corna1 Opublikowano 21 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2009 A jak by ktos chciał namiar na tą firmę to może się skontaktowac ze mną na gg 8774891, bo tak na forum to nie będe nikomu robić reklamy.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebastian11 Opublikowano 24 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2009 ja zlecilem swoja sprawe najpierw firmie z gdanska, ktorej nazwy nie podam.Przez pół roku nic ni zrobili, a jak złożyłem wypowiedzenie to mnie zaczeli straszyć. Teraz moja sprawę prowadzi firma Salutaris i wszystko raptownie ruszyło.wygraliśmy 30 tyś, a po miesiącu od wypłty złożyliśmy pozew do sądu. W porównaniu z poprzednikiem niebo, a ziemia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 ja też jestem po ciężkim wypadku samochodowym , w którym byłam poszkodowana razem z malutka córką. Spotkałam się z 4 firmami, dostałam ich umowy, później z prawnikami dwoma. Porozmawiałam i niestety nie zaproponowano ni nic konkretnego. I rzeczywiście większość osób przedstawiała czarne wizje, koszmar wykręcania się ubezpieczalni, zwłoki, przeciągania, spraw sądowych i wielkiej przegranej. Żadna z firm tak do końca nie wzbudziła mojego zainteresowania i żadna z umów nie zawierała klauzuli która mnie interesowała: co w przypadku jeśli to firma nawali i czegoś nie dopilnuje a ja stracę szanse na adekwatne odszkodowanie i zadośćuczynienie? Wszędzie tylko klauzule - co jeśli ja im czegoś nie dostarczę, nie dowiozę, zapomnę.. że wtedy przepada ich odpowiedzialność. Poprosiłam tez zawsze o ich ubezpieczenie OC (odpowiedzialności). Żadna z firm nie chciała pokazać takiego dokumentu, Firma na P, na D, na C i na V. Żadna nie chciała tez przedstawić dokumentu o niezaleganiu w ZUS i Us. a dla mnie to ważne bo jeśli maja blokady na koncie (w poprzedniej firmie w której pracowałam był taki kłopot) to jak moje pieniądze wpłyną do nich na konto to ściągnie wierzytelność i już ich nie zobaczę.I ostatnia rzecz: za każdym razem prosiłam aby jednak pieniądze wpłynęły na moje konto skoro nie chcą udostępnić tych dokumentów o które proszę, a ja im puszcze ustalone wynagrodzenie procentowe na podstawie faktury za usługi. słyszałam zawsze "nie", bo Klienci później 'nie płacą". Dla mnie jest to nielogiczne.Jeśli maja tabuny prawników i ważna umowę ze mną w której maja swoje wynagrodzenie to im łatwiej wyegzekfować wynagrodzenie ode mnie niż mnie wyciągnąć od nich własne pieniądze jeśli coś pójdzie nie tak. Nie ma takiej możliwości by Klient nie zapłacił jeśli usługa będzie dobrze wykonana. a w druga stronę - ja przeciwko nie tylko ubezpieczycielowi, ale także firmie?W umowach nie ma słowa i ICH odpowiedzialności.Założyłam własnego bloga na którym pisze o tym co się dzieje, i staram sie pomóc innym, publikuje nawet wysyłane dokumenty jako wzory dla innych. 10 sierpnia po 4 miesiącach od wypadku prokuratura zakończyła śledztwo. Tego dnia wysłałam wniosek do ubezpieczyciela w którym sama oceniłam swoje roszczenia. Ile chce za zadośćuczynienie - to znaczy jaka wartość sprawi, że poczuje iz sprawiedliwości stało sie zadość, bo zdrowia mi nikt nie zwróci a mam dopiero 29 lat.. (bo to nie tylko wartość a uszczerbek zgodnie z orzeczeniem sąd), roszczenie odszkodowawcze córki, sprawdziłam w ustawie o co jeszcze mogę się starać i napisałam o rentę wyrównawcza z tytułu utraty dochodów, o rentę na zwiększone koszty, o zwrot kosztów dojazdów, leczenia, rehabilitacji, zniszczonych rzeczy oraz o koszty przyszłe - operacje stomatologiczne bo miałam połamana twarz, usuwanie