wypadek motocyklisty (pomocy)

[rafalo19]

witam mam pytanie odnośnie wypadku. Brat w czwartek miał wypadek. jechał na motorze za autem. nagle auto gwałtownie zahamowało.na rysunku zamieściłem jak to dokładnie wyglądało. kiedy brat zauważył ze kierowca samochodu hamuje też zaczął ostro hamować i chciał go wyprzedzić z lewej strony ale ten nagle bez kierunkowskazu zajechał mu drogę ? po czym brat gwałtownie skręcił w prawo gdyż chciał uniknąć kolizji. lecz auto znów wróciło na prawy pas bez kierunkowskazu. brat motorem i z pasażerem uderzył w tylni prawy bok samochodu i wjechał do rowu. kierowca samochodu który zrobił ten manewr nie ma prawo jazdy. zadzwonił na pogotowie i uciekł autem( schował samochód) podając się za świadka nie przyznał się ze jechał samochodem. lecz złożył złe zeznania ze brat wjechał na krawężnik. wieczorem kierowca samochodu z mojej inicjatywy złożył prawdziwe zeznania na komisariacie twierdząc ze chciał ominąć dziure i nie popatrzył się czy ktoś jedzie.Bez przesłuchania mojego brata policja wystawiła mu mandat w szpitalu. Brat nie przyjął gdyż uważamy ze to nie jego wina. pytanie jest takie w jakiej sytuacji jestesmy przed sądem?

[Mariusz]

Nie ukrywam, że sprawa jest zawiła i skomplikowana. Policja zbyt szybko wysunęła teorię na temat ukarania sprawcy gdyż nie zostali przesłuchani wszyscy uczestnicy zdarzenia. Wyłączeniem może być świadek, osoba postronna, która widziała całość zdarzenia.Podstawową czynnośćią jest przesłuchanie osób uczestniczących w zdarzeniu aby ustalić poprawność wydarzeń. Pozdrawiam

[prawnik4]

Ciężko określić sytuację prawną brata i jego szanse powodzenia w sądzie na podstawie w/w opisu, ponieważ jest to tylko relacja jednej strony. Należałoby zapoznać się z zeznaniami świadków, na etapie sprawy sądowej powołać biegłego do oceny zachowania uczestników wypadku.

[szkoda]

Sąd swobodnie oceni zebrane dowody w sprawie. Zasadne będzie powołanie biegłego z zakresu ruchu drogowego.