VWKonrad Opublikowano 20 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2010 Witam moja sprawa jest jeszcze gorąca 3 dni temu doszło do niewielkiej kolizji Samochód jadący przede mną z górki złapał krawężnika po czym obróciło go i stanął w poprzek jednokierunkowej ulicy jadąc za nim z dużym odstępem zahamowałem jednak jezdnia była tak oblodzona że nie było możliwości zatrzymania pojazdu. Z górki po prostu się ześlizgnąłem i uderzyłem w prawy róg zderzaka samochodu przede mną. Kierowca pojazdu stojącego w poprzek spisał dane mojego ubezpieczyciela jednak nie wyzwaliśmy policji i nie spisaliśmy oświadczenia sprawcy. Co w tym wypadku powinienem zrobić ? czy wina naprawdę leży po mojej stronie ? Nie maiłem możliwości zatrzymania się ani wymanewrowania mimo że prędkość nie przekraczała 20km/h Jechałem z kolegą który jest gotowy poświadczyć przebieg zdarzeń... Z góry dziękuję za wszystkie porady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 na dwoje babka wróżyła. Gdyby policja przyjechała, to prawdopodobnie Ciebie chcieliby ukarac za spowodowanie kolizji a jego za spowodowanie niebezp. syt. drogowej. Nie przyjmując mandatu sprawa trafiłaby do sądu, gdzie miałbyś duże szanse wygrać, bowiem zachowanie odstępu dotyczy normalnych syt. na drodze w tym i awaryjnych hamowań. On jednak wylatując z drogi odbił się od krawężnika i zatarasował tobie przejazd, był sprawcą nie tylko spowodowania niebezp. syt. na drodze, ale takż enie dał Ci szansy na hamowanie, ani nawet na ominięciie przeszkody. Mój znajomy był w takiej sytuacji i jechał jak Ty, mało tego, jadący przed nim pojazd tylko stanąl w poprzek, nie doszło do gwałtownego zahamowania po uderzeniu w krawężnik a w sądzie wygrał . Teraz trudno powiedzieć, można spróbowac z jego polisy, być może ubezpieczyciel podzieli winę 50/50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabianopulos Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 jakby panowie z policji też ześlizgneli się z górki to może by prawidłowo ocenili sytuacje na drodze a nie powoływali się na często bzdurne w danej sytuacji przepisy " nie dostosował prędkości do warunków na drodze"lub "Niezachowanie należytej ostrożności na drodze"może zaczną też nareszcie karać drogowców za "niedostosowanie dróg do prawidłowej eksploatacji", normalne że na szklance nawet przy zachowaniu szczególnej ostrożności nie uniknie się zderzenia. Jestem ciekaw czy policjanci na akcji też sobie wlepiają mandaty jak przywalą w coś na oblodzonej drodze. najlepiej to kierowcy powinni siedzieć w domach i czekać na odwilż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 8 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2011 fabianopulos wrote:jakby panowie z policji też ześlizgneli się z górki to może by prawidłowo ocenili sytuacje na drodze a nie powoływali się na często bzdurne w danej sytuacji przepisy " nie dostosował prędkości do warunków na drodze"lub "Niezachowanie należytej ostrożności na drodze"może zaczną też nareszcie karać drogowców za "niedostosowanie dróg do prawidłowej eksploatacji", normalne że na szklance nawet przy zachowaniu szczególnej ostrożności nie uniknie się zderzenia. Jestem ciekaw czy policjanci na akcji też sobie wlepiają mandaty jak przywalą w coś na oblodzonej drodze. najlepiej to kierowcy powinni siedzieć w domach i czekać na odwilż.a czy padający deszcz nie zmienia przyczepności? ten sam deszcz w przypadku minusowej temperatury doprowadzi do oblodzenia, to tylko inny stan skupienia tego samego opadu atmosferycznego i jest zjawiskiem normalnym zimą. gołoledź jest zjawiskiem krótkotrwałym i siłą rzeczy zarządca nie usunie jej skutków zanim nadjadą pojazdy. Albo widzimy jak zmienia się pogoda, albo nie jeździjmy jeśli nie mamy wyobraźni. Mnie też krew zalewa, jak muszę się wlec bo czuję, że samochód nosi, ale wielu jest takich, którzy jadą jak na suchym, a poźniej się żalą i zwalają winę na innych.A pamiętacie wypadek Zientarskiego? Niewątpliwie zarządca odpowiada za uskok w jezdni, jakie znaczenie ma to, że dopiero powyżej 300km/h skutkowało to wyrzuceniem samochodu z drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiunia0091 Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Witam mam pytanie jechałam samochodem a nie miałam przy sobie parawajazdy egzamin zdałam ale jeszcze nie zdąrzyłam prawka odebrać, było ślisko wymijałam idąca po złej stronie kobiete z rowerem wpadłam w poślizg i zachaczyłam o nia,przy tym wpdlam do rowu a poszkodowana miala skrecona kostke co mi za to grozi zabiora lub wstrzymaja mi prawojazdy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miszka Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Myśl logicznie i nie wpadaj w popłoch. Masz uprawnienia i za takie zdarzenie Ci nie zabiorą o ile nie uciekłaś i byłaś trzeźwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiunia0091 Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 byłam trzeźwa, tyle że osoba poszkodowana po wypadku poszła do domu a ja o wypadku poinformowałam policje trochę później i ona była w szpitalu bo rodzina zadzwoniła po karetkę. no tyle że nie miałam jeszcze odebranego prawajazdy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miszka Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Spokojnie, prawa jazdy ci nie odbiorą. Ale radzę dowiedz się o stan zdrowia tej kobiety, wykaż zainteresowanie i okaż chęć pomocy, poza tym porozmawiaj z policjantem który Cię przesłuchiwał - nie sądzę aby nie był dla Ciebie życzliwy. On Ci powie jakie są ew. zagrożenia. Upewnij go , że nie chciałaś uniknąć odpowiedzialności i powiadamiania policji, że zrobiłaś to jak mogłaś najszybciej i że ta kobieta oddaliła się sama, chociaż ty byłaś gotowa wzywać policję i lekarza na miejsce zdarzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiunia0091 Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 tak było i coś w tym sensie składając zeznania im powiedziałam. tyle że martwię się co dalej bo nie dostałam mandatu tzn- że to pójdzie przez sąd? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miszka Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Idź jeszcze raz na policję i się dopytaj. nie zjedzą cię. To są też ludzie. Pogadaj normalnie i wszystkiego się dowiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiunia0091 Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Obecnie nie mogę . ale jeśli do czasu mojego powrotu nie przyjdzie mi coś listownie to tak zrobie dziękuje za rady i troche się uspokoiłam bo szkoda by było stracić prawko którego jeszcze nie miałam w ręku pozdrawiam, jeśli sprawa się wyjasni to napisze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.