blizn, nawet serie masaży na kręgosłup bo prawie 5 miesięcy leżałam połamana i plecy dostały.wniosek pomógł mi napisać jednorazowo prawnik, który odszukał potrzebne paragrafy, i stworzył dokument "poprawny prawnie". Dorzuciłam załączniki, zdjęcia, ksero wszystkich dokumentów. Po miesiącu dostałam na konto zaliczkę za siebie i za córkę (po kilka tysięcy złotych) oraz wezwanie na komisję i o dołączenie dokumentów. Od razu uznali roszczenia za zasadne (zapłata zaliczki na poczet poniesionych kosztów = akceptacja). Teraz już tylko będę z nimi walczyć o kwotę. Wiem, że zaliczka miała mnie uspokoić. I wiecie co - uspokoiła - wyszłam trochę na prostą z długami, bo po wypadku sytuacja się pogorszyła znacznie. Natomiast nie zburzyła czujności. Nie zamierzam zawyżać, wyłudzać, wychodzić "na plus" jak wielu tu pisze. Napisałam realnie satysfakcjonujące mnie kwoty, oraz te zgodnie z dokumentami (np. wyrównanie wynagrodzenia), będę o nie walczyć. a tylko same kolejne pisma konsultuje z prawnikiem z opłatą "za konsultacje". Dużo czytam o prawach, przygotowuje się do każdego kolejnego pisma. Myślę. I tylko potwierdzam sobie u niego jeśli czegoś nie jestem pewna. Walczę sama. Bo nikt tak jak ja sama nie jest zainteresowany dobrem moim i córki.rzeczywiście jest tak, że jeśli ubezpieczyciel bardzo zaniży moje roszczenia i nie będzie chciał wypłacić to sprawa trafi do sądu. Może ewentualnie na finiszu poproszę o pomoc prawnika lub jakaś firmę. ale to już powinna być ostateczność - a nie pierwszy krok.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jar Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 ava jesli masz duzo czasu i determinacji wybrałas dobrą droge dochodzenia roszczen. Osobiście uważam że od wszystkiego są fachowcy. Mam nadzieje ze zdobytą wiedze wykorzystasz kiedyś by pomóc innym. Człowiek niestety najlepiej uczy się na błędach. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jar Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 Mam tez nadzieje ze Twoja pomoc będzie bezinteresowna i oczywiście z gwarancja powodzenia i to na papierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Też uwazam ze po pierwsze kwoty powinien sam człowiek sie starać. A póżniej dopiero firme. I Aby firmy nie podchodziły na odziałach w pierwszych chwilach. Ale jest też taka prawda ze nie kiedy nie wiemy wogóle ze mozemy sie starac o ubezpieczenia szczególnie jak tak jak w moim przypadku gdy sprawca jest nie znany. ava80 mozesz napisać do mnie na gg lub ktoś inny kto tez działała w tym. ja teraz czekam na orzeczenie komisji w zus aby się starać też o ubytek w dochodach z FUG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 26 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2009 już jestem po komicji i dostałem ze jestem niezdolny do pracy oraz ze jestem szcześciowo niezdolny do pracy dalej. I ponownie jestem na szczęsciowej niezdolnosci do pracy. A zeby miec płatne z UFG uzupełnienie utraty dochodów musze miec całkowitą niezdolność do pracy. I temu złożyłem sprzeciw orzeczeniu lekarza orzecznika. Lekarz który mnie prowadzi i kierował na komisje mówi ze mimo wszystko powinienem być zadowolony bo bez problemu moge dorobic a i niezdolność do pracy nie wiele bardziej jest płatna. to co moge dostac z UFG sprawia ze złozyłem odwołanie. choć jest taka prawda ze ja już po tym 2 wypadku jestem w gorszym stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Ciekawe czy dostane jakies pieniądze ubytek w dochodach skoro mam dalej trójke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 