mosszbigniew Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 po wypadku samochodowym(sprawca ubezp. w PZU) żona jest całkowicie niepełnosprawną osobą wymagającą opieki całodobowej.Jeżeli jesteście zainteresowani przebiegiem likwidacji szkody w w/w firmach to piszcie, ale pokrzywdzeni na pewno będą rozczarowani. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkoda Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 mosszbigniew wrote:po wypadku samochodowym(sprawca ubezp. w PZU) żona jest całkowicie niepełnosprawną osobą wymagającą opieki całodobowej.Jeżeli jesteście zainteresowani przebiegiem likwidacji szkody w w/w firmach to piszcie, ale pokrzywdzeni na pewno będą rozczarowani.1) Jakie były okoliczności i przyczyny wypadku?2) Jakie były medyczne następstwa wypadku?3) Jak przebiega likwidacja szkody z polisy OC oraz wszelkich ubezpieczeń dobrowolnych NNW grupowych i indywidualnych?4) Czy wypłacono kwotę bezsporną. Jeśli tak to jakiej wysokości?5) Czy sprawę o likwidację szkody prowdził profesionalista? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mosszbigniew Opublikowano 16 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 przyczyny i okoliczności nie są już istotne,w każdym razie nie z winy mojej żony,a sprawca wypadku uciekł,ale na szczęście świadek spisał numery i policja dotarła do sprawcy.Sprawa karna jest jeszcze w toku,gdyż sędzia powołała biegłych lekarzy sądowych,a na taką opinię czeka się bardzo długo.Na szczęście kilka dni temu otrzymaliśmy tę opinię i sprawca będzie odpowiadał z paragrafu 156kpk.Medyczne następstwa wypadku długo by wymieniać ,najgorsze to padaczka pourazowa,zespół otępienny,złamanie kręgosłupa szyjnego(po operacji niedowłady częściowo cofnęły się,założono implanty).Zycie mojej żony zmieniło się i moje również.,zresztą całej rodziny.Z pięknej ,zadbanej,eleganckiej,pełnej radości życia kobiety nie zostało już nic.Wypadek miał miejsce 4 lata temu.Jeżeli chodzi oodszkodowanie z OC sprawcy wypadku,to kwotę bezsporną otrzymaliśmy po kilku miesiącach od zgłoszenia do PZU w wysokości 5000zł.Nie będę szczegółowo wymieniać co się po kolei działo,wkażdym razie komisja za komisją,aż w końcu poodwołaniu pisemnym przeze mnie do Zarządu,PZU powołało tzw.niezależnych biegłych sądowych.Jak się póżniej dowiedziałem lekarze ci pracują również jako konsultanci medyczni PZU a przyjmowali na terenie sądu.Uszczerbek na zdrowiu ocenili na 125%(człowieka jak widać dzielimy na procenty),ale chyba tylko dlatego ,że wcześniej żona otrzymała z Powiatowego Ośrodka ds.Orzekania o Niepełnosprawności tzw. znaczny stopień inwałidztwa.Adwokata wziąłem teraz, gdyż kieruję sprawę do sądu przeciwko PZU o podwyższenie kwoty zadośćuczynienia i renty(od renty odjęli nawet 180zł,czyli to co należy się z GOPS-u jako dodatek opiekuńczy,a ja tego nie pobieram za żonę ,gdyż nawet nie miałem pojęcia,że taki dodatek należy się żonie na opiekę osób trzecich).Koszty opieki ocenili na 10zł za godzinę i przy tak ciężkim stanie i takim uszczerbku na zdrowiu przyznali tylko 4 godz. opieki dziennie.Nie będę wymieniał kwoty zadośćuczynienia,ale jest żenująca.Jeżeli chodzi o Amplico ,czyli prywatna polisa mojej żony opiewająca na dużą kwotę,to sprawa jest już w sądzie i pomimo ,iż komisje lekarskie ,powołane przez ubezpieczyciela czterokrotnie,uczciwie oceniły stan zdrowia mojej żony,to ich lekarz orzecznik w piśmie stwierdził,że najlepiej będzie jeśli oceny dokonają lekarze biegli sądowi.Z wypłatą NNW nie było problemów ,gdyż przy tak małej kwocie wypłacili 100%.Wsumie chciałbym nadmienić ,że moja żona przeszła już 15 komisji lekarskich,bo każdy ubezpieczyciel to "inna sprawa",tylko chory ten sam,nie dość ,ze ma złamane życie,to traktowany jest jak intruz.W polisie OC jest napisane,że szkoda na osobie to max.2 500 000 euro,to chyba jakiś żart i kpiny z Polakówbo wiem ,że w Stanach czy krajach Unii wypłaty odszkodowań są dużo wyższe i nie trwają latami,a poza tym pokrzywdzonego traktuje się z należnym szacunkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkoda Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Myśle, że