Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Autoryzowany servis zniszczył mi auto. Co robić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Serdecznie

Zostałem oszukany... Autoryzowany serwis VW w Warszawie dopisał do mojej szkody szereg napraw by zawyżyć rachunek wystawiony dla ubezpieczyciela i żeby jeszcze więcej zarobić zlecił naprawę w warsztacie który wygląda jak KURNIK... nie mówią że daleko mu do autoryzacji napraw blacharkich VW.

Oto jak wygląda moja historia:

 

Rok temu kupiłem wymarzone auto, prosto z Salonu w Warszawie. Jest to pierwsze w moim życiu auto, którego jestem właścicielem od samego początku.

Miałem niestety to nieszczęście, że dn. 18.02.2010 na mój zaparkowany w Centrum Warszawy samochód, spadła z dachu budynku bryła lodu uszkadzając dach (małe wgniecenie na przodzie) i szybę czołową (pajączki) mojego Golfa. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu i koszty naprawy pokryje z OC Wspólnota Mieszkaniowa będąca właścicielem budynku. Bardzo dbałem o mój samochód i tak jak napisano w wycenie szkody stan mojego auta był bardzo dobry. Oczywistym dla mnie było, że wykonanie naprawy z naciskiem na fachowe odbędzie się tam gdzie kupiłem moje auto.

Dnia 22.02.2010 (Poniedziałek) odstawiłem mój samochód do Serwisu. Powiedziano mi, że w Piątek 26.02.2010 moje auto będzie gotowe – odpowiedziałem że nie zależy mi tak bardzo na szybkim oddaniu auta ale raczej na dobrze wykonanej naprawie. Wszystkimi formalnościami ubezpieczeniowo – rozliczeniowymi zajął się serwis. 09.03.2010 zaproszono mnie po odbiór mojego samochodu – żyję już ponad 40 lat ale był to mój najgorszy dzień w życiu. Moje auto zostało zmasakrowane... Do tej pory pisząc ten list nie jestem w stanie ochłonąć. Golf po wypadku wyglądał lepiej niż po naprawie. Człowiek z serwisu twierdzi że odbierał auto z warsztatu wieczorem dlatego nie zauważył w jakim jest stanie. Dach i szyba zostały naprawione, ale za to inne elementy samochodu ucierpiały nieproporcjonalnie do wykonanej pracy. Polerowano cały lakier na samochodzie – są widoczne ślady szlifierki, zrobiono to niefachowo. Lakier jest porowaty (szorstki). Tylna klapa zalana rozpuszczalnikiem co zmatowiło lakier. Lampy przednie i przeciwmgielne nie zostały zabezpieczone przez co zostały polerowane (matowe z odbarwieniami). Woda w lampach przednich (zaparowane klosze). Pasta polerska na plastykowych elementach karoserii właściwie nie do usunięcia. Maska i błotniki nie spasowane po demontażu. Różne przerwy między elementami karoserii, wystający reflektor z lewej, a schowany z prawej strony. Poszarpane elementy tapicerki (osłony poduszek powietrznych na słupkach). Brudny środek samochodu. Nie jestem fachowcem, bo gdybym nim był zauważyłbym pewnie więcej niefachowej pracy. Wyobraźcie sobie Państwo jak musi wyglądać samochód, jeżeli zobaczyłem to wszystko w ciągu 10-ciu minut. Wyglądał jak dziesięcioletni samochód po regeneracji lakieru i przebiegiem dwustu tysięcy kilometrów.

Serwis oczywiście zobowiązał się do naprawy ponownej, ale jak naprawić zniszczone lamy i oryginalny czarny perłowy lakier...

Na dzień dzisiejszy mam jeszcze dodatkowe informacje dotyczące naprawy mojego auta – mianowicie udało mi się zdobyć informację gdzie autoryzowany, podkreślam autoryzowany serwis odesłał mój samochód do ponownej naprawy, czyli tam gdzie naprawiano go wcześniej.

Powinniście Państwo tam być... aby zobaczyć to co ja zobaczyłem.

Na miejscu zastałem rozkręcony mój samochód, który miał zdjętą maskę, zderzak i „wydłubane” lampy… (zaznaczam, że do naprawy był tylko dach i szyba) a wszystko to w warsztacie wyglądem przypominającym kurnik, gdzie podłoga jest klepiskiem pełnym błota i unoszą się tumany kurzu z sypiącego się z góry cementu… wszystko to jak z najgorszych filmów o PRL-u. Właściciel na moje pytanie czy tak powinien wyglądać warsztat do którego AUTORYZOWANY serwis VW oddaje auta, odpowiedział że niestety jest w trakcie remontu.