Jar wrote:Mam tez nadzieje ze Twoja pomoc będzie bezinteresowna i oczywiście z gwarancja powodzenia i to na papierze.to akurat mnie rozbawiło bo wyczuwam ironię..po pierwsze : pomagam rzeczywiście - prowadze bloga powypadkowego - nieodpłatne wiadomości na nim oraz pomysły co i jak robic - konsultowane prawniepo drugie: nie biore cudzych spraw więc na nic nie dam gwarancji bo to nie moja profesjapo trzecie: pokaz mi dowolną umowę dowolnej firmy gdzie dają GWARANCJE ze sie uda i że załatwią ci tyle ile obiecują.. LOL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejgryczka Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 ava80 wrote:Jar wrote:Mam tez nadzieje ze Twoja pomoc będzie bezinteresowna i oczywiście z gwarancja powodzenia i to na papierze.to akurat mnie rozbawiło bo wyczuwam ironię..po pierwsze : pomagam rzeczywiście - prowadze bloga powypadkowego - nieodpłatne wiadomości na nim oraz pomysły co i jak robic - konsultowane prawniepo drugie: nie biore cudzych spraw więc na nic nie dam gwarancji bo to nie moja profesjapo trzecie: pokaz mi dowolną umowę dowolnej firmy gdzie dają GWARANCJE ze sie uda i że załatwią ci tyle ile obiecują.. LOL Solidna firma nie da gwarancji kwoty przed analizą dokumentów i wykonaniu wszystkich czynności niezbędnych do poczynienia odpowiednich ustaleń tj. obrażenia, przebieg leczenia, uszczerbek, rokowania, zwiększone potrzeby itp.Poza tym chciałem tylko dodać, że swego czasu czytalem Pani bloga i jest pod wrażeniem, co wyraziłem na innym z serwisów prawnych na którym zabierała Pani głos. Na marginesie nie demonizowałbym firm / kancelarii ponieważ nie każdy działa tak samo i z takim samym skutkiem. Może zabrzmi to trywialnie ale są ludzie którzy na pierwszym miejscu widzą osobę a nie $ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 do andrzejgryczka Dziękuje za komplement odnośnie bloga. Ja nie demonizuję firm - naprawde sama zamierzam sie wspomóc firma gdy juz nie uda mi sie osiągnac więcej samej. Tylko czytając wpisy poszkodowanych i rozmawiając z 4ta juz kancelarią (po 4 firmach walczących o odszkodowania) mam niestety delikatny niesmak w ustach...co jest smutne bo cżłowkiek po wypdaku jest najbardziej bezbronny..Skoro zna Pan adres bloga to jest tam także kontakt do mnie - bedę niezmiernie wdzięczna za maila z informacja jak firma przedklada Klienta ponad $ Obiecuje ze jeśli sie to potwierdzi to zrobię im taki lobbing i reklamę w internecie jakiej nie powstydziałaby żadna agencja reklamowa Nie żartuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ashik666 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 czyli reasumując .Na początek warto samemu wysłać pismo roszczeniowe (wzór pisma znajdziemy na stronie rzecznika ubezpieczonych) z dokumentacja chorobową do TU.Pytanie: czy w piśmie roszczeniowym muszę podać kwotę roszczenia? Pytam bo boje się, ze podam zbyt małą kwotę Po pewnym czasie TU albo przysle pismo z decyzją o kwocie proponowanej przez nich albo informację o zgłoszenie sie na komisję lekarską celem ustalenia utraty zdrowia fizycznego i psychicznego.I jeżeli kwota proponowana przez TU będzie dla pokrzywdzonego mała, to wówczas brać fimę i dalej walczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 ashik666 wrote:czyli reasumując .Na początek warto samemu wysłać pismo roszczeniowe (wzór pisma znajdziemy na stronie rzecznika ubezpieczonych) z dokumentacja chorobową do TU.Pytanie: czy w piśmie roszczeniowym muszę podać kwotę roszczenia? Pytam bo boje się, ze podam zbyt małą kwotęPo pewnym