Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

POTRĄCENIE ROWERZYSTY


patrycja83
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tydzień temu miało miejsce potrącenie rowerzysty. I rowerzysta i auto stały na czerwonym świetle na krzyżówce. W momencie kiedy zaświeciło się zielone światło rower ruszył prosto, a auto wyprzedziło nieco rowerzystę skręcając gwałtownie w prawo i zahaczając przy tym rowerzystę. Kierowca auta zatrzymał się, pomógl wstać. Do zdarzenia przybiegło dwóch mężczyzn, których dane nie są jednak znane. Kobieta odjechała upewniając się, że wszystko jest w porządku. Wzięła tez adres rowerzysty obiecując wizytę i pokrycie kosztów naprawy roweru. Rowerzysta odczekał moment po czym pojechał do szpitala (nie wiem czy został wydany dokument potwierdzający uszczerbki na zdrowiu spowodowane wypadkiem). Skończyło się na ogólnych stłuczeniach, siniakach, zdarciach naskrórka. Potem byly mdłości, być może po wstrząśnieniu mózgu o czym szpital już nie wiedział. Kierowca oczywiście się z pieniędzmi nie pojawił. Policja dowiedziała się po fakcie, ale jeszcze w ten sam dzień, o zdarzeniu. Nawet dostała numery rejestracyjne auta, które rowerzysta zapamiętał. Niestety policja nie daje znaku. Co można w tej sytuacji zrobić? Czy jest szansa na jakieś odszkodowanie?? Może jakieś pieniądze na pokrycie naprawy roweru?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bragi wrote:

Witam, proszę o wysłanie sms o treści "pomoc" 509 510 998. Oddzwonimy i udzielimy bezpłatnie wszelkich informacji jak należy się zachować, na co zwrócić uwagę, jakie dokumenty należy zebrać niezależnie jaką firmę Państwo wybiorą. Pozdrawiam.

to forum ma pomagać a nie być powierzchnią reklamową i książką telefoniczną- skoro zamierzacie pomóc w tej sytuacji bezpłatnie to dlaczego nie pisemnie tutaj aby i inni mogli skorzystać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam,

mam pytanie odnośnie wypadku drogowego z udziałem rowerzysty.otóż dziś jadąc rowerem została potrącona przez samochód wyjeżdżający z posesji. niby nic mi się nie stało, ale rower nie nadaje się do jazdy a kciuk u prawej ręki jest w gipsie(ale nie złamany). czy nalezy mi się odszkodowanie na tego palca z oc sprawcy?dodam, że nie wezwałam policji, bo nie chciałam tym ludziom robić kłopotów, jednak uważam, że na tego palca tak. rower został u nich w naprawie i ma być doprowadzony do stanu sprzed wypadku, ale czy jeśli okaże się, że wynikną później problemy z tymi ludźmi to mam prawo zgłosić fakt wypadku na policji? co będzie mi potrzebne aby starać się o odszkodowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli niei zostało to zgłoszone zaraz po zdarzeniu na policji to niestety nic się nie da z tym zrobić. Policja spisuje protokół wobec którego można ubiegać się o odszkodowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz oczywiście prawo do zadośćuczynienia oraz odszkodowania. Sprawca musi potwierdzić wypadek i swoją odpowiedzialność za jego spowodowanie przed ubezpieczycielem. Jeśli tego nie zechce zrobić, możesz zrobić zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia / przestępstwa na policji - nie jest prawdą to co pisze zenek50.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam wszystkich.

Potrąciłem rowerzystę przejeżdżającego na rowerze przez przejście dla pieszych.

Policja stwierdziła winę rowerzysty.

Ja mam delikatne wgniecenie w błotniku na szkodę około 300 zł.

Jak mogę dochodzić o odszkodowanie od rowerzysty?

Sprawa w sądzie pewnie będzie trwać miesiącami, a rowerzysta nie jest skłonny do zapłacenia za naprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
lukpio3 wrote:
Witam.

