foqska Opublikowano 7 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2010 witam. ogolnie zaczne od tego ze maz juz od kilkudziestu lat ma spore problemy z kregoslupem. czeste rwy kulszowe i ogolnie dwa kregi przesyuniete(w okolicy ledzwiowej). pomimo zgloszenia do przelozonego ze maz ma problemy z plecami byl bardzo czesto wysylany do ciezkich fizycznych prac. pikowanie pakowanie. ostatnio musial rozsypac sol na placu przed magazynem gdzie pracowal gdyz warunki pogodowe byly "mrozace". w momencie gdy dzwignol 25 kilogramowy worek z sola poczul chrupniecie w plecach i gdy kontynuowal prace zaczol odczowac narastajacy bol w plecach. nie dokonczyl powierzonego mu zadania i wrocil do zwyklej pracy. po 10 minutach od chrupniecia bol byl tak silny ze nie mogl wytrzymac. zostal zporzadzony raport z wypadku. zostalo zapisane ze naciagnal miesnie plecow. jednak teraz kregoslup ni ewyglada obiecujaco bo wyglada to jakby cos wyszlo z pomiedzy kregow. zostal juz skierowany na rezonans. zobaczymy co tam wyjdzie. teraz pytanie. jakie mamy szanse na odszkodowanie. niby pracodawca moze sie przyczepic ze worek dzwignol w nieprawidlowej pozycji ale jak przechodzil szkolenie bhp wszystkie dokumentacje i ogolne cale szkolenie bylo w jezyku angielskim. pracodawca nie pokwapil sie o sprowadzenie jakiegokolwiek tlumacza czy dostarczenie dokumentow w jezyku polskim. maz podpisal dokumenty wiedzac tylko ze to jakies szkolenie. brak podpisu skutkowal by pewnie zwolnieniem z pracy wiec z obawy o utracenie pracy podpisal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agentka Opublikowano 13 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2010 Witam.Jeżeli pani mąż miał problemy z plecami to nawet jezeli dźwignał worek z solą prawidłowo,zgodnie z przeszkoleniem to i tak moglo dojść do wypadku.Ważne jest czy pani mąż miał świadka przy którym zgłaszał że ma problemy z kręgosłupem,lub wypełnił wczesniej formularz w pracy o stanie swojego zdrowia.Zgodnie z obowiazujacym prawem mógł odmówić wykonania tej pracy.Firma pani męża może się tym sugerować w swojej obronie.Dlatego ważne było by gdyby byli na to świadkowie że mąż odmawiał pracy ale szef i tak nie zmienił zdania co do wykonania pracy.Mogło być tak że mąż był pod presja wykonania tegoż zadania i nie mógł odmówić ze względu na obawę utraty pracy.Ale to wszystko trzeba udowodnić.Szanse na odszkodowanie sa zawsze,natomiast ktoś musi państwu w tym pomóc.Znać prawo i bronić go.Dlatego też proszę sobie poszukać kogoś kto będzie wspierał pani męża prawnie podczas wyjaśniania jak doszło do wypadku.Pozdrawiam i trzymam kciuki za powrót do zdrowia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się