Czy autoryzowany dealer nie powinien choćby od czasu do czasu sprawdzić, w jakich warunkach odbywają się naprawy pozostawionych tam samochodów, które bądź co bądź posiadają jakąś wartość.

Zawsze Autoryzacja kojarzyła mi się z najwyższym poziomem – jak niestety widać daleko nam do tego…

Odnoszę wrażenie, że padłem ofiarą szwindlu, lakieruje się elementy, które tego nie wymagały, demontuje się części bez potrzeby… Posiadam zdjęcia i film, które zrobiłem pół godziny przed oddaniem do serwisu, na których wyraźnie widać że nie było takiej potrzeby. Serwis wycenił swoją usługę dla ubezpieczyciela na prawie 10.000,- złotych !!!

Czy Dealer nie powinien oddać samochodu który ma jeszcze 4 lata gwarancji (za co jeszcze dopłaciłem) do autoryzowanego warsztatu blacharsko-lakierniczego !??

Auta nie odebrałem i nie mam zamiaru... zablokowałem też wypłatę od ubezpieczyciela. Napisałem też do Kulczyk-Tradex opisując sytuację. Poinformowałem ubezpieczyciela o szwindlu - wysłałem moje zdjęcia z uszkodzeniem.

Co dalej...???

 

Błagam pomóżcie, zapłaciłem za auto ciężko zapracowanymi pieniędzmi.

 

Pozdrawiam

RemikT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RemikT wrote:
Czy Dealer nie powinien oddać samochodu który ma jeszcze 4 lata gwarancji (za co jeszcze dopłaciłem) do autoryzowanego warsztatu blacharsko-lakierniczego !??
Co masz na myśli mówiąc "autoryzowany warsztat blacharsko-lakierniczy"? Biorąc np. ASO Opel w Warszawie - wszelkie naprawy blacharsko-lakiernicze jak i mechaniczne wykonują w swoim warsztacie przy salonie, tam nie ma mowy o ubrudzonym wnętrzu samochodu, ponieważ tapicerke przykrywają folią.
Autoryzowana Stacja Obsługi ma za zadanie (w przypadku uszkodzenia pojazdu) zbliżyć jak najbardziej jego stan do tego sprzed wypadku, czyli powłoka lakiernicza wykonana precyzyjnie mieszcząca się w określonych parametrach grubości lakieru. Tak samo jest z częściami, powinny być oryginalne. Rysy po szlifierce polerskiej zostawia człowiek, który jest amatorem i nie ma pojęcia o polerowaniu, tak samo ze śladami po paście.

Moim zdaniem powinieneś żądać od ASO profesjonalnej naprawy pojazdu, jeśli nie wywiążą się z tego, złóż skargę do siedziby firmy, najlepiej sporządzić taką w konsultacji z prawnikiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autoryzowany... mam na myśli warsztat który ma nie jako-tako jakieś pojęcie, ale posiada stosowne uprawnienia i wie czego oczekuje od niego klient - w tym wypadku serwis VW.

Dlaczego ja nie mogę podczas gwarancji używać zamienników tylko oryginalne części, a moją naprawę potraktowano inaczej odsyłając mnie do zamiennika, który oszpecił moje auto.

Czy te zasady działają tylko w jedną stronę ???

 

Z całym szacunkiem

RemikT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy zastosowano zamienniki czy części oryginalne zależy wyłącznie od Twojej polisy AC i OWU AC. Każde TU ma kilka opcji ubezpieczenia AC w tym również takie, które uwzględnia naprawę na oryginalnych częściach bez amortyzacji.

Jeśli miałeś polisę która uwzględnia naprawę na zamiennikach i tak właśnie Ci naprawili to Twoja gwarancja prawdopodobnie przepadła ze względu na niewywiązanie się z umowy.

 

Sprawdź dokładnie jakie warianty wybrałeś w polisie AC, przeczytaj OWU AC, najbardziej zwróć uwagę na paragrafy i punkty dotyczące likwidacji szkody. Najczęstszym błędem ubezpieczających jest właśnie nie przejrzenie OWU AC, którzy potwierdzają powiedzenie "mądry polak po szkodzie".

 

Pytasz czy zasady działają w jedną stronę, tutaj sprawa wygląda inaczej. Chodzi o to, że jakbyś przyjechał autem i naprawiał je na siebie (nie tak jak w Twoim przypadku poprzez TU), powiedziałbyś, że auto jest na gwarancji - z całą pewnością wiedzieliby co zrobić i pojazd zostałby naprawiony na częściach oryginalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...