Trafiłem na Wasze forum przez przypadek a że miałem pół roku temu nieciekawą przygodę to postanowiłem sie Was zapytać czyja była wina z prawnego punktu widzenia. A więc jechałem sobie drogą i na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną chciałem skręcić w prawo, oczywiście było zielone. Po prawej stronie rósł żywopłot który oddzielał jezdnię od chodnika tzn było to tak, jadę sobie drogą po prawej stronie mam żywopłot taki na ponad 1m i za nim jest chodnik a ja postanawiam skręcić w prawo na zielonym. Oczywiście piesi też mieli zielone ale nikogo na przejściu nie było więc powolutku jechałem (ponizej 20km na godzinę) i będąc już praktycznie na pasach z prawej strony zza tego żywopłotu wjechała mi centralnie pod samochód rowerzystka. Potrącenia praktycznie nie było bo ona zeskoczyła z roweru, przewróciła się a rower mi pchneła na samochód w wyniku czego miałem pogiętą od kierownika maskę, odleciała mi tablica rejestracyjna i został porysowany zderzak. Policji nie było bo bałem się że dostane jakich mandat i że będą problemy a skoro tej Pani nic sie nie stało to wsiadła na rower i odjechała. Jak myslicie, dobrze zrobiłem? Czy gdybym wezwał policje to mógłbym dostać mandat? Szkody naprawiałem na swój koszt. Dodam że bylo to TYLKO przejście, bez ściezki rowerowej a ta Pani nie przechodziła z rowerem a normalnie jechała i to dość szybko bo to była sekunda jak ona mi wjechała a ani ja jej nie widziałem przez ten żywopłot ani ona nie wiedziała mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
StruGi wrote:
Witam,
Półtora roku temu miałem wypadek rowerowy. Wypadłem przez kierownice na chodnik przyczyna byl kamien lezacy na dosc waskiej ściezce hamujac nacisnąłem dwa hamulce i mnie wyrzuciło przez kierownice.. Trafiłem na izbe przyjec gdzie załozyli mi 7 szwów na twarzy 4 na brodzie i 3 na głowie. Obdarta cała dłon i przedramienie. Po wypadku zostały widoczne ślady , mam widoczne blizny , lecz wtedy nie myslalem o odszkodowaniu nie zadbałem tez o dokumentacje leczenia od lekarza zakladajacego szwy. Wiec moje pytania brzmia: Czy po takim czasie moge sie jescze strac o odszkodowanie? (slyszalem od kolegi ze mozna sie starac nawet do 3 lat od wypadku) po drugie: Czy lekarz ma mnie zapisanego w kartotece i teraz moze mi wypisac takie zaswiadczenie o wypadku? prosiłbym o szybką odpowiedz :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vieri wrote:
Witam serdecznie,

Zwracam się do Was z zapytaniem jak wybrnąć z tej sytuacji. Przyjaciel kilkanaście dni temu jadąc na rowerze miał kolizję z samochodem. Kierująca pojazdem ewidentnie wymusiła pierwszeństwo przejazdu wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, a że było ślisko, kolega jadąc około 30 km/h nie miał szans, uderzył w bok pojazdu. Całe szczęście, kolega jechał w kasku, to prawdopodobnie uratowało go przed poważniejszymi obrażeniami, skończyło się na pękniętej kości przedramienia i stłuczeniach. Nie do tego jednak zmierzam. Podczas wypadku uszkodzeniu uległ rower kolegi. Był to około roczny rower w którym uszkodzeniu uległy tylne, karbonowe widełki. kierownica, koło przednie, amortyzator i siodełko. Cały problem polega na tym, że uszkodzonej ramy nie da się naprawić - specyfika materiału z którego była zrobiona. Jednak producent ramy, mimo, że nadal produkuje ramy tego typu - dodam bardzo specyficzne - nie sprzedaje ich osobno, acz jako cały rower. Wstępnie kolega opierając się na cenniku, kiedy ramy te były jeszcze dostępne oszacował koszt ramy na 1800 zł, amortyzatora na 1200 zł, koła przedniego 800 zł, kierownicy 1100 zł, siodełka 280 zł, kasku 200 zł co daje w sumie kwotę około 5380 zł. Ubezpieczyciel stwierdził, że tyle pieniędzy to cały nowy rower nie kosztuje i chce wypłacić UWAGA! 700 zł + 200 zł za kask. Kolega jest załamany, dość, że stracił swój ukochany rower, to perspektywa ciągania po sądach bez żadnej prawniczej wiedzy nawet i mnie nie napawa optymizmem. Co mamy w takiej sytuacji zrobić. Mam nadzieję, że ktoś z Państwa zaproponuje jakieś wyjście. Dodam, że chcemy odzyskać tylko taki sam rower, w takim samym stanie jak przed wypadkiem. Czy jest to możliwe?

