pankton Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Witam, ponad 2 tygodnie temu miałem kolizje drogową z winy kierujacego ubezpieczonego w Allianzie. Moj pojazd to Fiat Grande Punto 1,3 MultiJet 2006 rok. Naprawe wyceniono na 24 tys (!!) brutto. Choc na pierwszy rzut oka powinna ona wyniesc duzo mniej, gdyz puknięty był tylko przód. Okazało sie jednak ze poduszki są wiecej warte niz myslalem, doszło kilka elementów o których nie pomyslalem no i w warsztacie wycena wyszła podobnie bo 22 tys. Dzis dostalem decyzje o przyznaniu odszkodowania w wysokosci 10600 zł. Wycenili pojazd przed kolizja na 18600zł, a wrak na 8000zł. Auto w lipcu przy ustalaniu składki AC wyceniono (aczkolwiek w COMPENSie, bo tam mam ubezpieczenie) na 25000 zł. Widac wiec ze zanizyli wartosc pojazdu, wraka za 8000 zł też raczej nie sprzedam. Pytanie jakie mam teraz mozliwosci ? Jesli wezme pieniadze ktore oni proponuja to ani nie kupie podobnego modelu, ani nie naprawie tego zepsutego. Jestem w patowej sytuacji gdyz auto bylo wykorzystywane do nauki jazdy, firma posiada drugi, ale nie odpowiada on modelem do tego jaki wykorzystywany jest na egzaminie na prawo jazdy (wystepuje tam wlasnie Grande Punto). Pozatym drugi pojazd mial w tym czasie juz ustalone jazdy. Wiec przez ponad 2 tygodnie sporo stracilem. Musialem odwoływac jazdy, czym naraziłem na szwank rowniez dobre imie firmy.TU nie uwzglednilo tej sytuacji, i nie przyznali zadnej kwoty jako zadoscuczynienia, gdyz stwierdzili ze nie udowodnilem zmniejszonych zyskow. Stad moje pytanie, jak moge im to udowodnic? Przedstawilem im grafik jazd oraz opisalem sytuacje firmy (w sensie ze jest drugi pojazd ale że był on oblozony kursantami) Bede bardzo wdzieczny za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 10 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 w kwestii pojazdu: skoro auto jest wykorzystywane jako L-ka to z pewnością ma b.duży przebieg, który od czasu wykupienia polisy w compensie z pewnością znacząco wzrósł, a ma to niebagatelne znaczenie przy ustalaniu wartości pojazdu. Dodatkowo Allianz z pewnością nie zapomniał skorygować wartości za szczególny charakter eksploatacji pojazdu, czyli wykorzystywanie do nauki jazdy. Można jednak podnieść wartość auta o koszt przystosowania pojazdu do nauki jazdy (na dzień zarejestrowania, czyli pomniejszony o spadek wartości). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 16 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2010 w kwestii udowodnienia dodatkowych strat całkiem słusznie uważają, że musisz to udokumentowac - obowiązek udowodnienia spoczywa na tobie.Wiem, ze w przypadku "L" i jazd dodatkowych odbywa się to z ręki do ręki, ale sam grafik, to jak dla mnie niestety żaden dowód. Nie traktuj tego osobiście, ale mogę sobie apisać 5 grafików:))Tak rozumują w ubezpieczalni niestety i mają jakąś część racji.W przypadku taksówek przedstawiają utarg z reguły z ostatnuch 3 miesiecy - nie wiem jak sie rozliczają szkoły nauki jazdy - czy miesięcznie, czy kwartalnie, czy rocznie.Uważam, że po dobroci na podstawie samego grafiku (który jest kiepskim dowodem) racxzej ubezpieczalnia nie wyplaci (a znam jeden przypadek, gdzie właściciel L domagał się tak mocno i głośno zwrotu, że ilu to on nie strracił kursantów i ile to nie zarabiał na tym, że jakimś dziwnym trafem zainteresowała się nim skarówka - już nie chciał odszkodowania:) . Spróbowac mozna przedstawic jakies ostatnie rozliczenia PIT i jakoś ten okres wyrównają.Może ktoś ma inny pomysł, bo uważam, że sam grafik to troche mało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Szkodowy Opublikowano 16 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2010 Grafik to zdecydowanie za mało, chociaż jak do każdego dodatkowego roszczenia, podejść można indywidualnie. Jeśli przychody osiągane były legalnie, to chyba nie problem je udokumentować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik Opublikowano 16 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2010 Proponuję przedstawić jeżeli jest to w jakiejś ewidencji, ilość godzin jazdy z kursantami w "normalnych" miesiącach tj. np. trzech ostatnich oraz w okresie, w którym brak było jednego samochodu. Dodatkowo poprzeć to odpowiednimi PIT-ami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.