kulomiot00 Opublikowano 7 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2009 Witam:)mam pytanko,dzis siedzac na uczelni ni z gruchy ni z pietruchy spadła mi lampa na głowe, poszłam do szpitala sprawdzic czy nos i czaszka cała, okazało ze sie nie liczac ubicia nosa i czola, no i oczywiscie bolu glowy nic mi nie jest.Wykladowca jednak stwierdzil ze powinnam domagac sie odszkodowania, bo a) to niedopuszczalne zeby takie rzeczy dzialy sie na uczelni, kare powinna poniesc firma która miesiac wczesniej remontowała budynek uczelni, a która spartoliła robote. Potradził mi równiez zebym napisala pdanie o odszkodowanie do dyrektora istytutu, a on jakos swaidek poswiadczy, teraz nie wiem co mam robic wygłupiac sie z tym podaniem czy nie, a jak tak to jak sformulowac jego tresc zeby to miało ręce i nogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dorota68 Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 Ja bym napisała... nie wiesz, co kiedys będzie po tym wypadku....może bóle głowy? Zadrapania to tez uszczerbek, stłuczenie głowy było...siniak napewno też. Po to się człek ubezpiecza, by z tego korzystać) Trzymam kciuki.P.S. Wykładowca ma rację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Szkodowy Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 Zgłoś szkodę, chociażby po to aby sprawdzono pozostałe lampy i na przyszłość komuś innemu lampa nie spadła na głowę "ni z gruchy, ni z pietruchy, ani nawet z sufitu" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się