Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

śmieszny wypadek?


kulomiot00
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam:)

mam pytanko,

dzis siedzac na uczelni ni z gruchy ni z pietruchy spadła mi lampa na głowe, poszłam do szpitala sprawdzic czy nos i czaszka cała, okazało ze sie nie liczac ubicia nosa i czola, no i oczywiscie bolu glowy nic mi nie jest.Wykladowca jednak stwierdzil ze powinnam domagac sie odszkodowania, bo a) to niedopuszczalne zeby takie rzeczy dzialy sie na uczelni, B) kare powinna poniesc firma która miesiac wczesniej remontowała budynek uczelni, a która spartoliła robote. Potradził mi równiez zebym napisala pdanie o odszkodowanie do dyrektora istytutu, a on jakos swaidek poswiadczy, teraz nie wiem co mam robic wygłupiac sie z tym podaniem czy nie, a jak tak to jak sformulowac jego tresc zeby to miało ręce i nogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym napisała... nie wiesz, co kiedys będzie po tym wypadku....może bóle głowy? Zadrapania to tez uszczerbek, stłuczenie głowy było...siniak napewno też. Po to się człek ubezpiecza, by z tego korzystać:)) Trzymam kciuki.

P.S. Wykładowca ma rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...