Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

pracodawca chce uniknąć odpowiedzialności


Malagoska
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

21.04.2008r. uległam wypadkowi w pracy zdarzenie zostało uznane za wypadek w pracy,dostałam 10%stałego uszczerbku na zdrowi z ZUS , komisja do orzekania stopnia niepełnosprawności ustaliła niepełnosprawność -stopień lekki w zaświadczeniu N-9 lekarz prowadzący wpisał zakaz wysiłku fizycznego - dźwiganie możliwość nawrotu objawów (uraz w wyniku wypadku -zerwane przyczepy mięśniowe przy kręgosłupie).wróciłam do pracy otrzymałam od pracodawcy na piśmie normy dotyczące warunków pracy tzn ciagle mogłam dźwigać 3 kg dorywczo 5 kg i zakaz pracy w nadgodzinach ale stanowisko pracy otrzymałam gorsze jak przed wypadkiem i oczywiście na polecenie pracowałam w nadgodzinach pomijając to w czerwcu przeniesiono mnie na inne stanowisko wcale nie lepsze teraz musiałma dźwigać po schodach w tym momencie pracodawca złamał przepisy kodeksu pracy art,207 &2 ust,4.nie dodałam że komisja do orzekania stopnia niepełnosprawności umieściła taki zapis że mam obniżona zdolność do wykonywanej pracy a wię charakter mojej pracy nie pozwalał pracowac mi samej.Osoba z którą pracowałam musiała skorzystać z wczesniej zaplanowanego urlopu w związku z wykupionymi wczasami zreszta plan urlopów był zatwierdzony przez pracodawcę ja tylko poinformowałam komórke odpowiedzialna za organizowanie zastepstw o koniecznośći zastępstwa za koleżankę .Komórka do informacji przyjęła ale nie zrealizowała .Następstwem było po 14 dniach czyli (11.08.09 miałam kolejny wypadek) dźwignęłam paczkę 22 kg o gabarytach dużo większych nawet dla zdrowej osoby.Nie miałam wyjścia nie mogłam odmówić świadczenia pracy.zgłosiłam wypadek zgodnie z obowiązującymi przepisami terminowo i w ogóle.Wypadek został uznany za wypadek i tu zaczęły się schody.Inspektor bhp wpisał w przyczynach wypadku "wykonywanie pracy w zbyt małej obsadzie osobowej skutkujące wykonywaniem czynności służbowych przez osobę(późniejszą poszkodowaną)posiadającą przeciwskazania lekarskie do dźwigania

-inne nieprawidłowości w zakresie organizacji pracy-brak zapewnienia w dniu zdarzenia zastępstwa za nieobecnego w pracy asystenta."

Pierwszy protokól został mi wysłany a nie zapoznano mnie z nim osobiście zawierał szereg błędów merytorycznych nie podpisałam go że się z nim zapoznałam dokonałam kilku poprawek po wczesniejszym ustaleniu telefonicznym z bhp i odesłałam(poprawki były tego typu ,że nie posiadałam aktualnego szkolenia tzn ostatnie szkolenie bhp odbyłam 1996r, pracodawca twierdził ze w 2005 r. nie zgodziłam się z tym bo wiem że nie uczestniczyłam w żadnym szkoleniu mam na to dowody a pracodawca ma zaświadczenie o ukończeniu szkolenia tylko nie wiem kto kończył go w moim imieniu ale pewnie uda mi sie to ustalić sprawa w toku:)oczywiście poprawiłam jeszcze punkt dotyczący przyczyn wypadku tzn dopisałam 'stwierdzono nieprzestrzeganie przez pracodawcę przepisów prawa pracy i bhp itd bo uważam że zła organizacja pracy jest z winy pracodawcy a idąc dalej brak mojego szkolenia bhp .i odesłałam protokół.Zespółpowypadkowy poprawił niektóre błędy merytoryczne tzn godzinę wypadku która w pierwszym protokole była zła i na tym koniec! wkurzyłam się i podpisałam protokoł ze się z nim zapoznałam i wniosłam zastrzeżenia wpisując na protokole date wniesienia zastrzeżenia i dołączyłam zastrzeżenia na oddzielnej kartce z moim podpisem.I tu niespodzianka pracodawca zatwierdził protokól nie uwzględniająć moich zstrzeżeń dołączył drugi protokół tzn całkowicie inny niż ten pierwszy bez moich poprawek czyli sfałszował dokument (nadmieniam że za każdym razem przed odesłaniem robiłam ksero protokołu)poszłam z tym do PIP i powiedziałam że protokół został sporządzony i zatwierdzony nieprawidłowo tzn rozporządzenie rady ministrów z 1 lipca 2009r. mówi inaczej inspektor PIP wyśmiał mnie i powiedziała ze jeżeli chcę pracowac to mam się nie odzywać i on nie widzi żadnych nieprawidłowości ze strony pracodawcy!!! porażka rozwyłam sie i wyszłam dzisiaj żałuję bo mogłam żądać na piśmie jego oceny sytuacji.ale nic nie dałam za wygraną napisałam pismo do pracodawcy o wyjasnienie całej sytuacji na odpowiedź czekłam miesiąc Odpowiedź była poniżej poziomu szkoda gadac napisałam kolejne pismo odpoiedzi nie mam do dzisiaj .Napisałam do centrali BHP mojej firmy i tu ulga GI BHP przyznał mi rację i spowodował że pracodawca powołał drugi zespół powypadkowy sporządzono drugi protokół korzystniejszy dla mnie bo w przyczynach wypadku ujeto że pracodawca naruszył przepisy art. 229 K>P> oraz art.14 i art.15 ustawy z dnia 27.08.1997 o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z dnia 30 maja 1996 w sprawie przeprowadzania badań lekarskich .Z typrotokołem zapoznano mnie osobiśćie ale i do tego wniosłam zastrzeżenia i tu akuku ! pracodawca nie podpisał protokołu zasłaniając się aktami prawnymi ze nie może podpisać drugiego protokołu tylko zastanawiam sie dlaczego powołał drugi zespół powypadkowy przecież wiezdział ze w celu sporządzenia prawidłowo protokołu powypadkowego! no nic protokól drugi spisany z data 25,11,2009 do dzisiaj nie podpisany.Ni wytrzymałam i napisałam oficjalna skarge do PIP z powiadomieniem powiatowej i okręgowej PIP.wczoraj otzrymałam kolejne przeprosiny i znowu przesunęli termin rozpatrzenia skargi ze względu na jej zawiłść.zastanawiam się jak długo będą mnie jeszcze zwodzić .Niebawem kończy mi się 180 dni zwolnienia muszę wrócić do pracy ciekawe jak będę potraktowana po tej historii.Pomóżcie co moge jeszcze zrobić zeby w końcu podpisali mi ten prawidłowy protokół mam napisac do Boga? wiem że jeszcze jest sąd tylko to znowu mnóstwo czasu pochłonie i musze mieć adwokata a to kosztuje na razie mnie nie stać bo nie moge sie ubiegać o odszkodowanie z Zus bo nie mam protokołu:(sory za błędy pozdrawiam i odpiszcie jak możecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej widzę że nikt nie chce się wypowiedzieć na ten temat tzn jedna wypowiedź jest wiem ,że powinnam czekać na ustalenia PIP ale po wizycie osobistej i reakcji ins.pip mam obawy co do stanowiska tej instytucji moim zdaniem tzn mam obawy ,że pip stoi po stronie pracodawcy a zostało powołane do obrony interesów pracownika ale cóż pozostałości po dawnym ustroju,Ewania wypowiedz się w tej sprawie może miałaś taki przypadek ,albo Ty behapowka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małagośka - czytałam Twój post i odpowiedź Artura.

