maic Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 sprawa wygląda następująco: Sprawca kolizji uciekał ze stacji benzynowej po nie zapłaceniu za paliwo, wyjeżdżając na drogę wjechał we mnie powodując zniszczenie boku samochodu. Policja ustaliła, że numery rej. pojazdu sprawcy należą do innego, skradzionego wcześniej pojazdu wiec sprawca pozostaje nieznany. Dodam tylko, że ten numer rej. nie ma opłaconego OC. Czy w takim wypadku mogę się starać o wypłatę ubezpieczenia z Funduszu Gwarancyjnego bądź gdziekolwiek? Czy istotny jest fakt przestępstwa? Nie posiadam AC, straty tylko w mieniu, brak skutków "zdrowotnych". Proszę o fachową poradę Z góry dziękuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 nie zebym byl zlym prorokiem,ale szans na odszkodowanie nie widze. Skoro sprawca nie zostal ustalony i smiem watpic aby byl znaleziony, to UFG nic nie pomoze jesli nie ma skutków "zdrowotnych".Jesliby udalo sie policji ustalic sprawce i pojazd, to spoko, odszkodowanie bedzie, w innym wypadku nie widze mozliwosci odszkodowania. Inna sprawa, ze watpie, aby na tej stacji popelnil przestepstwo - na to sa za madrzy, to bylo zwykle wykroczenie:) Zaden czlowieczek myslacy troche nie robi kradziezy paliwa na wiecej niz 250 - to sie nie oplaca:) Ale to taka mala dygresja. W kazdm razie nie widze to roli UFG - zostaje niestety wlasna kieszen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maic Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 dziękuję za szybką odpowiedz, właśnie zdziwiło mnie, że z informacji telefonicznej bezpośrednio z UFG dowiedziałem się, że mogę starać się o odszkodowanie nawet jeśli nikomu nic się nie stało mimo, że wszędzie czytam, że warunkiem jest uszczerbek na zdrowiu z minimum 14 dniowym zwolnieniem... także obawiam się, że jak przyjdzie co do czego (tzn. po umorzeniu postępowania przez policję) jednak okaże się, że zostaje na lodzie. a co do przestępstwa to jeśli dołożyć do tych 200 zł za paliwo jazdę na tablicach ze skradzionego samochodu, szkody i ucieczkę z miejsca wypadku to może można to tak nazwać? myślałem, że może wtedy da się coś "wyszarpać" ale nigdzie nie znalazłem odpowiednich paragrafów. bo chyba u ubezpieczyciela stacji benzynowej nie ma co szukać zadośćuczynienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruz Opublikowano 18 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2009 maic wrote:...bo chyba u ubezpieczyciela stacji benzynowej nie ma co szukać zadośćuczynienia? ...na 100% nie możesz.Czy udało się ustalić ten pojazd sprawcy - to, że miał kradzione tablice nie ma znaczenia. Gdyby mieć VIN poj. sprawcy, to można ustalić TU (jeśli był ubezpieczony) - a jeśli nie to z UFG.Gdy uczestnik sprawcy nie jest znany i nie masz AC, to z odszkodowania raczej nici. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.