Pozdrawiam gorąco!
Vieri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
Moja 17- letnia siostra 27.11.11r. miała wypadek. Została potrącona przez samochód jadąc na rowerze. Przyznała ze to jej wina bo przez kaptur nie widziała nadjeżdżającego samochodu. Ma kilka szwów na głowie i usztywniona rękę. Kierowca samochodu chce 4,5 tys za naprawy szkód, które obejrzeli i wycenili "eksperci techniczno motoryzacyjni rzeczoznawcy" w rzeszowie. Jest to m.in. lakierowanie drzwi, wymiana zderzaka i odgięcie blachy na błotniku i dachu. Chciałam zapytać czy ta kwota jest adekwatna do powstałych szkód (rower nie powoduje dużych zniszczeń) i czy moja siostra może starać sie o jakies odszkodowanie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. jeśli samochód był stosunkowo nowy to może się okazać, że jego naprawa wygeneruje koszty w w/w kwocie. Należałoby poprosić ich o kosztorys i ewentualnie fakturę za naprawę.

2. w związku z faktem, iż doszło do wypadku z udziałem rowerzysty, może okazać się, że również córce będzie przysługiwało roszczenie do kierującego pojazdem w związku z odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, to on musi udowodnić, że do wypadku doszło z jej wyłącznej winy, siły wyższej lub z wyłącznej winy osoby trzeciej za którą kierujący nie ponosi odpowiedzialności.

Trzeba byłoby zbadać dokładnie okoliczności wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalia003 wrote:
Moja 17- letnia siostra 27.11.11r. miała wypadek. Została potrącona przez samochód jadąc na rowerze. Przyznała ze to jej wina bo przez kaptur nie widziała nadjeżdżającego samochodu. Ma kilka szwów na głowie i usztywniona rękę. Kierowca samochodu chce 4,5 tys za naprawy szkód, które obejrzeli i wycenili "eksperci techniczno motoryzacyjni rzeczoznawcy" w rzeszowie. Jest to m.in. lakierowanie drzwi, wymiana zderzaka i odgięcie blachy na błotniku i dachu. Chciałam zapytać czy ta kwota jest adekwatna do powstałych szkód (rower nie powoduje dużych zniszczeń) i czy moja siostra może starać sie o jakies odszkodowanie?
1) Jakie były ustalenia policji będącej na miejscu wypadku?

2) Kto ponosi formalnie winę za wypadek?

3) Co to znaczy, że kierowca chce 4,5 tys. zł?, czy wezwał pismem przedprocesowym do zapłaty oznaczonej kwoty i czy ową kwotę rzetelnie udowodnił (kosztorys naprawy, faktury naprawy)?

4) Czy córka została np. ukarana mandatem karnym, który przyjęła?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