Obawiam się, że trudno poradzić Ci coś innego niż Artur, dopóki nie dostaniesz odpowiedzi z PIP.

Myślę, że z uwagi na to, że konczy sie czas niezdolnosci do pracy powinnas rozwazyc mozliwosc starania sie jeszcze o zasiłek rehabilitacyjny a w tym czasie powinno sie cos wyjasnic. Ewentualnie udaj sie osobiscie do Okręgowego Inspektora Pracy i popros o odpowiedź/pomoc w sprawie. Czasem to bardziej pomaga niz pisanie...

W ostatecznosci - zostanie Ci Sąd Pracy i - w sytuacji braku decyzji odnosnie wypadku) pozew o wykroczenie przeciwko prawom pracownika (w związku z brakiem sporządzenia dokumentacji powypadkowej i dostarczenia pracownikowi Protokółu, co uniemozliwia pracownikowi podjęcie dalszych czynnosci w swojej sprawie) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Ewania dzięki, że się wypowiedziałaś ale tak jak napisałam byłam już osobiście w PIP i nie widze sensu iść tam ponownie mam tylko nadzieję że w-wa podejdzie do problemu profesjonalnie tak jak pisałam złożyłam skargę w powiatowej pip ale dałam skarge do wiadomości wojewódzkiego pip i okręgowego ze względu na to że obawiałam się ze w powiatowej będzie sprawa zatuszowana. do okregowaj mam trochę kilometrów:)no i zdrowie nie pozwala na długie podróże:). no nic dzięki bedę czekać w-wa wyznaczyła termin odpowiedzi na 7.02.2010 mam ndzieję ze na tym się skończy bo na sąd nie mam ochoty ale jak będzie trzeba bedę walczyc o swoje

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roszczenia ze stosunku pracy przedawniają sie z upływem 3 lat

Pozew składa się do Sądu w 2-ch egzemplarzach załączając posiadane dokumenty, protokół powypadkowy lub inne dowody.

Sprawy sa bezpłatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo behapówka:)) mam kilka pytań dzięki ,że się odezwałaś to jest troche trudna sprawa zastanawiam sie na złożeniem tego pozwu i musze znaleźć dobrego adwokata bo sama nie poradzę wiadomo:) dzisiaj przyszło pismo z pip -odpowiedź na moja skargę upewniło mnie to w przekonaniu ze nadal panuja układy a na układy nie ma rady .nainspektor nie napisał mi nic konkretnego tzn nie napisał ,że spowoduje podpisanie protokołu ale umieścił takie zdanie ,że pracodawca nie wymienił w protokole wszystkich przepisów prawnych ustalając przyczyny wypadku przy pracy które zostały naruszone oraz nie przeprowadził postepowania pow. w terminie 14 dniowym jednak zgodnie z & 1 ust.2 rozp. Minisr. gos i pracy z 16 wrzesnia 2004 w sprawie wzoru protokołu jest zawarte pouczenie które podpisałam i miałam prawo wnieść sprawe do sądu oraz w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami inspektor pracy zastosował przewidziane prawem środki w stosunku do pracodawcy.. ja nie poszłam do sądu ponieważ myślałam ,że sprawę załatwie najpierw zpracodawca a ze to nie poskutkowało wniosłam skarge do pip. odpowiedź na skarge otrzymałam z powiatowego pip i zadzwoniłam do okregowej pip aby sie upewnić w kilku kwestiach wiem już na pewno że żadnej innej odpowiedzi nie mogę się spodziewac i że jedynie został mi sąd zapytałam równieź czy w kompetencji pip było np: spowodowanie podpisania protokołu otrzymałam odpowiedź ze tak nadinspektor mógł nakazać podpisanie protokołu, jednak tego nie zrobił dla mnie sprawa by juź była zakończona a tak mam nadal problem więc zapytałam do jakich celów została powołana pip w odpowiedzi usłyszłam aby było przestrzegane prawo pracy i do obrony słabszego ze stron w sporach a w tym przypadku pracowników i tu na koniec pytanie retoryczne " to kim ja jestem dzieckiem innego Boga"?

teraz mam pytanie co mozna jeszcze zrobić w tej sprawie czy tylko pozostał sąd?czy nadinspektor może stac po stronie innej niż tego "słabszego"? jak możesz wypowiedz sie w tej sprawie