jeśli od razu sprawą zająłby się profesinalny podmioto to wyglądałoby to całkiem inaczej. Na pojednych prawników również należy uważać. Jeśli już to pewniejsze są spółki odszkodowawcze o zasięgu ogólnopolskim- m.in. posiadają niezbędne doświadczenie w likwidacji szkód osobowych i rzeczowych. Co do przedłużenia procesu likwidacji szkody to wówczas należy występować o odsetki ustawowe jak i zgłosić do Komisji Nadzoru Finansowego oraz Rzecznika Ubezpieczonych. Przy tak znacznych obrażeniach T.U. może wykorzystywać niewiedzę oraz niedołęstwo poszkodowanych i grać na czas. Natomiast jeśli sprawą zajmuje się profesionalny podmiot to T.U. wie, że na takich sprawach nic nie ugra. Natomiast poszkodowany i tak więcej otrzyma świadczenia nawet po odliczeniu honorarium niż będzie sam likwidował szkodę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paruslex Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Witam, współczuję Panu sytuacji. Wprawdzie, żadne pieniądze nie będą odpowiednią rekompensatą za taką krzywdę, ale ich odpowiednia suma pozwoli na zapewnienie żonie najlepszych możliwych warunków. Z tego co Pan napisał PZU wypłaciło niezbędne minimum, pomijając faktycznie należne pieniądze. Dobrze, ze zdecydował się Pan na prawnika - ważne , żeby to była osoba doświadczona w sprawach odszkodowawczych. Proszę się w tym upewnić i ewentualnie go zmienić bez sentymentów, bo pańska sprawa jest zbyt poważna aby zajmował się nią adwokat, choćby był najlepszym karnistą, ale początkujący w odszkodowaniach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkoda Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 paruslex wrote: Proszę się w tym upewnić i ewentualnie go zmienić bez sentymentów, bo pańska sprawa jest zbyt poważna aby zajmował się nią adwokat, choćby był najlepszym karnistą, ale początkujący w odszkodowaniach. Popieram w całości. Dodam też, że również pojedynczy adwokat choćby bł najlepszym cywilistą i od wielu lat zajmował sie odszkodowaniami to niesie za sobą ryzyko. Ponadto prawnik prawnikowi nie równy. Dwie takie same osoby zajmujące się sprawami tego samego typu tyle samo lat mogą mieć całkiem inną wiedzę i umiejętności. Wiele zależy od predyspoozycji danego człowieka, prawnika oraz m.in. podejścia do zawodu, wykonywanej pracy. W dużych spółkach odszkodowawczych są na etatach adwokaci, radcy prawni, którzy wzajemnie uzupełniają się wiedzą i doświadczeniem i zawsze mogą wymienić się sprawami. Wobec tego zachodzi mniejsze ryzyko poprowadzenia sprawy w sposób nierzetelny. Co ważne taki prawnik w dużej spółce odszkodowawczeh pracujący np. 1 rok przy likwidacji szkód może mieć znacznie wyższą wiedzę i doświadczenie niż pojedynczy prawnik zajmujący się odszkodowaniami 10 lat czy też nawet 30 lat. Wynika to z bardzo prostego faktu, że w największych spółkach odszkodowawczych jest przerób ponad 100 spraw miesięcznie co wychodzi kilkanaście czy kilkadziesiąt spraw miesięcznie czy więcej na jednego prawnika. Ponadto sprawy są różnego typu, rodzaju z całego kraju. Natomiast prawnik o zasięgu powiatowym może mieć jedną sprawę na miesiąc czy na kwartał lub nawet rzadziej z zakresu odszkodowań. Wobec tego wnioski nasuwają się same. Nie ma żadnej obawy przed powierzeniem sprawy dużej spółce odszkodowawczej o zasięgu ogólnopolskim oraz tego, że może się tam znaleźć początkująca osoba w likwidacji szkody nawet z wykształceniem innym niż prawnicze. Zawsze taka osoba wykonuje pracę pod nadzorem fachowca z większym doświadczeniem zawodowym w liwkwidacji szkód osobowych i rzeczowych. W spółkach odszkodowawczych prawnicy zajmują się tylko tą bardzo wąską dziedziną cywilistyki jaką jest uzyskiwanie odszkodowań. Ponadto mają bardzo dużo pracy i spraw miesięcznie z całego kraju. Wobec tego doświadczenie osób pracujących w spółkach odszkodowawczych o zasięgu ogólnopollskim jest nieocenione. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysztof1 Opublikowano 24 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 ,,Szkoda,, Twoje wypowiedzi zachęcają do korzystania z usług dużych firm. Moim zdaniem to nie jest wcale dobre rozwiązanie. Przecież tam poszkodowany nawet nie rozmawia z prawnikiem prowadzącym jego sprawę. Można powiedzieć iż jest kolejną ,,teczka,, którą trzeba odłożyć na miejsce z napisem ,,sprawy zakończone,,. Poczytaj sobie o największych kwotach odszkodowań uzyskanych w Polsce - kto je uzyskał adwokat czy firma odszkodowawcza? Poszkodowanym radzę żeby przed podpisaniem umowy poprosili o wyroki potwierdzające jak wysokie odszkodowania zdobywał w podobnych sprawach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Celi85 Opublikowano 25 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2011 Witam ponownie,rzeczywiście,traktowanie pacjenta na komisjach jest straszne i własciwie nie wiadomo jak sie zachować...dziwna jest sytuacja gdy widzę że lekarz orzecznik pisze w swych notatkach zupełnie co innego niż pisze w historii choroby...i wykłóca się dlaczego lekarz zmienił symbol albo dodał drugi skoro był taki i to by wystarczyło...zupełna paranoja Jednak co do firm kontra prawnik... nie jestem pewna,mi propozycję składały już dwie firmy lecz % jaki proponowali był strasznie duży 50% i 45%)...Na każdym kroku trzeba uważać,poza tym jak napisał krzysztof1 nie ma możliwośc rozmowy i kontaktowania się kto prowadzi sprawę...Korzystając jednak że temat jest w toku-czy należy opisać swe szkody odrębnym pismem?Oczywiście składając razem z dokumentacją medyczną....? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkoda Opublikowano 25 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2011 krzysztof1 wrote: ,,Szkoda,, Twoje wypowiedzi zachęcają do korzystania z usług dużych firm. Moim zdaniem to nie jest wcale dobre rozwiązanie. Przecież tam poszkodowany nawet nie rozmawia z prawnikiem prowadzącym jego sprawę. Można powiedzieć iż jest kolejną ,,teczka,, którą trzeba odłożyć na miejsce z napisem ,,sprawy zakończone,,. Poczytaj sobie o największych kwotach odszkodowań uzyskanych w Polsce - kto je uzyskał adwokat czy firma odszkodowawcza? Poszkodowanym radzę żeby przed podpisaniem umowy poprosili o wyroki potwierdzające jak wysokie odszkodowania zdobywał w podobnych sprawach. Największe firmy w mojej ocenie mają największe doświadczenie, gdyż zajmują się od lat tylko likwidacja szkód osobowych i rzeczowych i mają największy przerób spraw. Nie jest prawdą też, że w przypadku największych firm klient nie rozmawia z prawnikami spółki. Często klienci korzysają z darmowej infolinii i uzyskują wszelkie stricte porady prawne. Zresztą klient, który nie miał nigdy styczności z prawem nie musi otrzymywać wykładni przepisów prawnych, artykułów etc.. Zresztą nawet naoczne spotkanie z prawnikiem wcale nie oznacza, że usługa jest wówczas wyższej jakości. Praktycznie każdemu- hipotetycznie- można byłoby wciśnąć każdą wiedzę, bez znaczenia czy byłaby ona zgodna z aktualnie obowiązującym prawem. Naoczne spotkanie wcale nie musi nic tutaj zmieniać. Zresztą obecnie w dobie internetu można zakupiać produkt czy usługę z drugiego końca kraju i wcale nie będzie to produkt niższej jakości i droższy niż w sklepie w naszym mieście gdzie mieszkamy. Wręcz przeciwnie często można zakupić wyższej jakości produkt za niższą cenę. Nie wiem co ktoś widzi w spotkaniu z adwokatem w cztery oczy, tracenie czasu i pieniędzy na zbędne podróże do adwokata, jałową dyskusję. Zresztą dobry doradca działający w strukturze sprzedażowej spółki powinien mieć znacznie wyższą wiedzę- lub co najmniej taką samą- jaką posiadają prawnicy w centrali spółki. Wobec tego jego wiedza powinna w zupełności wystarczyć klientowi. Resztą na bieżąco przekazują konsultanci, prawnicy bezpośrednio klientowi. Również Co do wysokości uzyskanych kwot od T.U. to akurat czytałem o najwyższych odszkodowaniach, gdzie jedna z największych spółek odszkodowawczych chwaliła się, że uzyskała maksymalnie ok. 1,4 mln złotych świadczenia. Zresztą nie musi to być miernikiem fachowości tylko zwykłą loterią, że akurat taki klient został pozyskany przez daną spółkę odszkodowawczą czy też kancelarię. Takie świadczenia uzyskuje się bardzo rzadko. To, że jakiś adwokat uzyskał najwyższe możliwe świadcznie absolutnie nie musi wynikać z tego, że jest najlepszy w kraju w likwidacji szkód osobowych. Po prostu wiele zależy od szkody. Chyba nikt normalny nie lekceważy sprawy gdzie szkoda może opiewać na kwotę ponad milion złotych i otrzymać bardzo wysokie honorarium prowizyjne. Co do sugesti czytania wyroków w podobnych sprawach to nie jest to zawsze optymalne rozwiązanie. Są sprawy, gdzie sprawa kierowana jest do sądu bardzo rzadko. Wobec tego spółka odszkodowawcza może dysponować jedynie decyzją T.U.