czasie TU albo przysle pismo z decyzją o kwocie proponowanej przez nich albo informację o zgłoszenie sie na komisję lekarską celem ustalenia utraty zdrowia fizycznego i psychicznego.I jeżeli kwota proponowana przez TU będzie dla pokrzywdzonego mała, to wówczas brać fimę i dalej walczyć.dokładnie tak.ale jeszcze raz powtórzę - nie ma czegoś takiego jak zbyt mała kwota!odszkodowanie to dosłownie zwrot kosztów poniesionych - tu masz rachunki, wyliczenia, twarde cyfryzadośćuczynienie to za straty - psychikę, fizyczne, uszczerbek, przyszłościowe, i to jest kwota która cięzko oszacować i podaje sie taką jak sie samu uważa - jej realność nalezy udokumentowac w sądzie.Jak kiedys pisałam - złamany palec u budowlańca - jemu może wystarczy z 3- 5 tys, ale słynnej skrzypaczce zarabiającej w ten sposób na zycie nawet pół miliona ie zrewanżuje złamanej kariery i zażąda zadość uczynienia na takim poziomie albo większym..Jak ktos ma zarobki na poziomie 1000 zł to dla niego 10 tys oferowane będzie duzo i będzie mial poczucie satysfakcji.dla tego co zarabia 8 na rękę - bedzie to kwoat smieszna..Wszystko INDYWIDUALNIE POD SIEBIE.I nie próbować wyłudzać na siłe więcej i więcej bo "ktoś tak miał" - rościć tyle żeby miec poczucie sprawiedliwości zgodnie z własnym sumieniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejgryczka Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 ava80 wrote:do andrzejgryczkaDziękuje za komplement odnośnie bloga. Ja nie demonizuję firm - naprawde sama zamierzam sie wspomóc firma gdy juz nie uda mi sie osiągnac więcej samej. Tylko czytając wpisy poszkodowanych i rozmawiając z 4ta juz kancelarią (po 4 firmach walczących o odszkodowania) mam niestety delikatny niesmak w ustach...co jest smutne bo cżłowkiek po wypdaku jest najbardziej bezbronny..Skoro zna Pan adres bloga to jest tam także kontakt do mnie - bedę niezmiernie wdzięczna za maila z informacja jak firma przedklada Klienta ponad $ Obiecuje ze jeśli sie to potwierdzi to zrobię im taki lobbing i reklamę w internecie jakiej nie powstydziałaby żadna agencja reklamowa Nie żartuję W takim razie pozwolę sobie napisać do Pani Co do tego jak firma przedkłada interes klienta ponad $ chodzi głównie o wysokość i sposób budowania roszczeń, najprościej mówiąc chcę tyle ile się faktycznie należy a nie tyle ile dają. Osobiście uważam, że przy dużych szkodach najważniejsze są roszczenia rentowe, które zapewniają byt osobie poszkodowanej czasem do końca życia i tutaj pełnomocnik musi wykonywać największą pracę, a w rzeczywistości takie roszczenia są marginalizowane, może dlateo że jest dużo pracy a mały zysk.Poza tyn firma muis zapewnić konsultacje lekarskie i obsługę prawną na wypadek procesu (oczywiście bez kosztów zastępstwa dla Poszkodowanego) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 andrzejgryczka wrote:ava80 wrote:do andrzejgryczka . Dziękuje za komplement odnośnie bloga. Ja nie demonizuję firm - naprawde sama zamierzam sie wspomóc firma gdy juz nie uda mi sie osiągnac więcej samej. Tylko czytając wpisy poszkodowanych i rozmawiając z 4ta juz kancelarią (po 4 firmach walczących o odszkodowania) mam niestety delikatny niesmak w ustach...co jest smutne bo cżłowkiek po wypdaku jest najbardziej bezbronny..Skoro zna Pan adres bloga to jest tam także kontakt do mnie - bedę niezmiernie wdzięczna za maila z informacja jak firma przedklada Klienta ponad $ Obiecuje ze jeśli sie to potwierdzi to zrobię im taki lobbing i reklamę w internecie jakiej nie powstydziałaby żadna agencja reklamowa Nie żartuję W takim