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha zapomniałam jeszcze ,ze wytłumaczeniem nadinspektora faktu tego iź nie zostało uwzględnione moje "zdanie odrębne" które wniosłam po zapoznaniu się z protokołem był fakt iż zgodnie z&10 ust.1 rozporządzenia w sprawie okoliczności i przyczyn wypadków wniesienie zdania odrębnego przysługuje tylko członkom zespołu powypadkowego a mnie wniesienie uwag i zastrzeżeń, ja to rozumiem ,że nazwałam dokument ale jego treś zawierała moje zastrzeżenia co do pewnych faktów a z drugiej strony moja interpretacja pouczenia była spowodowana tym iź sama zapoznawałam sie z protokołem zespół powypadkowy nie pofatygował się do mnie i myślę ,że celowo abym popełniła błąd we wniesieniu zastrzeżenia bo w moim przypadku tzn przyczyną wypadku jest wina pracodawcy i to chcieli aby było przeoczone.zapytałam również w rozmowie telefonicznej inspektora z oip czy forma"zdanie odrębne" napisana przeze mnie ma znaczenie i to może byc powodem nie uwzględnienia przez pracodawcę, odpowiedział mi ,że nie może byc powodem to że żle nazwałam dokument nie znaczy ,żę jego treś jest nieprawidłowa . i tu znowu moje pytanie jak ma rozumieć dwa rózne stanowiska pracowników pip czyli jeden sie uczył na studiach a drugi tylko ściągał?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małagośka wrote:
Wypadek został uznany za wypadek i tu zaczęły się schody.
Wypadek został uznany za wypadek przy pracy i teraz pytanie czy te , jak to nazywasz schody, mogły pozbawić Ciebie prawa do świadczeń powypadkowych?
Małgośka wrote:
Inspektor bhp wpisał w przyczynach wypadku "wykonywanie pracy w zbyt małej obsadzie osobowej skutkujące wykonywaniem czynności służbowych przez osobę(późniejszą poszkodowaną)posiadającą przeciwskazania lekarskie do dźwigania
-inne nieprawidłowości w zakresie organizacji pracy-brak zapewnienia w dniu zdarzenia zastępstwa za nieobecnego w pracy asystenta."
Zespól powypadkowy wskazał przyczyny wypadku wynikające właśnie ze złej organizacji pracy. Wskazał, że dopuszczono Ciebie do pracy mimo przeciwwskazań lekarskich do wykonywania tego typu pracy. I moim zdaniem to co wskazali jest bardzo istotne i obciąża pracodawcę.
Małgośka wrote:
Pierwszy protokól został mi wysłany a nie zapoznano mnie z nim osobiście zawierał szereg błędów merytorycznych nie podpisałam go że się z nim zapoznałam dokonałam kilku poprawek po wczesniejszym ustaleniu telefonicznym z bhp i odesłałam(poprawki były tego typu ,że nie posiadałam aktualnego szkolenia tzn ostatnie szkolenie bhp odbyłam 1996r, pracodawca twierdził ze w 2005 r. nie zgodziłam się z tym bo wiem że nie uczestniczyłam w żadnym szkoleniu mam na to dowody a pracodawca ma zaświadczenie o ukończeniu szkolenia tylko nie wiem kto kończył go w moim imieniu ale pewnie uda mi sie to ustalić sprawa w toku:)oczywiście poprawiłam jeszcze punkt dotyczący przyczyn wypadku tzn dopisałam 'stwierdzono nieprzestrzeganie przez pracodawcę przepisów prawa pracy i bhp itd bo uważam że zła organizacja pracy jest z winy pracodawcy a idąc dalej brak mojego szkolenia bhp .i odesłałam protokół.
Otrzymałaś protokół do zapoznania się z jego treścią i to wystarczy. Powinnaś być pouczona przez zespół powypadkowy o możliwości wniesienia do protokołu uwag i zastrzeżeń i to chyba zrobiono, bo jak sama piszesz takie zastrzeżenia wniosłaś.
Nie bardzo rozumiem co rozumiesz pisząc nie zapoznano mnie z nim osobiście.
Małgośka wrote:
Zespółpowypadkowy poprawił niektóre błędy merytoryczne tzn godzinę wypadku która w pierwszym protokole była zła i na tym koniec! wkurzyłam się i podpisałam protokoł ze się z nim zapoznałam i wniosłam zastrzeżenia wpisując na protokole date wniesienia zastrzeżenia i dołączyłam zastrzeżenia na oddzielnej kartce z moim podpisem.I tu niespodzianka pracodawca zatwierdził protokól nie uwzględniająć moich zstrzeżeń dołączył drugi protokół tzn całkowicie inny niż ten pierwszy bez moich poprawek czyli sfałszował dokument (nadmieniam że za każdym razem przed odesłaniem robiłam ksero protokołu)
To, że pracodawca zatwierdził protokół bez uwzględnienia Twoich uwag nie jest żadną niespodzianką. Miał takie prawo jeśli uznał, że są to zastrzeżenia bezpodstawne lub mało istotne. Nie zatwierdzony protokół i Twoje uwagi powinny być załącznikiem do nowego- zatwierdzonego protokołu.
Powinnaś otrzymać jeden egzemplarz zatwierdzonego protokołu. A skoro się z nim nadal nie zgadzałaś trzeba było wnieść pozew do sądu o sprostowanie treści protokołu, zgodnie z pouczeniem zamieszczonym w stopce protokołu.
Małgośka wrote:
poszłam z tym do PIP i powiedziałam że protokół został sporządzony i zatwierdzony nieprawidłowo
Dlaczego uważasz, że protokół został zatwierdzony nieprawidłowo?
Małgośka wrote:
napisałam pismo do pracodawcy o wyjasnienie całej sytuacji na odpowiedź czekłam miesiąc Odpowiedź była poniżej poziomu szkoda gadac napisałam kolejne pismo odpoiedzi nie mam do dzisiaj .Napisałam do centrali BHP mojej firmy i tu ulga GI BHP przyznał mi rację i spowodował że pracodawca powołał drugi zespół powypadkowy sporządzono drugi protokół korzystniejszy dla mnie bo w przyczynach wypadku ujeto że pracodawca naruszył przepisy art. 229 K>P> oraz art.14 i art.15 ustawy z dnia 27.08.1997 o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z dnia 30 maja 1996 w sprawie przeprowadzania badań lekarskich .
Z typrotokołem zapoznano mnie osobiśćie ale i do tego wniosłam zastrzeżenia
Skoro pracodawca zatwierdził już jeden protokół to nie bardzo rozumiem dlaczego powołano drugi zespół powypadkowy i sporządzono kolejny protokół? I wcale się nie dziwię, ze nie chcą go zatwierdzić. Przecież jest już jeden zatwierdzony protokół. Jeśli się z nim nie zgadzałaś powinnaś wystąpić osądu z powództwem o ustalenie i sprostowanie protokołu.
A co w tym kolejnym protokole było złego, że znowu wniosłaś zastrzeżenia? Wcześniej właśnie o to Ci chodziło, aby wyraźnie było napisane że przyczyna wypadku leżała po stronie pracodawcy.
Moim zdaniem IP nie spowoduje aby pracodawca zatwierdził nowy protokół skoro jeden jest już zatwierdzony z prostej przycyzny - nie ma takiej mocy prawnej. Właściwym do tego jest sąd.
Ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy
Art. 11. W razie stwierdzenia naruszenia przepisów prawa pracy lub przepisów dotyczących
legalności zatrudnienia właściwe organy Państwowej Inspekcji Pracy są uprawnione odpowiednio
6) nakazania ustalenia, w określonym terminie, okoliczności i przyczyn wypadku;

Tu IP nie ma co nakazywać, bo postępowanie powypadkowe zostało przeprowadzone - ustalono okoliczności i przyczyny wypadku no i protokół powypadkowy pracodawca również zatwierdził, a skoro się z nim nie zgadzałaś, tak jak już pisałam trzeba było odwołać sie do sądu
Małgośka wrote:
teraz mam pytanie co mozna jeszcze zrobić w tej sprawie czy tylko pozostał sąd?czy nadinspektor może stac po stronie innej niż tego "słabszego"? jak możesz wypowiedz sie w tej sprawie
Pozostaje sąd.
Jeżeli pracownik ma w tym interes prawny, aby ustalenia protokołu powypadkowego zostały zmienione, zwłaszcza jeżeli w protokole tym – według oceny pracownika – bezpodstawnie stwierdzono, że nie uległ wypadkowi bądź wypadek nie został uznany za wypadek przy pracy lub że przyczyną wypadku były okoliczności mogące go pozbawić prawa do świadczeń z tytułu wypadku przy pracy, może wnieść odwołanie do sądu pracy.
Prawo występowania do sądu pracy przysługuje tylko wówczas, gdy poszkodowany ma w tym interes prawny. Interes taki istnieje przede wszystkim wtedy, gdy od wyników ustaleń okoliczności i przyczyn wypadku zależy prawo do świadczeń lub odpowiedzialność porządkowa pracownika, a także wtedy, gdy wchodzą w rachubę inne okoliczności.
Pracownik może skutecznie żądać przed sądem pracy, aby jego pracodawca sprostował niekorzystne dla niego i niezgodne z prawdą zapisy protokołu powypadkowego. Postępowanie takie toczy się w trybie procesu przed właściwym sądem rejonowym, w którym stronami są pracownik oraz pracodawca jako pozwany. Przy czym to na pracowniku spoczywa ciężar dowodu, że zapisy zawarte w protokole powypadkowym są niezgodne z prawdą i powinny być sprostowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ze względu na pt. 5 protokołu w przyczynach i ustaleniach okoliczności wypadku inspektor bhp wpisał jw cytowałaś.

