Przem Opublikowano 22 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2008 Dzisiaj miałem dziwny telefon od pana który przedstawił się jako pracownik firmy detektywistycznej, która dostała zlecenie od ubezpieczyciela sprawcy, żeby rozeznać sprawę kolizji jaką miała miejsce z moim udziałem dwa miesiące temu. Przez własną niefrasobliwość (a może radość, że ktoś się w końcu odezwał do mnie w sprawie wypadku) nawet nie zanotowałem nazwiska, bo firmy nie podał. Myślę, że pomyliłem go z biegłym, którego firma miała powołać 3 tygodnie temu.'Teraz na chłodno wydaje mi się, że coś jest nie tak. 3 tygodnie temu jak dzwoniłem do ubezpieczyciela (samopomoc) powiedzieli mi, że biegły sprawę bada itp więc spodziewałem się jakiegokolwiek pisma o wyjaśnieniu sprawy, a nie telefonu od człowieka, który nawet nie przedstawił się jako biegły.Chciałbym dowiedzieć się co jako poszkodowany muszę teraz zrobić. Czy spotykać się z człowiekiem, który jak się przedstawił jest jakimś detektywem? I co ma detektyw do postępowania wyjaśniającego, w końcu jak to firma ubezpieczeniowa mi zakomunikowała powoła biegłego sądowego. Biegły sądowy to przecież urzędnik z jakąś licencją ministerialną, a pracownik firmy detektywistycznej to zapewne jakiś człowiek po 2 miesięcznym kursie dla detektywów.Co powinno się zrobić w takiej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
halogen Opublikowano 25 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2008 detektywa wynajmują? to jakiś absurd! nie można wykluczyć że to pracownik likwidacji podszywa się pod detektywa (tacy tam żartownisie pracują) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.