Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

zlamana noga w niemczech..


piotreek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie dotyczace wypadku poza granica Polski! a mianowicie na terenie

Niemiec.. wypadek zdarzyl sie ponad rok temu tj w sierpniu 2006r. a w polowie

lutego 2008r.skoncza mi sie wszelkie swiadczenia! lekarz prowadzacy mnie od

poczatku wypadku, mowi ze moge nie dostac ponownej zdolnosci do pracy a jestem

dosc mlody mam dopiero 23lata.a pracowalem jako kierowca samochodu

ciezarowego- Tir-a. wypadek zdarzyl sie podczas mojej pracy, zostalem najechany na

prawa noge przez wozek widlowy, ktory prowadzil niemiec bylo to podczas usowania wypadku ktory spowodowal

kolega z pracy. sprawca najechania i jednoczesnie kierowca wozka widlowego,

ktory tam pracowal (bylo to na drodze publicznej ok godz 1.30w nocy) byl

Niemiec..> w wyniku czego noga zostala zlamana w kilku miejscach jestem rowniez

po operacji ktora przeszedlem w styczniu br. poniewaz mialem martwice kosci szesciennej, podczas ktorej mialem przeszczep kosci biodrowej do stopy..

obecnie mam ograniczona ruchomosc tej nogi praktycznie chcac zgiac ja na boki

stopa jest sztywna poza tym idac kuleje czego przed wypadkiem nie

doswiadczalem!!!.. jestem teraz na "chorobowym" tzw swiadczeniu rechabilitacyjnym.. do

polowy lutego przyszlego roku.. jak dotad nie dostalem zadnych pieniedzy

(jedynie chorobowe ok850zl/miesiecznie) chociazby na rechabilitacje czy tak

powinno byc? czy to mozliwe ze moj wypadek nie zostal zgloszony do wlasciwych

organow? chociaz zostal spisany protokul BHP.. moj szef niby chce zebym wrocil do pracy ale w dzisiejszych czasach nic nie jes pewne;/gdzie mam sie zglosic aby uzyskac

odszkodowanie? z tego co sie dowiadywalem tzn od osob kyore mialy podobne

wypadki juz po kilku miesiacach dostawaly one pieniadze na leczenie a ja

doslownie nic porownujac do tego co zarabialem jezdzac-pracujac srednio3,5tys zl miesiecznie, czy moge domagac sie od tego kierowcy badz od jego ubezpieczyciela

zadoscuczynienia? odszkodowania za utracone zarobki? jakiejs renty? poza tym pracodawca niechce mi podac danych tego niemca niewiem kto to nawet jest w jakiej firmie pracowal .. jezeli to mozliwe prosze o jakas rade pomoc wskazowke cokolwiek!!! z gory dziekuje!

 

Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam cala dokumentacje leczenia poniewaz lecze sie prywatnie .. swiadkiem jest moj szef jego dwaj synowie i mechanik ale on dojechal jakies 5 minut po zdarzeniu wiec niewiem czy on tez sie liczy..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
Wedle prawa polskiego akualnie wymagane jest wykupienie polisy OC również na pojazdy wolnobieżne takie jak wózki widłowe- podstawa prawna art. 29 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Wobec tego trzeba wówczas kierować roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie do ubezpieczyciela wózków widłowych wykupionych przez pracodawcę. Choćby wedle prawa niemieckiego takie OC na wóżki widłowe nie było obowiązkowe to pracodawca odpowiada wówczas za szkodę na zasadzie ryzyka z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej- wedle prawa polskiego na zasadzie art. 435 § 1 k.c.. Odpowiedzialność pracodawcy jest wyłączona jeśli szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Wydaje się, że skoro pracownik był w pracy i jechał wóżkiem w ramach wyknywanych czynności pracowniczych to pracodawca ponosi za niego odpowiedzialność. Dziwić może fakt, że sprawca nie został ustalony skoro był to tak poważny wypadek za który ponosi się odpowiedzialność karanoprawną. Bynajmniej mało danych aby konkretnie opisać strategię działania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 lat później...
Mam taką nietypową sprawę może ktoś będzie mi w stanie coś poradzić. Byłem na wycieczce w Niemczech z moim znajomym i moją rodziną. Podjechaliśmy tam na parking i gdy wysiadałem pojazd nagle szarpnął i przewróciłem się łamiąc nogę w kostce. Na szczęście miałem kartę ubezpieczenia że nie musiałem płacić za szpital czy leczenie bo bym się chyba nie wypłacił. Mam teraz problem czy mogę się starać o odszkodowanie z Polski czy z Niemiec? Jak się zabrać do tego i czy trzeba to komuś zlecić czy ja sam dałbym radę? Może ktoś już przez to przechodził i mógłby coś poradzić. Z góry dzięki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

niestety nie wskazał Pan czy wypadek zdarzył się przy wysiadaniu z pojazdy prywatnego czy też był to pojazd wycieczkowy (bus/autobus) oraz czy ubezpieczycielem pojazdu jest polskie towarzystwo ubezpieczeń czy niemieckie.

Bez tych szczegółów wskazanie możliwości dochodzenia odszkodowania będzie nieco utrudnione.

Polecam zapoznać się z artykułem w tym temacie: https://odzyskaj.info/poradnik-odszkodowania/odszkodowanie-za-szkody-na-osobie-w-wyniku-wypadku-komunikacyjnego-na-terenie-niemiec/

Jeśli sprawcą był właściciel pojazdu ubezpieczonego w polskim Towarzystwie - zgłoszenia można dokonać po powrocie do kraju. W takim wypadku może Pan samodzielnie dokonać zgłoszenia szkody i prowadzić likwidację. Najlepiej dokonać tłumaczenia dokumentacji medycznej z leczenia na terenie Niemiec i przedstawić ją w takiej formie ubezpieczycielowi.

Jeśli jednak za zdarzenie będzie odpowiedzialny niemiecki ubezpieczyciel - zgłoszenie szkody i prowadzenie z nim procesu likwidacyjnego będzie wymagało znajomości języka. Tym bardziej, jeśli nie są Panu znane szczegóły dot. jego polisy lub nie posiada Pan notatki policyjnej z wypadku. W takim przypadku warto powierzyć swoją sprawę kancelarii działającej na terytorium Niemiec, ale porozumiewającej się w rodzimym języku.

Możliwe jest oczywiście prowadzenie takiej sprawy przez polskiego korespondenta, którego może Pan odnaleźć na stronie PBUK https://www.pbuk.pl/lista-korespondentow jednak taka procedura bywa długotrwała.

W przypadku dalszych pytań, pozostaję do dyspozycji

Pozdrawiam

Marta Sordon

Pozdrawiam

Marta Sordon

Campter Odszkodowania

tel. +48 795 005 188 ul. Oświęcimska 7, 42-700 Lubliniec

www.campter.pl

Skonsultuj bezpłatnie swoje prawa do odszkodowania

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...