Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Wypadek z mojej winy, a bez winy z kalectwem do końca życia


Rekomendowane odpowiedzi

29.09.2008 roku jadąc do pracy samochodem zasłabłam za kierownicą, jadąc z prędkością 20km/h na zakręcie moje auto pojechało wprost na przeciwległy pas, gdzie z za zakrętu wyjechał pojazd scinając zakręt z prędkością około 80km/h. Wjechał we mnie z tą prędkością miażdżąc mi nogi, łamiąc miednicę, panewkę stawu biodrowego lewego, żebra, most, stłuczenie pnia mózgu, liczne rany tłuczone twarzy, nóg. Nadal jeżdźę na wózku. Pani, która we mnie wjechała już w listopadzie poruszała się samodzielnie, ponieważ jej uszkodzenia były stosunkowo nie wielkie, za co słusznie dostała odszkodowanie z mojego OC wysokości 30 000 i 7 000 na naprawę auta. Moje auto zostało totalnie zmasakrowane i pocięte przez strażaków, dla ratowania mojego życia. Teraz mam kolejny termin rozprawy w charakterze oskarżonej o spowodowanie wypadku, na który nie mogę się zgłosić, bo czeka mnie kolejna dziewiąta operacja, wymiany drutu śródszpikowego z uda lewego, która unieruchomi mnie na około pół roku. Jakie mogę mieć szanse na udowodnienie mojej niewinności, gdy padłam ofiarą własnej utraty świadomości i nic nie pamiętam. Czy jest instytucja, która może mi poradzić, bo mimo, ze wypadek był z mojej winy, to jednak kobieta nadjeżdżająca zza zakrętu nie miała zbyt małej predkości i nie obserwowała dostatecznie drogi, by w porę chociażby zmiejszyć prędkość z jaką udeżyła we mnie, pozbawiając mnie normalnego życia, pracy, samochodu, zdrowia w jednej sekundzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja tragiczna dla Ciebie i rozumiem Twoje rozgoryczenie. Niestety szanse na uznanie winy drugiej strony są według mnie zerowe. Napisałaś, że na zakręcie Twoje auto "pojechało wprost na przeciwległy pas". Co miał zatem zrobić kierowca drugiego samochodu? Jeżeli byla przeprowadzona ekspertyza bieglego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych to zachowanie drugiego uczestnika zostało ocenione pod kątem właściwego zachowania się na drodze i ew. przyczynienia się do spowodowania wypadku. Jednak w sytuacji, którą opisujesz raczej brak przesłanek, aby uznać iż kierowca drugiego pojazdu przyczynił się w jakikolwiek sposob do powstania zdarzenia. Niestety stwierdzenie, że "nie miała zbyt małej prędkości" nic nie wnosi do sprawy. Jeżeli nie przekroczyła dozwolonej prędkości na danym odcinku drogi to fakt, że jechała ok. 80km/h (skąd to wiadomo?) nie wpływa na jej przyczynienie się do wypadku. "Nie obserwowała dostatecznie drogi" - to znaczy co miałaby robić? Przecież miała prawo oczekiwać, że na jej pas ruchu nie będzie wjeżdżał żaden samochód. Mało tego - pomyśl co by się stało gdyby z przeciwka nadjeżdżał np. jednoślad... Pewnie jego kierowca już by nie żył...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie trudna sytuacja i bardzo Ci wspólczuje kalectwa.Zastanawiam sie tylko jaki lekarz dal Ci zaswiadczenie o dobrym stanie zdrowia, skoro masz takie dolegliwosci, ze slabniesz i tracisz panowanie.Zastanów sie co by bylo gdyby wiecej takich kierowców jezdziło po drogach??? Wiadomo że po utracie przytomności nic sie nie pamieta, ale czemu siadalaś do auta wiedzac o takich dolegliwościach.Pozostało Ci sie tylko pogodzic z faktami

i spokojnie sprawę zakonczyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goana a skąd wiesz, że ona już wcześniej miała jakieś problemy ze zdrowiem, może to był właśnie ten pierwszy raz jak jej się to stało. Chorzy na cukrzycę też są kierowcami i też w każdej chwili mogą stracić panowanie nad kierownicą, bo spadnie albo wzrośnie im cukier! Są też osoby niepełnosprawne które jeżdżą za kierownicą i nie ma czegoś takiego, że takim kierowcą lekarz ma nie powinien wystawia pozytywnego zaświadczenia.

 

riskkc - wyrazy wpsółczucia bo pewnie się nacierpiałaś i cierpisz dalej, ale niestety tak jak Szkodnik myślę podobnie. Wjechałaś na jej pas ruchu a ona nie musiała cię widzieć, (z powodu zakrętu) jechała prawidłowo i doszło do wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edzio.king wrote:
Goana a skąd wiesz, że ona już wcześniej miała jakieś problemy ze zdrowiem, może to był właśnie ten pierwszy raz jak jej się to stało. Chorzy na cukrzycę też są kierowcami i też w każdej chwili mogą stracić panowanie nad kierownicą, bo spadnie albo wzrośnie im cukier! Są też osoby niepełnosprawne które jeżdżą za kierownicą i nie ma czegoś takiego, że takim kierowcą lekarz ma nie powinien wystawia pozytywnego zaświadczenia.

riskkc - wyrazy wpsółczucia bo pewnie się nacierpiałaś i cierpisz dalej, ale niestety tak jak Szkodnik myślę podobnie. Wjechałaś na jej pas ruchu a ona nie musiała cię widzieć, (z powodu zakrętu) jechała prawidłowo i doszło do wypadku.
Edzio ale teraz to glupoty piszesz, wytłumacz mi po co robisz badania lekarskie do prawka.Osoby niepełnosprawne to szeroki temat i nie porównuj do tego przykladu.Kazdy sprawca moglby sie wten sposób tlumaczyc.Oczywiscie żal mi jest obydwu pan.Zycze im szybkiego powrotu do zdrowia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goana wrote:
Edzio.king wrote:
Goana a skąd wiesz, że ona już wcześniej miała jakieś problemy ze zdrowiem, może to był właśnie ten pierwszy raz jak jej się to stało. Chorzy na cukrzycę też są kierowcami i też w każdej chwili mogą stracić panowanie nad kierownicą, bo spadnie albo wzrośnie im cukier! Są też osoby niepełnosprawne które jeżdżą za kierownicą i nie ma czegoś takiego, że takim kierowcą lekarz ma nie powinien wystawia pozytywnego zaświadczenia.

riskkc - wyrazy wpsółczucia bo pewnie się nacierpiałaś i cierpisz dalej, ale niestety tak jak Szkodnik myślę podobnie. Wjechałaś na jej pas ruchu a ona nie musiała cię widzieć, (z powodu zakrętu) jechała prawidłowo i doszło do wypadku.
Edzio ale teraz to glupoty piszesz, wytłumacz mi po co robisz badania lekarskie do prawka.Osoby niepełnosprawne to szeroki temat i nie porównuj do tego przykladu.Kazdy sprawca moglby sie wten sposób tlumaczyc.Oczywiscie żal mi jest obydwu pan.Zycze im szybkiego powrotu do zdrowia
Więc sam piszesz głupoty. Badania się robi raz przy prawku (reszta nie jest obowiązkiem no chyba, że inne powody cię do tego zmuszają) i nie musi być nic wykazane i świadczące o tym, że ta osoba jest na tyle chora, że nie może być kierowcą. Czy już pojmujesz? Prawko może zdawała 5 lat temu, wszystko było ok więc dlaczego miała nie jeździć autem a lekarz miał nie wystawić jej zaświadczenia?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...