dziwna sytuacja z odszkodowaniem z pzu

[1987michal]

26wrzesnia mialem stluczke przed rondem uderzyl wemnie samochod poczym uciekl spisalem numery i podalem na komendzie. Okazalo sie ze wlascicieka auta jest kobieta zamieszkala na terenie miasta.policja przesluchala wlascicielke auta ktora przyznaje ze doszlo do zdarzenia ale ona nie kierowala auta w tym czasie i niewie kto prowadzil .zglosilem sprawe do pzu przyjeli zgloszenie i umowili mnie na ogledziny .po ogledzinach auta przedstawili mi kosztorys i powiedzieli ze wyplaca odszkodowanie w ciagu miesiaca.MIja nie caly miesiac przychodzi pismo stwierdzajace ze sprawa jest wstrzymana ze wzgledu prowadzenia postepowania przez policje .Z tego co mi wiadomo to z wlasciciela auta jest sciagane odszkodowanie dla mnie i nie potrzebuja informacji o kierujacym .czy pzu moze tak wstrzymywac wyplate przez cos takiego .co robic w takim przypadku czy mam sie w jakis sposub odwolywac czy to jest wina pzu ?

[1987michal]

odpiszcie cos w mojej sprawie pilne

[Bronco]

ciebie powinno g. obchodzić kto prowadził w momencie wypadku, skoro wiadomo, że był to ten konkretny samochód, PZU powinno zlikwidować szkodę, a w dalszym postępowaniu ustalić z właścicielka kto prowadził ja bym wystąpił o odsetki

[Dominika]

Samochodem mogl kierowac zlodziej a Tobie nic do tego. Za szkode odpowiada wlasciciel auta ze swojej polisy. PZU musi wyplacic odszkodowanie i nie ma prawa zwlekac z nim

To ono samo powinno sobie potem ustalac czy pobrac regres od kobiety czy nie

 

Odwolaj sie do rzecznika i do knf i poinformuj ich o tym

Kobieta przyznala ze to jej auto i to Cie tylko obchodzi.

A reszta to sprawa PZU.

 

Kwotę bezsporną muszą wypłacic w terminie do 30 dni,