Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Powtórny wypadek w pracy,wymuszenie i OC sprawcy


Grzegorz1661348220
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W dn. 13.10.2008 miałem pierwszy wypadek w pracy,pracując jako dostawca w telepizzy wpadłem w plamę oleju i koziołkując skuter uderzył mnie w nogę i złąmał ją.

3 tygodnie leczenia szpitalnego ,bolec śródszpikowy w kości łydki od kolana do kostki ,2 złamane palce na drutach kirchera.

Z ZUSu 15% trwałego uszczerbku na zdrowiu wypłącono mi prawie 8500zł.

Dn 28 .11.2008 zakończyłem leczenie i od 1.12.2008 podjąłem ponownie pracę w telepizzy.

Jednak nie było mi to pisane ponieważ dn.13.12.2008 roku jadąc ulicą dwukierunkową kierowca z pasa przeciwnego gwałtownie wykonał manewr polegający na przecięciu podwójnej ciągłej i zajechaniu mi drogi.Skuter uderzył w tył auta.

Znów szpital ,ponowne złamanie kości (tej samej) pobyt w szpitalu trwał jednak parę godzin.

Po zabiegach przyjechała policja by spraawdzić trzeźwość i nie wydano mi z tego powodu karty informacyjnej pobytu w szpitalu.zaraz po zabiegach pracownik telepizzy wziął mnie do zakłądu bym rozliczył się z pienięzy które miałem przy sobie z utargu.

Nikt mi od czasu wypadku aż po zakład nie zaoferował mi jakiejkolwiek pomocy.

Znając z poprzedniego wypadku szczegóły załatwiania spraw w ZUSie dopadła mnie frustracja i furia i gdy pracodawca mi kazał iść do domu ściągnąłem gips by w jakiś sposób do tego domu dojść i jużtego gipsu więcej nie założyłem.;

O odszkodowanie z telepizzy też sie nie starałem ponieważ wiedziałem że raz że to będą grosze za jktórymi będę musiał biegać do ZUSu wiec sobie dłem spokój.Od czasu wypadku mam problem z ponownym znalezieniem pracy(kuleję) i od trzech miesięcy mam problemy ponieważ pod stopą zrobił mi się ropniak na drucie kirchera co jeszcze bardziej utrudnia mi poruszanie się.Na rodzinę nie mam co liczyć mam jej garstkę i niezbyt jest zainteresowana moim bytem więc mogę powiedzieć że jestem sam.Nie mam możliwości leczenia ze względu na to że moje ubezpieczenie dawno wygasło(zus).Tydzień temu dostałem wyrok z sądu skazujący sprawcę na warunkowe zawieszenie kary.I naszedł mnie temat odszkodowania z OC prawcy.Czy jest jakaś możliwość uzyskania odszkodowania i jeśli tak to jaka dokumentacja jest ppotrzebna?.I w jaki sposób to załatwić i jeśli jest taka możliwość to jakich kwot mogę się spodziewać żeby nie biegać dwa misiące za powiedzmy 100 zł...?

Z góry dziękuję za okazane zainteresowanie i pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim drugi wypadek też był wypadkiem przy pracy więc dlaczego nie miałbyś ubiegać się o odszkodowanie z ZUS? Skoro poprzednio przyznano Ci 8500 zl, to może teraz też będzie miało to sens?! Ponieważ minął już rok od zdarzenia nie wiem czy w grę nie wchodzą tu terminy zgłoszenia tego wypadku do ZUS-u. Zadaj to pytanie na Forum "Wypadki przy pracy" - tam na pewno ktoś Cię pokieruje w tym temacie. Jeżeli chodzi o odszkodowanie z OC sprawcy to należy Ci się jak najbardziej i to zarówno z perwszego jak i drugiego zdarzenia. W grę wchodzi zadośćuczynienie za ból i cierpienia oraz odszkodowanie za wszelkie szkody, które nie zostały pokryte z ZUS, tj. np. koszty lekarstw i rehabilitacji, zniszczonej odzieży itp. Jeżeli w związku z tym, że po (drugim) wypadku byłeś niezdolny do pracy i dlatego pracodawca Cię zwolnił / nie przedłużył umowy, a teraz twój stan zdrowia nie pozwala Ci na podjęcie pracy, to możesz starać się również o wypłatę zasiłku na utrzymanie z TU sprawcy. Do obu TU skladasz kopie dokumentacji lekarskiej (dotyczącej odpowiedniego zdarzenia), oraz jeżeli posiadasz, odpis wyroków skazujących sprawców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu małe sprostowanie "SZKODNIK"

Za pierwszym razem sprawcą wypadku bvyłem ja sam ponieważ wjechałem w olej na ulicy rozlany.

A co do dokumentacji mogę jedynie zdobyć odpis z szpitala z tego dnia i notatkę policji z wypadku.

Umówiłem się dziś z przedstawicielem firmy zajmującej się odszkodowaniami.

Chcę porozmawiać na temat tego odszkodowania i kwot które mógłbym uzyskać.

firmie telepizza nic nie zrobię ponieważ jest oblegana chmarą dobrze opłaconych prawników i z tego co się już zdążyłem się dowiedzieć tylko raz na kilka tysięcy i to tylko w procesie cywilnym udało się wydobyć jakąś kasę z tej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale co ma "Telepizza" do Twojego wypadku? Jeżeli z ich strony wszystko bylo OK (Twoje badania lekarskie, stan skutera, przeszkolenie BHP, itp.) to przecież nie są odpowiedzialni za powstanie szkód. W pierwszym wypadku również zgłosiłbym szkodę do zarządcy drogi, odpowiedzialnego za stan nawierzchni. Nie mówię, że będzie łatwo ale myślę, iż jest szansa...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mi nie chodzi o poprzedni wypadek bo to już sprawa zamknięta w praktyce ,a w teorii to ma znaczenie bo na wyroku wyraźnie pisze POWTÓRNE złamanie...

mnie chodzi od czego ja mam zacząć w ściąganiu szkody w drugim wypadku,czy to że nie miałem możliwości się leczyć z względu na wygasłą umowę czyli i ZUSu nie przeszkadza w ściągalności...ogólnie chodzi mi o to żeby sprawca a dokładniej jego TU pokrył koszty leczenia w klinice 1 dnia(wyciągnięcie drutów),abym mógł jakoś zacząć pracę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś wypadek w pracy i pieniądze ci się należa jednak przyczyniles sie do poglebienia szkody (ropien) zdejmując gips i nie poddając się prawidlowemu leczeniu. - to odnosnie ZUS

 

Co do oc sprawcy.

Wg kodeksu cywilnego masz zrobic wszystko co dostępne aby zapobiec powiekszaniu sie szkody.

Ty samowolnie pozbyles sie gipsu.

 

Nalezy Ci się jak nic

Odbierz notatkę policyjną historię choroby i złóż w tu sprawcy

jednak pamiętaj o tym co napisałam wyżej

nie niapisales nic o przebiegu leczenia i czy je zakonczyles oraz czy stosujesz sie do zalecen lekarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
praktycznie nie było leczenia...po wypadku nie lecxyłem się ponieważ moje ubezpieczenie wygasło...do up nie mogłem się zgłosić ponieważ poważnie kulałem ,przez co nie byłem zdolny do pracy.w telepizzy rozwiązano umowę ,sam miałem zapłacić za leczenie??skąd miałem na to wziąść pieniądze??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...