policja po przesłuchaniu obu str i przyznaniu sie do winy rowerzysty stwierdziła że to jej wina i nałozyła mandat w wysokości 220 zł a z kierowcą samochodu kazała dogadać sie na zasadzie polubownego załatwienia sprawy na co kierowca sie zgodził i początkowo chciał 2,5 tys. Potem jednak udał sie do najdroższego warsztatu gdzie szkody wyceniono na 4.5 tys. aoto jest 10 letnie sprowadzane do polski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalia003 wrote:
policja po przesłuchaniu obu str i przyznaniu sie do winy rowerzysty stwierdziła że to jej wina i nałozyła mandat w wysokości 220 zł a z kierowcą samochodu kazała dogadać sie na zasadzie polubownego załatwienia sprawy na co kierowca sie zgodził i początkowo chciał 2,5 tys. Potem jednak udał sie do najdroższego warsztatu gdzie szkody wyceniono na 4.5 tys. aoto jest 10 letnie sprowadzane do polski.
1) Czyli rozumiem, że policja ustaliła wyłączną winę rowerzysty. Zgodnie z wyrokiem T.K. OTK-A 2004/5/45 "Przyjęcie mandatu nie jest obowiązkiem sprawcy wykroczenia. Do niego, bowiem należy decyzja o tym czy przyjąć mandat i poddać się nałożonej grzywnie, czy skorzystać z prawa do rozpoznania kwestii odpowiedzialności za wykroczenie na drodze sądowej. Przyjęcie mandatu oznacza przyznanie się sprawcy do winy i prawomocne zakończenie postępowania.Odmowa przyjęcia mandatu jest podstawą do wszczęcia postępowania sądowego, w którym pokrzywdzony uzyskuje szerokie uprawnienia procesowe";

2) Skoro udał się do najdrożnego warsztatu to nieładnie z jego strony, ale to tylko można rozważać we własnym sumieniu, a nie na gruncie prawa, gdyż ma do tego prawo. Skoro udokumentował koszty (kosztorys, faktury) to niestety ale będzie trzeba dokonać zwroty kosztów naprawy. Można jedynie zawnioskować do poszkodowanego o rozłożenie spłaty poniesionych kosztów na raty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kwota jaką podaje właściciel jest potwierdzona wyceną, czy jest to ustna informacja jaką otrzymał od jakiegoś rzeczoznawcy?

 

Forumowicz szkoda, ma w podpisie przywołany art. 6 k.c. to jest artykuł na podstawie którego właściciel samochodu powinien Wam udowodnić wysokość szkody i przedstawić stosowne dokumenty, które Wy możecie kwestionować. Dobrze byłoby aby samochód obejrzał ktoś niezależny, który oceniłby zakres uszkodzeń i ewentualny koszt naprawy - oczywiście może to się wiązać z kosztami niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam wypowiedź poprzednika. Jednak nie ma co ukrywać, że trudno będzie kwestionować kosztorys naprawy pojazdu, a tym bardziej, że może to generować dodatkowe koszty. Trudno jednak sądzić nie znająć, nie widząć rozmiarów szkód rzeczowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
mój syn został potrącony przez kierowce . Syn jechał na rowerze . Dostałem dziś zawiadomienie że sprawa zostanie skierowana do sądu . W zawiadomieniu jest info że winnym został uznany kierowca samochodu . Mój syn spedził w szpitalu 4 dni . W pismie pyta sie mnie czy chce być oskarżycielem posiłkowym . Pytam ..... jaki wpływ ma to czy bede oskarżycielem posiłkowym i czy możemy ubiegac sie o zwrot pieniedzy za zniszczony rower i jakieś zadośćuczynienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zgłoś wniosek o ustanowienie Cię oskarżycielem posiłkowym ( uwaga: termin podany w piśmie!). A jak nie jesteś obeznany to ustanów pełnomocnika - adwokata. Możesz się ubiegać o zwrot za rower i zadośćuczynienie..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aiwan4 wrote:

mój syn został potrącony przez kierowce . Syn jechał na rowerze . Dostałem dziś zawiadomienie że sprawa zostanie skierowana do sądu . W zawiadomieniu jest info że winnym został uznany kierowca samochodu . Mój syn spedził w szpitalu 4 dni . W pismie pyta sie mnie czy chce być oskarżycielem posiłkowym . Pytam ..... jaki wpływ ma to czy bede oskarżycielem posiłkowym i czy możemy ubiegac sie o zwrot pieniedzy za zniszczony rower i jakieś zadośćuczynienie

