nowaldi Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Kolizja drogowa została spowodowana w terenie zabudowanym na prostym odcinku drogi w bardzo dobrych warunkach drogowych. Na tym odcinku drogi znajdowała się przerywana linia oraz nie było zakazu wyprzedania. 300m przed miejscem zdarzenia odbywał się przydrożny remont chodnika z należytym oznakowaniem tj. ograniczenie prędkości do 40km/h oraz zakaz wyprzedania, odwołane 100m dalej( znak odwołujący postawiony na tzw. krzyżaku)Sytuacja wyglądała tak, że jadąc za ciągle zwalniającym pojazdem postanowiłem rozpocząć manewr wyprzedzania i będąc na lewym pasie w odległości ok15m od pojazdu wyprzedzanego, wykonał on nagły manewr skrętu na posesję (ja i mój świadek twierdzimy że nie sygnalizował tego manewru), zajeżdżając mi drogę. W wyniku tego rozpocząłem nagłe hamowanie, lecz różnica prędkości nie pozwoliła abym mógł wyhamować przed tym pojazdem i chcąc uniknąć zderzenia odbiłem w prawo, manewr ten zakończył się uderzeniem w tył pojazdu a następnie w przydrożne drzewo.Na miejsce przyjechało pogotowie, które zabrało mojego pasażera, a po jakimś czasie przyjechał pierwszy radiowóz. Policja na miejscu zdarzenia przesłuchała mnie, kierowce pojazdu wyprzedanego i jego pasażera. Nie ustalili oni sprawcy zdarzenia, sporządzili notatki, pytali się na którym pasie byłem (lewym), z jaką prędkością jechałem (ok 60km/h), ale nie zapytali się kierowcy pojazdu wyprzedzanego czy upewnił się czy może wykonać manewr skrętu w lewo spoglądając w lusterko. Po jakimś czasie poinformowali oni, że wyprzedzanie odbywało się w miejscu gdzie obowiązuje zakaz wyprzedzania i ograniczenie prędkości do 40km/h (stwierdzili że nie ma znaku odwołującego znaki ograniczenia prędkości i zakazu wyprzedzania w miejscu remontu chodnika,300m wcześniej). Mój świadek został przesłuchany po kilkunastu dniach od momentu zaistnienia zdarzenia, zeznania nasze są zgodne, różnica jedynie polega na tym, iż ja zeznałem ze wyprzedzałem w miejscu dozwolonym, a remont miał prawidłowe oznakowanie, a świadek pod wpływem sugestii policjanta zeznał że znajdował się zakaz wyprzedzania w miejscu remontu, a o znaku odwołującym stwierdził, że lepiej w zeznaniach nie wspominać.Na pierwszym posiedzeniu sądu musiałem się obronić ponieważ ja zostałem obwinonym. Tylko że były zastrzeżenia co do tego czy byłem na lewym pasie i wyprzedzałem pojazd, a nie tak jak sądziła w swojej opini policja że uderzyłem w tył pojazdu będąc na prawym pasie. Sąd powołał biegłego w celu ustalenia położenia pojazdów w momencie zderzenia oraz przebiegu i przyczyn zaistnienia kolizji.Biegły potwierdził, że położenie pojazdów oraz przebieg zdarzenia był taki jak ja zeznałem. Prędkość pojazdu 70km/h, określił na podstawie obliczeń oraz symulacji, zastrzeżenia mam tutaj co do różnicy w modelu pojazdu mojego oraz tego który biegły brał pod uwagę, prawidłowo pojazd waży ponad 300kg więcej, posiada ABS, opony rozmiaru 205/55/16 a nie 185/64/14. We wnioskach napisał on, że "sytuację kolizyjną wytworzył i kolizję spowodował kierujący samochodem..." czyli ja. Stwierdzając że manewr wyprzedzania wykonałem w miejscu niedozwolonym, a prędkość moja przekraczała dozwolona o ok30km/h. Dalej biegły pisze o kierowcy pojazdu który wyprzedzałem, że wykonywał manewr skrętu pomimo tego, że był wyprzedzany przeze mnie i nienależycie obserwował on drogę, nie upewnił się w lusterku czy nie spowoduje zajechania drogi pojazdowi na lewym pasie.Na kolejnym posiedzeniu sądu, po wnioskach biegłego sędzia chciał uznać mnie winnym. Powołałem swojego świadka (pasażera pojazdu), aby dodał do zeznań informacje o znaku odwołującym ograniczenie prędkości i zakaz wyprzedzania oraz o sugerowaniu świadkowi przez policjanta wypowiedzi przy sporządzaniu notatki. Do sprawy zostały dodane dokumenty inwestora przeprowadzającego remont chodnika o tymczasowym oznakowaniu potwierdzające zeznania moje i świadka. A sędzia zakończył posiedzenie informacją że policjanci zostaną przesłuchani.Następne posiedzenie na początku stycznia i zwracam się z prośbą o poradę jak się do tego wszystkiego odnieść chcąc zakończyć sprawę pomyślnie dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saint Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 powiniennes zachować szczególną ostrożność szczególnie przy zachowaniu kierującego przed tobą, który zwalniał i przyspieszal. Takie zachowanie powinno wzbudzić Twoją czujność. Może to być tez fakt na Twoją rzecz, bo to może tłumaczyć że kierujący nie dal kierunkowskazu, bo sam nie do konca wiedział gdzie ma skręcić. Nie chciał jechac 2 km z migaczem wiec zwalniał i przyspieszal nie sygnalizując przy tym zadnego zamiaru, a w momencie wyprzedzania rownież tego nie zasygnalizował. Co do opinii biegłego to jeśli nie uwzględniala danych od wykonawcy to trzeba wniesć o jej uzupełnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowaldi Opublikowano 18 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2011 Dziękuję za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowaldi Opublikowano 18 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2011 Jeszcze jedno, kwestia masy pojazdu różnica jest znaczna, biegły użył do symulacji inny model pojazdu lżejszy o 300 kg,a przy wyższej masie prędkość pojazdu który uderza w jakąś przeszkodę jest niższa przy takich samych uszkodzeniach, co za tym idzie prędkość z jaką się poruszał mój pojazd przed kolizją powinna być niższa niż określone około 70 km/h. I rodzi się pytanie dlaczego użył innego modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paruslex Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 czyli jest kolejny argument do podważenia opinii biegłego. Dobrze będzie jeśli skonsultujesz to z jakimś niezależnym biegłym, który zrobi swoje obliczenia, choć możesz ponieść z tego tytułu koszty. A dlaczego użył innego modelu - to może być zwykle ludzkie roztargnienie, raczej nie ma co szukać wyższego uzasadnienia na to, bo nie miał w tym żadnego interesu (chyba, że miał, wówczas jest to przesłanka do jego wykluczenia i do powołania nowego biegłego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.