie co to za firma tyle bierze!?
z utęsknieniem czekam czasu kiedy za takie usługi nie będziemy płacili nic, tak jak w Anglii:)
pozdrawiam, Krysię też;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. Na dzień dzisiejszy powiem ze mam wrażenie ze dobrze zrobiłam. Co na to sie składa? Otóż, przez przypadek reprezentant firmy okazał sie dawnym znajomym. Traf przypadkowy bo firma z witryny sklepu. Fakt, ze to akurat nie wpłyneło na decyzje bo nawet kumpel z podstawówki cie wykrecic może...

Jak to on okreslił te %nty to i tak spadły, a z tej cześci to i tak on sam dostaje 1/4 (jeszcze w zaleznosci jak długo pracuje). Fakt zarabia firma ale ona ma konsultantów lekarzy, którzy określaja wysokość szkody i wówczas maja rozeznanie co do propozycji. Na dzień dzisiejszy moja konkluzja - gdybym sama złozyla wniosek, to raczej nawet nie otrzymalabym tej kwoty która weźmie firma.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa, sytuacja jest o tyle skomplikowana (którą raczej bym nie podjeła samodzielnie), że juz na wstępie przygotowywane sa dokumenty o roszczenia do Sądu. Jest tu wypracowana strategia (albo mydlenie oczu)w każdym bądx razie im tez zalezy aby więcej wykręcic (no cóż że naszym kosztem...)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Minęło troche czasu mimo to na koncie w poczet odszkodowania nic. 2 m-ce temu odbyła sie rozprawa o której nie wiedzielismy ze się odbyła tak to jest w tym kraju i pewnie bysmy trwali tak dłuzej, no ale nie złożylismy powództwa posiłkowego lub cos takiego.

Następnie w koncu wyrok przesłalismy do firmy no i czekamy, to było z 4 tyg temu. Zobaczymy. 8 marca minie rok.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dla zainteresowanych polecam artykuł w DZIENNIKU z 5.2.08r. -wykorzystali moja słabość, hmm dochodze do wniosku ze i bez firmy dało by sie uzyskac odszkodowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...