Pokrzywdzony na podstawie art. 53 k.p.k. może działać jako oskarżyciel uboczny, w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Wobec tego pokrzywdzony na podstawie art. 54 k.p.k. może aż do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego na rozprawie głównej złożyć oświadczenie, że będzie działał w charakterze oskarżyciela posiłkowego i brać udział w rozprawach, składać wszelakie oświadczenia i wnioski dowodowe i do nich się ustosunkowywać w rozumieniu art. 367 k.p.k., zadawać pytania, jak i co najważniejsze wnioskować o sporządzenie i doręczenie odpisu wyroku wraz z pisemnym uzasadnieniem i składać stosowną apelację. Pokrzywdzony czy uprawniona do tego osoba może dochodzić w sądzie odszkodowania tj. wnieść powództwo adhezyjne do czasu otwarcia przewodu sądowego na podstawie art. 62 k.p.k. lub do czasu zakończenie pierwszego przesłuchania pokrzywdzonego na rozprawie głównej na podstawie art. 49a k.p.k. w zw. z art. 46 § 1 k.k. w zw. z art. 39 pkt 5 k.k. złożyć wniosek do sądu o orzeczenie wobec oskarżonego obowiązku naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zamiast tego obowiązku wobec oskarżonego sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego. Jednak w powództwie cywilnym adhezyjnym można dochodzić jedynie szkód majątkowych. Poszkodowany może też po prawomocnym wyroku w sprawie karnej wnieść sprawę cywilną przeciwko sprawcy szkody. Wówczas zgodnie z art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednakże osoba, która nie była oskarżona, może powoływać się w postępowaniu cywilnym na wszelkie okoliczności wyłączające lub ograniczające jej odpowiedzialność cywilną. Wniesienie sprawy cywilnej wobec skazanego nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż sprawca może być niewypłacalny i wyrok będzie jedynie papierowy- nie będzie można w praktyce wyegzekwować zasądzonej sumy pieniężnej. Optymalnym rozwiązaniem jest skierowanie roszczenia bezpośrednio do ubezpieczyciela, gdzie nie ma potrzeby czekać na prawomocny wyrok skazujący w sprawie karnej. Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu. W przypadku zaistnienia przesłanek zawartych w art. 43 i 110 przedmiotowej ustawy ubezpieczyciel będzie mógł ewentualnie wystąpić w stosunku do sprawcy wypadku i właściciela pojazdu mechanicznego którym wyrządzono szkodę roszczeniem regresowym. W myśl art. 123 § 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się: 1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia; 2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje; 3) przez wszczęcie mediacji. Zgodnie z art. 124 § 1 k.c. po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo. Zgodnie zaś z § 2 tegoż artykułu w razie przerwania przedawnienia przez czynność w postępowaniu przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym albo przez wszczęcie mediacji, przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone. Zgodnie z art. 125 § 1 k.c. roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznawania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego, jak również roszczenie stwierdzone ugodą zawartą przed sądem albo przed sądem polubownym albo ugodą zawartą przed mediatorem i zatwierdzoną przez sąd, przedawnia się z upływem lat dziesięciu, chociażby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy. Jeżeli stwierdzone w ten sposób roszczenie obejmuje świadczenia okresowe, roszczenie o świadczenia okresowe należne w przyszłości ulega przedawnieniu trzyletniemu. Natomiast T.U. to pewny i szybki płatki, gdyż dysponuje zazwyczaj pokaźnym kapitałem pobierając od milionów osób, właścicieli pojazdów mechanicznych składki pieniężne w ramach obowiązkowej polisy OC oraz nałożone są przez ustawodawcę bardzo krótkie terminy na likwidację szkody i wypłatę należnych świadczeń odszkodowawczych. Ma to szczególne znaczenie w przypadku znacznych szkód osobowych, gdzie świadczenia na rzecz poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym sięgają setek tysięcy złotych. W tym miejscu wypada zaznaczyć, że w Polsce uzyskiwano kwoty odszkodowania i zadośćuczynienia sięgające nawet 1,5 mln złotych. Zgodnie z art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Suma gwarancyjna nie może być niższa niż równowartość w złotych: 1) w przypadku szkód na osobie – 5 000 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych, 2) w przypadku szkód w mieniu – 1 000 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych – ustalana przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu wyrządzenia szkody. Zgodnie z art. z art. 36 ust. 2 tej ustawy za szkody spowodowane w państwach, o których mowa w art. 25 ust. 2, zakład ubezpieczeń odpowiada do wysokości sumy gwarancyjnej określonej przepisami tego państwa, nie niższej jednak niż suma określona w ust. 1.. W myśl art. 25 ust. 2 przedmiotowej ustawy ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje, na zasadzie wzajemności, również zdarzenia powstałe na terytoriach państw, których biura narodowe są sygnatariuszami Jednolitego Porozumienia między Biurami Narodowymi- Regulaminu Wewnętrznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aiwan4 wrote:
mój syn został potrącony przez kierowce . Syn jechał na rowerze . Dostałem dziś zawiadomienie że sprawa zostanie skierowana do sądu . W zawiadomieniu jest info że winnym został uznany kierowca samochodu . Mój syn spedził w szpitalu 4 dni . W pismie pyta sie mnie czy chce być oskarżycielem posiłkowym . Pytam ..... jaki wpływ ma to czy bede oskarżycielem posiłkowym i czy możemy ubiegac sie o zwrot pieniedzy za zniszczony rower i jakieś zadośćuczynienie
1. zgłoszenie swojego udziału w charakterze oskarżyciela posiłkowego powoduje nabycie praw strony w procesie i możliwość działania obok prokuratora (przesłuchiwanie świadków, zgłaszanie wniosków dowodowych, możliwość zaskarżania rozstrzygnięć sądu). Warto to uczynić, bo będą w ten sposób zabezpieczone interesy Pani syna.