razie pozwolę sobie napisać do Pani Co do tego jak firma przedkłada interes klienta ponad $ chodzi głównie o wysokość i sposób budowania roszczeń, najprościej mówiąc chcę tyle ile się faktycznie należy a nie tyle ile dają. Osobiście uważam, że przy dużych szkodach najważniejsze są roszczenia rentowe, które zapewniają byt osobie poszkodowanej czasem do końca życia i tutaj pełnomocnik musi wykonywać największą pracę, a w rzeczywistości takie roszczenia są marginalizowane, może dlatego że jest dużo pracy a mały zysk.Poza tyn firma muis zapewnić konsultacje lekarskie i obsługę prawną na wypadek procesu (oczywiście bez kosztów zastępstwa dla Poszkodowanego)Bardzo dziękuję za wypowiedź. Jestem właśnie na etapie uzasadniania renty na zwiększone potrzeby po wypadku i renty wyrównawczej do dochodów (utraconych i przyszłych z racji zmniejszenia się widoków na przyszłość) - zobaczymy jak się do tego odniesie ubezpieczyciel.Wierzę gorąco, że osoba której powierzę swój los gdy sama już nie dam rady dalej pociągnie sprawę pozytywnie i wykorzystując maksimum swojej wiedzy. Na chwilę obecna mam wsparcie prawne aczkolwiek głównie sama musze decydować o tym czego właściwie chcę, wsparcie mam głównie "techniczno - prawne", nie mogę tez niestety liczyć na zrozumienie pewnych kwestii w związku ze zmianami w moim życiu na gorsze i pismo uzasadniające niezadowolenie z kwoty zadośćuczynienia chyba przyjdzie mi napisać samej. Mój doradca jednak z tych twardo "cyferkowych" czyli % x wartość statystyczna.. I naciska głównie bym zadowoliła się tym co "zwykle dają" traktując z pobłażliwym uśmiechem moje roszczenie No cóż. Ja również traktuję go z pobłażliwym uśmiechem i korzystam z porad tych w których jest dobry Na polu zadośćuczynienia będę jednak musiała popisać się sama i pozostać przy swoich wartościach, które uważam za sprawiedliwe dla sytuacji w jakiej sie obecnie znajduję - będę się sugerowała Twoimi Andrzeju (jeśli mogę tak napisać) wskazówkami w dalszych rozgrywkach z TU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agata Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Jeżeli ktoś z Państwa, bliski lub znajomy został poszkodowany w wypadku komunikacyjnym jako kierowca, pasażer, pieszy, rowerzysta, bądź stracił bliską osobę, a zakład ubezpieczeń nie wypłacił odszkodowania lub je zaniżył,pomożemy. l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 hmm..własnie gdzieś przeczytałam to zdanie kilka minut temu..agattko - reklama? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wro_2 Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 pbbablin wrote: szkoda ze nie moge nigdzie udzuskac odpowiedzi na podstawowe pytanie. Do kiedy mozna mozna zrezygnowac aby firma nie była upowazniona do tych procent. Bo od początku zachowała się nie uściwie podcodząc mnie nie świadomego w szpitalu. jeżeli umowa była podpisana w szpitalu to możesz to zrobić w każdej chwili i oni nie powinni brać od Ciebie pieniędzy. Coś takiego do TV!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belka Opublikowano 10 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 ava80 gdzie moge znalesc Twojego bloga ? jestem zainteresowana ,teraz stoje przed dylematem czy samemu walczyc czy wybrac firme .Twoje rady mogą byc dla mnie bardzo pomocne ,pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Belka wrote:ava80 gdzie moge znalesc Twojego bloga ? jestem zainteresowana ,teraz stoje przed dylematem czy samemu walczyc czy wybrac firme .Twoje rady mogą byc dla mnie bardzo pomocne ,pozdrawiam na onecie, blog o