przemek_raq Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 6 listopada tego roku brałem udział w wypadku samochodowym jako pasażer, nie miałem zapiętych pasów. Z winy jadącego z naprzeciwka samochodu wpadliśmy w poślizg i uderzyliśmy w drzewo, kierowcy nic się nie stało, ja natomiast uderzyłem mocno barkiem i szczęką w deskę rozdzielczą, pomimo bólu mogłem poruszać barkiem, szczęka też się okazała cała, sprawcą był nasz znajomy dlatego nie wezwaliśmy policji, a na pogotowie pojechaliśmy sami w celu przebadania się. Zrobiono mi prześwietlenie barku i okazało się ze kości są całe, otrzymałem receptę na leki przeciwbólowe, po 3 tyg ból nie ustawał dlatego poszedłem do lekarza rodzinnego, dostałem skierowanie do ortopedy, który kazał mi zrobić USG barku ale powiedział, że z badania jest pewien na 90%, że mam uszkodzony jakiś pierścień który utrzymuje bark w swojej pozycji, obecnie czekam w kolejce na zrobienie tego USG do 17 grudnia. Od momentu wypadku ten bark ciągle mnie boli, przez pierwszy tydzień nie mogłem w ogóle ruszać ręką, obecnie mogę nią poruszać ale wiąże się to z bólem, raz mniejszym raz większym. Ortopeda powiedział, że czeka mnie operacja rekonstrukcji tego pierścienia ponieważ jestem młody i dobrze by było to zrobić, żebym nie miał problemów w przyszłości, nie mam pewności ale najprawdopodobniej będzie czekała mnie jakaś rehabilitacja. Czy mogę dochodzić odszkodowania z OC sprawcy czy też kierowcy pojazdu w którym jechałem, ponieważ nie było policji, mogę mieć problemy z uzyskaniem odszkodowania od sprawcy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariano Opublikowano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2007 Oj, chłopcze, trochę namieszałeś.Sądzę, że w tej chwili nie ma najmniejszych szans na uzyskanie odszkodowania. Przykro mi bardzo:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kedyw Opublikowano 9 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2007 mariano, na boga co Ty opowiadasz chłopakowi! jak to nie ma szans na odszkodowanie?to tylko kwestia zebrania odpowiednich dowodów!przede wszystkim przemek zbierz oświadczenia uczestników wypadku i samego sprawcy, że przyznaje się do winy, opiszcie wypadek bez zbędnej koloryzacji, jak coś naciągniecie może to zostać wyłapane i z odszkodowania nici, prawda i tylko prawda.Pytanie co z tamtym samochodem przez którego jazdę zaliczyliście rów? jego winisz za zajście czy kolegę właśnie? masz dane tamtego pojazdu czy facet po prostu odjechał? nawet jeżeli go nie ma możesz z OC kolegi o ile on stwierdzi i przyzna się do winy,w szpitalu przebywałeś?pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forum.wozniak Opublikowano 12 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2007 Normalna procedura to zawiadomić policję, będzie postępowanie w sprawie i wyrok dla sprawcy wypadku, ale tutaj piszesz, że jest przyjaciel...Można złożyć do ubezpieczyciela wniosek o likwidację szkody, kwota przyznana będzie obniżona - brak zapiętych pasów, o ile? 20-30 % Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.