Złamanie kompresyjne kęgu lędźwowego L1

[vavnus]

Mąż w drodze z pracy na oblodzonym chodniku wywrócił się na plecy. Ledwo wstał przy pomocy postronnych osób, ponieważ miał nieznośne bóle w okolicy krzyżowo-lędźwiowej. Cudem dotarł do domu. Natychmiast zgłosił się do lekarza pierwszego kontaktu. Lekarz stwierdziła, że ma naciągnięte mięśnie i dala mu L4 na 2 tygodnie i leki przeciwbólowe. Po czym na drugiej wizycie mąż nalegał na badania , bo ból dalej nie mijał a wręcz się nasilał i zaczęły mu drętwieć nogi. Z wielka wojna wyprosił (co uważam za rzecz nie godną prawdziwego lekarza) skierowanie na RTG. Z opisu wynika, że mąż nie dość, że miał zadawnione i nie leczone zwyrodnienia tej okolicy (mimo, że skarżył się wcześniej na te dolegliwości), skoliozę i oznaki początków osteoporozy to również kompresyjne złamanie trzonu kręgu L1 oraz objawy dyskopatii kilku kręgów w odcinku piersiowo-lędźwiowym. Dostał w końcu skierowanie do ortopedy. Ortopeda potwierdził opis RTG i przypisał ortopedyczny gorset i 3 miesiące chorobowego. Zakład uznał mężowi wypadek w drodze z pracy, ale mam obawy, czy dadzą mu jednorazowe odszkodowanie i 100% chorobowego z ZUSu? Ortopeda stwierdził też, że takie złamanie w wieku 59 lat nie ma szans na 100% wyleczenie. Jestem załamana. Na pewno nikt nie będzie go trzymał w pracy jak tyle będzie chorować a drugie nie wiadomo czy dadzą to odszkodowanie. Co zrobimy wtedy nie mam pojęcia, a ile przysługuje % za długotrwały uszczerbek na zdrowiu z takim urazem??? Proszę o radę....

[behapowka]

Skoro został uznany wypadek w drodze z pracy do domu to chorobowe = 100% podstawy wymiaru.

Ale jesli chodzi o doszkodowane z ZUS to niestety ZUS od 2003r. odszkodowań nie wypłaca za wypadki w drodze do pracy i z pracy do domu.

 

Jeśli mąż ma ubezpieczenie prywatne w jakimś TU, to tam może starać sie o odszkdowanie.