wypadek zdażył sie kiedy pracowałam na stanowisku naczelnika tzn jako kierownika placówki zgodnie z art 212 kP to ja powinnam zapewnić organizacje w zakładzie pracy w tym przypadku w tej małej placówce w której oprócz mnie zatrudniona jest jeszcze jedna osoba. pisałam ,że nie odbyłam okresowego szkolenia bhp miałam nieważne badania ze swojej strony zrobiłam wszystko jeżeli chodzi o zastosowanie tu art 212 KP ja jedynie mogłam poinformować dział zajmujący się zastepstwami ze taka konieczność wystąpiła ze względu na moje przeciwskazania do dźwigania bo w dniu wypadku pełniłam obowiązki sama, oczywiście pracodawca zapomniał jeszcze o zakresie obowiązków związanych ze stanowiskiem tez ich nie mam do dnia dzisiejszego . w tym wszystkim chodzi o to że zus może odmówić wypłaty odszkodowania ze względu na pełnione przeze mnie stanowiski bo w pkt. 5 protokołu nie jest napisane jasno ,że to pracodawca nie zapewnił prawidłowej organizacji pracy i nie ma jasno ,że to pracodawca nie zorganizował zastepstwa w odnośniku pierwszym pkt. 5 nie ma jasno napisane stwierdzono więc mam obawy co do decyzji zus .dlatego napisałam "zdanie odrebne "do pierwszego protokołu w którym wymieniłam fakt iż nie odbyłam szkolenia bhp i uważam ,żę pracodawca nie zapewnił bezpiecznych warunków pracy w związku z nie zapewnieniem zastepstwa za nieobescna osobę. z tego co wiem w świetle przepisów pracodawca może nie uwzględnić mojego zdania ale jeżeli się z nim nie zgadza to musi podać przyczyny a tak sie nie stało. w przypadku kiedy poszkodowany wnosi uwagi protokól wraca jest sporządzany nowy z uwzglednieniem zdania bądź z adnotacja ,ze pracodawca się nie zgadza i dołączony pierszy nie zatwierdzony. tak? a w moim przypadku ten załacząny niezatwierdzony różnił się od tego który skserowałam bo ja zakażdym razem kserowałam protokół który do mnie wysyłano.a to że niosłam "zdanie odrebne musiałam sama wydzwanaiać po znajomych i pytać jak to napisać i w ogle bo zespół powypadkowy wysłał mi poczta protokoł do zapoznania a chyba inne praktyki powinny bys stosowane zgodnie z rozporządzeniem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgośka wrote:
wypadek zdażył sie kiedy pracowałam na stanowisku naczelnika tzn jako kierownika placówki zgodnie z art 212 kP to ja powinnam zapewnić organizacje w zakładzie pracy w tym przypadku w tej małej placówce w której oprócz mnie zatrudniona jest jeszcze jedna osoba. pisałam ,że nie odbyłam okresowego szkolenia bhp miałam nieważne badania ze swojej strony zrobiłam wszystko jeżeli chodzi o zastosowanie tu art 212 KP
ja jedynie mogłam poinformować dział zajmujący się zastepstwami ze taka konieczność wystąpiła ze względu na moje przeciwskazania do dźwigania bo w dniu wypadku pełniłam obowiązki sama,
Skoro poinformowałaś o tym dział zajmujący się zastępstwami i masz to na piśmie, to nie widzę problemu.
Z drugiej strony, jeśli pracodawca ( dział zajmujący się zastępstwami - trudno zeby pracodawca osobiście zajmował się takimi sprawami- ma do tego odpowiednie służby) nie wywiązał się z obowiązków, a wiedziałaś o przeciwwskazaniach do pracy związanej z dźwiganiem ze względu na zagrożenie zdrowia mogłaś zastosować się do art. 210 kp.
A poza tym jesteś kierownikiem, a od tych osób wymaga się trochę więcejniż od zwykłego pracownika.

Ok., napisz po kolei co zawiera pkt. 5 protoołu.
5. Ustalono następujące przyczyny wypadku: 4)
co tu było napisane
- stwierdzono nieprzestrzeganie przez pracodawcę następujących przepisów prawa pracy, w szczególno¬ści przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia (wskazać dowody) : 4),5)

co tu było napisane
- stwierdzono nieprzestrzeganie przez pracodawcę następujących przepisów prawa pracy, w szczególno¬ści przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia (wskazać dowody) : 4),5)
co tu było napisane

- stwierdzono, że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa (wskazać dowody) : 4
co tu było napisane

- stwierdzono stan nietrzeźwości albo użycie przez poszkodowanego pracownika środków odurzających lub substan¬cji psychotropowych przyczyniające się w znacznym stopniu do powstania wypadku przy pracy (wskazać dowody, a w przypadku odmowy przez poszkodowanego poddania się badaniom na zawartość tych substancji w organizmie - zamieścić informację o tym fakcie) : 4)
i co tu było napisane
Małgośka wrote:
z tego co wiem w świetle przepisów pracodawca może nie uwzględnić mojego zdania ale jeżeli się z nim nie zgadza to musi podać przyczyny a tak sie nie stało.
W świetle jakich przepisów?
Pracodawca zwraca niezatwierdzony protokół powypadkowy w celu wyjaśnienia i uzupełnienia zespołowi powypadkowemu w celu wyjaśnienia i uzupełnienia go przez zespół powypadkowy……Być może zespół powypadkowy po przeanalizowaniu Twoich zastrzeżeń i treści protokołu ( o ile dobrze pamiętam kolejnego), napisał notatkę do pracodawcy informując go, że wniesione przez Ciebie zastrzeżenia nie mają wpływu na zmianę dokonanych przez zespół powypadkowy ustaleń i treści protokołu powypadkowego a w związku z tym treść protokołu pozostaje bez zmian. Po otrzymaniu takiej notatki pracodawca mógł zatwierdzić protokół nie biorąc pod uwagę Twoich zastrzeżeń.
W protokole uzasadnienia i podania dowodów wymaga sytuacja kiedy wypadek nie jest uznany za wypadek przy pracy
Małgośka wrote:
w przypadku kiedy poszkodowany wnosi uwagi protokól wraca jest sporządzany nowy z uwzglednieniem zdania bądź z adnotacja ,ze pracodawca się nie zgadza i dołączony pierszy nie zatwierdzony. tak? a w moim przypadku ten załacząny niezatwierdzony różnił się od tego który skserowałam bo ja zakażdym razem kserowałam protokół który do mnie wysyłano.a to że niosłam "zdanie odrebne musiałam sama wydzwanaiać po znajomych i pytać jak to napisać i w ogle bo zespół powypadkowy wysłał mi poczta protokoł do zapoznania a chyba inne praktyki powinny bys stosowane zgodnie z rozporządzeniem
Oczywiście zespól powypadkowy powinien postępować zgodnie z rozporządzeniem, ale nie widzę tu jakiegoś szczególnego zaniedbania ze strony zespołu powypadkowego.
Przepis mówi, że zespół powypadkowy jest obowiązany zapoznać poszkodowanego z treścią protokołu powypadkowego przed jego zatwierdzeniem. Protokół nie został zatwierdzony zanim się z nim nie zapoznałaś, więc nie złamano przepisu.
Nigdzie nie jest powiedziane w jakiej formie ma być to zapoznanie. Przepis nie wskazuje, na to że podczas zapoznawania się poszkodowanego z protokołem zespół powypadkowy ma mu towarzyszyć. Inna sprawa, skoro wysłali Ci protokół pocztą to pewnie była ku temu jakaś przyczyna. Nie wiem, może np. mieszkasz w innej miejscowości?. W swojej praktyce nie raz wysyłałam poszkodowanemu protokół do zapoznania pocztą lub mailem. W wypadkach bardziej skomplikowanych poszkodowani często proszą o umożliwienie zapoznania się z protokołem w domu – chcąc w spokoju go przeczytać i zastanowić się. I nie widzę w tym nic dziwnego.
Miałaś zastrzeżenia do protokołu i oczekiwałaś, ze zespół powypadkowy powie Ci co masz w tych zastrzeżeniach napisać? Przecież to były Twoje zastrzeżenia i powinnaś napisać to co wg Ciebie w protokole nie było zgodne z prawdą albo czego brakowało, a mogło mieć istotny wpływ na ustalenie okoliczności i przyczyny wypadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

