problem z firma

[aaneczka88]

Witam mam dość nietypowa sprawę. 14 czerwca tego roku miałam wypadek w pracy spadłam z drabiny wizyta w szpitalu zlamanie kośći srdręcza gdy lekarz zapytał jak to sie stało za namowa rodziny powiedzialm ze na ulicy ze strachu przed utrata pracy .na nastepny dzien skontaktowalam sie z firma i opowiedzialm to jak powiedzialam w szpitalu do dnia dzisiejszego nie otrzymalam protokołu powypadkowego gdzie w pracy wszyscy wiedza jak było naprawdę pensja 100% nadal jestem na zwolnieniu i teraz problem nagle mialam dostac protokół ale nagle pytania czy mam zamiar starac sie o odszkodowanie strasza mnie ze bede musiała oddac zusowi 20% z kazdej penci pieniadze ktore mi wyplacili ze protokół zostanie napisany ze wypadek był w drodze do pracy mieszanie niewiem jakie ja mam prawa jak ja mam sie zachowac straszenie mnie jkimiś organami ścigania za oszustwa ze bede miałą sprawe w sadzie gdzie przegram jaka ja mam postepowac ?? trzymac tego ze chcie by protokół był napisany tak jak wygladał wypadek?? czy firma sie czegoś boi i chcca mnie oszukac??

[szkoda]

1) Trzymać się prawdziwej wersji, że wypadek miał mejsce w pracy. Proszę się nie bać żadnych oskarżeń jeśli tylko mówi się prawdę- podać świadków zdarzenia. Uzasadnić to tym, że zaraz po wypadku bała się Pani powiedzieć, że bała się Pani utraty pracy. Tylko dla mnie jest to też trochę dziwne jak ktoś może w pracy nie wiedzieć o złamaniu kości środręcza- jednak jest to możliwe;

 

2) Dla pracodawcy zawsze jest nie na rękę jeśli wypadek jest w pracy, gdyż robią się statystyki wypadkowe.

[paruslex]

Witam,

najlepiej będzie mówić prawdę i proszę się nie bać organów ścigania.

Pracodawca ma obowiązek sporządzenia protokołu powypadkowego, a Pani ma możliwość jego sprostowania.

Firma może się bać, jeżeli wchodzenie na drabinę nie było w zakresie Pani obowiązków, bo wtedy oprócz jednorazowego odszkodowania z ZUS będzie Pani mogła ubiegać się o odszkodowanie od pracodawcy.

[aaneczka88]

Chciałam bardzo podziekowac za odpowiedz niemiałam za bardzo kogo sie poradzic postawiłam na swoim. do tego musial udac sie do prywatnego lekarza na leczenie gdzie byc moze bedzie mnie czekac operacja.Jeszcze raz dziekuje bardzo!!

[szkoda]

 

aaneczka88 wrote:

Chciałam bardzo podziekowac za odpowiedz niemiałam za bardzo kogo sie poradzic postawiłam na swoim. do tego musial udac sie do prywatnego lekarza na leczenie gdzie byc moze bedzie mnie czekac operacja.Jeszcze raz dziekuje bardzo!!

Przyjemność po mojej stronie. Zawsze służę pomocą.