Z mojego podwórka.

[Bazyli]

Mam taka ciekawostkę którą chciałbym się z Wami podzielić.

W 2006 roku jeden z klientów udał się do agencji ubezpieczeniowej zawrzeć ubezpieczenie AC.

Wypełnił wniosek ale ze względu na wcześniejsze szkody miejsce tzw. "szkodowości" pozostawił puste. Agent wniosek przyjął. Po paru miesiącach samochód został mu skradziony a TU odmówiło wypłaty odszkodowania na podstawie art. 815 § 3. Pomimo że brak informacji o "szkodowości" nie miał wpływu na zaistnienie tego wypadku ubezpieczeniowego.

W związku z odmową wypłaty odszkodowania wystąpiliśmy na drogę sądową. A teraz uwaga. Bo to ciekawe. Agent zeznając oświadczył iż wierzy klientom na słowo a ten wprowadził go w błąd mówiąc iż jest to jego pierwszy pojazd. Stąd też przyjął tak wypełniony wniosek i zawarł umowę. Ale gdyby wiedział o wcześniejszych szkodach to zawarcia tej umowy by nie doszło. Oczywiście na potwierdzenie swych słów nie ma żadnego oświadczenia klienta iż jest to jego pierwszy pojazd pomimo iż w OWU, TU zastrzegło że wszelkie oświadczenie pod rygorem nieważności muszą być składane na piśmie.

Dla wielu znających sytuację jest to ewidentny błąd agenta. Tylko nie dla TU i dla samego agenta.

Ciekawy jestem Waszego zdania w tym temacie. Tylko prośba do "Ludzi dobrej woli", nie masz pojęcia nie wypowiadaj się.

Bo tego posta napisałem nie tylko dlatego aby przeczytać opinie na ten temat ale również dlatego aby Ci co dopiero mają zamiar zawrzeć ubezpieczenie, wypełniając wniosek robili to w sposób rzetelny.

 

ps. moim zdaniem zaistniała sytuacja wyczerpuje zapis ( KC )art. 815 § 1...pominięte okoliczności uważa się za nieistotne...

[Marcin1661348212]

Kolejny przypadek gdzie potwierdza się słuszność, iż agent to "wciskacz" polis z brakiem odpowiedzialności przy wykonywanym zawodzie.