we wszystkich odnośnikach punktu 5 jest nie stwierdzono! a skoro inpektor bhp wymienił jako nieprawidłowości -zła organizacja pracy praca w zbyt małej obsadzie etatowej czyli brak zastępstwa to powinien w odnosniuku pierwszym pkt.5 napisać "stwierdzono" nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.dlatego sie przy tym upieram bo wiem jaki jest zus zależy od róznych czynników w jaki sposób zostane potraktowana w protokole nie jest to oczywista wina pracodawcy ale tez i nieoczywista wina moja ważne jest również to że na pierwszej stronie protokołu wymienione jest moje stanowisko i kod stanowiska pracy komisja zus orientuje się jakie obowiązki ma pracownik na stanowisku i nie będzie mnie pytał na komisja czy ja sama powinna zapewnić sobie zastepstwo jako kierownik czy tez odpowiedzialny jest za to ktoś inny reasumując podejmie wobec mnie ocenę jak wobec kierownika ,dlatego walcze o to że skoro inspektor zauważył naruszenie artykułów chociaz ich nie wymienił to również jasno nie napisał po której stronie leży odpoiedzialność

a jezeli chodzi o moje zastrzeżenia to nie chodziło mi o ich sformułowanie i pisownię przez zespół powypadkowy tylko czysta uczciwość jeżeli chodzi o poinformowanie mnie o fakcie iż moge wnieść zastrzezenia i jak mam to uczynić a ze strony zespołu takiej inicjatywy nie było dala Ciebie jako fachowca jest to oczywiste ale nie dla poszkodowanego i uważam ze wielu ludzi ma mnóstwo wątpliwości przy tego rodzaju czynnościach jak podpisanie protokołu wniesienie zastrzeżeń inspektorzy bhp działają na korzyść pracodawcy a nie pracownika i to te z trzeba wziąć pod uwagę .

jeszcze jedna sprawa dla mnie wielkie znaczenie ma fakt iź nie miałam aktualnego szkolenia ostatnie w1996r. brak badań waznych badan lekarskich ,moja informacja pisemna oczywiście o urlopie asystenta i koniecznośći zastepstwa mam na to dowód nadania listu,oraz informacja telefoniczna i plan urlopów zatwierdzony przez pracodawcę, i uważam ze "zdanie odrębne " nie zostało uwzglednione że stawia to pracodawcę w złym świetle ale ma wielkie znaczenie przy ustalaniu okolicznosci i skutków wypadku ,i cały czas mówimy tutaj o pierwszym protokole który został już zatwierdzony.

jeżeli chodzi o drugi to został sporządzony na polecenie GI BHP mojej firmy który przyznał mi rację i nakazał przeprowadzenie postepowania powypadkowego rzetelnie i zgodnie z prawdą to jego słowa które mam na piśmie.

dyrektor mojej jedostki pod którą podlegam powołał drugi zespół powypadkowy sporządzono dokumentacje i protokół umieszczono naruszenie przepisów bez jednego art. istotnego dla mnie i w pkt.5 odnosnik pierwszy mimo wpisania art, które pracodawca naruszył nie ma słowa "stwierdzono" wię c skorzystałam z zastrzeżeń i napisałm o uwzględnienie art 207& 2 pkt 1)4)5)KP i dopisanie słowa stwierdzono ma to dla mnie istotne znaczenie wiem ,żę nie ma to znaczenia dla insektorów bhp bo oni stoją po stronie pracodawcy. ale skoro jest KP i zawiera artykuły to należy je przestrzegać a skoro ktoś je narusza na nie można napisać że tylko trochę je nagiął naruszył to narusżły trzeba to wymieńic i napisać stwierdzono.od nas pracowników wymaga się przestrzegania naprawde wiele by opowiadać za niezrealizowanie planu przychodów w 100% tylko w 89% zabiera sie premię a przecież niczyje zdrowie na tym nie cierpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat:"OBRAŻENIA DOZNANE PRZEZ PANIĄ NIE SĄ URAZEM-STANOWIĄ JEDYNIE ZAOSTRZENIE CHORZENIA SAMOISTNEGO"-

i jeszcze jedno w związku z tym iż miałam pierwszy wypadek 21.04.2008r to zus może potraktowac to jako już istniejące schorzenie a jak jasno w protokole będzie że wina leży po stronie pracodawcy to mam szansę na odszkodowanie i lepsze warunki w pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś kierownikiem i pewne sprawy powinny być dla Ciebie jasne i zrozumiałe – tego wymaga się na takim stanowisku. W wypadkach przy pracy nie określa się winy lecz przyczyny i okoliczności które doprowadziły do wypadku. I to powinnaś zrozumieć. Zespól powypadkowy określił przyczyny i te przyczyny wyraźnie wskazują na złą organizację pracy. Koniecznie chciałaś aby w protokole pojawiło się zdanie, że winę za wypadek ponosi pracodawca. Nikt czegoś takiego nie napisze – określono przyczyny, z których to wynika. Piszesz, że nie miałaś aktualnych badań okresowych…no cóż, skoro o tym wiedziałaś dlaczego ( masz taki obowiązek jako kierownik) nie zwróciłaś się do kadr czy też osoby, która jest za badania odpowiedzialna aby wypisała Ci skierowanie na badania.

 

Uczepiłaś się słowa "stwierdzono" Nie ma potrzeby powtarzania w pkt.5 słowa „stwierdzono”, bo zwróć uwagę, że jest to już zapisane…” stwierdzono nieprzestrzeganie przez pracodawcę …..wskazać dowody” i tu powinno się wymienić ( już bez słowa stwierdzono) jakich przepisów pracodawca nie przestrzegał.

Chcąc koniecznie udowodnić winę pracodawcy, sama sobie namieszałaś.

Myślę, że wystarczyło wnieść zastrzeżenia i domagać się wpisania w pkt. 5 jakich przepisów pracodawca nie przestrzegał, a wynikały one z przyczyn które zespół powypadkowy wpisał.

Bezpośrednią przyczyna wypadku było dźwignięcie ciężaru, które spowodowało uraz. Dopuszczenie Ciebie do pracy wymagającej dźwigania, mimo przeciwwskazań do wykonywania tego typu pracy było jedną z przyczyn wypadku.

