emonkey Opublikowano 10 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 Witam, mam takie pytanie, otóż dwa miesiące temu jakiś idiota wjechał mi w bok auta, auto nowe z salonu, rok temu zakupione, mam OC i AC a winowajca miał też OC. Oczywiście nie moja wina, policja była, wszystko spisane, auto wyjechało już z serwisu.Moje auto zostało dość mocno uszkodzone, drzwi przednie oraz tylne, błotnik tylni, próg, słupek środkowy i tylni do tego płyta podłogowa, w sumie koszt naprawy 22 tys zł .Z tego co się dowiedziałem to należy mi się wyrównanie wartości auta przed i po kolizji, gdy elementy które zostały wycięte i wspawane i to można łatwo sprawdzić np. miernikiem lakieru. Do tego ubezpieczyciel powiedział mi że należy mi się jakieś 10% za kolizje.I moje pytanie, jak dochodzić roszczeń względem ubezpieczyciela PZU? Znacie jakiegoś rzeczoznawcę lub prawnika z okolic Poznania, Leszna, Gniezna? Jeżeli tak to proszę o namiary.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 10 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 1. rozumiem, że jak Tobie się przytrafi kolizja w której będziesz sprawcą wykrzyczysz do lustra "Ty idioto!" Wielokrotnie słyszałem takie epitety i co ciekawe najłatwiej wypowiadają je kobiety, te same, które później nieuważnie parkując mają jeszcze pretensje do ciasno postawionych samochodów.2. ubezpieczyciel z pewnościa nie powiedział że należy ci się 10%, bajki opowiadasz3. zamiast szukać kogoś, kto pochłonie część należnego odszkodowania za utratę wartości pojazdu, wystąp o nie bezpośrednio do ubezpieczyciela sprawcy. zapewniam Cię, że tam dysponują dokładnie tym samym oprogramowaniem co rzeczoznawca z Leszna. Oczywiście możesz też skorzystać z porady prawnika,który pochłonie lwią część z tego odszkodowania, polecam gorąco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emonkey Opublikowano 10 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 Pablo_1st wrote:1. rozumiem, że jak Tobie się przytrafi kolizja w której będziesz sprawcą wykrzyczysz do lustra "Ty idioto!" Wielokrotnie słyszałem takie epitety i co ciekawe najłatwiej wypowiadają je kobiety, te same, które później nieuważnie parkując mają jeszcze pretensje do ciasno postawionych samochodów.2. ubezpieczyciel z pewnościa nie powiedział że należy ci się 10%, bajki opowiadasz1. Wątpię, niedzielnym kierowcą nie jestem i znaki STOP jeszcze zauważam.2. Mój zaprzyjaźniony ubezpieczyciel mi powiedział, jak co roku u niego ubezpieczanie odnawiam to mi powiedział.3. Jakiś wzór takiego pisma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 1. zawsze jest ten pierwszy raz - roztargnienie, problemy w domu, poślizg, rozmowa przez komórkę, dziecko jadące z tyłu odwróci uwagę, przyczyna nieuwagi może być różna. Oczywiście można założyć, że celowo zaryzykował życiem 2. zaprzyjaźniony ubezpieczyciel , nazwijmy rzeczy po imieniu - AGENT UBEZPIECZENIOWY, zna się na tabelkach i prowizjach, ale pojęcie o likwidacji szkody ma takie jak panienka z kasy sprzedająca bilety na dworcu o pracy maszynisty. 3. nie potrzeba wzoru, w kilku zgrabnych zaniach należy sklecić żądanie odszkodowania za ubytek wartości handlowej pojazdu w wyniku przeprowadzonej naprawy pokolizyjnej. Oczywiście przywołujesz numery szkody itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZeneC Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Przedmiotowy aspekt dośc szczególowo naświetlony jest przez Rzecznika Ubezpieczonych.Zajrzyj:http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsze-problemy/Utrata_wartosci_handlowej_pojazdu__43 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.