Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

wziąłem winę na siebie, czy słusznie


Rekomendowane odpowiedzi

na prostej drodze wylotowej jednojezdniowej, dwukierunkowej, z miasta wyjeżdża sznur samochodów a z naprzeciwka nikt nie nadjeżdża, w tym momencie rozpocząłem manewr wyprzedzania kolumny samochodów, niestety nie zauważyłem podwójnej ciągłej :-(((

raptem 5 metrów przede mną z kolumny wyjechał samochód skręcający do posesji po lewej stronie drogi, ewidentnie, albo nie spojżał w lusterko, a jak rozumiem podczas zmiany pasa lub kierunku miał obwiązek, albo co gorsza spojżał, widział mnie i błędnie interpretując moje zachowanie jako bezczelną próbę ominięcia korka, w którym zapewne dzień w dzień się kisi, próbował ukarać. Byłem w całkowitym szoku, całą winę wziąłem na siebie.

 

a jak wy byście się zachowali ???

czy miałem jakąkolwiek szansę na orzeczenie współwiny, gdybym argumentował, że wyjazd przed samą maskę wyprzedzającego samochodu, nawet jeśli wyprzedzanie następuje w miejscu niedozwolonym też jest złamaniem przepisów ???

 

PS. poszkodowany dopytywał się czemu nie zjechałem na pobocze aby uniknąć kolizji, co mnie lekko zszokowało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem co tak zaszokowało Cie w pytaniu drugiego uczestnika zdarzenia. Ale nie ważne.

 

Wierzę, że pytasz poważnie, jakbym się zachował na Twoim miejscu, - więc odpowiadam:

 

- nie wyprzedzałbym w miejscu niedozwolonym,

- nie wyprzedzałbym sznura samochodów,

- spojRZałbym, czy ktoś jadący w sznurze nie chce skręcić w posesje po lewej stronie (zwykle taki zamiar jest sygnalizowany),

 

Czy na miejscu zdarzenia była policja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedź

aczkolwiek dotyczyła łatwiejszej części pytania

nie wolno wyprzedać na podwójnej, to dla mnie jasne

a w tej chwili to nawet bardzo

 

ale bardziej mnie interesuje czy osoba skręcająca do posesji nie patrząc w tył przed manewrem, i wjeżdżając bezpośrednio pod NIEPRAWIDŁOWO wyprzedzający samochód nie popełnia żadnego wykroczenia

 

tak, policja była, wręczyła mi mandat, który przyjąłem, było to ponad 7 dni temu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Nie bardzo rozumiem co tak zaszokowało Cie w pytaniu drugiego uczestnika zdarzenia.

 

czyli co, wyjeżdżając przede mnie spodziewał się że nie rozwalę jego samochodu a tylko swój

dla mnie to znaczy że mógł kalkulować tak jak to opisałem w pierwszym poście

jest jeszcze więcej szczegółów, które by na to wskazywały, ale mniejsza z tym

 

pytał się czy jestem niedzielnym kierowcą - to akurat prawda, prawko mam od dwóch miesięcy, choć mój wiek definitywnie by na to nie wskazywał :-(

i mówił, że on to robi 100 KKm rocznie, tym bardziej mnie dziwi (szokuje) że jednak nie spojRZał albo spojrzał i nie widział...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...