2. naprawienie szkody najlepiej i najszybciej przeprowadzić przed ubezpieczycielem samochodu sprawcy. Pani syna ma prawo do:
- zadośćuczynienia za krzywdę
- odszkodowania z tytułu leczenia, opieki, przejazdów, rehabilitacji
- odszkodowania za zniszczoną odzież, rower

Jeśli syna ma ubezpieczenie NNW szkolne to z niego również można złożyć wniosek o wypłatę świadczenia (czasami ubezpieczyciele zastrzegają, że nie wyłączają odpowiedzialność w przypadku braku karty rowerowej - na to trzeba zwrócić uwagę).

W przypadku pytań proszę o kontakt z Kancelarią - stopka poniżej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
Witam , szukając odpowiedzi na moje pytanie , trafiłem na te forum.W listopadzie zostałem potracony przez pijanego kierowce. Straciłem 60% zdrowia (uszczerbek) , jutro odbędzie się sprawa sadowa i tutaj pojawia się moje pytanie. Jak ona będzie wyglądała , czy sad zada pytanie o to czy uniewinniam kierowce a jesli tak to jak wygląda sprawa z zadośćuczynieniem? Z góry dziękuje za odpowiedzi , pozdrawiam .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne pytanie jaka rozprawa karna - wyrok dla kierowcy czy też cywilna - kwestia zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie powinieneś dochodzić z ubezpieczenia sprawcy. W Twoim przypadku należy się również:

-zwrot kosztów leczenia

-zwrot kosztów opieki osób trzecich

-zwrot utraconego dochodu *

-renta *

 

* oznaczają, że byśmy musieli sprawę zanalizować. Pamiętaj jedno, że podpisanie ugody z ubezpieczycielem powoduje zrzeknięcie się dalszych roszczeń. Jeżeli nie wiesz jak sformułować roszczenia oszacować kwotę a także chcesz uniknąć stresu w kontaktach z ubezpieczycielem wybierz profesjonalny podmiot. Uważaj też na osoby które wrzucają cały czas swój numer telefonu a nigdy merytorycznie nie wypowiedzieli się co do sprawy i się nie przyznali kim są i dla kogo pracują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...