paris0 Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Witam, chciałabym się dowiedzieć jak wyglądać może taka sprawa. Spowodowałam wypadek i obeszło się bez policji (brak prawa jazdy). Spisaliśmy tylko orzeczenie o wypadku. Po czasie przyszło pismo z ubezpieczalni...by uzupełnić wiadomości o zdarzeniu itp. I teraz moje pytanie polega na tym, czy mogę w tym oświadczeniu teraz napisać inną osobę która posiada prawo jazdy by nie mieć problemów? tj. właściciela pojazdu? Jakie widzicie wyjście z takiej sytuacji... Serdecznie pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 widzimy to w ten sposób, że oprócz tego, że będziesz i tak musiał zwrócić wszystko to co ubezpieczalnia wypłaci poszkodowanemu dodatkowo możesz jeszcze dostać zaproszenie do prokuratora:)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Szkodowy Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 bochenek wrote: widzimy to w ten sposób, że oprócz tego, że będziesz i tak musiał zwrócić wszystko to co ubezpieczalnia wypłaci poszkodowanemu ...ja widzę jeszcze w perspektywie pytanie, "czy muszę zapłacić, bo ubezpieczalnia chce ode mnie kasy za szkodę" - od razu odpowiem, - możesz poprosić o rozbicie na raty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 tak naprawdę to kwestia tego co napisał poszkodowany. Jeśli podał prawdę oraz przekazał oświadczenie w którym już wszystko jest wyjaśnione, to za późno na krętactwo. Trzeba było się dogadać z poszkodowanym na miejscu lub bezpośrednio po. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
keri Opublikowano 19 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2011 MarW wrote:Witam,Sytuacja wygląda mniej więcej tak:Miałam kolizję na parkingu (najprawdopodobnie jest to droga prywatna). Sprawczyni próbowała wymusic na mnie pryznanie się do winy, czego na szczęście nie zrobiłam. Niestety nie wezwałyśmy policji i spisałyśmy wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym (brak wskazanego jednoznacznie sprawcy). Pierwszy raz miałam kolizję i niestety nie byłam rozeznana w temacie - nie mam oświadczenia sprawcy... Złożyłam wniosek o odszkodowanie, ale z powodu nie przyznania się do winy przez sprawczynię otrzymałam odmowę. (Ona również złożyła wniosek o odszkodowanie w mojej ubezpieczalni i również otrzymała odmowę - też nie przyznałam się do winy).Teraz chcę skierowac sprawę do sądu i tu pojawia się moje pytanie:do jakiego sądu mam złożyc pozew - grodzki, cywilny... ??Jak taki pozew powinien wyglądac, no i jak długo bedzie to trwalo?Jak sprawa bedzie przebiegac, jak to bedzie wygladalo??PS. Nie było świadków zdarzenia podczas spisywania wspólnego oświadczenia o zdarzeniu drogowy, ale z tego co wiem to nagle się jacys swiadkowie znalezli, ktorzy twierdza ze to moja wina (kolezanki sprawczyni) - malo wiarygodni. Rowniez moge miec takich świadkow... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się