tere-fere Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Witam, Kuzynka moja miała wypadek w pracy, podczas wykonywania swoich obowiązków zaczepiła nogą, upadła na kolano i doznała urazu. Stwierdzono dystorsję lewego kolana z krwiakiem śródstawowym. Po kilku miesiącach zgłosiła szkodę do PZU, bo jest ubezpieczona w grupowym ubezpieczeniu, dostała po pewnym czasie telefon z PZU z propozycją wypłacenia jej ok 1900zł w/g jakichś tam średnich wypłacanych za taki uraz bądź komisję lekarską ale niekoniecznie z jej udziałem. Doradziłem jej aby zażądała komisji bo będzie bardziej miarodajna i więcej dostanie. Komisja oczywiście się odbyła bez jej osoby i przyznali jej 1050zł. Czyli źle doradziłem bo dostała prawie 2x mniej ;/ Dostała takie oto pismo z tabelą wysokości świadczeniazapodaj.net/5cd8c309ed13d.jpg.htmlTeraz moi mili doradźcie mi jak mam napisać odwołanie od tej decyzji, bo zobowiązałem się pomóc kuzynce.Dlaczego jest tak, że przez telefon zwykła osoba, nie lekarz orzeka prawie dwa razy większe odszkodowania niż później lekarz orzecznik?i jeszcze jedno pytanie, skoro wypadek był przy pracy i "zdaniem zespołu powypadkowego uraz lewego kolana nastąpił na skutek potknięcia się o paletę i uderzenia o podłogę podczas wykonywania zwykłych czynności mieszczących się w zakresie obowiązków. Spełnione zostały 3 przesłanki prawne wypadku." a jednocześnie w protokole od BHPowca nie stwierdzono nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów prawa pracy BHP itp ale też nie stwierdzono, że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia itd. to czy moja kuzynka może ubiegać się o odszkodowanie z OC pracodawcy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.