skorpion106 Opublikowano 6 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2009 Witam.Proszę o pomoc..Miałem wypadek w pracy, przy ściąganiu okna doznałem urazu podwichniecia tylniej cześci barku. Nie zostało to wcale zgłoszone, wypadek miał miejsce we wrześniu w 2007, miesiac czasu przemeczyłem sie stosując rozne maści i plastry po miesiącu zaczełem leczenie u lekarzy i tak sie to ciagnie do tej pory. Pisze tak z zapytaniem czy jest jakas prodedura żeby zgłoic ten jeszcze wypadek.Również w tym roku w lutym uszkodziłem 2 ręke pozrywałem ściegna i uszkodziłem inne częsci barku i to równiez niezostało zgłoszone. Pytam czy mozna to jakoś zgłosic za wypadek w pracy, świadków tego zdażenia mam. Wiem, że behapowiec umywa ręce od tego i niechce się nic zrobic z tym. Co mogę teraz począć i gdzie mozna sie zgłosic z takimi rzeczami.Prosiłbym o jakąś poradę. Z góry dziękuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
behapowka Opublikowano 9 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2009 Trzeba zacząc od zgloszenia wypadku pracodawcy. Po takim czasie od wypadku najlepiej zrobić to na pismie za potwierdzeniem odbioru.W pismie podać datę i godzine wypadku oraz miejsce, krótko opisać co sie stało. Jesli są świadkowin podać nazwiska.Po otrzymaniu zgloszenia pracodawca powinien powołac zespół powypadkowy, który zbada okoliczności i przyczyny wypadku oraz dsokona jego prawnej kwalifikacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewania Opublikowano 11 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2009 skorpion106 wrote: Wiem, że behapowiec umywa ręce od tego i niechce się nic zrobic z tym. Czy to znaczy, ze behapowiec (jako organ pracodawcy) wie o tym wypadku (skąd?) i nic nie robi? Jesli tak, zaznacz to w swoim pismie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się