basicz Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Mojej babci przydażył się dość przykry wypadek. Schody przed kościołem były nieodśnieżone i nie posypane solą ani piaskiem. Podczas schodzenia ze stopnia, babcia pośligznęła się i runęła z samej góry, łamiąc przy tym rękę w nadgarstku i kciuka, jak również rozcinając usta na pół. Myślę, że nie muszę wspominać o licznych siniakach i opuchliznach. Od razu trafiła do szpitala i otrzymała stosowne zaświadczenia. W związku z zaistniałą sytuacją mam pytanie - czy babcia może ubiegać się o jakieś odszkodowanie ze strony Kościoła (np. w osobie proboszcza) ? Oczywiście jest ubezpieczona, więc od swojego ubezpieczyciela będzie domagać się odszkodowania, lecz nie wiem, jak sprawa ma się w stosunku do Kościoła. Przecież wina leży ewidentnie po ich stronie. Na szczęście nie skończyło się to dużo gorzej, gdyż babcia jest osobą starszą i schorowaną.Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, pozdrawiam.Basia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejgryczka Opublikowano 5 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 Co do zasady babcia może wnosić o wypłatę odszkodowania od probostwa / parafii, ale pewnie nie będzie tego chciała robić (względy etyczno / moralne). Warto ustalić czy parafia ma ubezpieczenie OC i jeśli tak to z takiego ubezpieczenia wnieść roszczenie, wtedy parafia nic nie będzie płacić, a babcia będzie mieć spokojne sumienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się