życiu po wypadku - nie podam linka - chcacy znajdzie, a nie chciałabym bana.W każdym razie swój pierwszy pozew opublikowałam i gdy zacznie sie od kwietnia/maja.2009 to jest sporo infromacji prawnych i praktycznych. Życze powodzenia w samodzielnej walce - u mnie na razie wszystko do przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Heyah witam po dlugiej przerwie. Już jeste po poponownej komisji w zusie w sprawie zaprzeczenia po tym jak dostałem szcześcową zdolność do pracy. Teraz czekam na decyzje bo tym razem juzż miałem 3 lekarki na komisji. A teraz w piątek już będe miał komisje w Pzu co do renty. Bo psałem do nich o uszczerbku w dochodach. I orzecznik skierowal mie na komisje. W piśmie co domnie dotarło widze ze to ma byc komisja ostateczna. Choć jak z nim rozmawiałem to mówił ze to moze być jedna z wielu. I dobrze ze sie mu przypomniałem bo okazało sie ze jeszcze nie dostał wszystkich papierów z PZU czyli decyzji prokuratory czy maja pokryc straty z UFG w 100%. Ciekaw jestem co zadecyduje komisja? Bo ZUS niestety jak naradzie mówi ze decyzja jaka w sprawie renty moze odjac jest związana z pierwszym wypadkiem. A kredoslop był złamany w drugim wypadku. Co niby nie pogorsyło mojego stanu zdrowia. I co gorsze to PZU powiadomiło o komisji takze VOTUM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beatkachelm1 Opublikowano 26 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 witam.ja siebie mogę też zaliczyć do grona naiwnych ,ponieważ wynajęłam firmę.wystąpili o140tyś odszkodowania.w wypadku doznałam złamania kręgosłupa w 2 miejscach ,złamanie miednicy,ręki,obrzęk mózgu,głeboka rana głowy,brody i wargi.z firmy gdzie był ubezpieczony samochód sprawcy wypadku/nie żyje/wypłacono mi 53 tyś z tego dla firmy poszło 13 tyś.gdy byłam u nich ostatnio stwierdzili że to już koniec ,tylko tyle dało sie wywalczyć.doradzają aby podać sprawę do sądu i oczywiście oni się tym zajmą .czuję się oszukana bo gdy mnie namawiali twiedzili że mogę nawet uzyskać do 200tyś a tu tak naprawdę wyszło dla mnie 40tyś.czuję się oszukana i nie wiem co dalej robic.poradzcie z góry dziękuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 beatkachelm1 wrote:witam.ja siebie mogę też zaliczyć do grona naiwnych ,ponieważ wynajęłam firmę.wystąpili o140tyś odszkodowania.w wypadku doznałam złamania kręgosłupa w 2 miejscach ,złamanie miednicy,ręki,obrzęk mózgu,głeboka rana głowy,brody i wargi.z firmy gdzie był ubezpieczony samochód sprawcy wypadku/nie żyje/wypłacono mi 53 tyś z tego dla firmy poszło 13 tyś.gdy byłam u nich ostatnio stwierdzili że to już koniec ,tylko tyle dało sie wywalczyć.doradzają aby podać sprawę do sądu i oczywiście oni się tym zajmą .czuję się oszukana bo gdy mnie namawiali twiedzili że mogę nawet uzyskać do 200tyś a tu tak naprawdę wyszło dla mnie 40tyś.czuję się oszukana i nie wiem co dalej robic.poradzcie z góry dziękujeZzłożyc sprawę do sądu , ewentualnie zaproponować TU mediacje lub negocjacje.Walczyc alej z firmą która juz pisała do nich (pod warunkiem że mają możliwości techniczne czyli prawników i orzeczników). Kwote te dostałaś zapewne jako odszkodowanie praktycznie bezsporne więc specjalnie się nie napracowali. Gratuluję im oczywiście wynagrodzenia. Za napisanie pisma i wysłanie papierów całkiem nieźle sie obłowili...Za takie obraźenia odszkodowanie jest niskie, ale nie piszesz ile masz przyznanego uszczerbku (może warto ponowne wybrać sie do orzecznika czy nie jest wartość aniżona) oraz ile z tej kwoty to koszty (odzszkodowanie) a ile zadośćuczynienie (ból, uszczerbek, krzywda).Nic nie wiemy - czy jesteś młodą osoba, starszą, aktywną, czy leżącą d góry brzuchem, pracującą czy nie, dzieciatą czy singlem..Nam ciężko ocenić ile "powinnaś" dostać. W każdym razie nie odpuszczaj - byle z właściwym prowadzącym sprawę - głównie sama sobą. Nikt nie da ci nic sam z siebie - trzeba się postarać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejgryczka Opublikowano 5 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 Jeśli w ocenie pełnomocnika właściwe jest skierowanie sprawy na drogę sądową to warto to rozważyć, z tym że proszę ustalić jakie argumenty za tym przemawiają, jak będzie wynikało rozliczenie kosztów zastępstwa procesowego itp. Poza tym proszę pamietać, że TU nie ma żadnegol interesu żeby dobrowolnie wypłacić Pani jak najwięcej. Co do uwag ava80 o kwocie bezpornej i firmach, to trzeba wziąć pod uwagę fakt, że klient działając samodzielnie potrafi tak skomplikować sprawę (dostarczając masę niepotrzebnych dokumentów), że potem wywalczenie czego kolwiek więcej jest niemożliwe. zgadzam się z jednym, że jeśli działanie firmy ogranicza się tylko do przesłania dokumentów za 25 % to poszkodowany może zrobić to sam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 19 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2010 Jak na radzie zrobili mi mała niespodzianke wpłyneły poieniądze w srode na konto z UFG ae zaden papier jakie sa to pieniądze nie dotarł do dzis. Ale tez w srode dostałem pismo iz mam dosłać dokumenty z ZUS z poprzeddniego wypadku co mam juz rente. i mam im te dokumenty dosłac oraz kto likwidował ta poprzednią sprawe jaki zakład oraz PIT 2009r. Ciekawe czy to chodzi tylko o ten ubytek w dochodach od sierpnia czy moze dadza jakac rente oni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 8 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2010 A teraz zrobiono mi kolejną niespodzianke dostałem wezwanie na komisje lekarską w Warszawie. W sądzie okregowym sprawie ręnty. Musze teraz pozbierać dokumenty z 2 wypadków z przed roku i przed prawie 10. Muszę też z ostatniej komisji z ZUS dostarczyć opinie konsultantów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 22 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2010 już dostałem decyzje co do renty i niestety podobnie jak z odszkodowaniem będe dostawał 30% mniej. Co dziwne to byłem też na policji i według ich notaki po wypadkowej to z ich strony było to ze uwagi na drodze nie zachowadzł prowadzoncy pojazd który mnie stuknął. ale juto się też przejde chyba jeszcze i zobacze notatki z policji z poprzedniego wypadky z prawie przed 10 lat. Mam nadzieje ze moze tam nie uznali mojej całkowitaj winy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 10 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2010 Heyah witam po kilku miesiącach już wiem ze dostałem rente z UFG. Na ten sam okres co rente w ZUSsię i w tym samym stopniu czyli szcześciowo zdolny do pracy. Jestem ciekaw czy jak bym poszedł do pracy to czy z UFG będe miał płatne czy zawieszone? i UFG swoje wypłaca co kwartał. I wiadomo ze wszystko pomiejscone o 30%. Jeszcze nie dostałem pisma jak się niby przyczyniłem do wypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ava80 Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pbbablin Opublikowano 29 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Czy mozna się starac od funduszu się ubytek w dochodach na podziomie najniższej krajowej tak jak wcześniej miałem umowe na cały etat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.