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkoda Opublikowano 25 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2011 Celi85 wrote:Witam ponownie,rzeczywiście,traktowanie pacjenta na komisjach jest straszne i własciwie nie wiadomo jak sie zachować...dziwna jest sytuacja gdy widzę że lekarz orzecznik pisze w swych notatkach zupełnie co innego niż pisze w historii choroby...i wykłóca się dlaczego lekarz zmienił symbol albo dodał drugi skoro był taki i to by wystarczyło...zupełna paranoja Jednak co do firm kontra prawnik... nie jestem pewna,mi propozycję składały już dwie firmy lecz % jaki proponowali był strasznie duży 50% i 45%)...Na każdym kroku trzeba uważać,poza tym jak napisał krzysztof1 nie ma możliwośc rozmowy i kontaktowania się kto prowadzi sprawę...Korzystając jednak że temat jest w toku-czy należy opisać swe szkody odrębnym pismem?Oczywiście składając razem z dokumentacją medyczną....?1) Jeśli Pani miała propozycję podpisania umowy za honorarium w postaci prowizji 45% i 50% to pierwszy raz takie coś słyszę. Spotkałem się z tezą, że była oferta na 30%+VAT ale nigdy więcej. 50% to przesada bez wględu na szkodę;2) Pragnę zaznaczyć, że w każdej spółce odszkodowawczej jest możliwość wykonania połączenia na bezpłatną infolinię, prośbę połączenia z prawnikiem spółki, otrzymania stricte porad prawnych w swojej sprawie, dowiedzenia się który z prawników prowadzi sprawę. Jak jest w miarę blisko zawsze można nawet umówić się na spotkanie w centrali spółki odszkodowawczej i porozmawiać w cztery oczy. Wobec tego nie wiem skąd takie u Państwa poglądy. Pomijając już to jak opisałem, że taka bezpośrednia rozmowa w dobie techniki nie zawsze jest konieczna. Tym bardziej, że pomocą służą tez osoby ze struktur sprzedażowych;3) Tak- najlepiej jak każda osoba poszkodowana wystąpi odrębnym pismem roszczeniowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Celi85 Opublikowano 6 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2011 ...Mam nadzieję że nie zrażę nikogo z Państwa kolejnym pytaniem,jestem w trakcie pisania pisma roszczeniowego...czy aby dobrze zrozumiałam:pismo to ma ukazywać różnicę pomiędzy moim stanem psychicznym i fizycznym sprzed i po wypadku,a także jakie zmiany nastąpiły zawodowe,osobiste,prywatne...?Co jeszcze powinno zawierać...?Przepraszam,pytanie może się wydać "nieznośne" ale proszę mi wierzyć nie chodzi mi tylko o szczegóły,tylko o naprowadzenie...pierwszy raz piszę takie pismo...(oby ostatni), wolałabym nie popełnić gafy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkoda Opublikowano 6 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2011 Celi85 wrote:...Mam nadzieję że nie zrażę nikogo z Państwa kolejnym pytaniem,jestem w trakcie pisania pisma roszczeniowego...czy aby dobrze zrozumiałam:pismo to ma ukazywać różnicę pomiędzy moim stanem psychicznym i fizycznym sprzed i po wypadku,a także jakie zmiany nastąpiły zawodowe,osobiste,prywatne...?Co jeszcze powinno zawierać...?Przepraszam,pytanie może się wydać "nieznośne" ale proszę mi wierzyć nie chodzi mi tylko o szczegóły,tylko o naprowadzenie...pierwszy raz piszę takie pismo...