Brak szkolenia, czy aktualnych badań ( kolejne badania wcale nie musiały wskazywać na to, że musisz mieć przeciwwskazania do dźwigania) , nie były bezpośrednią przyczyną, która doprowadziła do powstania urazu, nie mniej powinny być ujęte w protokole powypadkowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małagośka wrote:
cytat:"OBRAŻENIA DOZNANE PRZEZ PANIĄ NIE SĄ URAZEM-STANOWIĄ JEDYNIE ZAOSTRZENIE CHORZENIA SAMOISTNEGO"-
i jeszcze jedno w związku z tym iż miałam pierwszy wypadek 21.04.2008r to zus może potraktowac to jako już istniejące schorzenie a jak jasno w protokole będzie że wina leży po stronie pracodawcy to mam szansę na odszkodowanie i lepsze warunki w pracy
Teraz to powiem szczerze, że już nic z tego nie rozumiem - na jakiej podstawie uznano wypadek przy pracy skoro
:"OBRAŻENIA DOZNANE PRZEZ PANIĄ NIE SĄ URAZEM-STANOWIĄ JEDYNIE ZAOSTRZENIE CHORZENIA SAMOISTNEGO"-
Z tego zapisu wynika, że zespół powypadkowy stwierdził brak urazu, a to jest podstawą do nie uznania zdarzenia jako wypadku przy pracy. I moim zdaniem, przy takim zapisie ZUS odrzuci wniosek o jednorazowe odszkodowanie wobec braku urazu.
Wypadkiem przy pracy jest nagłe zdarzenie spowodowane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą. ( definicja znajduje się w USTAW IE o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.) .
I wszystkie te elementy - nagłość zdarzenia, przyczyna zewnętrzna, uraz lub śmierć, związek z pracą- muszą bezwzględnie występować, aby zdarzenie mogło być uznane jako wypadek przy pracy.

Skupiłaś się na winie pracodawcy, a nie na naprawdę istotnych rzeczach.

Bo widzisz, przy takim zapisie trzeba było wnieść zastrzeżenia i domagać się skreślenia tego z protokołu powypadkowego.
W Twoim przypadku mógł wystąpić zespół mieszanych przyczyn - wewnętrznej – czyli schorzenie samoistne, o którym pisze zespół powypadkowy i przyczyna zewnętrzna – dźwignięcie ciężaru który przyczynił się do ujawnienia już istniejącego schorzenia ( czyli do pogorszenia stanu zdrowia - powstania urazu ).

W wyroku SN z dnia 18.08.1999r. II UKN 87/99 OSNAP 2000/20/760 stwierdzono, że zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki.

2003.12.02 wyrok SN II UK 175/03 OSNP 2004/18/318

Przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy (art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jednolity tekst: Dz. U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.), nie jest sam "fakt dopuszczenia" do pracy pracownika niezdolnego do jej wykonywania; przyczyną taką jest "zadziałanie" czynnika zewnętrznego na niepełnosprawny organizm pracownika.”

1977.02.10 wyrok SN III PR 194/76 OSNC 1977/10/196

Wysiłek fizyczny powodujący w czasie pracy uszkodzenie organu wewnętrznego pracownika dotkniętego schorzeniem samoistnym może uzasadniać uznanie tego zdarzenia za wypadek przy pracy, jeżeli wysiłek ten będący zdarzeniem zewnętrznym w sposób istotny przyspieszył bądź pogorszył istniejący już stan chorobowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tylko zacytowałam zapis którym ktoś się posłużył nie tyczy się to do mnie ale obiawiam się żeby zus ze względu na mój pierwszy wypadek i uszczerbek z tym związany nie potraktował tego jako schorzenie już istniejące!

w protokole który jest zatwierdzony jest zapis " stwierdza się ,że wypadek jest wypadkiem przy pracy

zdarzenie jakiemu uległa p.... jest zdarzeniem nagłym spowodowanym przyczyna zewnętrzną powodującą uraz mającą związek z pracą -wyczerpuje więc to ustawowe wymogi definicji wypadku przy pracy"

w drugim protokole jeszcze nie zatwierdzonym w którym zostały wpisane w punkcie 5 ustalono nastepujące przyczyny wypadku po odnośniku pierwszym wpisane sa naruszone art. przez pracodawcę. to w pkt 7 protokołu "stwierdza się ,że wypadek jest wypadkiem przy pracy uzasadnienie

powyższe zdarzenie spełnia wymogi określone w art. 3 ustawy z dn 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wpadków przy pracy i chorób zawodowych jako wypadek przy pracy. przyczyna zewnętrzna- nadmierny wysiłek fizyczny związany z przemieszczaniem ciężarów.

a tak ogólnie to sory behapówka ale czasami to sama sie w tym gubię i mogę pisac dla Ciebie niezrozumiale ale już pół roku prawie z tym walcze i łeb mam kwadratowy po prostu mogłam się nie bawić w wyjasnienia pracodawcy tylko pójść od razu do sądu ale ja chciałam załatwić sprawę wewnątrz bo wiadomo jakie później są zgrzyty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"behapówka pisze:"Jesteś kierownikiem i pewne sprawy powinny być dla Ciebie jasne i zrozumiałe – tego wymaga się na takim stanowisku. W wypadkach przy pracy nie określa się winy lecz przyczyny i okoliczności które doprowadziły do wypadku. I to powinnaś zrozumieć. Zespól powypadkowy określił przyczyny i te przyczyny wyraźnie wskazują na złą organizację pracy. Koniecznie chciałaś aby w protokole pojawiło się zdanie, że winę za wypadek ponosi pracodawca. Nikt czegoś takiego nie napisze – określono przyczyny, z których to wynika. Piszesz, że nie miałaś aktualnych badań okresowych…no cóż, skoro o tym wiedziałaś dlaczego ( masz taki obowiązek jako kierownik) nie zwróciłaś się do kadr czy też osoby, która jest za badania odpowiedzialna aby wypisała Ci skierowanie na badania.

 

 

pisałam na samym początu ze nie mam do dzisiaj zakresu obowiązków niby skąd ja mam wiedzieć to nie sa wiadomości z którymi człowiek sie rodzi , a przyczyny wypadku ? no własnie to po co jest kodeks pracy po to żeby kurzył się na półce ?uważam że własnie przyczyną wypadku była wina pracodawcy i skoro sa odnośniki w pkt. 5 i w moim protokole jest napisane wręcz wytłuszczone "nie stwierdzono " nieprzestrzegania przez pracodawce przepisów prawa pracy w szczególności itd przyczyny przez inspektora bhp podane są wyżej przed pierwszym odnośnikiem to teraz ja nie rozumiem skoro napisał ,że nieprawidłowości w zakresie organizacji pracy itd. to dlaczego nie umieścił tego w stwierdzeniu ,że naruszono przepisy. dziwisz się ze koniecznie chcę zeby było wpisane że wine ponosi pracodawca a dlaczego ma nie być wpisane skoro taka jest prawda , a jeżeli chodzi o badania tzn. skierowanie to chyba kadry pilnują terminu upływu ważności badań biorąc pod uwage fakt że badania okresowe miałam bedąc jeszcze na stanowissku asystenta czyli prze objeciem stanowiska naczelnika czy zwykły pracownik też ma pilnowac terminowości badań okresowych to po co są kadry? a z drugiej strony to jako behapówka chyba wiesz ze w związku ze zmiana stanowiska pracy kieruje się pracownika na ponowne badania prawda? i jeszcze jedno wcale nie jestem zadowolona z faktu iż mam lekki stopień niepełnosprawnośći może co dla niektórych jest to nieważne mało istotne i przypuszczam iż fakt ze jest to stopień niepełnosprawnoći na pewno bedę miała dalej przeciwskazania do dźwigania jak również uznany w 2008 roku po pierwszym wypadku 10% uszczerbek na zdrowiu orzeczony na stałe nie ulegnie zmnięjszeniu i dziwi mnie Twoje stanowisko wręcz oburzasz sie na mnie że pewnych rzeczy nie rozumiem spróbuj sie przyjrzeć całej sprawie nie jako behapowiec tylko jak poszkodowany to zrozumiesz. drugi wypadek był bardziej bolesny az nie chce mi sie wspominać tych kilku dni które przechodziłam na kolanach wyjąc z bólu i żadne leki nie pomagały czasami boje się kichnąć albo odkaszelnąć dziecko 4 letnie które czasami chce sie przytulić i chce aby go wziąć na ręce odchodzi z kwitkiem bo boję się nawet nie myślę zeby go wziąć na ręce to byłoby samobójstwo ciągle muszę tłumaczyć ze nie mogę bo plecy mnie bolą i jest jeszcze wiele rzeczy których nie moge robić i własnie dlatego nie z zemsty tylko oczywistych faktów wina leży po stronie pracodawcy.

