mrcin6 Opublikowano 31 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2010 Witam. Zauważyłem że ktoś przytarł mi przód samochodu (zderzak, maska, reflektor). Nie wiem kiedy i gdzie się to stało ponieważ zawsze podchodzę do samochodu od tyłu i mogłem nawet kilka dni jeździć z tą usterką dlatego nie zgłosiłem od razu sprawy. Dodatkowo zdarzenie miało miejsce z pewnością 300km od miejsca zamieszkania. Mam AC w PZU. Wobec tego mam pytanie czy nie będzie żadnych problemów jeśli zgłoszę to zdarzenie z lekkim poślizgiem? Jak się zachować zgłaszając tą sprawę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kawa Opublikowano 31 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2010 OWU jest napisane ze trzeba zgłosić w ciągu 7 dni od momentu powstania szkody. Dzwonisz na infolinie mówisz że dzisiaj zauważyłeś bo wczoraj tego nie było. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
keri Opublikowano 19 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2011 kolol wrote:Witam jestem poszkodowanym w wypadku, prowadzilem skuter , a kobieta w seacie tolledo wyjechala mi doslonie przed kola z drogi ze znakiem ustap pierwszenstwa przejazdu.skuter mam caly skasowany , nawet tarcza i felga przednia pekla. uderzylem w bok jej samochodu.nie wiem jakim cudem ale nie mam wiekszych obrazen, oprucz potluczen odrapan- jedynie musze chodzic w kolnierzu ortopoedycznym przez trzy dni.policja ewidentnie stwierdzila wine kierowcy auta, jednoczenie wycofala moj skuter, a raczej jego tylnia czesc, bo przednia zostala calkowicie rozbita(jest tylko sama kierownica z goła rurka (oska) i nic wiecej.mam do Was pytanie , jak starac sie o odszkodowanie.ja mam skuter ubezpieczony w pzu sa, ale wiem ze jezeli ja jestem poszkodowany wiec odszkodowanie itd musze sie ubiegac od kierowcy seata i od jej ubezpieczyciela, czy to prawda. prosze powiedzcie mi gdzie musze sie zglosic.teraz kolejna sprawa, chce wniesc sprawe do sadu - kierowca seata byla Pani doktor, ktora zaraz po uderzeniu wyszla z auta i stala dwiema stopami w tym samym miejscu przez dlugi czas, ja sam sie pozbieralem, i zaczolem zbierac z jezdni kotor i porozwalane czesci w prmieniuu 15 metrow. zaraz jak wstalem opieprzylem babe "cos ty.. zrobila".Lekarz nawert nic sie nie zapytal , na moje pytanuia odpowiadala - ja juz dzwonie do meza.jedyne co od kobiety lekarza, ktora powinna sie mna zajac slyszalem, ja juz dzwonie do meza. nie dzwonila na pogotowie czy po policje lecz do meza, PAni doktor , ktora doznala szoku i dzwonila do meza, szlag mnie jasny trafia.prosze o podpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.