Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

ZALANIE_ODSZKODOWANIE


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

chciałabym przedstawić dwie sytuacje i zapytać czy mogę coś jeszcze w tych sprawach zrobić:

1. sytuacja wydarzyła się w styczniu 2008r. Z powodu wyjazdu nie było mnie wtedy w kraju i nie ubiegałam się o odszkodowanie, a właściwie machnęłam na to ręką. Minusowe temperatury spowodowały zamarznięcie wody w rurach, a przy roztopach rury pękły w łazience i kuchni. Muszę przy tym zaznaczyć, że w samym mieszkaniu była stała temperatura 15C. Rury zamarzły w ścianach i podłodze. Przyjaciel, który opiekował się mieszkaniem na wezwanie sąsiadów natychmiast podjął działania. Odebrał mieszkanie po oględzinach administracji i sprowadził hydraulika. Jako dowód mam tylko przelew z banku internetowego adresowany do firmy naprawczej za usunięcie szkód i przywrócenie mieszkania do pierwotnego stanu.

Chciałabym spytać czy po okresie 2 lat mogę ubiegać o ubezpieczenie od zalania mieszkania (jestem ubezpieczona w Hestii)?

2. sytuacja wydarzyła się w styczniu tego roku (2010). Tym razem pion kanalizacyjny, który jest pod opieką administracji z powodu korozji pękł i przepuścił wodę, która znów zalała mieszkanie. Było to ewidentne zaniedbanie administracji, która wzięła za nie odpowiedzialność deklarując pokrycie kosztów - zwrot z ubezpieczenia. Nazajutrz po natychmiastowej naprawie (zapłaciłam za nią prywatnej firmie) napisałam pismo do ubezpieczyciela z prośbą o regres. Prośba została odrzucona. W uzasadnieniu Hestia podaje dość enigmatycznie, choć powołując się na decyzję z paragrafu 2.pkt 34, że uszkodzenie instalacji wodnej w wyniku korozji nie jest następstwem działania wody. Jednocześnie informując mnie o nieprzysługującym mi już prawie ponownego dochodzenia moich roszczeń.

Moje kolejne pytanie brzmi - czy przy takiej interpretacji "działania wody" i uszkodzeń przez nią spowodowanych nie zostanie odrzucony mój drugi wniosek (ten sprzed 2 lat).

 

Dotychczas żyłam bezkolizyjnie i nie miałam powodów, by ubiegać się o zwrot kosztów z ubezpieczania. Zorientowałam się, ale to informacje z internetu, że okres ubiegania się o odszkodowanie mija po 3 latach od wypadku. Czy to prawda?

 

Bardzo dziękuję za ewentualne wskazówki.

Pozdrawiam, Render

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Render,

 

pracuję w Biurze Reklamacji Ergo Hestii, chętnie udzielę Ci wyczerpujących wyjaśnień w opisanej sprawie. Proszę wyślij treść tego posta wraz z nr polisy/ szkody na skrzynkę SKARGI, utworzoną przez Towarzystwo specjalnie do obsługi tego typu spraw (adres znajdziesz na stronach HESTIA.PL). W temacie wpisz koniecznie hasło FORUM. Zapewniam - odpowiadamy na wszystkie zgłoszenia.

 

pozdrawiam serdecznie Justyna Szymańska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Firma ERGO Hestia nie wypłaca odszkodowań

Firma nie wypłąca mi przyznanego odszkodowania od 1,5 miesiąca.

Chodzi o szkodę majątkową.

Mimo licznych telefonów wciąż słyszę to samo, że całą winę za zaistniałą sytuacją ponosi ich pracownik, tj. Michał M., który nie wykonał polecenia przelewu a jego kierownik, pan W. nie ma możliwości wpłynięcia na swego pracownika.

Chodzi o małą kwotę.

Dla mnie oznacza to brak szacunku dla klienta i zwykłe oszustwo.

 

dodam, że na adres skargi i.t.d pisałam wielokrotnie, jak dotęd bez żadnego odzewu!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Witam.Zdecydowanie odradzam ubezpieczenia w Ergo Hestii.Ubezpieczyłem lokal na początku zeszłego roku.Wziałem pokażny pakiet ubezpieczenia.Wszystko było cacy do momentu gdy nadeszły wakacje,a wraz z nimi obfite opady deszczu.Opady były tak ogromne że zalało mi całe lokale,studzienki kanalizacyjne nie były w stanie odbierać wody i zmuszony byłem prosic o interwencje straż pożarna.Zresztą jak wiele osób.Na rzeczoznawcę musiałem czekać ok 2 tygodni.Przyjechał,bardzo miły pan,zrobił bardzo rzetelna dokumentacje ogledziny, do dokumentacji dołaczył zdjęcia zrobione zarówno przeze mnie jak i te które sam zrobił.Wszystko pieknie ładnie ..No i zaczęły się schody.Nie dość że całe zdarzenie miało miejsce w sierpniu to co dzwoniłem to jeszcze nie rozpatrzyli ,jeszcze nie mieli czasu jeszcze to jeszcze tamto i sramto.No i rok się skonczył.Dodzwoniłem sie w koncu do nich i pognałem bo ile mozna walić w bambuko.No i w czwartek dostałem od nich pismo ,PO BAGATELA!!!,5 mcach!!!!No i co napisali??Że wyposażenie lokalu nie jest jest objete ubezpieczeniem i z ich bełkotu wynika że otwierając lokal,znalazłem miejsce zajrzałem tam i co??Niespodzianka!!!!Lokal juz był w pełni wyposażony, a ja nie wkładajac w niego złamanego grosza zaczałem prosperować na gotowym.I gdyby to było na zewnątrz lokalu(ten cały sprzęt i wyposażenie) to uzyskałbym odszkodowanie.TOTALNA PARANOJA!!!!!!!!!Ale ja nie odpuszę.......Bo ostatecznie poniosłem straty no i dzieki tym nedznym groszom które zaoszczedziłem jakos powoli remontuję ten lokal......Takze jak zobaczycie że ktoś z EH chce was u nis ubezpieczyc...zmykajcie gdzie pieprz rośnie....Mają u mnie ogromny negatyw za opieszałość i zlewacki stosunek do klienta którego juz posiadaja.Nie wiedza ze jest wiele firm które tylko czekają w dobie kryzysu by przejac klientele pozostałym firmom........ale to ich wybór....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...