(oby ostatni), wolałabym nie popełnić gafy...1) Tak;2) Trudno mi powiedzieć nie znając Pani sprawy tj. normalnych nastepstw zdarzenia drogowego. Wobec tego przytoczą Pani istotne sprawy, a Pani skonfrontuje to ze swoim przypadkiem i wybierze te, które Pani dotyczą. Oczywiście musi Pani rózróżniać przysługujące świadczenia z polisy OC i z ubezpieczeń dobrowolnych NNW grupowych i indywidualnych. Z polisy OC przysługuje odszkodowanie tj. m. in. koszty leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, dodatkowego odżywania, utraconego dochodu, zniszczonych rzeczy podczas wypadku, holowania pojazdu, parkingu pojazdu i wynajmu pojazdu zastępczego od chwili powstania szkody do dnia likwidacji szkody jako normalne następstwa zdarzenia z którego wynikła szkoda jak i zadośćuczynienie którego wysokość zależy m.in. od bólu fizycznego i cierpienia psychicznego, przebytych zabiegów i operacji, nasilenia bólu i cierpień oraz czasu jego trwania, długotrwałość choroby, rozmiaru kalectwa i jego trwałości, wpływu trwałego uszczerbku na zdrowiu na życie osobiste i społeczne, płci poszkodowanego, widocznych nieodwracalnych następstw medycznych wypadku tj. oszpecenia i kalectwa, wieku poszkodowanego, poczucia bezradności życiowej, nieprzydatności społecznej, wykluczenia społecznego, rodzaju wykonywanej pracy i zawodu, zwiększonych potrzeb, zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość. Zgodnie z tezą wyroku S.N. z dnia 10 czerwca 1999 r. II UKN 681/98 „Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 KC) należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym”. Podobnie S.N. w wyroku z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10 „Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury” (zob. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNC 1974, nr 9, poz. 145 oraz orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 1965 r., II PR 280/65, OSNCP 1966, nr 10, poz. 168, z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 175/68, OSNCP 1969, nr 2, poz. 37, z dnia 10 października 1967 r., I CR 224/67, OSNCP 1968, nr 6, poz. 107, z dnia 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSNCP 1981, nr 5, poz. 81, z dnia 10 grudnia 1997 r., III CKN 219/97, nie publ., z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, nie publ., z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, nie publ., z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, nie publ., z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, nie publ., z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, nie publ., z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40 oraz z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, nie publ., z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, OSNC-ZD 2008, nr D, poz. 95, z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, OSP 2010, nr 5, poz. 47, z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr C, poz. 80 i z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09, nie publ.). Co ważne w XX wieku ukształtował się pogląd, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (zob. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, nr 4, poz. 92). Już w XXI wieku S.N. dąży do przełamania tej tendencji i wielokrotnie podkreślał że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zgodnie z tezę S.N. z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03 „Powołanie się przez sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia”. Wyrok S.N. z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10 „Stopa życiowa poszkodowanego nie ma wpływu na wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.)”. Z odszkodowań dobrowolnych NNW grupowych (np. w pracy) jak i indywidualnych przysługuje odszkodowanie, którego wysokość wylicza się metodą uproszczoną jako iloczyn trwałego uszczerbku na zdrowiu i sumy ubezpieczenia. Trzeba zawsze zapoznać się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia- tzw. OWU, gdyż ubezpieczyciel może np. przewidywać zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji. Jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, z góry także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty odszkodowawczej tzw. renta odszkodowawcza na zwiększone potrzeby lub z tytułu niezdolności do pracy. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa;3) Nie ma sprawy- ja znoszę wszelkie pytania bez wyjątku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się