piotreek Opublikowano 17 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 Mam pytanie dotyczace wypadku poza granica Polski! a mianowicie na terenieNiemiec.. wypadek zdarzyl sie ponad rok temu tj w sierpniu 2006r. a w polowielutego 2008r.skoncza mi sie wszelkie swiadczenia! lekarz prowadzacy mnie odpoczatku wypadku, mowi ze moge nie dostac ponownej zdolnosci do pracy a jestemdosc mlody mam dopiero 23lata.a pracowalem jako kierowca samochoduciezarowego- Tir-a. wypadek zdarzyl sie podczas mojej pracy, zostalem najechany naprawa noge przez wozek widlowy, ktory prowadzil niemiec bylo to podczas usowania wypadku ktory spowodowalkolega z pracy. sprawca najechania i jednoczesnie kierowca wozka widlowego,ktory tam pracowal (bylo to na drodze publicznej ok godz 1.30w nocy) bylNiemiec..> w wyniku czego noga zostala zlamana w kilku miejscach jestem rowniezpo operacji ktora przeszedlem w styczniu br. poniewaz mialem martwice kosci szesciennej, podczas ktorej mialem przeszczep kosci biodrowej do stopy..obecnie mam ograniczona ruchomosc tej nogi praktycznie chcac zgiac ja na bokistopa jest sztywna poza tym idac kuleje czego przed wypadkiem niedoswiadczalem!!!.. jestem teraz na "chorobowym" tzw swiadczeniu rechabilitacyjnym.. dopolowy lutego przyszlego roku.. jak dotad nie dostalem zadnych pieniedzy(jedynie chorobowe ok850zl/miesiecznie) chociazby na rechabilitacje czy takpowinno byc? czy to mozliwe ze moj wypadek nie zostal zgloszony do wlasciwychorganow? chociaz zostal spisany protokul BHP.. moj szef niby chce zebym wrocil do pracy ale w dzisiejszych czasach nic nie jes pewne;/gdzie mam sie zglosic aby uzyskacodszkodowanie? z tego co sie dowiadywalem tzn od osob kyore mialy podobnewypadki juz po kilku miesiacach dostawaly one pieniadze na leczenie a jadoslownie nic porownujac do tego co zarabialem jezdzac-pracujac srednio3,5tys zl miesiecznie, czy moge domagac sie od tego kierowcy badz od jego ubezpieczycielazadoscuczynienia? odszkodowania za utracone zarobki? jakiejs renty? poza tym pracodawca niechce mi podac danych tego niemca niewiem kto to nawet jest w jakiej firmie pracowal .. jezeli to mozliwe prosze o jakas rade pomoc wskazowke cokolwiek!!! z gory dziekuje! Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 czy ktos mial podobna sytuacje??? moze cos poradzic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imported_michal Opublikowano 18 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 kurcze, sprawa ciężka do udowodnienia. masz jakieś dowody w sprawie? dokumenty, wypisy ze spzitala, świadków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 19 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 mam cala dokumentacje leczenia poniewaz lecze sie prywatnie .. swiadkiem jest moj szef jego dwaj synowie i mechanik ale on dojechal jakies 5 minut po zdarzeniu wiec niewiem czy on tez sie liczy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkoda Opublikowano 16 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2011 Wedle prawa polskiego akualnie wymagane jest wykupienie polisy OC również na pojazdy wolnobieżne takie jak wózki widłowe- podstawa prawna art. 29 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Wobec tego trzeba wówczas kierować roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie do ubezpieczyciela wózków widłowych wykupionych przez pracodawcę. Choćby wedle prawa niemieckiego takie OC na wóżki widłowe nie było obowiązkowe to pracodawca odpowiada wówczas za szkodę na zasadzie ryzyka z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej- wedle prawa polskiego na zasadzie art. 435 § 1 k.c.. Odpowiedzialność pracodawcy jest wyłączona jeśli szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Wydaje się, że skoro pracownik był w pracy i jechał wóżkiem w ramach wyknywanych czynności pracowniczych to pracodawca ponosi za niego odpowiedzialność. Dziwić może fakt, że sprawca nie został ustalony skoro był to tak poważny wypadek za który ponosi się odpowiedzialność karanoprawną. Bynajmniej mało danych aby konkretnie opisać strategię działania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HallMarek65 Opublikowano 20 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 Mam taką nietypową sprawę może ktoś będzie mi w stanie coś poradzić. Byłem na wycieczce w Niemczech z moim znajomym i moją rodziną. Podjechaliśmy tam na parking i gdy wysiadałem pojazd nagle szarpnął i przewróciłem się łamiąc nogę w kostce. Na szczęście miałem kartę ubezpieczenia że nie musiałem płacić za szpital czy leczenie bo bym się chyba nie wypłacił. Mam teraz problem czy mogę się starać o odszkodowanie z Polski czy z Niemiec? Jak się zabrać do tego i czy trzeba to komuś zlecić czy ja sam dałbym radę? Może ktoś już przez to przechodził i mógłby coś poradzić. Z góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marta Sordon Opublikowano 20 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 Witam serdecznie, niestety nie wskazał Pan czy wypadek zdarzył się przy wysiadaniu z pojazdy prywatnego czy też był to pojazd wycieczkowy (bus/autobus) oraz czy ubezpieczycielem pojazdu jest polskie towarzystwo ubezpieczeń czy niemieckie. Bez tych szczegółów wskazanie możliwości dochodzenia odszkodowania będzie nieco utrudnione. Polecam zapoznać się z artykułem w tym temacie: https://odzyskaj.info/poradnik-odszkodowania/odszkodowanie-za-szkody-na-osobie-w-wyniku-wypadku-komunikacyjnego-na-terenie-niemiec/ Jeśli sprawcą był właściciel pojazdu ubezpieczonego w polskim Towarzystwie - zgłoszenia można dokonać po powrocie do kraju. W takim wypadku może Pan samodzielnie dokonać zgłoszenia szkody i prowadzić likwidację. Najlepiej dokonać tłumaczenia dokumentacji medycznej z leczenia na terenie Niemiec i przedstawić ją w takiej formie ubezpieczycielowi. Jeśli jednak za zdarzenie będzie odpowiedzialny niemiecki ubezpieczyciel - zgłoszenie szkody i prowadzenie z nim procesu likwidacyjnego będzie wymagało znajomości języka. Tym bardziej, jeśli nie są Panu znane szczegóły dot. jego polisy lub nie posiada Pan notatki policyjnej z wypadku. W takim przypadku warto powierzyć swoją sprawę kancelarii działającej na terytorium Niemiec, ale porozumiewającej się w rodzimym języku. Możliwe jest oczywiście prowadzenie takiej sprawy przez polskiego korespondenta, którego może Pan odnaleźć na stronie PBUK https://www.pbuk.pl/lista-korespondentow jednak taka procedura bywa długotrwała. W przypadku dalszych pytań, pozostaję do dyspozycji Pozdrawiam Marta Sordon Cytuj Pozdrawiam Marta Sordon Campter Odszkodowania tel. +48 795 005 188 ul. Oświęcimska 7, 42-700 Lubliniec www.campter.pl Skonsultuj bezpłatnie swoje prawa do odszkodowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.