mam nadzieję ze Cię nie uraziłam ale wszystko wygląda inaczej gdy spróbujemy postawić się w sytuacji tej drugiej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgośka wrote:
pisałam na samym początu ze nie mam do dzisiaj zakresu obowiązków niby skąd ja mam wiedzieć to nie sa wiadomości z którymi człowiek sie rodzi
Tak jak pisałam wcześniej, od osoby zajmującej kierownicze stanowisko wymaga się trochę więcej niż od zwykłego pracownika. Myślę, że nie jest tak do końca jak mówisz z tym zakresem obowiązków. Istotą zatrudnienia pracownika jest obowiązek wykonywania pracy, która została określona w umowie o pracę lub związana jest ze stanowiskiem, na którym pracownik jest zatrudniony. Art. 94 pkt.1 kp mówi, że pracodawca jest zobowiązany zaznajamiać pracowników podejmujących pracę z zakresem ich obowiązków i sposobem wykonywania pracy na wyznaczonych stanowiskach.
Nigdzie nie jest powiedziane, że zakres obowiązków musi być przekazany pracownikowi na piśmie, równie dobrze może to być forma ustna. I nie sądzę aby z chwilą zatrudnienia Ciebie na stanowisku kierownika nie poinformowano Ciebie co będziesz robiła.
Pisemna forma zakresu obowiązków jest wskazana ze względów dowodowych i służy wykazaniu przez pracodawcę, że spełnił ciążący na nim obowiązek. Forma pisemna jest korzystna z punktu widzenia pracownika ponieważ ma on dokument w sposób wyraźny i wyczerpujący określający zakres jego obowiązków.
Małgośka wrote:
no własnie to po co jest kodeks pracy po to żeby kurzył się na półce ?
No właśnie po co? , Myślę, że również po to, aby osoba zatrudniona na stanowisku kierowniczym też czasem do niego zajrzała.
Małgośka wrote:
uważam że własnie przyczyną wypadku była wina pracodawcy i skoro sa odnośniki w pkt. 5 i w moim protokole jest napisane wręcz wytłuszczone "nie stwierdzono " nieprzestrzegania przez pracodawce przepisów prawa pracy w szczególności itd przyczyny przez inspektora bhp podane są wyżej przed pierwszym odnośnikiem to teraz ja nie rozumiem skoro napisał ,że nieprawidłowości w zakresie organizacji pracy itd. to dlaczego nie umieścił tego w stwierdzeniu ,że naruszono przepisy. dziwisz się ze koniecznie chcę zeby było wpisane że wine ponosi pracodawca a dlaczego ma nie być wpisane skoro taka jest prawda
Już Ci tłumaczyłam, ze w wypadkach przy pracy nie określa się winy lecz przyczyny wypadku. I te przyczyny, jak sama piszesz w protokole powypadkowym zostały wpisane.
O tym też już pisałam,…skoro nie określono jakie przepisy złamał pracodawca trzeba było wnieś zastrzeżenia i domagać się wpisanie tego. Wybacz, ale przez swój upór aby wpisać zdanie o winie pracodawcy sama sobie namieszałaś i doprowadziłaś do tego, że trwa to tak długo. Zrobiłam kilkadziesiąt dokumentacji powypadkowych i nawet jeśli do wypadku przyczynił się pracodawca , nigdy nie wpisałam w protokole, że jak to nazywasz „winę za wypadek ponosił pracodawca”
To jest przykład z protokołu wypadku ciężkiego, który kontrolowała IP i prokurator.
Zwróć uwagę, czy jest tu chociaż jedno zdanie na temat winy pracodawcy bądź pracownika.
Nie ma, bo nie może być – są przyczyny które doprowadziły do wypadku i stwierdzenie jakich przepisów nie przestrzegał pracodawca…koniec, kropka. I nikt nie miał wątpliwości, a pracownik otrzymał odszkodowanie.

5. Ustalono następujące przyczyny wypadku: 4)
- uruchomienie dźwignika bez wcześniejszego upewnienia się, czy w obrębie pracy nie znajduje się współpracownik,
- zła organizacja prac zbiorowych – niezastosowanie komunikatów bezpieczeństwa przez pracujących podczas
wykonywania przez dwie osoby prac transportowych – załadunek i wyładunek przy pomocy dźwignika.

- stwierdzono nieprzestrzeganie przez pracodawcę następujących przepisów prawa pracy, w szczególno¬ści przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia (wskazać dowody) : 4),5)
art. 207 § 2 ust.1 i 2

- stwierdzono, że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa (wskazać dowody) : 4)
nie stwierdzono

- stwierdzono stan nietrzeźwości albo użycie przez poszkodowanego pracownika środków odurzających lub substan¬cji psychotropowych przyczyniające się w znacznym stopniu do powstania wypadku przy pracy (wskazać dowody, a w przypadku odmowy przez poszkodowanego poddania się badaniom na zawartość tych substancji w organizmie - zamieścić informację o tym fakcie) : 4)
nie badano
Małgośka wrote:
czy zwykły pracownik też ma pilnowac terminowości badań okresowych to po co są kadry?
Art. 229 § 4 Pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika , bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku.
Co nie oznacza, że pracodawca fizycznie każdego dnia dopuszcza pracownika do pracy i sprawdza czy pracownik ma ważne badania czy też nie – ma od tego kierowników i to kierownik powinien wiedzieć, czy jego pracownik jest zdolny do pracy czy nie ( czy ma aktualne badania czy nie).
Skoro wiedziałaś o tym, że nie masz ważnych badań, o tym też już pisałam trzeba było zadbać o to aby kadry dały Ci skierowanie na badania, tym bardziej że wcześniej miałaś przeciwwskazania do dźwigania
Małgośka wrote:
dziwi mnie Twoje stanowisko wręcz oburzasz sie na mnie że pewnych rzeczy nie rozumiem
Nie oburzam się, tylko się dziwię że będąc kierownikiem nie znasz swoich podstawowych obowiązków rwynikających z kp.
Odpowiedzialność za stan bhp w zakładzie ponosi pracodawca, ale nie zwalnia to kierowników od myślenia i wypełniania obowiązków wynikających z KP.
Małgośka wrote:
spróbuj sie przyjrzeć całej sprawie nie jako behapowiec tylko jak poszkodowany
Trochę czasu zajęło mi przeczytanie od początku tego co napisałaś i starałam się zająć stanowisko i doradzić Ci zgodnie z przepisami. Przepraszam, ale czytając to co piszesz śmiem przypuszczać, że zarówno zespół powypadkowy jak i IP tłumaczył Ci to ,co ja również próbuję Ci wytłumaczyć, a czego nie chcesz zrozumieć. Dla Ciebie najważniejsza jest wina pracodawcy i wpisanie w protokole zdania „ winę za wypadek ponosi pracodawca".

powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi mi tutaj o dosłowne sformułowanie "winę ponosi pracodawca" ja na chwile obecna ma protokół zatwierdzony i tylko tym dokumentem mogę się posługiwać jak wczesniej pisałam w pkt 5 są przyczyny ale w odnośniku drugim nie ma wymienionych art. które zostały naruszone. ten drugi protokół ma prawie wszystko co powinno być ale nie jest zatwierdzony i skoro pracodawca powołał drugi zespół powypadkowy na polecenie GI BHP mojej firmy i zostało przeprowadzone postępowanie rzetelnie i zgodnie z prawdą to brak finału w tej sprawie IP w odpowiedzi też napisał ,że zostały naruszone przepisy i nic z tego na chwilę obecną nie wynika.jest jeszcze mnóstwo zawiłości związanych z ta praca jest to taka instytucja w której ludzie boją się cokolwiek powiedzieć a często są traktowani jak dźwigi i robokopy duzo by pisać na ten temat ale tu jedynie chodziło mi o przedstawienie tej konkretnej sytuacji.

dziękuję za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to są wycinki ze strony www.niepelnosprawni.pl

gadzie jest artykuł z magazynu integracja pod tytułem" Rzetenla procedura "

jak znajdziesz chwilę behapówka to poczytaj chodziło mi głównie o te aspekty tej sprawy

 

 

 

EKSPERT RADZI: Jako poszkodowany (w wypadku śmiertelnym rodzina) masz prawo kontrolować pracę zespołu powypadkowego, zapoznać się z aktami (robić notatki, kopiować), a także wnosić uwagi do protokołu lub karty (na piśmie, za potwierdzeniem odbioru, nie później niż 5 dni od daty zapoznania się z ich treścią). Po wyczerpującym (!) wyjaśnieniu zgłoszonych zastrzeżeń pracodawca musi sporządzić nowy protokół. Jeśli nie zgadzasz się z zatwierdzonym dokumentem, możesz wnieść sprawę do sądu (na podst. art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego). Warto to jednak zrobić w dwóch przypadkach - gdy pracodawca nie uznał zdarzenia za wypadek przy pracy, mimo że spełniało ono kryteria; lub gdy je uznał, ale zataił okoliczności czyniące go za to odpowiedzialnym, bo wtedy oprócz świadczeń z ZUS możesz domagać się odszkodowania od pracodawcy (zwrotu kosztów leczenia, zadośćuczynienia, renty).

 

własnie chodziło mi o zatajenie okoliczności czyniące pracodawcę odpowiedzialnym j/w jest napisane

 

EKSPERT RADZI: Pracodawca musi powołać zespół powypadkowy (na własny koszt), bez względu na to, co myśli o zdarzeniu czy wydarzyło się w firmie czy poza nią, czy dotyczyło pracownika etatowego czy współpracującego na podstawie innej umowy. Nie zawsze jednak zespół działa prawidłowo. Według inspektorów pracy zdarza się, że zespół ma nieprawidłowy skład bądź przystępuje do procedury z nieuzasadnioną zwłoką, nie dotrzymuje innych terminów postępowania lub w protokole pomija te okoliczności, które mogłyby postawić pracodawcę w złym świetle. Pisemne zgłoszenie wypadku, powiadomienie PIP i skorzystanie z prawa wglądu do dokumentacji powypadkowej może pomóc w skutecznej obronie przed ewentualnym bezprawnym postępowaniem pracodawcy. Warto też zdobyć opinię lekarską o skutkach wypadku i dostarczyć ją (za potwierdzeniem) pracodawcy. Lekarze odmawiają zespołom powypadkowym wydania takiego dokumentu, zasłaniając się tajemnicą lekarską.

 

 

i tutaj też napisano ,żę zespół powypadkowy nie zawsze działa prawidłowo bo pominął okoliczności które mogły pracodawcę postawić w złym świetle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgosiu, nie musze czytać tego co radzi ekspert, bo znam procedury prowadzenia postępowania powypadkowego. I wierz mi, że ten ekspert nie napisał nic nowego i nic czego bym nie wiedziała.

Małgośka wrote:
własnie chodziło mi o zatajenie okoliczności czyniące pracodawcę odpowiedzialnym j/w jest napisane
A to niżej to niby czym jest? Bo wg mnie są to przyczyny wypadku wskazujące, że to właśnie pracodawca złamał przepisy.

Małgośka wrote:
Inspektor bhp wpisał w przyczynach wypadku "wykonywanie pracy w zbyt małej obsadzie osobowej skutkujące wykonywaniem czynności służbowych przez osobę(późniejszą poszkodowaną)posiadającą przeciwskazania lekarskie do dźwigania

-inne nieprawidłowości w zakresie organizacji pracy-brak zapewnienia w dniu zdarzenia zastępstwa za nieobecnego w pracy asystenta."

Skoro zespół powypadkowy nie wymienił wszystkich przyczyn ( braku szkolenia czy aktualnych badań lekarskich) to trzeba było wyjaśnić to w swoich zastrzeżeniach i domagać się wpisania tego w protokole powypadkowym. Jak również to, że nie wskazano w pkt.5 jakich przepisów nie przestrzegał pracodawca.

A skoro pracodawca nie uwzględnił Twoich uwag i nie zgadzałaś się z zatwierdzonym protokołem trzeba było wnieść sprawę do sądu ( w stopce pisma masz pouczenie).

Małgośka wrote:
dzisiaj przyszło pismo z pip -odpowiedź na moja skargę upewniło mnie to w przekonaniu ze nadal panuja układy a na układy nie ma rady .nainspektor nie napisał mi nic konkretnego tzn nie napisał ,że spowoduje podpisanie protokołu ale umieścił takie zdanie ,że pracodawca nie wymienił w protokole wszystkich przepisów prawnych ustalając przyczyny wypadku przy pracy które zostały naruszone oraz nie przeprowadził postepowania pow. w terminie 14 dniowym jednak zgodnie z & 1 ust.2 rozp. Minisr. gos i pracy z 16 wrzesnia 2004 w sprawie wzoru protokołu jest zawarte pouczenie które podpisałam i miałam prawo wnieść sprawe do sądu oraz w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami inspektor pracy zastosował przewidziane prawem środki w stosunku do pracodawcy.
Jesteś zła, bo IP nie napisał tego czego oczekiwałaś, ale nie potrafisz zrozumieć, że skoro jest już jeden zatwierdzony protokół IP nie może nakazać sporządzenia drugiego – o tym już też wcześniej pisałam. Od tego jest sąd.

 

IP napisał jednak, że pracodawca nie wymienił w protokole wszystkich przepisów prawnych ustalając przyczyny wypadku przy pracy które zostały naruszone oraz nie przeprowadził postępowania pow. w terminie 14 dniowym.

Czyli napisał to, co staram Ci się od początku wytłumaczyć, a czego nie chcesz zrozumieć.

 

Sorry, ale to tyle z mojej strony, nie mam czasu na tłumaczenie Ci w kółko tego samego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...